Skocz do zawartości

Cisza na sali


Razh

Recommended Posts

Trochę mi zeszło, ale w końcu nadrobiłem zaległości w oglądaniu...

Mimo, że pewnie gdzieś już to było obgadane, ale co tam. Przysięga milczenia jaką kirynowie(chyba można tak odmieniać) złożyli była olbrzymim wyrzeczeniem. Wyzbyli się wszelkich emocji by nie okazywać już złości. Z jednej strony dobre zagranie taktyczne, z drugiej totalna klapa społeczna. Banalnie prosty sposób w jaki zostało to rozwiązane daje wiele do życzenia względem ich inteligencji... Ale nie o tym. 

Czy słusznie postąpili wyzbywając się wszelkich emocji? Jakie inne mogłyby być sposoby na rozwiązanie ich problemu? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że takie rozwiązanie było zbyt radykalne. Rozumiem, że całkowicie rozwiązywało to ich problem, ale jednocześnie doprowadziłoby z czasem do powstania kolejnych, gorszych, wynikających z prowadzenia jałowego życia socjalnego, kłopotów np. depresji. Dlatego myślę, że taki pomysł jest nie do zaakceptowania.

Najlepszym rozwiązaniem byłaby nauka samokontroli. Może powszechna i zbiorowa medytacja kilka razy dziennie. Specjalna i niezależna komisja, która zajmowałaby się rozwiązywaniem większych sporów. Podsumowując - przede wszystkim powszechna edukacja jak sobie z problemem radzić, prewencja i gotowy plan działania na wypadek wystąpienia niechcianego :raritylaugh: Btw. ta piosenka i jej tekst są naprawdę awesome! :pinkieawesome: klik

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, pomysł z nauką samokontroli wydaje się być ciekawy... A co w przypadku, jeśli medytacja byłaby dla któregoś z kirinów denerwująca, bo np. ma nadpobudliwość psycho-ruchową i nie umie usiedzieć w miejscu? Chociaż to raczej byłby przypadek dość skrajny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiryny są ciekawą rasa zamieszkującą Equestrię jednak ich pomysł na rozwiązanie tego problemu był za bardzo radykalny. Jak to zauważyłeś Razh nie świadczy to dość dobrze o ich inteligencji albo sam nie wiem. Według mnie, zamiast uciekać od problemu, bo na taką ucieczkę wyglądał ich sposób, to powinni stawić mu czoła. To jest podobnie jak z nieśmiałością. Można zostać w domu i stwierdzić, że jest dobrze, ale można również wyjść do ludzi i pokonać swój lęk i tak też powinni według mnie zrobić Kiryny. Oswoić się ze swoją "mroczną" stroną i nauczyć się ją kontrolować w końcu... ta Kirinka, która uratowała kucyki potrafiła panować nad swoich "złym" ja. Nauka samokontroli jak zaproponował Duckling jest bardzo dobrym pomysłem. Kiryny mogłyby również zbudować sobie gdzieś arenę czy coś takiego, która służyłaby do rozładowywania emocji. :pinkiesmile:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Razh Nie jest możliwe przewidzenie wszystkich ewentualności. Do osobników np. z nadpobudliwością należałoby podchodzić indywidualnie. Na pewno nie można ich izolować :) 

 

@Starlight Sparkle Arenę? W sensie taką do walki? Nie wiem czy to by nie zaostrzyło problemu :rarity4: Niektórzy by się wyszaleli, a inni tylko napompowali - agresja rodzi agresję. Ujście agresji w innej aktywności fizycznej mogłoby przynieść oczekiwany rezultat :)  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się pomysł z areną. I odnośnie napompowywania się na tejże arenie, to myślę, że jeśli jej korzystanie opierałoby się na konkretnych zasadach, to wyeliminowałoby to wiele incydentów i nadużyć. Faktycznie unikanie walki w tym wypadku jest jedną z metod, ale nie zawsze musi to działać. Rywalizacja, nawet sportowa, jest formą walki. W tym miejscu można by się zastanowić nad specjalnie utworzoną honorową komisją do nadzoru areny, czy koloseum, nazewnictwo w sumie jest dowolne. Dochodzi też kwestia rozwiązywania większych sporów, żeby nie angażować całej społeczności. I tu wychodzi "zacofanie" kirinów, bo ta wioska nie wyglądała na posiadającą jakikolwiek sąd... 100 lat za zebrami, czy coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...