Skocz do zawartości

[Zabawa] Zgadnij Miejsce


Starlight Sparkle

Recommended Posts

Jest to pokój w Zamku Dwóch Sióstr z odcinka 6 sezonu 4 pod tytułem ,,Power Ponies”

 

 


F9D4A398-6434-47FF-A5FE-9334E4363698.thumb.jpeg.330ded494e9e60f978a7a305a1d03b3b.jpeg
 

 

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem drzwi do pomieszczenia otworzyły się na całą szerokość. W wejściu stanął Youkai. Młody ogier nie wyglądał najlepiej, miał załzawione oczy i nos tak czerwony, jakby opił się cydru z kontrabandy.
Z ledwością omiótł całą salę. Jego wzrok utkwi na nowym zawodniku. Youkai uniósł brew, widząc że najnowsza zagadka padła nim jeszcze zdążył wziąć udział w najnowszej rundzie, ale uśmiechnął się, choć był niezwykle zdziwiony. To jednak było mu bardzo na kopytko. Tym razem bowiem przybył do koleżanek i kolegów po to, aby coś ogłosić.
Właście miał zacząć, lecz nagle rozkaszlał się potężnie. więc dopiero po chwili się odezwał.
- Przyjaciele - wychrypiał. - Obawiam się, że na jakiś czas przestanę was odwiedzać, a zatem i brać udział w zabawie.
Zakatarzony Youkai ze smutkiem wlepił wzrok w podłogę.
- Mocno się rozchorowałem, co chyba widać, więc najbliższe dni zamierzam spędzić pod ciepłą kołderką ab... - następne słowa jednorożca zostały przerwane przez nowy atak kaszlu.
... - aby się należycie wykurować. Ledwo tu do was przyszedłem - dokończył cicho.
- Cóż - mruknął Youkai wyraźnie szukając następnych słów. - Przybyłem to obwieścić, abyście, moi drodzy, nie byli zdziwieni moją nagłą nieobecnością.
- Widzę jednak, że beze mnie zabawa nic nie straci - młody ogier uśmiechnął się delikatnie, wskazując kopytkiem na tablicę wyników. - Najwyraźniej szczęśliwym zbiegiem okoliczności akurat dziś dołączył do nas nowy, mocny zawodnik.
Youkai zrobił krótką pauzę.
- A zatem znów zagadka pękła już przy pierwszym fragmencie - rzekł wreszcie. - Gratuluję, kolego! Tylko pamiętaj, że byłem pierwszy - Youkai mrugnął przyjacielsko do kolegi @GlaceCordis .
- Życzę wszystkim powodzenia i obiecuję, że gdy tylko wyzdrowieję, znów mnie zobaczycie, czy tego chcecie, czy nie! - ogier zachichotał.
Natychmiast jednak bardzo spoważniał. Spojrzał na Merry Glow.
- I najważniejsze, przeproś w moim imieniu Starlight Glimmer, chciałem się do niej udać, ale chyba nie ma jej w gabinecie. Mam nadzieję, że nie będzie zła.
Youkai siąknął nosem nieładnie, pomachał wszystkim na pożegnanie i ruszył w stronę wyjścia z budynku, zastanawiając się, jak będzie się prezentowała punktacja po tym, jak znów będzie miał siłę wysilać głowę.          

  • +1 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacze spokojnie siedziały przeglądając katalog z najnowszymi kolekcjami Rarity.

Kilka godzin temu Starlight skończyła robić im wykład na temat zdjęć, jakie zabierają z jej gabinetu i dokładnie poinstruowała, gdzie mają szukać kolejny zagadek, po czym sama udała się po pudełko, które miały przynieść.

Gdy do sali wpadł Glace i powiedział wszystkim, jaka jest odpowiedź na zagadkę Merry omal nie wypuściła z kopyt katalog.

- Jak on to zrobił? - zapytała zdziwiona Sparkle patrząc to na tablice to na Glace.

- Drugi Youkai słowo daję - Zachichotała Merry przydzielając punkty nowemu graczowi.

- A właściwie to, gdzie jest Youkai? - Rozejrzała się po sali i już miała coś dodać, gdy Youkai wtoczył się ledwo żywy i zaczął swoją przemowę.

Gdy skończył i udał się do wyjścia Merry pokręciła głową smutno.

