Skocz do zawartości

Odcinek 14: The Last Laugh


Niklas

Ocena  

16 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ocena

    • 1\10 Metr mułu
      1
    • 2\10 Okropny
      0
    • 3\10 Mierny
      0
    • 4\10 Ujdzie
      0
    • 5\10 OK
      1
    • 6\10 Solidny
      1
    • 7\10 Dobry
      1
    • 8\10 Bardzo dobry
      5
    • 9\10 Świetny
      4
    • 10\10 Wybitny
      2
    • 11\10 What... was... that?!
      1


Recommended Posts

No całkiem spoko odcinek takie trochę odwrócone "Charlie i fabryka czekolady". Cheese (proszę nie milić z użytkowaniem tego forum o podobnym psuedo Co nie @The Silver Cheese prezesie :pinkiehappy:) będący wcześniej jak Willy Wonka radosny i śmieszny straci tą radość i prosi naszą różową watkę o pomoc. Pinkie w tym czasie zastanawia sie nad życiowym celem i ma nadzieje na vice versa, jak wyszło nie zdradzę bo wiecie *Spolers*, ale wyszło całkiem zabawnie, ale z drugiej strony martwię sie troszkę, bo te odcinki z pinkaczem coś ostatnio przypominają mi moje własne rozterki egzystencjalne (wielu mi mówi że jestem podobny do :pinkie4:, ale to jest trochę przerażające, bo co jak mam  jej mroczną stronę :chainsaw: )

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwaga - jaram się bo piszę posta. :wow:

Nie jestem zadowolony z tego epizodu. Mocno mnie rozczarował. Może przez to że zupełnie nie tak wyobrażałem sobie powrót Cheese Sandwich'a na łono serialu. Ponk i jej ziomal dawali mi nadzieję na scenariusz pełen fajerwerków i kreskówkowych zakrzywień, tak jak miało to miejsce w pamiętnym "Pinkie Pride". Ów kultowy odcinek zawierał również sceny smutne, grał emocjami i potrafił zaskoczyć, co uczyniło go jednym z najlepszych w historii serialu. Aha, no i piosenki których było w nim multum. W "The Last Laugh" tego zabrakło, nie ma w nim tej energii i bajerów. Mój zawód najlepiej obrazuje fakt iż prawie w ogóle się nie uśmiałem. Udanych żartów było niewiele, nawet ani jednego nie zapamiętałem, a biorąc pod uwagę tak doborową obsadę zgrywusów i hultajów to powinienem wynieść z epka przede wszystkim dobry humor. To nie to że źle oceniam odcinek tylko dlatego że nie spełnił moich oczekiwań - jest on po prostu nudny i nie widzę w nim zbyt wielu elementów pozytywnych. To porównanie do " "Pinkie Pride" przyszło mi jakby samo, zważywszy iż był to dotychczas jedyny materiał z udziałem Cheese'a. Puenta niestety była niesamowicie przewidywalna i prosta, więc zakończenie można było samemu napisać sobie w głowie i być może było by nawet ciekawsze. ;) 

Te rzeczy które wpłynęły na mnie cokolwiek pozytywnie to piosenka na niemalże finisz, której też zabraknąć nie mogło zważywszy na umiejętności wokalne aktora podkładającego głos Serowemu. Nie była to może rewelacja, ale dla mnie rozświetliła szarość. Fabryka jako lokacja i aluzja do "Charlie i fabryka czekolady" też cosik tam u mnie zaplusowały. No i sam Cheese Sandwich. On według mnie zawsze był ciekawą postacią, i paradoksalnie nawet w tym epizodzie jest dosyć interesująco przedstawiony - ma fajny design. Tylko nie zarzucajcie mi tego że z jednej strony narzekam na nudę, a z drugiej chwalę depresyjny obraz naczelnego wodzireja. Owszem, wolał bym żeby "The Last Laugh" było o czymś innym, ale skoro scenarzyści postanowili w taki sposób potraktować Cheese'a, to przyznać muszę że przynajmniej został fajnie zobrazowany i dobrze zagrany. 5/10 leci ode mnie do ankiety. 

