Skocz do zawartości

Cozy Glow ofiarą kaprysów Tyche?


Recommended Posts

Witajcie drodzy forumowicze!
Coś mnie w czasie bezsennej nocy naszło, aby stworzyć temat traktujący o którejś z postaci z serialu.
Rankiem padło na:

Spoiler


997558550_2295487__safe_edit_editedscreencap_editor-colon-jaredking203_screencap_cozyglow_pegasus_fr-de29_spoiler-colon-s09e08_bow_caption_female_filly_im.thumb.png.ea831e331af28a84521491806aec01ec.png

COZY GLOW, jakby ktoś nie wiedział :)



Nie będzie to temat w stylu Co sądzicie o, czy Dlaczego postać X jest Y. Poniżej znajdą się raczej luźne przemyślenia dotyczące tej klaczy, moje zdanie o niej, może mała prywatna analiza i jakieś podsumowanie. Oczywiście to będzie wyłącznie moja opinia, można się z nią zgadzać, lub nie. Po tym przydługim wstępnie, jedziemy! :)  

Na początek zdradzę wam pewien sekret – naprawdę lubię Cozy Glow. Sam właściwie nie wiem, co mnie do niej przyciąga, lecz za każdym razem kiedy pojawiała się na ekranie, miałem uśmiech na twarzy i tylko czekałem na to, co znów wykombinuje. Inaczej niż znaczna większość fanów serialu (tak zakładam – jeśli jest inaczej, to mnie poprawcie), ja nie widziałem w niej nic złego podczas jej pierwszego pojawienia się. Pamiętam tylko zapłakaną klaczkę, która pojawiła się jak znikąd w pobliżu domku Znaczkowej Ligii i od razu mnie, mówiąc kolokwialnie, kupiła. Być może po prostu dałem się nabrać na jej pełne smutku spojrzenie, na jej pozorną bezsilność i udawaną niewinność.  Można powiedzieć, że widziałem wówczas to, co chciała widzieć... a może chciałem to widzieć ja? Zdaję sobie sprawę, że wielu fanów serialu natychmiast ją przejrzało, a nawet do bodajże samego końca sądziło, że to... Chrysalis w przebraniu. Szczerze to ja nawet o czymś takim nie pomyślałem, w życiu bym tak nie pomyślał, ponieważ zawsze sądziłem, że Chrysalis, skoro posiada róg, to będzie zawsze skryta pod postacią jednorożca niż np. pegaza (co wcale nie znaczy, że nie jest w stanie).
Należy dodać, że od początku do końca uważałem tamten odcinek za odcinek Znaczkowej Ligi, nie zaś za odcinek Cozy Glow, nawet jeśli ta ma tam rolę dość wiodącą. Po prostu zapamiętałem ją jako ciekawą postać, która, jak sądziłem – już się nie pojawi. Można się śmiać z takiego podejścia, albo nawet kręcić głową z politowaniem, lecz pamiętajmy, że były już postaci, które pojawiły się raz i musiały czekać latami na ponowne pojawienie się (Lightning Dust, Iron Will, Blossomforth...). Ot, myślałem, kolejna fajna postać, która pojawiła się na chwilę i zniknie na wieki.


Oczywiście szerzyły się spekulacje, pojawiały plotki, jakoby to ona była tą złą ówczesnego sezonu, ale ja tam o nich nie miałem pojęcia i wcale mnie nie interesowały. Należy Wam bowiem wiedzieć, moi drodzy, że nigdy nie interesowałem się serialem w takim stopniu, czy może w taki sposób, żeby z bananem na twarzy czekać na kolejny odcinek, a w tak zwanym międzyczasie pisać dziesiątki postów analizujących odcinki od deski do deski, czy tym bardziej przewidywać co będzie dalej i dlaczego. Zawsze bardzo spokojnie czekałem na zakończenie sezonu, nierzadko nie wiedząc o nim absolutnie nic, a nawet nie wiedząc, że leci już następny. Zwyczajnie nagle siadałem przed ekranem w wolnym czasie i łykałem cały sezon przy jednym podejściu, zawsze z opóźnieniem. Po co to napisałem? Ano, abyście wiedzieli, że kiedy ja mogłem mieć chwilę na jakieś zastanawiajki, wszystko już było wiadome, wszystko ustalone. Dlatego nic o Cozy nie wiedziałem, nawet gdy już daaawno było wiadome, że ma nierówno pod sufitem.

