Skocz do zawartości

[Konkurs] Konkurs Literacki - edycja specjalna "Come my minions, rise for your master!" 2


Dolar84

Recommended Posts

Od poprzedniego odgórnie organizowanego konkursu minął niemal rok. Pora znowu dać Wam jakiś temat do wykazania się. Myślałem czy nie wymyślać czegoś nowego, ale uznałem, że sięgnę do sprawdzonego wzoru. Raz jeszcze macie okazję pisać o minionach, które mają przybywać do swego pana. Naturalnie niekoniecznie złego i okrutnego :D. Jako że pierwsza edycja tego konkursu miała rekordową liczbę prac, to i tym razem mam nadzieję, że wiele osób skusi się na uczestnictwo. Przejdźmy zatem do nudnego regulaminu:

 

 

1. Limit słów: minimalnie 1500, maksymalnie 10 000. Słowa liczone są za pomocą licznika w google docs.

2. Termin oddawania prac - 26.05.2019 23:59:59

3. Temat przewodni: "Come my minions, raise for your master!"

4. Tagi - zakazane są [Clop] i [Gore]. Pozostałe dowolne w liczbie i rodzaju. Przypominam również iż w czasie dodawania prac konkursowych nie trzeba dodawać tagów obowiązkowych - je należy dodać, kiedy będziecie publikować opowiadanie normalnie w dziale. WAŻNE! Przypominam również iż co najmniej jeden tag musi się znaleźć przy pracy - jeżeli nie będzie żadnego, uznam to za błędne otagowanie i zdyskwalifikuję bez litości

5. Opowiadanie musi być w klimacie MLP

6. Każdy uczestnik może tylko jedno opowiadanie.

7. Po oddaniu pracy nie można dokonywać w niej żadnych zmian, dlatego proszę o wyłączenie opcji komentowania/edycji w google docs, na czas trwania konkursu. Jednocześnie przypominam, że prace mogą być publikowane w dziale po zakończeniu terminu oddawania prac, ale jeszcze przed pojawieniem się wyników. Później oczywiście też (bo już mnie pytanie o to drażni :D).

8. Prace które przekroczą limit słów, zostaną nadesłane po terminie, będą zawierać treści clop/gore, zostaną poddane korekcie przez osoby trzecie, lub zostaną nieprawidłowo otagowane, ulegają natychmiastowej i nieodwołalnej dyskwalifikacji.

9. Przystępując do konkursu uczestnicy akceptują powyższe warunki.

 

Sędzia - Dolar84

 

Wiecie już chyba wszystko. Pamiętajcie, by zwracać uwagę zarówno na treść jak i na formę opowiadnia, bo jak zwykle będę za błędy ganiał :D Życzę Wam powodzenia i liczę na wiele przesłanych prac.

  • +1 7
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Uprzedzam jest to krótsza i bardziej okrojona wersja pierwotnego pomysłu, ze względu na napotkane problemy techniczne, może kiedyś dokończę i wstawię pełną wersję do działu, ale na razie mam tylko to.

 

Edytowano przez Danio Doża Venucci
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, a byłem już bliski przekonania, że wygram walkowerem... no niestety przez studia i inne takie nie miałem tyle czasu ile chciałbym poświecić na to opowiadanie (i nie udało mi się jakiejś dobrej nazwy na narkotyk podmieńców wymyślić, więc zostało mi prowizoryczne "changelium") - no i jest wyjątkowo krótkie jak na mnie... choć w sumie nie wiem do końca jak mógłbym je rozbudować i jestem z niego w miarę zadowolony... pisanie małej królewny Chrysalis było przezabawne :pinkiep:

Choć może jakbym miał więcej czasu byłoby więcej czasu na ekspozycję, a tak pewne tematy tylko musnąłem...

 

W każdym razie zapraszam was na...

"Dziedzictwo Królowej"
[komedia][random][dark(no... tak trochę jakby)]

Poznajcie przyczyny inwazji podmieńców na Canterlot i wrogości Chrysalis wobec Celestii, a także... tego dlaczego tak fatalnie odgrywała Cadance...:rwink:

  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, po licznych problemach w końcu zdołałem skończyć swoją pracę. Chyba jeszcze nigdy nie pisałem tak długo czegoś tak krótkiego (to tylko jakieś 3300 słów z hakiem w docsie). No ale cóż, mam nadzieję, że efekt okaże się zadowalający. Aha, to znowu Slice of Dark, ponieważ jest tu trochę mroku, ale naprawdę, naprawdę niewiele.