Edytowano przez ByczekPazerny
literówki, a jakże
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No i po odcinku, któremu dałem 10, za spoko fabułę, za kilka nowych postaci i powrót do starych odcinków jak i fajną piosenkę, a zwłaszcza wstawki Pinki, super ona brzmiała w tej piosence :pinkieawesome:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ciężko mi się wypowiedzieć. Na tyle ciężko, że zamiast się rozwodzić w długi i zawiły sposób, łatwiej mi się będzie zrobić standardową rozpiskę.

 

Plusy:

- w sumie spoko, że Serek wrócił, dobrze było ten jego barwny głos jeszcze raz usłyszeć

- ten pomagier był spoko, bo mogli go mocno skopać, znając ten serial

- Pinkie dobrze grała samego siebie i nie denerwowała ani trochę

- całkiem spoko pomysł z tą fabryką

- żart z kapeluszem AJ na początku

- szybko mi to minęło, nie było nużące

- końcówka piosenki była doprawdy wspaniała...

 

Minusy:

- ale cała jej reszta nie miała w sobie uroku

- o ile sam problem Cheesa mógł ujść, to rozwiązanie go, już nawet pomijając to, jak bardzo to było oczywiste, był tak strasznie nagły, że dosłownie jakbyś upuścił coś z biurka i się schylił to podnieść bez pauzowania filmu to ominęłoby cię cały ten bodziec, który stał za rozwiązaniem problemu.

- liczyłem, że może Pinkie zostanie jakimś testerem tych zabawek czy coś, a tak to ją olali, a jej "cel w życiu" przestanie jej przynosić dochód na życie, jak wysiądą jej kolana po trzydziestce

- z drugiej strony, to znam lepsze postacie, których powrót chętniej bym zobaczył (Rodzina Pinkie, rodzice Rarity, Diamond Tiara, Coloratura, większość tych Pilarów Harmonii czy nawet te serki Kiri(n))

 

Ocena: 6/10

W sumie było okej, ale dużo innych rzecz mogło być czymś więcej niż okej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Jak dla mnie jeden z najlepszych odcinków serii ^^ Daję mu 10/10
Pomysł żeby Cheese otworzył fabrykę bardzo mi się spodobał. To takie nietypowe jak na MLP, a zarazem zwyczajne. W dodatku jestem tak sfazowana na Oncelera, że Cheese od razu mi się z nim skojarzył, a jak założył cylinder i frak to już w ogóle :rainderp: 
Co prawda fabuła była bardzo przewidywalna. Od początku wiedziałam, że problemem Cheese'a jest fakt, że przestał brać udział w rozśmieszaniu innych, a tylko nadzorował produkcję i zmienił się w typowego kierownika. Mimo to oglądało mi się dobrze i tylko czekałam aż postacie odkryją w czym problem. Poza tym spodobała mi się postać Sansa Smirka, a piosenka wpadła mi w ucho na conajmniej tydzień i nadal od czasu do czasu się przypomina :P 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Odcinek fajny, ale do obejrzenia na raz lub dwa razy. Pomysł z fabryką czeko... znaczy się śmiechu, troszkę mnie rozczarował, ponieważ myślę, że Twórcy powinni jakoś inaczej zrobić powrót Cheesa. :twiblush2:
Fabryka śmiechu zrobiona niemal jak fabryka czekolady z filmu "Charlie i fabryka czekolady". Problem Cheesa był przewidywalny już w momencie, gdy się pojawił i odezwał. Żarty przedstawione w fabryce były takie sobie, a Cheese mnie zawiódł.

Długo chodziło mi po głowie czy nie zejść poniżej mojego limitu, czyli 8/10, ale ostatecznie daję właśnie tyle, ponieważ całą sytuację ratowała Pinkie i piosenka. :hBB25:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...