No właśnie... ma, czy nie ma? 

W kolejnych odcinkach twórcy dobitnie pokazali mi, że jest ona złą postacią, ale ja zawsze dostrzegałem w niej cień dobra. Może znów widziałem to, co chciałem widzieć, a może jednak gdzieś w jej sercu było miejsce dla dobroci i przyjaźni? Nie należy zapominać, że Cozy zawsze była kulturalna i niesamowicie wręcz grzeczna (mówię o ósmym sezonie). Oczywiście to wszystko było na pokaz, stanowiło ostentacyjną fasadę. na którą się nabierano, ale... skoro potrafiła właśnie tak się zachowywać, to coś pozytywnego musiało w niej tkwić. Wg mnie nie ma osób/postaci tylko dobrych, czy tylko złych. Wiadomo, że Cozy postępowała wg z góry ustalonego planu i zasad, lecz wydaj mi się że nawet wówczas potrafiła się jakby... zawahać. Czasem sprawiała wrażenie, jakby sama nie wiedziała co jest dla niej lepsze – zmienić swoje zachowanie, czy podążać dalej ścieżką wybraną przez...

No właśnie – czy na pewno przez siebie?

Uważam, że Cozy Glow nie jest tak do końca panią zła, paskudą o złym sercu i  w ogóle evil; nie jest tak na 100% crystal clear jasne.
Oczywiście nie ma w ogóle co zaprzeczać temu, że nie jest to postać pozytywna, lecz ja, oprócz Cozy – sprawczyni zła wszelkiego, widzę też Cozy – ofiarę.
Ofiarę knowań mądrzejszych od niej i znacznie groźniejszych postaci. Pamiętajmy, że Cozy, nawet z całym swym złem i w ogóle, to wciąż tylko mała klaczka. Bez wspólnego z Tirekiem (można by się kłócić kto jest jego autorem...) planu przejęcia magii w Equestrii, raczej nie mogła stanowić wielkiego zagrożenia. Nawet powiem tak – uważam, że Cozy doskonale zdawała sobie sprawę z tego co robi, lecz nie zdawała sobie sprawy, że jest sterowana zakulisowo. To Tirek chciał się zemścić za uwięzienie go, ona zwyczajnie pojawiła się w planie. Sądzę, że Cozy być może nie była do końca złą postacią, wówczas gdy mu pomagała, lecz bardzo się zradykalizowała, gdy zrozumiała że ich plan ma szansę powodzenia. W pewnym momencie nie było już odwrotu, wybrała ścieżkę zła i tak już zostało. Być może sądziła, że dzięki krańcu magii (że tak to nazwę) uniezależni się od Tireka, w sumie to miało szansę powodzenia.... a zamiast tego wylądowała z nim na dobre w Tartarze.

Tu, przyznam się bez bicia, twórcy serialu mnie zaskoczyli . Pomimo tego, co zrobiła, Cozy jest (jak wspomniałem) tylko małą klaczką  i uważam, że umieszczenie jej w, jakby nie było, piekle, stanowiło błąd (inna sprawa, że cokolwiek niespecjalnie jej to przeszkadzało)... i sprawiło, że Cozy jeszcze bardziej się zradykalizowała; gdy została uwolniona wraz z Tirekiem, nie pozostało w niej ani grama dobra. Widać to w jej bardziej agresywnym zachowaniu, w jej odmiennej, pełnej nienawiści do Twilight i księżniczek mowie. W ogóle to wg mnie twórcy złamali, czy może sprofanowali pewne sacrum, które do tamtej pory w pewnym niewielkim stopniu wciąż serialowi towarzyszyło. Żeby tak umieszczać dziecko w Tartarze? You know, for kids! ;) 

