Skocz do zawartości

Carousell Sex Shop [Oneshot][Equestria Girls][SoL][Mature]


Sun

Recommended Posts

Co by się stało gdyby Rarity zmieniła profil działalności gospodarczej i przeszła z wieczorowych sukni, kapeluszy, torebek, dodatków i innych bajerów na skąpą bieliznę zabawki silikonowe i filmy, o których raczej nie rozmawia się przy rodzinnym obiedzie? I co będzie gdy Sunset odkryje przebranżowienie się przyjaciółki?

Na pewno dojdzie do pewnej wymiany poglądów. Zwłaszcza, że obie mają zupełnie inną perspektywę na takie sprawy. 

Dobra, to kiepski opis, ale mam nadzieję, że was zachęcił do zakupów. 

Carousell Sex Shop

  • +1 4
  • Lubię to! 1
  • Mistrzostwo 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytane

 

Tematyka zaskakująca, opis wzbudzający zainteresowanie. Trzeba było z punktu się za opowiadanie zabrać. I co znalazłem?

 

Beware the spoilers!

 

Znalazłem bardzo dobry tekst. Przy tego typu fanfikach pierwszym zmartwieniem jest zawsze to, czy autor nie przesadzi i  nie da się ponieść zbytniej fantazji. Na szczęście tutaj do niczego takiego nie doszło. Opis przybytku jest dokładny, szczegółowy, ale całkiem stonowany - nic nie szokuje ani nie wzbudza natychmiastowej niechęci. Co prawda zdziwił mnie przedstawiony w tekście kolor tapet, bo zwykle występuje jakiś odcień czerwieni (choć niezbyt jaskrawej), no ale może to tylko w Breslau :crazytwi: Jeżeli chodzi o wyposażenie sklepu to i tutaj wykazano się sporym umiarem - można było opisać oczywiście nieco więcej akcesoriów, ale absolutnie nie ma takiej konieczności - i ta przedstawiona w tekście ilość w zupełności wystarcza dla zbudowania odpowiedniego klimatu opowiadania. Za opisy piątka z plusem.

 

Fabuła. Jest prosta. Wszystko jest jasne i na temat. I bardzo dobrze - tu nie należało zbytnio kombinować i wymyślać niestworzonych historii. Powód... rozbudowy interesu jest logiczny, dobrze też, iż nie okazało się że właścicielka rzuciła poprzedni biznes w diabły żeby zająć się nowym. Spodobało mi się też zakończenie - przy liście zwrotnym uśmiałem się serdecznie. Mówiąc krótko - dobra robota. I kolejna piątka z plusem.

 

Bohaterowie. Tu mogę chwalić najmocniej. Rarity jest świetna w swojej naturalności. Ot, dla niej to zwyczajny sposób na wsłuchiwanie się w dźwięk czesanej mamony i nie pozwala by jakiekolwiek emocje czy uprzedzenia wpływały na jej interes. Zresztą to wyraźnie kobieta światowa - przy okazji ubawiłem się czytając tekst o większej marży. Spodobali mi się również klienci odwiedzający sklep - również są to zwykłe, normalne osoby. Niektórych na pewno kusiłoby by przedstawić klientów sex shopu jako zbiór dewiantów czy innych zboczuchów, ale to zdecydowanie mijałoby się z prawdą. Tutaj zaś dostaliśmy pełen przekrój - od milczków po rozgadaną nastolatkę. Przy (ponownej) okazji, pomysł z kaleczeniem języka uważam za wyborny, aż się człowiek wściekał jak to czytał. No i w końcu mamy Sunset. Tak, ta kreacja zasługuje na szczególną uwagę. Pierwsze wrażenie jakie odniosłem podczas lektury było takie, że razi zacofaniem i zaściankowością. Jej święte oburzenie i gorączkowe żołądkowanie (choć tylko wewnętrzne) początkowo wybitnie mnie irytowało - co ona głupia, nie rozumie, że wszystko jest dla ludzi? Skąd Sunset się stała nagle taką świętoszką? Dopiero później, kiedy doszło do różnic kulturowych cały między Equestrią a EquestriaGirlslandią wszystko się wyjaśniło i charakter stał się całkowicie kompletny. Łącznie ze zrozumieniem, że nie należy od razu osądzać jakichś zwyczajów czy upodobań tylko na podstawie własnych przekonań. Innymi słowy dzięki bekonowłosej bohaterce fanfik zyskał fajny morał. Na dodatek można ją uznać za bohaterkę - prawdopodobnie zapoczątkowała rewolucję seksualną w Equestrii :crazytwi:. W każdym razie w kwestii bohaterów - celujący.