 

Schody [Slice of Dark]

 

Życzę miłej lektury.

  • Mistrzostwo 1
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdążę... zdążę...

Zdążyłem!

Sam nie wierzę, że zdążyłem, ale jednak... Z tego powodu niezależnie od wyników już sam z siebie czuję się zwycięzcą. :rdhug:

 

Nie ma tego złego [Fun][Adventure]

Słów: 7000+

 

Niestety zabrakło mi czasu, żeby samemu to przeczytać i nanieść poprawki, zatem mogą znajdować się powtórzenia, błędy, zgubione przecinki i strach się bać co jeszcze. Mam tylko nadzieję, że nie zgubiłem niczego z fabuły i że nie zostawiłem żadnych zapisków pomocniczych, które były tylko dla mnie. :rainderp: Lubię pisać ekspresowo fanfiki, ale ten tutaj to był prawdziwy hardcore.

  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i koniec.

 

Przyznaję, iż jeszcze wczoraj myślałem, że będzie to najszybsze sędziowanie w historii konkursów. A tu proszę! Przyjemna niespodzianka. No i utrzymanie tradycji z publikowaniem na ostatnią chwilę. Wszystkim uczestnikom dziękuję, wynik postaram się opublikować jak najszybciej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, tym razem konkurs beze mnie...  co jest dla mnie tym bardziej przykre, że coś tam pisałem ("Złapać bakcyla" - pojawi się w osobnym temacie... jak ukończę). Ostatnio nie mam życia, a wrzucanie "pracy" mającej raptem kilkaset słów (miast kilku tysięcy) nie ma sensu. Życzę zatem wszystkim uczestnikom powodzenia, no i pozdrawiam kolegę @Dolar84  , ażeby wiedział, że gdybym miał w maju czas, to w konkursie miałby więcej czytania ;)  

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Dnia 27.05.2019 o 00:49, Dolar84 napisał:

wynik postaram się opublikować jak najszybciej.

"Najszybciej" czyli tak jakoś tuż przed wynikami Oskarów. xD

 

Od zakończenia konkursu minęło już parę ładnych tygodni (i pewnie niektórzy,w tym ja, zdążyli zapomnieć, że ten konkurs był), a wyników dalej nie ma. :ppshrug: Ale zaraz, zaraz, skoro @Dolar84ucieka teraz na tydzień-dwa urlopu i na ten czas przekazuje rolę opiekuna działu @Cahan... to może niech Cahan sprawdzi konkurs? :suspicious:

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sprawdzę Wam tego konkursu, nie ma takiej opcji. Ale ponieważ Dolar szukał zastępczego sędziego, a ja zastępuję Dolara... Znalazłam Wam sędziego. Jedną z najbardziej kompetentnych osób pod tym względem, czyli naszą ukochaną @Rarity. Dzięki niech będą Bogini, że się zgodziła.

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<tu Dolar wstawi wstęp>*

 

I miejsce @Malvagio 9,5/10

II miejsce @Foley 8/10

III miejsce @Mordecz 6,5/10

 

@Lyokoheros 6/10

@Danio Doża Venucci 4/10

 

Gratuluję zwycięzcom! I polecam się na przyszłość.

 

Dokument z ocenami: LINK

 

<tu Cahan wstawi zakończenie>**

 

* Bardzo wątpliwe.

** Nie płaci mi dość, żeby chciało mi się je pisać.

Edytowano przez Rarity
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie chciała całe...

 

Hm... to już kolejny raz, gdy widzę ocenę Rarity i odnoszę wrażenie, jakby właściwie nie przeczytała, albo nie zrozumiała czytanego dzieła. Tudzież częściowo ignorowała co jest napisane. Choć tam razem akurat odnosi się to do mojego opowiadanka. Jako, że w sumie w tej mojej małej polemice będą spoilery, to od razu ostrzegam wszystkich, którzy woleli by najpierw przeczytać to opowiadanko

Pierwsza kwestia: humor opiera się właśnie na pewnej absurdalności(i kontraście miedzy wiekiem, a zachowaniem Chrysalis), która bije z zachowania młodej Chrysalis - tak więc tagi są zdecydowanie na miejscu - sam miałem niezły ubaw pisząc małą "Krysiunię", ale rozumiem, że kogoś może to nie bawić... ale żeby nie rozumieć, że to jest zabieg ewidentnie komediowy i to z rodzaju humoru absurdu to już mnie mocno dziwi. 