Na koniec wciąż uważam, że Cozy nie była jakoś specjalnie groźna, była raczej jak natrętna osa – nieprzewidywalna i wściekła, mogła użądlić i sprawić przy tym ból, lecz nie mogła zrobić nikomu poważnej krzywdy... nawet jeśli faktycznie chciała. Wtargnęła do zamku księżniczek i nieźle się zabawiła z Twilight, ale, no właśnie – czy tej stała się jakaś faktyczna krzywda? Ja odniosłem wrażenie, że Cozy Glow po prostu... dobrze się bawiła. Ponownie – była tylko nie do końca świadomą klaczką., nawet jeśli w ciele alicorna. Dlatego uważam, że to, co ją spotkało, stanowiło karę niewspółmierną może nie do jej czynów, ale na pewno jej wieku. Dziecięcy strach wyszedł z niej doskonale, gdy zdała sobie sprawę, że misja jej, Tireka i Chrysalis, jest przegrana. Zdawało mi się, że mogła wciąż uciec (na pewno Chrysalis wciąż była w stanie np. się gdzieś teleportować), albo choć spróbować ucieczki, lecz sparaliżował ją strach. Zamiana w kamień była dla mnie kolejnym dowodem na to, że Cozy stała się ofiarą mądrzejszych od siebie istot, z czego zdała sobie sprawę o wiele zbyt późno. Ciekawość, co by się z nią stało, gdyby nagle zmieniła front?

Ale to nie miejsce na takie pytania. Miały być rozważania – są. Miała być mała analiza – jest. A zatem pora na parę słów podsumowania.

Wierzcie lub nie, było mi szkoda Cozy Glow gdy zdałem sobie sprawę z tego, jak skończy. To pomimo wszystkiego co uczyniła przyjemna DLA MNIE postać, charakterna i owładnięta żądzą władzy, ale naiwna i niedojrzała. Uważam, że została źle potraktowana,  cóż, jakoś trzeba było skończyć jej krótką i burzliwą historię (no i historię serialu...). Zawsze uważałem ją nieco groźną, nieco szaloną i nieco złą, ale tylko małą klaczkę. Bawiły mnie niemal do łez jej wystąpienia na ekranie, wszelkie jej wybuchy złości, jej kuriozalne miny i teksty... no i ten jej straszny śmiech – no mistrzostwo świata! Po cichu kibicowałem jej nawet, aby jej historia skończyła się happy endem.

To chyba tyle – sam nie wiem, czy jestem w stanie coś więcej napisać. Jeśli masz o niej inne zdanie, chcesz o coś zapytać, może podzielić się ze mną własnymi wrażeniami – śmiało, komentarze są Twoje!
Ja się póki co żegnam, pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów Cozy Glow! :) 

  • +1 3
  • Mistrzostwo 1
  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie Cozy jest jednym z największych rozczarowań serialu, bo nie zostało wyjaśnione SKĄD się wzięła, CZEMU była tak zła i wyrachowana do szpiku kości i DLACZEGO skończyła w Tartarze, a nie np. zaklęta w kamień lub NAWRÓCONA MAGIĄ PRZYJAŹNI (choć mogłoby to być zbyt banalne). To mi nie dawało spokoju i spowodowało głęboki niedosyt :fsscream:

 

Rozumiem, że twórcy być może chcieli zaskoczyć czymś widzów, czymś kreatywnym, tajemniczym i nieprzewidywalnym - stąd wprowadzenie takiegoż czarnego charakteru - tak sobie to tłumaczę. 

 

Jeżeli chodzi o lubienie tej postaci, to nie mam nic przeciwko, bo zaiste potrafi być rozbrajająca ze swoimi reakcjami ze skrajności w skrajność :kappa:

 

Btw.: 

 

Spoiler

Gratuluję ciekawego tematu :brohoof: 

 

 

 

  • +1 3
  • Lubię to! 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również lubię Cozy Glow pomimo iż jest antagonistyczną postacią . Ma trochę nierówno pod sufitem,uwielbia rządzić oraz być w centrum czyjejś uwagi.Ale potrafi być dobrą aktorką bo umie udawać grzeczną ,przyjacielską,spokojną i nieśmiałą klaczkę.Umie dzięki temu kogoś zmanipulować by osiągnąć swój cel może się posunąć do ostateczności nie cofnie się przed niczym.Ale jest też na swój zły sposób zabawna np wtedy kiedy z Chrysalis i Tirekem śpiewali piosenkę pt.better way to be bad.Gdyby ją naprawili magią przyjaźni to nie byłoby z niej tyle frajdy i to byłoby na ogół banalne i nudne jak to Cheerful Sparkle ujęła.I mnie również bawiło jak występowała w telewizji w serialu. XD.Fajnie że producenci zrobili tak fajną postać.Szacun dla nich i za ich ciężką pracę.:starcute:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cheerful Sparkle mnie odwiedził!

