Skocz do zawartości

[Zabawa] Zgadnij Miejsce


Starlight Sparkle

Recommended Posts

No proszę, jakie one cwane. Chyba zaczynam się ich bać - pomyślał Youkai słuchając rymowanki. 
Spojrzał na stojącą nieopodal młodszą koleżankę Merry Glow, kaszlnął teatralnie i z łatwością popisał się własną:


Zadem i kręgiem nie jest więc miejsce ciekawe,
lecz zgadniemy właściwe, wolniutko bądź prędko.
Jeśli chcesz bym ruszył z miejsca zabawę,
daj mi buziaka, piękna asystentko.

  • Haha 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klacz zaniemówiła i patrzyła tylko w stronę Youkaia szeroko otwartymi oczkami. Merry natomiast uniosła pyszczek ku górze i nie patrząc na niego, fuknęła.

   – Phi… bezczelny!

Starlight przyglądała się temu jednocześnie, starając się wybrać kolejny fragment obrazka.

Gdy w końcu zdecydowała się na konkretny element przeteleportowała go na właściwe miejsce na tablicy.

Gdy wszystko znajdowało się już na swoim miejscu Starlight podbiegła do swojej asystentki i szepnęła jej coś na uszko.

Młoda klacz jak gdyby wyrwana z transu spojrzała na swoją nauczycielkę i szepnęła cicho

   – Jak Twilight? – Spojrzała na tablicę i znowu na Starlight zastanawiając się chwilkę, po czym szybko wybiegła z sali.

 

Puzzle.png.64e3692724d8be68c8a501007795d406.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   – Nie.. Znowu pudło – Starlight wskazała kopytkiem Cheerfula i dodała – A co to jest Gravity falls?
   – Może kolejne jego dzieło… coś jak to opowiadanie – Merry podeszła do nauczycielki, przyglądając się Cheerfulowi.
Starlight chwilke jeszcze mu się przyglądała, po czym sięgnęła do pudełka i wybrała kolejny fragment obrazka.
   – Czyżby tym razem nikt nie zgadł, co przedstawia zdjęcie? – Zapytała, patrząc w stronę graczy z uradowaną miną. Wreszcie udało jej się wyszukać obrazek, którego nikt nie kojarzył.
   – Wiesz… nie wszyscy są jak Spike – Zachichotała Merry. – A gdzie poszła Twoja asystentka? – Spojrzała na Glimglam ciekawie przechylając łepek.
   – Musi coś przygotować. Pewnie do nas wróci jeszcze albo już będzie czekała w nowym miejscu… lub znajdziemy ja w swoim gabinecie. 

 

Puzzle.png.65eb2e06ea5431d8f10d78e47c51a9fa.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight nie zareagowała na słowa Cheerfula.

Spojrzała tylko z ukosa na niego, po czym przyczepiła kolejny fragment obrazka.

Jej wzrok za to powędrował w stronę Youkaia. Ogier siedział i milczał od dłuższego czasu.

Wpatrywał się tylko w tablicę lub spał z otwartymi oczkami jak stwierdziła Merry wskazując go kopytkiem i szepcząc na uszko pannie Glimmer.

 

Puzzle.png.2b049b90b51ea9efcb4f851ce66a81cf.png

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie Youkai błyskawicznie zamknął oczy, jęcząc przy tym coś na kształt "gralaahghhh!".
- Ale się dostanie tej Pinkie Pie, przekonała mnie do tego, abym wypróbował jest najnowszą metodę relaksacyjną o której przeczytała w tabloidzie dla klaczy i następnie zrelacjonował w cukierni jej skutki - warknął wyjątkowo ostro.
- Grrrr! - zmęczony do cna ogier potarł bolące oczy kopytkami.
- A mogłem się domyślić, że "Relaksacyjna-quasi-medyczna-medytująca-super-duper-oczna-Pinkie-FUNtazja" nie pomoże mi w rozwiązaniu zagadki!
Youkai tak mocno przeciągnął się, aby rozgrzać zastałe mięśnie, że aż spadł z krzesła na grzbiet.
- SZLAG! - wrzasnął, łapiąc się przy tym za głowę.
- Gdyby tak stała za mną kanapa Starlight... albo Starlight - mruczał ciężko, próbując zogniskować wzrok na jednym punkcie gdzieś nad sobą.
Gdy wreszcie mu się to udało, przypomniał sobie o zagadce.
- Co to za ciemność na tej planszy? Skąd w ogóle Starlight wytrzasnęła to miejsce? Wyrwała kartkę z komiksu Spika czy co? Niech no się on tylko o tym dowie... - zirytowany ogier nawet nie zorientował się, że wypowiada swe dziwne myśli na głos.
- Ech, to zapewne nie jest
 