 

Forma była całkiem dobra, tym bardziej że czytałem już po przejściu przez tekst korekty Rarity. Sam dodałem jeden czy dwa komentarze, ale ogólnie było miodzio.

 

Bardzo przyjemna lektura, polecam wszystkim (powyżej 16ego roku życia, młodsi niech poczekają).

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, bardzo dziękuję za ten wielki i rozbudowany komentarz. Takie komentarze to miód na serce pisarza. Cieszę się też, że fik się podobał. Myślałem, że będzie co najwyżej średni, a tu takie zaskoczenie.

Odniosę się też do jednej kwestii. Mianowicie do tej zaściankowości Sunset. Ta kwestia była zaplanowana od początku i wynikała z jednej kwestii. Z tych fików, które czytałem, dominowały 2 poglądy. Albo equestria rzuca się z dzidami na czołgi, albo jest kulturowo znacznie bardziej postępowa od nas. Może to takie szczęście do fików, a może nie. Postanowiłem więc, że Equestria będzie w tych sprawach konserwatywna. Bez gadżetów, sklepów i tak dalej. Dopiero Sunset miała na to przypadkiem wpłynąć. Widać wyszło. 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sun napisał:

Odniosę się też do jednej kwestii. Mianowicie do tej zaściankowości Sunset. Ta kwestia była zaplanowana od początku i wynikała z jednej kwestii. Z tych fików, które czytałem, dominowały 2 poglądy. Albo equestria rzuca się z dzidami na czołgi, albo jest kulturowo znacznie bardziej postępowa od nas. Może to takie szczęście do fików, a może nie. Postanowiłem więc, że Equestria będzie w tych sprawach konserwatywna. Bez gadżetów, sklepów i tak dalej. Dopiero Sunset miała na to przypadkiem wpłynąć. Widać wyszło.

 

Widać, że był taki zamysł, ponieważ całe przedstawienie bohaterki było zbyt kompletne, by mogło być to dzieło przypadku. (3 x powtórzenie "być" w jednym zdaniu! Jestem mistrzem!) Co ciekawe, kiedyś znalazłem już fanfik w podobnej tematyce - co prawda szczegóły były zupełnie inne, no i nie jet tak dobry jak ten, ale i tak można się przy nim nieźle bawić. Dla spragnionych porównań zostawiam link do "Saddles".

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Przeczytałam to jeszcze w grudniu, ale komciam dopiero teraz.

 

Mam mieszane uczucia odnośnie tematyki, jednak muszę przyznać, że całość jest napisana ze smakiem. Wszystko wypada naturalnie. Co prawda nigdy nie byłam w takim przybytku, więc nie wiem co tam jest, jednak to co przedstawiono w opowiadaniu brzmi dość realistycznie. Podoba mi się podejście, że uczciwie zarobiony pieniądz nie śmierdzi.

 

W zasadzie to muszę pochwalić to opowiadanie, bo jest dobre pomimo kontrowersji. Zgrabnie napisane, dobrze oddane postaci i przede wszystkim całość wypada naturalnie, a nie jak głupie heheszki dla gimnazjalistów.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Opowiadanie całkiem fajne, jeżeli miałbym je analizować to bym powiedział, że jest świetnym przykładem wewnętrznej ewolucji postaci, oraz świetnym podejściem do tak życiowego zagadnienia jakim jest sfera gadżetów erotycznych. A lekcja jaką wyniosła z tego Sunset jest tak życiowa, że zastanawiam się, czy autor nie napisał tego na bazie własnych doświadczeń.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że fanfik przypadł do gustu. 