Spoiler

to następny temat będzie o Podmieńcach ;)  

 

9 minut temu, Cheerful Sparkle napisał:

A dla mnie Cozy jest jednym z największych rozczarowań serialu, bo nie zostało wyjaśnione SKĄD się wzięła, CZEMU była tak zła i wyrachowana do szpiku kości i DLACZEGO skończyła w Tartarze

Spoiler

Ech, najogólniej mówiąc dla mnie cały IX sezon to w zasadzie rozczarowanie; akcja leci na łeb na szyję, jest kilka marnych, spóźnionych o kilka sezonów odcinków (np. Grownig Up is Hard to Do) i to właśnie Cozy z jej specyficznym humorem go ratuje (i oczywiście jest jeszcze Starlight... no komu jak komu, ale Tobie nie muszę tego raczej mówić ;) ). Mam nadzieję, że może w komiksach będzie coś o historii Cozy...

 

16 minut temu, Cheerful Sparkle napisał:

Jeżeli chodzi o lubienie tej postaci, to nie mam nic przeciwko, bo zaiste potrafi być rozbrajająca ze swoimi reakcjami ze skrajności w skrajność :kappa:

Spoiler

A tak, jeśli o to chodzi, to ciągle tak samo mnie rozbraja ten śmieszny fragmencik
 


Najpierw Oh, GOLLY good sir... , a po chwili WHY NOT?!!!!  :)

 

19 minut temu, Cheerful Sparkle napisał:

Gratuluję ciekawego tematu :brohoof: 

A dziękuję, dziękuję... 

13 minut temu, Phylian napisał:

potrafi być dobrą aktorką bo umie udawać grzeczną ,przyjacielską,spokojną i nieśmiałą klaczkę.Umie dzięki temu kogoś zmanipulować by osiągnąć swój cel może się posunąć do ostateczności nie cofnie się przed niczym.

Spoiler

Jak każżżddaaaaa... klacz:)  :) 

 

14 minut temu, Phylian napisał:

Gdyby ją naprawili magią przyjaźni to nie byłoby z niej tyle frajdy i to byłoby na ogół banalne i nudne jak to Cheerful Sparkle ujęła.

Spoiler

@Cheerful Sparkle  – zostałeś panią!   Hyhyhyhyhyhyhyhy!  ;) 

 

  • +1 2
  • Lubię to! 1
  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Youkai20 napisał:

to następny temat będzie o Podmieńcach

 

A ja założę temat o cheaterach na forum, którzy cwanie wykorzystują program do porównywania obrazków, aby nieuczciwie wygrywać w zabawie... :madtwilight:

 

5 godzin temu, Youkai20 napisał:

A tak, jeśli o to chodzi, to ciągle tak samo mnie rozbraja ten śmieszny fragmencik

 

Ooo - właśnie o to to mi między innymi chodziło.

 

5 godzin temu, Youkai20 napisał:

potrafi być dobrą aktorką bo umie udawać grzeczną ,przyjacielską,spokojną i nieśmiałą klaczkę.Umie dzięki temu kogoś zmanipulować by osiągnąć swój cel może się posunąć do ostateczności nie cofnie się przed niczym.

