Skocz do zawartości

Recommended Posts

Witam

Właśnie dziś rozpoczą się nowy rok 2019.
Naukowo osiągnęliśmy najwyższy stan w znanej mam (a przynajmniej mi) historii. I powoli zaczynamy sięgać poza naszą planetę i poza księżyc. Nie tylko wzrokiem ale i także ręką.
W tych czasach mówienie o przekroczeniu bariery prędkości światła przez człowieka, zrozumieniu struktury logicznej czarnych dziur, odkryciu i wykorzystaniu elementów mniejszych niż tak zwana "boska cząsteczka" albo nawet o podróżach miedzy planetami poza naszym układem słonecznym nie jest żadną fikcją.
 To wszystko możemy osiągnąć w przeciągu 50 lat. Jeżeli będziemy jako ludzkość rozwijać się równie szybko co teraz.
Ale przejdę do meritum.
Zamierzam zebrać w grupie, bardziej w formie zorganizowanej gildi osoby zafascynowane nauką, technologią, ogólnie takich "Fizyko-Matematycznych pojebów"
Celem nie tylko wspólnej nauki ale również tworzenia i realizowania projektów.
Począwszy od takich niszowych jak gry, grafiki, jakieś proste programy czy urządzenie na mikro kontrolerach aż po te najbardziej zaawansowane, mogące posłużyć jako praca dyplomowa lub nawet znacznie wyżej.
Całe przedsięwzięcie zaczynam od zera. Jako dyskusja na forum, tak na sam początek.

Edytowano przez Asaznanie
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Krótko mówiąc chcesz stworzyć Przymierze Szalonych Naukowców? :sunburst7: Muszę przyznać, że ładnie to wszystko brzmi i motywuje do intensywnego wkładu w opisane przez Ciebie wydarzenia. For science! Z uwzględnieniem paru zastrzeżeń:

  1. To naturalne, że krzywa "postępu naukowego" wzrasta wprost proporcjonalnie do "czasu". Choć istnieją scenariusze degeneracyjne jest mała szansa, by to się miało zmienić. Dostęp do technologii jest bardzo szeroki, dostęp do wiedzy praktycznie nieograniczony, mamy więc zasoby i instrukcje, jak je wykorzystać. Żeby jednak osiągnąć coś konkretniejszego potrzebny by był jakiś lab, warsztat, środki materialne. Ale to dygresja i najmniej ważne akurat.
  2. Piszesz na forum kucykowym. Czy przyszłe projekty też wiązałbyś z zabarwieniem tematyką kucykową? Czy po prostu tutaj zaczynasz prowadzić rekrutację? Ja wiem, że tu wiele zdolnych dusz i sam zbyt mocno się z nim związałem, tak, że nie dostrzegam ile chłonnych umysłów jest na innych forach, bardziej zorientowanych na daną dziedzinę. Ale jeśli brać pod uwagę tą pierwszą możliwość to z pewnością przed nią też są perspektywy. Z istniejących już inicjatyw mogę wymienić choćby Sweetie Bot Project, od ruskich braci (http://sweetiebot.net/), moc elektroniki i kodu zawarta w małym robocie, oraz BronyStudy, którzy (jednak, teraz tak patrzę) zakończyli swoją działalność, która polegała na zbieraniu danych metodami statystycznymi i psychometrycznymi na temat fandomu w USA (https://www.facebook.com/Brony-Study-197692863632458/).
  3. Jest obecnie multum dyscyplin naukowych. Jak zamierzasz pogodzić różne zainteresowania i zakresy wiedzy ludzi którzy potencjalnie chcieliby dołączyć (a widzę, że z tym słabo, biorąc pod uwagę zerowy odzew)? Branie na warsztat takich projektów które byłyby w jakiś sposób wspólne czy dzielenie się na grupy? Ja bym to widział jako stworzenie dyskursu nad różnymi zagadnieniami nauki ogólnie, a jeśli chodzi o przedsięwzięcia to wybieranie takiego, które częściowo zachodziłoby o te różne wspólne punkty i spokojnie, powoli, coś realnego. Nauka z jednej filozofii się wywodzi, i w jednej też się łączy więc na pewno da się coś takiego znaleźć.