 

No i twierdzenie, że opowiadaniu brak pomysłu i to " Ot, generał mówi młodej Chrysalis, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Koniec."... to kompletne kuriozum. Ma to mniej więcej tyle sensu co stwierdzenie, że cały pomysł w MLP to "Ot, Twilight pisze listy do księżniczki. Koniec.", albo że dajmy na to Władca Pierścieni to tylko "Ot gdzieś tam sobie jakaś grupka idzie. Koniec."

W tym co mówił generał nawet nie do końca chodziło o to, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Gdyby tylko było to możliwe wspierałby królewnie w jej wywarciu. Nie, tu chodzi o coś innego: podmieńce nie są obecnie zdolne, ba wyraźnie jest to powiedziane: ich rasa została tak przetrzebione, że kucyki łatwo mogły dojść do wniosku, że podmieńce zostały całkowicie wybite.

 

I tu mamy tak naprawdę dwa aspekty.

 

Historyczny - mówiący o wielkiej wojnie podmieńców z kucykami, wygranej przez kucyki, zgładzeniu podczas niej Królowej Arachne, oraz zbliżającym się przekazaniu władzy księżniczkom - oczywiście Lunie i Celestii. No i oczywiście tego jak podmieńce skryły się przed kucykami i jak Chrysalis czekała na odpowiedni moment... aż do pamiętnego ślubu w Canterlocie.

 

Drugi w sumie nie wiem jak określić... charakterologiczny? W każdym razie chodzi mi tu o to iż opowiadania w dużej mierze opowiada o tym jaka była młoda Chrysalis - z jednej strony posiadająca już wiele cech swojej dorosłej wersji, a jednocześnie znacznie bardziej zapalczywa i nierozsądna, nie potrafiąca czekać. Mimo wszystko - zdolna do przyjęcia dobrych rad od kogoś starszego i doświadczonego. 

No i... pośrednio mamy wyjaśnienie dlaczego tak fatalnie odgrywała rolę Cadance... 

Spoiler

Tak, chodzi o ten wstręt do uroczości.

Oraz dodanie drugiego dno przyczynie jej ataku na Equestrię. 

W dodatku pojawiają się też pewne nowe (znaczy dobra, może i gdzie indziej stosowane, ale to nie zmienia postać rzeczy, że to też element dodany) cechy podmieńców jako gatunku(wspomniane zaklęcia feromonowe, fakt, że Chrysalis nawet po śmierci matki nie od razu została królową).

 

Opis Chrysalis natomiast miał w założeniu budować klimat, Zwiększyć immersję. A co do:  żołnierze nie słyszą dokładnie wymiany zdań między królewną i generałem, skoro znajdują się tuż obok" ...serio? 

Może i nie było to wszystko wprost powiedziane, ale: 

- żołnierze wcale nie byli od początku "tuż obok", a jedynie pobiegli w tamtą stronę, słysząc jakieś dźwięki

- generał zatkał królewnie usta i zakrył ją swoim ciałem (więc nawet gdy oswobodziła usta to co mówiła zdecydowanie mogło być częściowo tłumione)

- kucyki niekoniecznie wiedzą, że podmieńce mogą przybierać postać obiektów nieożywionych, ba nie jest nawet powiedziane, że wszystkie podmieńce to wiedzą (jest wyraźnie zaznaczone, że wiedza generała wykracza poza przeciętną)

- magiczny skan - jak myślały kucyki niezawodny - niczego nie wykrył, co dało kucykom solidne podstawy by podejrzewać, że cokolwiek usłyszeli nie były to podmieńce

- coś jednak usłyszeli i zaczęli nasłuchiwać, ale generał zdążył uciszyć Chrysalis...

- ...która zaraz potem nabrała ich, że to właśnie za szczeliną ktoś się znajduje, więc dla żołnierzy znacznie pilniejszą sprawą było złapanie tego domniemanego uciekiniera niż przeszukiwanie pozornie pustej szczeliny (zwłaszcza iż raczej nie było zasugerowane, by podmieńce zwykły się tak po prostu chować...)