Spoiler

rodzinna farma kamieni Pinkie?

    wymamrotał, przed oczami wciąż mając roześmianą imprezowiczkę, zapewniającą, że jej metoda na umysłowy relaks "nie może nie zadziałać"
Youkai doczłapał się do swojego ulubionego krzesła i zasiadł na nim niczym na tronie świata.
- Ma ktoś krople do oczu? - zapytał, z powrotem opuszczając powieki.

Edytowano przez Youkai20
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight najpierw zachichotała widząc co się działo z Youkaiem i słysząc o cudownych radach Pinkie wspomina.

Następnie nie patrząc na tablicę, teleportowała losowy fragment przed siebie i przyjrzała mu się dokładnie, po czym wysłała go w odpowiednie miejsce.
   – A właściwie… – Zaczęła Merry – Skąd wzięłaś ten obrazek?
   – Dowiesz się w swoim czasie… – Starlight puściła do niej oczko, po czym spojrzała na Cheerfula – Czasem są bliżej odpowiedzi, a czasem dalej, ale nie sądzę, by trafili.

 

Puzzle.png.a589630d4bcb8ba1e11dff598b178e03.png

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Doprawdy, Starlight? - Youkai zrobił szelmowską minkę. - A może jednak trafimy. Nie chwal dnia przed zachodem Słońca...
Wyglądało na to, że ogier musi wziąć ten ciężar na grzbiet i tym razem dać z siebie wszystko, jego idolka nie mogła ogłosić zwycięstwa. Zamyślił się głęboko. 
- Zagadka się zmieniła, czas więc wziąć się za nią w inny sposób, skoro stare metody mnie z jakiegoś powodu zawodzą.
Youkai podszedł do puzzli i niemal dotknął ich nosem.
- Zagadka jest czarno-biała, więc trudno wskazać, co się na niej znajduje. To główny problem.. Więc gdyby tak... nie była? Na co bym patrzył, gdyby nie było tej czerni... Co bym widział...? - ogier mruczał tak i mruczał.
Youkai zamknął oczy mocno i ze wszystkich sił próbował wyobrazić sobie miejsce uwiecznione przez rezolutne klacze.
- Czerwień - wymamrotał wreszcie. - Czerwień.
- Drzewiszcza albo krzaki, te u góry po lewej, są... martwe. Spalone do cna. Wokół nic tylko czerwień... łuna pożaru... a może blask magii?
- To jakieś paskudne miejsce, uwiecznione w nocy, albo bardzo późnym wieczorem. Po prawej coś jakby szyld, albo znak, może napis w który ułożą się litery coś nam powie... Dalej już tylko wierzchołki drzew, a wokół nic tylko czerwień i fiolet nocy.
Youkai uniósł powieki, mrucząc przy tym "hmmmmm".
- Moja dzisiejsza odpowiedź brzmi:

Spoiler

może to jest fragment tego bagniska, na którym żyła kiedyś chimera, a które poznałaś wraz z Trixie, gdy wędrowałyście sobie razem? 


- Chociaż pewnie nie - ogier wzruszył łopatkami. - Może zmierzam we właściwym kierunku... a może mam po prostu zryty beret. To mi po prostu zasugerowała moja wybujała wyobraźnia.  Tak czy inaczej...  powiedz jak ci się podobało takie głośne myślenie, Starlight? Może to coś podpowie pozostałym... a może i nie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight wpatrywała się w zagadkę, próbując wybrać kolejny fragment. Nie zauważyła nawet, jak do sali po cichu weszła jej asystentka i stając zaraz za nią, najpierw zerknęła na tablicę, a potem na swoją nauczycielkę i powiedziała znienacka.

 

   – Wszystko gotowe!

 

Starlight o mało co nie wyskoczyła na tablicę. Odwróciła się do swojej uczennicy i spojrzała na nią swoim zabójczym wzrokiem. Młoda klacz od razu cofnęła się kilka kroczków i dodała szybko, umykając z sali.