 

5 godzin temu, Youkai20 napisał:

Jak każżżddaaaaa... klacz:)  :) 

 

Spoiler

Albo jak @Youkai20 :kappa:

 

 

5 godzin temu, Phylian napisał:

:lol:XD Sorry Xd Ja się kurczę pieczone pomyliłam .XD

 

 

Mylić się jest rzeczą ludzką, ważne, żeby nie trwać w błędzie :rdhug:

 

Spoiler

Bo taki Youkai ciągle błądzi... :5N9ul:

 

  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Cheerful Sparkle napisał:

A ja założę temat o cheaterach na forum, którzy cwanie wykorzystują program do porównywania obrazków, aby nieuczciwie wygrywać w zabawie... :madtwilight:

Spoiler

To jest coś takiego?! Tylko nie mów Belli :) 

 

  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postać sama w sobie nie jest najgorsza, ale jak dla mnie straciła ogromnie przez to, że twórcy uznali, że jej nie wyjaśnią. Jedynie co powiedzieli, to że jest zwykłym kucykiem. Żadnym innym stworzeniem. Nie wiadomo czy ma rodziców, czy musi mieć (bo chyba też taka odpowiedź padła ze strony twórców... mogę się jednak mylić). No i to czyni ją strasznie nijaką, płaską. Nie mówiąc już o tym, że wysłali dziecko do lochów i nikt się w ogóle tym faktem nie przejął. 

To, że nie jest 100% zła to akurat nic dziwnego, ani tym bardziej nowego. Postacie, które są 100% złe albo 100% dobre to są bardzo kiepsko napisane postacie.

 

Miała świetną szansę z Tirekiem i Chrysalis stworzyć paczkę złowrogich przyjaciół, ale tak samo twórcy uznali, że przecież to kiepski motyw, lepiej w ostatnich momentach skłócić ich jak ostatnich debili i jeszcze na koniec zamienić w kamień. Po prostu totalna porażka moim zdaniem. 

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PervKapitan napisał:

Postać sama w sobie nie jest najgorsza, ale jak dla mnie straciła ogromnie przez to, że twórcy uznali, że jej nie wyjaśnią. Jedynie co powiedzieli, to że jest zwykłym kucykiem.

Spoiler

Zgadzam się w 100%, sam wiązałem z nią pewne, powiedzmy nadzieje, liczyłem że jeśli jej przeszłość nie zostanie nam podana na tacy w serialu, to choć twórcy wyjaśnią to i owo post factum. Cóż wciąż na to liczę, jak już napisałem powyżej, może komiksy coś zmienią w tej materii. W sumie dziś już to prawnie na pewno czcze pragnienia, myślenie życzeniowe... ale tak (o ile się nie mylę) było np. z Tempest, która w filmie również pojawiła się tak o, bo trza było złej postaci, ale dostała komiks, który wyjaśnił co nieco z jej przeszłości... oj, muszę go kiedyś przeczytać... tylko gdzie i za ile? :)   

 

1 godzinę temu, PervKapitan napisał:

lepiej w ostatnich momentach skłócić ich jak ostatnich debili i jeszcze na koniec zamienić w kamień. Po prostu totalna porażka

Spoiler

W samo sedno, ale ja tam ich nie winię. Serial trwał i trwał, pod koniec można było u twórców dostrzec zmęczenie materiału, czego efektem są raczej kiepskie odcinki, nie bardzo zgadzające się z wcześniejszymi... oczywiście to nie usprawiedliwia końca, o którym wspomniałaś. No i sam mam o ostatnim sezonie opinię cokolwiek niezbyt pozytywną, lecz to nie temat Dlaczego sezon X jest Y a nie Z, więc o tym tyle z mojej strony. W każdym razie Wiem, że są obecnie produkowane jakieś odcinki dodatkowe, i jest ich trochę, więc może w nich będzie coś o Cozy... ale wątpię (zresztą pewnie i tak ich nie obejrzę co najmniej do świąt w grudniu). Dla mnie fajny prezent, taki sezon 9.5, który przywitam z otwartymi ramionami... ale bez żadnych wymagań czy nadziei.