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz mnie nurtuje przy tych recenzjach, co oznacza to coś i czemu owa wstawka jest przy mnie? :lunathink:

Cytat

Sprostowanie: Uczestnik konkursu nie ma prawa wybierać części opowiadania niepodlegających ocenie

 

Also, idąc za przykładem Rarity...

<tu Foley wstawi standardową gadkę o gratulacjach dla pozostałych uczestników itp. itd. >*

*wątpliwe

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@FoleyOdnosiłam się do tego fragmentu:

Mogą, a nawet będą występować tu nieprawidłowości względem realnego świata, zatem fanatycznym biologom, którym przyjdzie do głowy się czepiać o cokolwiek związanego z anatomią, z góry pokazuję środkowy palec.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w którym miejscu jest tu coś wspomniane o tym, że "nie będzie to podlegać ocenie" ? Nic takiego nie napisałem, nawet by mi to do głowy nie przyszło, żeby wykluczać jakiś aspekt z oceny. Miałem na myśli jedynie, że jakąkolwiek krytykę dotyczącą nieprawidłowości biologicznych będę miał w nosie (by nie rzec, że gdzie indziej), gdyż jest ona zamierzona i ani słowem nie wspomniałem, że miałoby to być nieoceniane. Także jest to spora nadinterpretacja z Twojej strony. #czytaniezezrozumieniem

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Rarity napisał:

żartować

Ahahahah, ale się uśmiałem!

[sarkazm mode = off]

Nie no, doceniam wymówkę. Słaba, bo słaba, ale jest. :ppshrug:

PS: Zwykłe przyznanie się do błędu nie boli, a przecież błądzić jest rzeczą ludzką, także serio, tu nie było się czego wstydzić.

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestii redakcyjnych tekstu nawet nie mam zamiaru szerzej komentować, bo równie dobrze całość można odrzucić z tytułu występujących bękartów czy braku łamania tekstu. Pozostałe wytknięcia zaś sugerują, że już po czwartej stronie Pani Czytelniczka sobie odpuściła i przeszła do kolejnego opowiadania. Nie dziwię się.

 

Kwestia zwrotów grzecznościowych czy powtórzenia są tutaj zabiegami stylistycznym a że jestem osobą, która lubi naginać wszelkie zasady poprawnej pisowni na własne potrzeby, świadomie zawężam sobie tym samym grono osób, które z chęcią coś takiego czytają. Z tymże można mi zarzucić brak konsekwencji, bo nie wszystkie odniesienia do Władców są pisane od dużej litery. Powinienem być trochę bardziej dokładny przedstawiając ich i Tamtych. Z kolei literówki i błędy gramatyczne pokornie zaakceptuję.

 

Cierpliwie (i naiwnie) poczekam na Dolara, zanim zacznę tłumaczyć, co sen, marazm, sumienie, *** i ******** mają cokolwiek wspólnego ze śmiercią, rzecz jasna w kontekście przedstawionego tekstu.

 

Podsumowując, czy jestem niezadowolony z powodu takiego a nie innego osądu? Myślę, że nieusatysfakcjonowany najlepiej oddaje ten stan. Abstrahując od ocen czy argumentacji, w recenzji nie znalazłem tego, czego osobiście oczekiwałem.

 

Pozdrawiam

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłam, więc wstawiam zakończenie :rainderp:

Moje drogie pierożki, dziękuję Wam za nadesłane prace i udział w konkursie. A Rarity za to, że go sprawdziła. Cieszy mnie też, że po ogłoszeniu wyników pojawiła się jakaś dyskusja, bo to zawsze ożywia temat i pokazuje, że nie macie tego gdzieś. To dobrze, że Wam zależy. Liczę też, że poprawicie te fiki poza konkursem i opublikujecie w dziale.

 

Jednak nie jestem zadowolona z niektórych kwestii - waszej niechęci (a przynajmniej niektórych osób) do tego jak Rar ocenia kwestie techniczne. A przecież poprawność tekstu jest bardzo ważna. Ja wiem, że to jest forum kolorowych osiołków, ale uważam, że powinniśmy od siebie i tak sporo wymagać. Idea tych konkursów to nie tylko dobra zabawa i ożywienie działu. To przede wszystkim event dla Was, mający Wam pomóc w SAMODOSKONALENIU. Jak chcecie to osiągnąć, jeśli nie przyjmujecie krytyki do czegoś tak ważnego? Do czegoś, co normalnie sprawiłoby, że wielu czytelników z miejsca odrzuciłoby Wasze teksty, bo uznałoby, że są nieestetyczne, niewygodne do czytania i do tego zawierają za dużo błędów.