 

   – Jednak sprawdzę jeszcze raz!

 

Patrzyła za nią chwilę i już miała teleportować się do swojej uczennicy, gdy przemówił Youkai. Starlight w momencie przeniosła swój wzrok na młodego ogiera. Gdy ten zbliżył się do tablicy i zaczął głośno myśleć, panna Glimmer zachichotała rozbawiona. Gdy skończył swoją przemowę podeszła do niego i spojrzała na tablicę.

 

   – Oh… nie wątpię drogi Youkaiu, że Twoje teorię kogoś z zebranych naprowadzą na rozwiązanie zagadki – Spojrzała mu w oczka – Albo całkowicie odbiorą mu nadzieję na poprawną odpowiedź. – Puściła mu oczko i odwróciła się, ruszając w stronę miejsca, gdzie siedziała Merry dodała, jednocześnie teleportując kolejny fragment.

 

   – Ale raz byłeś blisko rozwiązania…

 

Puzzle.png.ce75654ad763001b4330cbfc5d2f5684.png

 

Edytowano przez Starlight Sparkle
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczęśliwie Youkai dostrzegł jak jego idolka zjeżyła się mocno z nagłego przestrachu i aż rozdziawił usta z wrażenia.
- Wow. Ten wygląd. Ale... SEKSI ! - mruknął zdecydowanie zbyt głośno.
Oczywiście ogier zignorował własne słowa, ponieważ w ogóle nie zarejestrował tego, że wypowiedział swe myśli głośno. Przez chwilę patrzył to na jedną klacz, to na drugą. Bardzo chciał zadać jedno pytanie. W końcu wybrał przybyłą do pomieszczenia uczennicę Starlight Glimmer, ale gdy ta czmychnęła przed jej słusznym gniewem, to od swej idolki postanowił czegoś się dowiedzieć.
- Wiesz, Starlight, interesuje mnie pewna rzecz. To poniekąd trochę żenująca sprawa, ale... Możesz wytłumaczyć dlaczego wciąż mówisz do swojej uczennicy "asystentko"?. Może mam kłopoty z pamięcią, ale jakoś nie przypominam sobie, abyś zwróciła się do niej po imieniu. Wciąż tylko "asystentko to", "asystentko tamto"... Czy ta przemiła jednorożec nie ma imienia?
- Jeśli tak, to - Youkai chytrze przymknął powieki - już ja jej jakieś wymyślę...
Ogier zaczął rozglądać się po sali, szukając inspiracji. Jego wzrok padł na tablicę z puzzlami. 
- A jeśli chodzi o zagadkę, to... - mruknął. - ...A zatem twierdzisz, że byłem blisko? Cóż, tyle mi na teraz wystarczy. Widzisz, ja zawsze dryfuję gdzieś w pobliżu rozwiązania, tak długo, aż wszyscy o tym zapominają. A wówczas nagle pojawiam się znów i mówię rozwiązanie. Mógłbym więc podać nowe miejsce, ale teraz kolej naszych kolegów. Niech się też chwilkę pogłowią.
Youkai mrugnął konspiracyjnie, patrząc przyjacielsko na szkolną panią pedagog i usiadł na swoim ulubionym krześle.
- A jeszcze jedno - młody jednorożec otaksował klacz wzrokiem.
- Bardzo... ładnie wyglądasz, wiesz? - zachichotał głupiutko.  

Edytowano przez Youkai20
  • +1 1
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight spojrzała na Youkaia z zaciekawieniem.

   – Dziękuję… – Zachichotała – Z każdym dniem staram się wyglądać tak samo dobrze, jak zawsze.

Puściła mu oczko i zaraz wskazała na drzwi.

   – Jeśli zaś chodzi o nią to oczywiście, że posiada imię ale proszę, nie krępuj się i wymyśl dla niej następne. Na pewno będzie uradowana. – Patrzyła nadal w stronę drzwi, cicho dodając – Niech no tylko wróci…

Po chwili postukała kopytkami, zastanawiając się nad czymś i patrząc na Merry rzekła.

   – Ale masz rację… poczekajmy i zobaczymy, co wymyślą Twoi rywale i może któremuś z nich uda się rozwiązać naszą arty trudną zagadkę. Merry możesz dodać kolejny fragment?