 

17 godzin temu, Crystal Arrow napisał:

 A lekcja jaką wyniosła z tego Sunset jest tak życiowa, że zastanawiam się, czy autor nie napisał tego na bazie własnych doświadczeń.

W zasadzie... Myślę, ze można powiedzieć, że autor przeniósł trochę swych doświadczeń życiowych do tego fanfika. Otóż ja, tak samo jak Rarity, pracowałem w handlu. I to dość specjalistycznym. Też miałem kontakt z różnymi klientami. Zarówno z tymi, którzy wiedzieli czego chcą, jak i tymi, którzy nie mieli pojęcia czego im potrzeba. Pośród jednych i drugich trafiały się naprawdę ciekawe okazy (ale to materiał na cały fik).

Mógłbym też powiedzieć, że, tak jak Rarity, sprzedawałem zabawki dla dużych chłopców.

Spoiler

Kolejki elektryczne, czołgi do sklejania, figurki do gier bitewnych itepe.

Zaś jeśli chodzi o mój kontakt z gadżetami erotycznymi, to przez ponad rok mijałem sklep, chodząc do pracy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Witam!

 

I na litość… już sam nie wiem czego… czemu ja się zdecydowałem to przeczytać? To wręcz krzyczało, darło mordę swym tytułem, „NIE JESTEM FANFIKIEM DLA CIEBIE”… No człowiek wiedział, ale jednak się łudził. Miałem chyba jakąś głupią nadzieje, że będzie tu jakiś dziwny zwrot akcji czy coś.

 

Technicznie jest bardzo dobrze. Styl nie jest przesadzony, ale zastrzegam, że fanfik nie unika… hm, będę miał problem się wysławiać… dość oczywistych nazw i zwrotów, a także tych mniej oczywistych. Doprawdy, jeśli ktoś tego nie chce, to niech po prostu nie czyta tego fanfika.

 

Fabuła jest dość… i znów brakuje mi słowa. Prosta to złe słowo, ale chyba najbliższa temu co chce przekazać. Otóż musicie wiedzieć, że wszystko skupia się wokoło postaci Rarity i Sunset. Sunset odkrywa, że powstał w mieście sklep z zabawkami erotycznymi o bardzo podobnej nazwie do butiku Rarity. I nie jest to przypadek. Po wejściu okazuje się, że prowadzi go sama Rarity. Dochodzi do, o dziwo, bardzo kulturalnej wymiany poglądów i przyjemnej rozmowy. Ta rozmowa to bardzo przyjemna i istotna część fika, każda z bohaterek ma coś do powiedzenia i zapytania.

 

Same bohaterki naprawdę dają radę. Nie oglądałem EQG, ale po prostu w swej kreacji wydają się całkiem wiarygodne. Jest między nimi wyraźny kontrast, który jednak nie rodzi konfliktu.

 

Czy jest to dobry, a może zły fik? Zdecydowanie nie jest to zły fanfik, ale nie jest to fik dla mnie. I to jest ta jedyna puenta podsumowania, na którą możecie liczyć. Nie jest to dużo, ale za to uczciwie. Jeśli muszę koniecznie cokolwiek więcej powiedzieć o tym fanfiku, to jedynie tyle, że, parafrazując, 6/9, podobało mi się, pisz dalej. Nie zamierzam zniechęcać autora ani nikogo do podejmowania takiej tematyki, ostatecznie piekło też jest dla człowieka, jednak no po prostu mocno niezręcznie mi się po tym poruszać.

 

Pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja uwielbiam odważne fiki i jeszcze odważniejsze tematy. I to jeszcze Rarcia jako sprzedawczyni gadżetów dla dorosłych - no czy można prosić o więcej?  

Postacie pięknie opisane, profesjonalizm panny Rarci wręcz się wylewał. Sam temat taki życiowy, taki poważny...

Taki lewd~

Jeszcze odlewanie formy... Sun, wygrałeś mi dziś dzień.

69/10

Polecam z całego serca. 

Edytowano przez Verard
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...