- Biedny… oby szybko wrócił do zdrowia, zanim go ktoś wyprzedzi w punktacji… tak nie wiele mu brakuje do dziesięciu.

- Prawda… - Powiedziała Starlight wchodząc z nowym pudełkiem. - Widzicie… o to mi chodziło i… - Spojrzała na punktację — Glace?!?

- Tak.. Nasz nowy zawodnik. Odgadł przy pierwszym podejściu i nawet Youkai nie zdążył się wypowiedzieć. - Merry pokazywała na tablicę.

- I przez jakiś czas nie zdąży… chyba się dość mocno rozchorował — Dodała po chwili Sparkle i wzięła od Starlight pudełko.

Starlight patrzyła jak jej asystentka, rozpoczyna nową rundę zabawy.

- Więc pozostaje nam Cheerful, Misterpauls i Glace, który dołączył?

- W tej chwili tak… chyba że jeszcze ktoś się zjawi — Odpowiedziała jej Merry ponownie zajmując swoje miejsce i otwarła katalog na ostatniej oglądanej stronie.

- Poczekaj na mnie… gotowe! - Asystentka panny Glimmer szybko przyczepiła nowy fragment i szybko wróciła do Merry.

 

xxx.thumb.png.a4787f4c778cf2d87434902a4b74c14d.png

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cheerful zaniepokojony nagłym wpadnięcie Glace Cordis oraz nagłym wyjściem Youkaia pomyślał sobie: "Do stu kucyków! Skąd Glace tak szybko wpadł na odpowiedź do zagadki! To niesamowite! Może miał farta? Albo dostęp do zagadek Starlight i z góry znał odpowiedzi? To bardzo podejrzane! 

 

Do stu tysięcy jabłek! Pojawia się znikąd, zgaduje i znika...

 

Ale za to nie ma Youkaia, to moja szansa, by się wybić!" 

 

Wstał  i spróbował zgadnąć:

 

Spoiler

Czy to Tartar? 

 

 

 

 

 

 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry siedziała sobie na krześle, kończąc przeglądać kolejny już katalog z modą.

Jej koleżanka i jednocześnie asystentka Starlight Glimmer stała obok wejścia ćwicząc najnowsze zaklęcia.

Obok niej stała Starlight Glimmer dając jej rady i przyglądając się czy mała podopieczna robi postępy w nauce.

Klacz raz po raz coś do siebie teleportowałaby zaraz otwierać portal prowadzący to do gabinetu Starlight lub do jej pokoju w Zamku.

 

- Bardzo dobrze, a czy jesteś w stanie przenieść siebie lub innego kucyka w jakieś miejsce? - Zapytała Starlight patrząc w oczy swojej podopiecznej.

 

- Nie jestem pewna… nigdy tego nie próbowałam — klacz pokręciła smutno głowa, wpatrując się w podłogę. Z jej rogu nie znikała delikatna różowa poświata.

 

Nagle wszystkie trzy spojrzały w stronę Cheerfula, który podrywając się z krzesła, przedstawił swoją odpowiedź.

Starlight uśmiechnęła się do niego, widząc, że próbuje. Była naprawdę zadowolona, że znalazł się choć jeden kucyk czy podmieniec, który spróbował odgadnąć zagadkę już na samym początku.

Merry natomiast podbiegła do niego i szczerząc ząbki, zachichotała.

 

- Niestety, ale to nie jest Tartar… - Spojrzała za siebie w stronę tablicy — Tak naprawdę to sama nie wiem, co to jest. Ejj Sparkle co to teraz będzie? - Krzyknęła do klaczy starającej się utrzymać w powietrzu dzban wody.

 

- Co? - Klacz szybko odwróciła wzrok w stronę Merry zaskoczona jej pytaniem i w tym momencie dzban z głośnym hukiem wylądował na podłodze, rozbijając się na setki kawałków.

 

- Ohhh - Starlight zasłoniła oczy kopytkiem — Mogłabyś się bardziej skupić moja droga… A Ty Merry nie rób takich rzeczy.

 

- Dobrze — odpowiedziała pegazica i ruszyła w stronę tablicy — To ja może przyczepię kolejny fragment zagadki? - Zapytała, ale widać było po jej pyszczku, że jest niezwykle zadowolona z siebie.