 

Puzzle.png.76cd5878d35cc6dfe30f80927f58b2ec.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starlight powoli weszła do pomieszczenia. Rozejrzała się po zgromadzonych, dostrzegając na środku stojącą swoją asystentkę.
   – A więc to tutaj jesteś… – Zrobiła groźną minę, ale zaraz się rozpogodziła i zapytała – Zgadli?
Młoda klacz pokręciła przecząco głowa i wskazała na Youkaia.
   – Nawet pan Youkai nie daje sobie rady… ale – Przeniosła wzrok na Cheerfula – Cheerfulek się nam przebudził i zaczął bardziej przykładać się do odpowiadania, więc uważam, że warto było.
Przyglądała się chwilkę Cheerfulowi, po czym podbiegła do Starlight i patrząc na swoją nauczycielkę, zapytała cicho.
   – A powiedz mi, co jest na tym obrazku?
Starlight zachichotała i poczochrała swoją uczennicę kopytkiem po czarnej grzywie.
   – Jeszcze nie słoneczko, ale może niedługo któryś z nich trafi, to się dowiesz, a teraz proszę, dołóż ten fragment.
Podała jej magicznie kolejny fragment układanki, który został przez młoda klacz umieszczony we właściwym miejscu na tablicy.

 

Puzzle.png.2d992b1bc7a5088e9919584a063c4aeb.png

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie ma sensu... :twilight6:

 

Cheerful Sparkle wstał zrezygnowany i rzekł:

 

Kochani! Proponuję, abyśmy sobie zrobili przerwę! - spojrzał dziarskim spojrzeniem na Merry - Czy mogę panią prosić do tańca?!

 

@Youkai20  zaśpiewaj coś! Zatańczymy do piosenki! :P

 

[Cheerful chwyta zszokowaną Merry za kopytka i zaczyna ją prowadzić tanecznym krokiem]

 

Ej, no! Dobrze ci idzie jak na pierwszy raz! Masz dryg, dziewczyno! - wykrzyknął Cheerful z entuzjazmem ku zaskoczeniu wszystkich. 

 

Chrzanić zagadki! Żyje się tylko raz! No, Merry - a teraz... PIRUET!

 

[Cheerful obraca nieszczęsną klaczą]

 

Ho ho ho! Zwinna z ciebie dziewczyna! 

 

  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ha! - ożywił się nagle Youaki. - Dobra. Na przyśpiewkę przyjdzie czas, mam fajny pomysł więc teraz patrz @Cheerful Sparkle ,  co umiem!
Mówiąc to ogier wstał i aktywował magię w rogu. W całym pomieszczeniu rozległ się dźwięk muzyki ni to tanecznej, ni też klubowej. Najważniejsze, że była skoczna. Bardzo skoczna.
- I co ty na to? - zapytał Youkai. - DJPon3 nauczyła mnie kiedyś tego zaklęcia. I jak to wówczas powiedziała - Lets drop the bass! - krzyknął młody jednorożec i skupił więcej magii w rogu. Błyskawicznie tak zadudniło, tak zahuczało i tak zajazgotało, że cała szkoła zaczęła się trząść w posadach, przerywając tym samym lekcje, zabawy i wszystko inne.
- NO!!! - wrzasnął Youkai - i teraz można TAŃCZYĆ!
Ogier podbiegł do drugiej z klaczy i czy tego chciała czy nie, także porwał ją do tańca.
- Przy okazji! - wrzasnął do niej. - Ciągle nie wiem jak się nazywasz, więc Starlight Glimmer pozwoliła mi ostatnio jakoś cię nazwać! Miało być coś głupiego, ale mam lepszy pomysł. Zatem z błogosławieństwem Starlight Glimmer, nadaję ci imię Dancing Bella!!!!! Niemniej, jeśli zdradzisz mi jak się naprawdę zwiesz, to dostaniesz buziaka! A teraz rozkręćmy tę imprezę, i na pohybel z zagadką!!!!
Youkai użył zaklęcia, na swoim gardle i wydarł się magicznie wzmocnionym głosem:
- STARLIGHT!!!!!!!!! DAWAJ NA BALETY!!!!!!!
- Miałeś świetny pomysł, aby rozruszać tę budę, przybij kopycio @Cheerful Sparkle ! - wrzasnął jeszcze Youkai. 
Po chwili  przybyła zapowiedziana przyśpiewka i w całym Ponyville nie było słychać nic poza wrzaskliwym "NA TAŃCE GO! GO! GO!/DO STARLIGHT GO! GO! GO!/NA TAŃCE GO! GO! GO!/ YEAH ROBIMY SHOW!".
To miała być najgrubsza impreza w historii...       