Generalnie mogę wesprzeć tą, hym, Gildię, tym czym się szczególnie jaram, czyli psychologią, kognitywistyką i neurobiologią, troszkę też programowałem ale nie mogę powiedzieć żebym osiągnął jakieś konkretne rezultaty.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler
Dnia 15.01.2019 o 00:13, Favri napisał:

Krótko mówiąc chcesz stworzyć Przymierze Szalonych Naukowców? :sunburst7: Muszę przyznać, że ładnie to wszystko brzmi i motywuje do intensywnego wkładu w opisane przez Ciebie wydarzenia. For science! Z uwzględnieniem paru zastrzeżeń:

  1. To naturalne, że krzywa "postępu naukowego" wzrasta wprost proporcjonalnie do "czasu". Choć istnieją scenariusze degeneracyjne jest mała szansa, by to się miało zmienić. Dostęp do technologii jest bardzo szeroki, dostęp do wiedzy praktycznie nieograniczony, mamy więc zasoby i instrukcje, jak je wykorzystać. Żeby jednak osiągnąć coś konkretniejszego potrzebny by był jakiś lab, warsztat, środki materialne. Ale to dygresja i najmniej ważne akurat.
  2. Piszesz na forum kucykowym. Czy przyszłe projekty też wiązałbyś z zabarwieniem tematyką kucykową? Czy po prostu tutaj zaczynasz prowadzić rekrutację? Ja wiem, że tu wiele zdolnych dusz i sam zbyt mocno się z nim związałem, tak, że nie dostrzegam ile chłonnych umysłów jest na innych forach, bardziej zorientowanych na daną dziedzinę. Ale jeśli brać pod uwagę tą pierwszą możliwość to z pewnością przed nią też są perspektywy. Z istniejących już inicjatyw mogę wymienić choćby Sweetie Bot Project, od ruskich braci (http://sweetiebot.net/), moc elektroniki i kodu zawarta w małym robocie, oraz BronyStudy, którzy (jednak, teraz tak patrzę) zakończyli swoją działalność, która polegała na zbieraniu danych metodami statystycznymi i psychometrycznymi na temat fandomu w USA (https://www.facebook.com/Brony-Study-197692863632458/).
  3. Jest obecnie multum dyscyplin naukowych. Jak zamierzasz pogodzić różne zainteresowania i zakresy wiedzy ludzi którzy potencjalnie chcieliby dołączyć (a widzę, że z tym słabo, biorąc pod uwagę zerowy odzew)? Branie na warsztat takich projektów które byłyby w jakiś sposób wspólne czy dzielenie się na grupy? Ja bym to widział jako stworzenie dyskursu nad różnymi zagadnieniami nauki ogólnie, a jeśli chodzi o przedsięwzięcia to wybieranie takiego, które częściowo zachodziłoby o te różne wspólne punkty i spokojnie, powoli, coś realnego. Nauka z jednej filozofii się wywodzi, i w jednej też się łączy więc na pewno da się coś takiego znaleźć.

Generalnie mogę wesprzeć tą, hym, Gildię, tym czym się szczególnie jaram, czyli psychologią, kognitywistyką i neurobiologią, troszkę też programowałem ale nie mogę powiedzieć żebym osiągnął jakieś konkretne rezultaty.

 

Tak dokładnie. Zamierzam stworzyć przymierze Szalonych Naukowców... no może nie dosłownie szalonych. A dokładniej grupę naukowych fanatyków, po to by w zgraniu i uzupełnianiu się nawzajem swoją wiedzą dotrzeć znaczniej dalej nisz jaka kol wiek jednostka.
I tak, to prawda, że krzywa "postępu" wzrasta wprost proporcjonalnie do "czasu"
 

Spoiler

Choć tutaj bym się sprzeczał. Jak na przykład wytłumaczyć prawie 1600 lat zastoju (ciemnoty)... ja przynajmniej wiem, ale ty się zastanów.
Na przykład teoria atoniczna świata została podana jeszcze w czasach starożytnych. Już wtedy starano się badań cząsteczki. Może w prymitywny dla nas sposób ale przynajmniej próbowano odpowiadać na zadane sobie pytania za pomocą badań i obserwacji (a nie "bóg tak chciał"). a potem zastój przez 1600 lat. No ciekawe...

co nie zmienia faktu, że to ludzie pchają ten rozwój do przodu. A ja przynajmniej zamierzam dotrzeć dalej niż kto kol wiek w znanej nam historii.
A na dzień dzisiejszy mamy takie możliwości. Wierzący czy nie, grzechem jest zmarnować potencjał dzisiejszych czasów.
==========

A to, że forum kacykowe, to w niczym nie przeszkadza. Zacząłem tutaj, ponieważ miałem najbliżej. Oraz na paru innych niszowych forach. Staram się, również zarazić tą ideą osoby z mojego otoczenia. Ale jak pewnie sobie zdajesz sprawę, mało kto się nadaje.
 