 

 

xxx.thumb.png.b7786296266cdaa374c05b3a10bc6716.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Smokolandia to straszne i dziwne miejsce… Nie sądzę, że ktokolwiek chciałby tam się udać, by zrobić kilka zdjęć do naszej zabawy. - Starlight spojrzała na tablicę, dodając — Może poza naszym małym smokiem.

 

Starlight kiwnęła głową do swojej asystentki, która natychmiast przeteleportowała się pod tablice i zaczęła wyszukiwać kolejny fragment zagadki.

 

- Niestety Cheerful, ale Twoja odpowiedź jest niepoprawna. Ciekawa jestem, kiedy wróci reszta naszych graczy… - Teraz skierowała wzrok na Cheerfula — No, chyba że chcą, byś pokonał naszego mistrza.

 

xxx.thumb.png.a40e7fbabbbe467e7d7cf4fa5eaf5f7c.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pomieszczeniu panowała nerwowa atmosfera. Klacze czekały i czekały, ale nie padła żadna odpowiedź. Nikt nawet nie spróbował rozwiązać zagadki.
- Co robimy? - Zapytała w końcu asystentka panny Glimmer przerywając ciszę.
- Nie wiem — odpowiedziała Merry wyglądając na korytarz — Dziś chyba nikt już nie przyjdzie. Myślę, że możemy dołożyć kolejny fragment i kończymy na dzisiaj. - Merry wróciła do pomieszczenia i zaczęła zbierać swoje rzeczy.
Druga klacz przyczepiła kolejną część zagadki. Podniosła magicznie leżącą pod biurkiem magiczną księgę i trzymając ją obok siebie czekała aż Merry wszystko spakuje.
- Zamierzasz to tak nieść aż do domu? - Zaśmiała się pegazica widząc lewitującą obok głowy asystentki księgę.
- A dlaczego nie… - Spojrzała na księgę.
- Tak zapytałam — odpowiedziała jej Merry chowając swój notes i kilka innych rzeczy — No mam wszystko możemy iść.
- A co ze Starlight?
- Już dawno wyszła… chyba, wtedy gdy byłaś przeglądać najnowszą pocztę… - Merry zastanowiła się chwilkę, przykładając kopytko do pyszczka. W końcu pokręciła głowa i dodała — Idziemy?
Klacze opuściły pomieszczenie i ruszyły w stronę swoich domów, wesoło rozmawiając o wydarzeniach ostatnich kilku dni.

 

xxx.thumb.png.61066e5a1896eace4f4129e42fa1a4b6.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagle całe wnętrze pojaśniało i niemal zatrzęsło się od głośnej teleportacji. Z oślepiającym błyskiem na samym jego środku pojawił się Youkai. Po chwili rozejrzał się po pomieszczeniu, lecz jego wesoła mina prędko przygasła. Wokół nie było akurat nikogo.
No tom ich tak zaskoczył, że ho, ho... - pomyślał sobie i pokręcił głową.
- Może to i lepiej - rzekł już głośno.
- Ciekawe... - mruknął, zerkając na nową zagadkę -...co to takiego. Może to Ghasly Gorge? A może miejsce w którym mieszka Maud Pie?
Co tu wybrać... - Youkai powrócił do swych myśli.
- Skały, może woda, a może i fragment budowli. Hm, niebo, a może to... bąbelki? Mam kilka propozycji, ale skoro wróciłem po nieobecności, to chyba zacznę od czegoś... ekstrawaganckiego.
Młody ogier przylewitował pisak oraz niewielką karteczkę.
Tylko jak to nazwać - zastanowił się.
W końcu napisał tak:
 

Spoiler

czy to jest ten podwodny świat, w którym żyją hipogryfy... albo żyły?


 - Z drugiej strony to może być i ta ich góra - mruknął cicho.
Youkai szybko przykleił karteczkę na tabliczce z zagadką. Po chwili udał się spokojnie do wyjścia, lecz zanim poszedł w swoją stronę coś dziwnego przyszło czy może też strzeliło mu do głowy i umieścił obok jeszcze drugą.
Napis na niej brzmiał:
 

Spoiler

Zgadnijcie, kto wrócił...  ;)

 

Edytowano przez Youkai20
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wstać rano lewym kopytkiem to na całego. Nie dość, że najlepsza asystentka Starlight zaspała to jeszcze nie zabrała z domu swoich książek do nauki.

Na szczęście Starlight dzisiejszego dnia była dość zajęta, więc nie miała za dużo czasu dla swojej podopiecznej.