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym razem do sali wmaszerował Spike. Smok szedł, trzymając w łapkach następny kawałek układanki.

Szybko przeleciał wzrokiem po zebranych i bałaganie, jaki narobiła ich ostatnia impreza. Spike pokręcił głowa i nadal patrząc w ich stronę, ruszył w kierunku tablicy.

   – Tak… Dzisiaj wyjątkowo zastępuję Starlight i w roli waszego prowadzącego zabawę. Widzę, że zrobiło się tutaj dość specyficznie i mam nadzieję, że to ogarniecie, zanim Twilight przyjdzie na kontrolę.

Spike przyczepił do tablicy nowy element, po czym przyjrzał się dokładnie tablicy.

   – Dziwne… coś mi to przypomina. Muszę to sprawdzić. – Smok ruszył do wyjścia, raz jeszcze rzucając okiem na bałagan.

 

Puzzle.png.85f86c0612cb0a862bd47d2123746e90.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cheerful kopnął w tablicę z całej pety!

 

Do diabła z tym! Tego się nie da rozwiązać!

 

(klepie po policzkach śpiącego Youkaia)

 

Gościu! Pobudeczka! Pomożesz mi szukać ostatnich kawałków tej idiotycznej układanki.

 

(Youkai mamrocze, że "jeszcze 5 minut")

 

Eeech! Wszystko muszę robić sam!

 

Poszedł do gabinetu Starlight Glimmer próbując uknuć jakiś plan zrobienia czegoś przebiegłego przed powrotem Pani Pedagog...

 

Szkoda, że nie jestem podmieńcem... - westchnął głęboko Cheerful - mógłbym się wtedy zmienić w Glim Glam! Ale by było...

 

Chyba, że...

 

Nikczemny plan zajaśniał w umyśle Cheerfula...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   – To chyba nie ma sensu… – Młoda klacz spojrzała na Merry – Oni chyba nigdy tego nie odgadną i plan Starlight się udał.
Merry odpowiedziała, przyczepiając kolejny fragment. Tym razem większy.
   – Wiem o tym… dlatego, jeśli tym razem nie trafią, to może damy odpowiedź?
   – Tak... to będzie najlepsze rozwiązanie… i uchroni naszą tablicę przed zdewastowaniem… Spójrz jak Cheerful... nasz podmieniec ją potraktował – Kopytkiem wskazała pęknięcie. 

 

Puzzle.png.e02c9fe6c3359621541dda55bb5ce7a8.png

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merry z koleżanką wpatrywały się z tablice i od czasu do czasu spoglądały na zebranych graczy. W końcu Merry nie wytrzymała tego oczekiwania i podeszła do tablicy.
   – Mam dość… o to rozwiązanie. – powiedziała wywalając wszystkie fragmenty z tablicy i przyczepiając jedno pełne zdjęcie.

1.png.3906cf61cb8b927cf8b3fcb8eecd7bcf.png
   – Ale… Merry, a co na to Starlight?
   – Też chciałbym wiedzieć, gdzie ona jest… – Klacze, jak i gracze spojrzeli w stronę drzwi na wchodzącego Spike’a. Smok w łapach trzymał jeden ze swoich ulubionych komiksów.
   – Ktoś mnie szukał? – Starlight pojawiła się nagle na samym środku pomieszczenia i tryumfalnie ruszyła w stronę tablicy. – Widzę, że tym razem nie wygrał Youkai nasz lokalny mistrz… również zwycięstwo nie należy do naszego klasowego podmieńca – Mówiąc to puściła oczko do Cheerfula. – Tym razem, to Ja wygrałam!! – Starlight tryumfalnie stanęła przed tablicą, kopytkiem pokazując przyczepione do niej zdjęcie.
   – Tak, tak… wiedziałem, że gdzieś już widziałem coś podobnego i – Smok otworzył komiks na odpowiedniej stronie. – I sądzę, że ktoś buszował w mojej komnacie.