Dzięki za Twoją opinię!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Youkai20 napisał:

Zgadzam się w 100%, sam wiązałem z nią pewne, powiedzmy nadzieje, liczyłem że jeśli jej przeszłość nie zostanie nam podana na tacy w serialu, to choć twórcy wyjaśnią to i owo post factum. Cóż wciąż na to liczę, jak już napisałem powyżej, może komiksy coś zmienią w tej materii. W sumie dziś już to prawnie na pewno czcze pragnienia, myślenie życzeniowe... ale tak (o ile się nie mylę) było np. z Tempest, która w filmie również pojawiła się tak o, bo trza było złej postaci, ale dostała komiks, który wyjaśnił co nieco z jej przeszłości... oj, muszę go kiedyś przeczytać... tylko gdzie i za ile? :)   

Też na to liczę, bo to zwyczajnie jest niefajne. Chociaż nie wiem czy będę czytać komiksy regularnie, ale na pewno chętnie pośledzę informacje co z dalszymi losami bohaterów.

 

9 minut temu, Youkai20 napisał:

W samo sedno, ale ja tam ich nie winię. Serial trwał i trwał, pod koniec można było u twórców dostrzec zmęczenie materiału, czego efektem są raczej kiepskie odcinki, nie bardzo zgadzające się z wcześniejszymi... oczywiście to nie usprawiedliwia końca, o którym wspomniałaś. No i sam mam o ostatnim sezonie opinię cokolwiek niezbyt pozytywną, lecz to nie temat Dlaczego sezon X jest Y a nie Z, więc o tym tyle z mojej strony. W każdym razie Wiem, że są obecnie produkowane jakieś odcinki dodatkowe, i jest ich trochę, więc może w nich będzie coś o Cozy... ale wątpię (zresztą pewnie i tak ich nie obejrzę co najmniej do świąt w grudniu). Dla mnie fajny prezent, taki sezon 9.5, który przywitam z otwartymi ramionami... ale bez żadnych wymagań czy nadziei.

Prawda. Ostatnie odcinki serialu oglądało się super, były świetne, ale... Jakby spojrzeć wstecz, to widać jednak te zmęczenie materiałem. Mimo, że te odcinki są dobre, to nie są takie dobre jakby mogły być.

A te odcinki dodatkowe to raczej będą dotyczyć Mane6, każdy odcinek poświęcony każdej postaci i będą tam urywki poprzednich odcinków od początku serialu. 

 

I takie pytanko... Czemu piszesz odpowiedzi w spoilerach? Trochę denerwujące to jest i brzydko wygląda :rainderp: 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, PervKapitan napisał:

I takie pytanko... Czemu piszesz odpowiedzi w spoilerach? Trochę denerwujące to jest i brzydko wygląda :rainderp: 

Naprawdę?! To specjalnie dla Ciebie – odpowiedź bez spoilera! :)

 A  poważniej – to przyzwyczajanie. Ja prawie nie tworzę nowych tematów, zamiast tego lubię skomentować fanfik, który przeczytałem. A gdy to robię, zawsze umieszczam odpowiedź w spoilerze, ponieważ są przecież osoby, które danej historii nie przeczytały. A że nikt nie lubi poznać jej końca przed przeczytaniem wszystkiego (no chyba, że ma taki fetysz :) ), a ja się luuuubię rozpisać, przeanalizować przeczytany tekst i dać jakąś opinię (absolutnie nie pomijając przy tym fabularnych twistów, wręcz przeciwnie), to chowam odpowiedź w spoiler, aby nikt mi później nie wypomniał, że zdradziłem im sekrety i co oni teraz mają czytać. :) W ten sposób wszyscy, którzy zajrzą wewnątrz bez uprzedniego przeczytania całości i zepsują sobie radość odkrywania... cóż, sami są sobie winni (tym bardziej, że zawsze piszę uwaga na spoilery). Dodatkowo, to, co tam umieszczam, jest raczej wyłącznie dla autora fanfika, zadającego mi pytanie etc. ale może się z tym zapoznać każdy, kto ma ochotę. Przyzwyczajenie to jest tak silne, że robię to... we wszystkich niemal tematach i swoich odpowiedziach.

Jeszcze nie spotkałem się z tym, żeby to komuś przeszkadzało... ale proszę uprzejmie – nie muszę robić spoilerów we własnych tematach. Jeśli to naprawdę irytuje... no ale moje przemyślenia i opinie po przeczytaniu jakichś fanfików wciąż będę chował, żeby nikomu nie zepsuć zabawy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...