Edytowano przez Asaznanie
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy ustalmy sobie taką rzecz: mianowicie według mnie każdy człowiek mógłby się przyczynić do takiego projektu, albo swoim doświadczeniem albo pracą. Każdy jest specyficznym indywiduum i nie ma dwóch tak samo skonstruowanych mózgów, każdy może dojść w swoim rozumowaniu do ciekawych zatem wniosków. Platon w swoich naukach niepisanych wygłaszał, że jest 5 kroków dojścia do prawdy: 1) nazwa przedmiotu 2) jego opis 3) ikona 4) poznanie i zrozumienie jego idei 5) doświadczenie samego meritum, samej istoty przedmiotu. Dostęp do tego ostatniego mają nieliczni którzy uprawiają daną dziedzinę. Platon też zrobił eksperyment, w którym wydobył pewną skomplikowaną wiedzę dostępną współczesnym uczonym od robotnika, na drodze zadawania mu odpowiednich pytań. Ale ja też pierdzielę a przecież doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Nie każdy ma odpowiednie podejście do samej nauki.

 

Idea Boga zaś... Przyjęło się uznawać w wielu kulturach taką samą koncepcję Boga, i nawet gdy ateiści mówią o Nim to mają na myśli takiego "wiecznego", "wszechmocnego", "nieskończenie dobrego", mają w głowie ten sam obrazek. Rzadko pojawiają się, bo podchodzi to i pod bluźnierstwo, że mówi się o czymś takim jak np., że Świat stworzyła zbiorowość jednostek, czy że Świat jest symulacją w którą Bóg jest wpisany jako Program Nadzorczy.

 

Z tym okresem ciemnoty masz rację, choć to i tak spore uogólnienie...

 

Może w wolnym czasie zrobię jakąś stronkę gildiową na CMSie. I na palcach jednej ręki mogę wyliczyć osoby które chciałyby do czegoś takiego przystać z mojego otoczenia. Trzeba by bardziej skonkretyzować kierunek działań.

Edytowano przez Favri
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoiler
Dnia 17.01.2019 o 23:42, Favri napisał:

To znaczy ustalmy sobie taką rzecz: mianowicie według mnie każdy człowiek mógłby się przyczynić do takiego projektu, albo swoim doświadczeniem albo pracą. Każdy jest specyficznym indywiduum i nie ma dwóch tak samo skonstruowanych mózgów, każdy może dojść w swoim rozumowaniu do ciekawych zatem wniosków. Platon w swoich naukach niepisanych wygłaszał, że jest 5 kroków dojścia do prawdy: 1) nazwa przedmiotu 2) jego opis 3) ikona 4) poznanie i zrozumienie jego idei 5) doświadczenie samego meritum, samej istoty przedmiotu. Dostęp do tego ostatniego mają nieliczni którzy uprawiają daną dziedzinę. Platon też zrobił eksperyment, w którym wydobył pewną skomplikowaną wiedzę dostępną współczesnym uczonym od robotnika, na drodze zadawania mu odpowiednich pytań. Ale ja też pierdzielę a przecież doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Nie każdy ma odpowiednie podejście do samej nauki.

 

Idea Boga zaś... Przyjęło się uznawać w wielu kulturach taką samą koncepcję Boga, i nawet gdy ateiści mówią o Nim to mają na myśli takiego "wiecznego", "wszechmocnego", "nieskończenie dobrego", mają w głowie ten sam obrazek. Rzadko pojawiają się, bo podchodzi to i pod bluźnierstwo, że mówi się o czymś takim jak np., że Świat stworzyła zbiorowość jednostek, czy że Świat jest symulacją w którą Bóg jest wpisany jako Program Nadzorczy.

 

Z tym okresem ciemnoty masz rację, choć to i tak spore uogólnienie...

 

Może w wolnym czasie zrobię jakąś stronkę gildiową na CMSie. I na palcach jednej ręki mogę wyliczyć osoby które chciałyby do czegoś takiego przystać z mojego otoczenia. Trzeba by bardziej skonkretyzować kierunek działań.

 

Na to wygląda, że względnie się rozumiemy.
To jest jak dla mnie Wielki projekt na całe życie. Wspólnymi siłami i sukcesywną pracą dotrzeć dalej niż nasza planeta. Zrozumieć i poznać naturę przestrzeni. I zależy mi na osobach równie zaangażowanych.

Tylko nie wiem jak zabrać się za to. Jak ugryźć i z której strony. Jak przemówić do ludzi.Dlatego pierwszy i niepewny krok postawiłem tutaj. I już widzę pierwsze tego skutki, mierne ale pozytywne, na tyle by przejść dalej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...