 

- Jak znowu nikogo nie będzie to pójdę do Starlight o urlop — Klacz podeszła do drzwi i położyła kopytko na klamce — Albo… może jednak nie dzisiaj. Wolałabym jej nie spotkać, a tym bardziej nie rozmawiać o lekcjach magii. - mówiła cicho do siebie.

Uchyliwszy drzwi, zaglądnęła do środka i zauważyła wpatrującą się w kartkę papieru Merry. Młoda pegazica przyglądała się napisom w skupieniu.

 

- Cześć Merry. - Rzuciła asystentka Starlight wchodząc do pomieszczenia. - Co takiego ciekawego tam znalazłaś?

Merry w pierwszy chwili podskoczyła, rozkładając skrzydła, ale zaraz się uspokoiła i patrząc z byka, odpowiedziała koleżance — Nie skradaj się jak podmieniec na głodzie… a to — wskazała na kartkę — i to — teraz wskazała również drugą, która w pierwszej chwili umknęła klaczy — to wiadomość od kogoś, kto do nas wrócił.

- Glace? - Zapytała w pierwszej chwili klacz podchodząc do Merry i przyglądając się karteczce. - No, no… arcyprzeciwnik naszego Cheerfula wyzdrowiał.

 

Merry zachichotała słysząc nowy tytuł Youkaia i pokiwała głową.

- Tak… nasz mistrz Youkai powraca w całej swej chwale — uniosła dumnie kopytko, po czym skierowała je na drugą kartkę — Ale nie tak dużej chwale.

- Pudło… - roześmiała się klacz — Damy im dzisiaj fragment, który więcej powie czy nadal potrzymamy naszych graczy w niepewności?

- Ja bym ich potrzymała w niepewności. Zobaczmy czy Youkai jest w formie — odpowiedziała jej Merry.

 

xxx.thumb.png.8b6da49cbb129e5f3f36932d6050cf14.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skały, skały i raz jeszcze skały... Cóż, muszę nad tym ostro pomyśleć, bo to raczej nie jest fragment

Spoiler

...urokliwego "sanktuarium" dla zwierząt, nad którym pieczę sprawuje Fluttershy...

... niemniej może się tak wybiorę, gdy będę potrzebował wytchnienia. Spokojne, urokliwe miejsce.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry kręciła się przy tablicy, wyszukując nowy fragment. Asystentka podeszła do Youkaia i patrząc na tablice, powiedziała spokojnym, cichym głosem.
- Zapewne chodzi Ci panie Youkai o schronisko Orle Pióro. Nie jest to prawidłowa odpowiedź na naszą zagadkę… niestety.
Po chwili klacz spojrzała na ogiera i zaciekawiona przechyliła łepek, przyglądając mu się chwile, po czym zapytała.
- Panie Youkai jest pan jednym z najbardziej aktywnych uczestników naszej zabawy. Jak pan myśli co się stanie, gdy osiągnie ktoś te magiczne dziesięć punktów?
Merry po chwili wydobyła z pudełka kolejny fragment zagadki i przyczepiła go do tablicy, rzucając od niechcenia w stronę asystentki.
- Zastąpisz mnie przy wieszaniu elementów…

 

xxx.thumb.png.225a9dd24af8245647f263860fd2a0d6.png

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i już mam! - wykrzyknął nagle ogier. - Tak jak myślałem, to jest:
 

Spoiler

Hollow Shades, czyli miejsce, w którym Starlight pokonała kucyka cieni
Moonlight_shining_on_the_Hollow_Shades_S7E26.thumb.png.0807fbe85f21ff238a8bb9fbeafc5c45.png
Jeśli dobrze kojarzę, to już kiedyś mówiłem o tym miejscu, ale wówczas to było pudło. 

- Szczerze mówiąc już wczoraj miałem to podać, choć nie byłem pewny. W każdym razie to już nie jest ważne. Teraz chyba się stąd zmyję, Starlight nie była szczęśliwa z powodu tego, co stało się w dziś w jej gabinecie... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ale jestem głupi - wolnął się miststerspauls po głowie, pomyśllał późno - no cóż gratuluje ci Youkai20 dobra odpowiedź - posmutniał - no cóż, nie każdy musi wygrywać, możesz wygrać.

Mistetspauls zaśmiał się - nagroda do randka z Starlight Glimmer? HAHAHAHA!!!! - zaśmiał się - tylko żartuje - powiedział - tylko nie wiem jaka będzie nagroda??