2.thumb.png.3c1587fede01d1f6802616253e3cf08a.png
   – Spike… Nie no co Ty… nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. – Starlight teleportowała się do swojej asystentki i szturchając ją kopytkiem, szepnęła – Skąd żeście wzięły to zdjęcie? Czyżby? – Spojrzała na komiks
   – No wiesz… Ja
   – No wiesz… – Podleciała Merry – My tylko wykonujemy polecenia!
   – Akhem – Spike spojrzał na Starlight i postukał łapą w komiks.
   – No dobra… odkupię Ci to – Zrezygnowana Starlight ruszyła w stronę Spike. Smok zadowolony wyszedł z komnaty. Starlight zatrzymała się jednak przed wyjściem i spojrzała raz jeszcze w stronę zebranych – Ale to Ja wygrałam tym razem…
   – Starlight?
   – Idę… 

   – No nic… Moi drodzy zagadka przedstawiała bramę do Balkham Asylum… Miejsce pochodzi z komiksów Spike’a i są w tym miejscu trzymani najniebezpieczniejsi przestępcy łącznie z tą dziwną panią z zielonymi włosami. – Powiedziała Merry, patrząc za wychodzącą Starlight. 

 

Edytowano przez Starlight Sparkle
  • +1 1
  • Haha 1
  • wtf 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HAHAHA!!!! - zaśmiał się misterspauls - przechytrzyłaś nas moja droga, mogliśmy się domyślić że z komiksu to jest, prawda koledzy? - popatrzył na nich.

Wstał i podszedł do Merry i szepnął do ucha.

- Ciekawy jestem jaka będzie następna zagadka? - zapytał ją - no Merry kiedy będzie następna zagadka?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- No, mówiłem, że wyrwane z komiksu Spika! Ale wtedy tylko sobie żartowałem...Ciekawe, że nie ma o to jakichś wielkich pretensji. Nie znam tego ośrodka, i obym nigdy nie poznał. 
Youkai zamyślił się nieco.
- Czym tym razem zaskoczą nas nasze drogie koleżanki? - młody jednorożec mrugnął przyjacielsko w stronę klaczy.   

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Od wielu dni pomieszczenie stało puste. Nieużywane ławki, tablice pokryły się kurzem i wszyscy niemal zapomnieli o tym miejscu. Teraz jednak biegają po nim kucyki tam i z powrotem kierowane poleceniami Starlight Glimmer. Odkurzają, sprzątają, jednym słowem przygotowują salę do ponownego otwarcia.

 

– Dziewczyny pośpieszcie się!! – ponagla wszystkich Starlight wymachując kopytkiem.

 

Obok niej w skupieniu Merry zapisuje coś na tablicy i porównuje to z leżącym obok niej zwojem. Nieco dalej kilkoro uczniów krząta się, ustawiając ławki i rozstawiając szafki.

Starlight ogląda to wszystko czujnym okiem i nagle kierując swój wzrok na Merry pyta ściszonym głosem.

 

– A gdzie jest Sparkle?? Gdzie nasza Iskierka?

 

Merry unosząc kopytko, bez słowa wskazuje na ustawione w rogu sali szafki.

 

– Sprakle!! Wyłaź mi w tej chwili!! – Woła panna Glimmer i w tej samej chwili zza szafek wyłania się łepek młodej klaczy, która natychmiast podbiega do swojej nauczycielki.

 

– Umiesz czarować prawda? – Zapytała ją.

 

– Tak, ale tylko proste zaklęcia… – Mówiła, grzebiąc kopytkiem w podłodze.

 

– Nic nie szkodzi… przygotujesz salę do lekcji magii i poprowadzisz je!

 

– Ja? A co z bardziej doświadczonymi jednorożcami? Księżniczka Twilight lepiej by się do tego nadawała… albo Ty.

 

– Jeśli będzie chciała, to również będzie mogła poprowadzić z nami lekcje…

 

– Trixie, Luna i inne jednorożce również? – Zapytała i widząc, że Starlight się zgadza, wybiegła z sali wystrzelona niczym z katapulty. Młoda klacz pędziła przez korytarze szkoły, obmyślając, jak przygotuje salę i jak zorganizuje lekcję magii, by wszyscy mogli w nich wziąć udział.

 

– A co my zrobimy? – Zapytała Merry stawiając finalną kropkę. Odłożyła tablicę na bok i rozejrzała się po prawie gotowym pomieszczeniu.

 

– Doprowadzimy to miejsce do ładu – Starlight głęboko odetchnęła i rozejrzała się po sali… – I nie tylko to miejsce, ale całą szkołę!!

  • +1 1
  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...