 

Cieszcie się, że Rarity jest krytyczna. Bo ona taka jest dla wszystkich. Zawsze. Dziewczyna jest naprawdę bardzo dobra w tym co robi i jak to robi. Gwarantuję Wam, że nie pozwoliłabym tego sprawdzać komuś, kto zrobiłby to gorzej ode mnie. Znam ją i ufam jej na tyle, że wiem, że ona to przeczytała. A jeśli czegoś nie zrozumiała... To może po prostu źle to napisaliście i było niezrozumiałe? 

Czasami warto schować dumę do kieszeni i wysłuchać paru gorzkich słów. Szczególnie, że oceny są dość wysokie, więc bez wątpienia nie ma ich zbyt wiele.

 

Ogień i Krew

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż jak zaznaczyłem może i faktycznie pewne rzeczy nie były wprost powiedziane... niemniej jednak biorąc pod uwagę liczbę poszlak, trzeba przyznać, że Rarity okazała się skrajnie niedomyślnym czytelnikiem i jej ocena na część aspektów była wręcz ślepa. (O samych technikaliach specjalnie się nie wypowiadałem - choć chyba nigdy nie zrozumiem przywiązywanie takiej wady do justowania, ale okej, to faktycznie po prostu moje niedopatrzenie, że o tym zapomniałem - rzeczywiście nieco błędów umknęło mojej uwadze... nie miałem czasu by dostatecznie dopieścić to opowiadanie, aczkolwiek... i tak odnosiłem wrażenie, że np opis kwestii technicznej u mnie i Mordecza nijak nie wskazywał na specjalne różnice w ocenie(co ciekawe odniosłem wrażenie, że to on został bardziej skrytykowany niż ja!) a jednak były one różne(tylko o pół punkta, ale jednak).)

Czy zamierzam te pewne kwestie (jak może niedostateczne zaakcentowanie pewnych faktów) poprawić? Jak najbardziej. Opublikować opowiadanie zresztą też. Pewnie względnie niedługo i z porządną korektą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Cahan napisał:

Czasami warto schować dumę do kieszeni i wysłuchać paru gorzkich słów.

Miałem sobie darować, ale skoro sama Cahan napisała tu takie mądre zdanie... Chociaż pewnie nie pomyślała, że to ostrze obosieczne... Oto parę gorzkich słów!

Recenzje konkursowe wyglądają jakby były pisane na odpierdol przez Foleya 5 lat temu. Wyglądają niczym skrócona i maksymalnie spłycona wersja prawdziwych recek. Normalnie pewnie nikt nie miałby z tym problemu, ale proszę tutaj o zrozumienie, że najpierw otrzymujemy informację, że jurorem będzie jedna

Dnia 2.07.2019 o 14:55, Cahan napisał:

z najbardziej kompetentnych osób pod tym względem

o której słychać głównie ochy i achy, nawet już po fakcie:

5 godzin temu, Cahan napisał:

Rarity jest krytyczna. Bo ona taka jest dla wszystkich. Zawsze. Dziewczyna jest naprawdę bardzo dobra w tym co robi i jak to robi. Gwarantuję Wam, że nie pozwoliłabym tego sprawdzać komuś, kto zrobiłby to gorzej ode mnie.

 

Nie ma się co dziwić, że przeciętny uczestnik nastawi się, że otrzyma jakąś przydatną, merytoryczną opinię o swojej pracy. Sam już nawet liczyłem, że będę miał sporo krytyki (konstruktywnej rzecz jasna!) do przeczytania na temat swojego tekstu, a tymczasem dostałem... trzy bieda-merytoryczne zdania? A patrząc na recenzje dla pozostałych uczestników to i tak mogę się czuć wyróżniony.

 

Tu nie chodzi o wyniki, tu nie chodzi o punktację, tu nie chodzi o czepianie się strony technicznej - tu chodzi o fakt pompowania balonika jakiego to "zajebistego" jurora będziemy mieli, a w rzeczywistości dostaliśmy coś, co faktycznie wygląda jak zrobione na odwal przez początkującego. Zatem mamy prawo czuć się zawiedzeni.

 

Normalnie bym na to machnął ręką, ale Cahan mnie zmotywowała, żeby jednak podzielić się swoją krytyczną uwagą. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...