Edytowano przez misterspauls
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- On chyba wszystko zgadnie… musimy poważnie porozmawiać ze Starlight. - Powiedziała Merry patrząc na tablicę i nagle poczuła szturchnięcie.
- Merry widzisz to? - Asystentka Starlight wskazała kopytkiem na dyskutujących. - Robi się ciekawie… chyba nie będę traciła tutaj czasu, tylko przyjrzę się temu bliżej.
Merry pokręciła głową.
- Wiedziałam, że Cheerful źle znosi porażki, ale żeby Misterpauls… leżał przed drzwiami?
- Cheerful to wiadomo kto… on różne rzeczy robi i śledzi naszą panią pedagog… pewnie ma misje od swojej królowej.
Merry spojrzała na przyjaciółkę.
- Mówisz o? - Patrzyła na nią z niedowierzaniem.
- Tak…chyba że… ale jak wyjaśnisz jego przemiany? - Wskazała w nieokreślonym kierunku.
- Nie wiem… zapytajmy go! - Podskoczyła Merry, po czym dodała z łobuzerską miną — A najlepiej w towarzystwie pana Youkaia… - zacierała kopytka.

Sprakle przyglądała się Youkaiowi. Zastanawiała się jak by to zorganizować w końcu spojrzała na Merry.
- Trzeba będzie popracować nad ich konfrontacją w towarzystwie Starlight i najlepiej w jej gabinecie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Czy on mówi serio? - zastanawiał się Youkai.
- I tyle go widziano - mruknął, gry tylko drzwi się zamknęły.
Młody jednorożec zrobił kwaśną minę.
- Brawo - wymownie przewrócił oczami. - Znowu ktoś przez ciebie ma dość tej zabawy.
Youkai powstał ociężale ze swojego ulubionego krzesła i spojrzał na asystentki szkolnej pani pedagog.
- Ten kolega jeszcze do nas wróci, nie traćcie nadziei. Mam pewien pomysł, jak go udobruchać.
Ogier ruszył do wyjścia.
- Ale muszę przekonać do czegoś Starlight, żeby ów pomysł wypalił.
- Oby się zgodziła - mruknął jeszcze w przejściu, pomachał wszystkim na pożegnanie i znów ruszył w kierunku znajomego gabinetu.   

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Do sali wesoło wbiegły dwie młode klacze.
- Jejku jak dawno nas tutaj nie byłyśmy…
- Dziwisz się? Przecież Starlight wysłała nas po coś trudnego.
Otrzepując kopytka z kurzu, asystenta wyjęła z torby pudełeczko.
- Tak i chyba się dobrze spisałyśmy. W końcu to dość ciężka wyprawa była.
- Raczej nie chciałabym powtarzać tego, ale było fajnie - Merry wzięła pudełeczko i podleciała do tablicy.
Puk, Puk zastukała kopytkiem w tablicę.
- Czas ruszać z tym… - Wyjęła pierwszy fragment, przyczepiając we właściwe miejsce.
- Ja się nie ruszam z tego miejsca — asystentka, leżąc, pomachała kopytkami — odmawiają mi posłuszeństwa.
- Dobrze to jak przyjdzie Youkai czy inni będziesz miała co robić… emm co Ty robisz? - Merry podleciała do zasypiającej na krzesłach asystentki. 

 

5c6c8c7702bef_Puzzle12.thumb.png.028fb52b9768d7825791ad87540586cd.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hahaha! A to jest akurat bardzo proste! :laugh:

 

To jest...

 

Spoiler

ymmm, tak jakby...

Spoiler

no mam to na końcu języka...

Spoiler

czekaj, czekaj...

Spoiler

...

Spoiler

...

Spoiler

DOBRA, ŻARTOWAŁEM! NIE WIEM! :D

 

 

 

 

 

 

[Cheerful rozejrzał się po sali]

 

Co Wy macie takie ponure miny? :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ponure miny?
Merry odwróciła się do Cheerfula odsłaniając śpiąca na krzesłach asystentkę.
- Mówiłam jej, że nie jest gotowa na taki marsz, ale się uparła… - Merry latała naokoło śpiącej klaczy — A teraz będzie nieobecna przez jakiś czas… ale jak można mieć tak twardy sen.
Merry złapała się za głowę i patrząc na Cheerfula.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...