Skocz do zawartości

Pony Life odcinek 1, 2 Princess Probz, The Best of the Worst


Gość

Recommended Posts

3 minuty temu, Triste Cordis napisał:

Ależ to jest nędznie zrobione... Fatalne tła, błędy (Twilight gubi na chwilę skrzydła), nuda i żenujący humor. Może i dzieciaki będą zachwycone, ale ja nie mam zamiaru tego oglądać :burned:

Ja tam namiętnie też tego ogłada nie będę, no a i tak jest lepiej przedstawiane niż na shortach na youtube, tam to dopiero była bida z nędzą , Pinkacz zdecydowanie wyszedł najsłodziej i najfajniej w tym stylu, najbardziej animacja nie służy Rarci,  jej minki po prostu wyglądają ugh  :sick:. O fabule szkoda mówić, po  prostu wracamy do targetu zabawek, bo why not. czyli fabuła infantylna i przesłodzona, dopiero pod koniec odcinka, nagle twórcy przypomnieli sobie. że ej ejj powinien być morał w FIM był morał nie ? No to walmy  morał z plota który jest po raz enty dany po najmniejszej lini oporu bo i tak za rok G 5 wychodzi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm myślę że to trochę a bardzo cukierkowate. wOLĘ POZOSTAĆ PRZY STRAYM DOBRY mLP ALBO JESZCVZE DAWNYM.

Powinien być jakiś morał z tych historii  i  żeby więcej się działo a nie .Zresztą popsuli ich znaczki.Nie chciało im się rysować ich w całości tylko jedną rzecz na ich boczkach.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Phylian napisał:

Hmm myślę że to trochę a bardzo cukierkowate. wOLĘ POZOSTAĆ PRZY STRAYM DOBRY mLP ALBO JESZCVZE DAWNYM.

Powinien być jakiś morał z tych historii  i  żeby więcej się działo a nie .Zresztą popsuli ich znaczki.Nie chciało im się rysować ich w całości tylko jedną rzecz na ich boczkach.

Morał jest zawsze na końcu tych historyjek tylko jak napisałem w swoim poście jest z plota wzięty i robiony na odwal się byle by był . Ogólnie widać że ta sieria jest robiona na przeczekanie aż G5 wyjdzie, stąd ta cukierkowatość, animacyjna bida  i  fabularne dno, byleby dotrwać do kolejnej  linii cukierkowatego plastiku z  Koronalandu :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem sobie, że dam szansę temu całemu Pony Life, no więc dałem. Na nic (pozytywnego) nie liczyłem, niczego specjalnego się nie spodziewałem.. jak więc to to wypadło?

 

Jeśli chodzi o odcinek Princess Probz to przez cały, nazwijmy to seans, miałem wrażenie, że gdzieś już to widziałem, że gdzieś już to słyszałem, że znam tę historię. Wygląda na to, że twórcy, niczym John McClane, znów pakują się w to samo (czyli po raz n-ty próbują sprzedać nam proste morały rodem z pierwszego sezonu MLP:FiM. A kluczowym słowem jest oczywiście sprzedać... if You know what I mean ;)  ). Ani to było fajne, ani nawet ciekawe. Bardziej zajmował moją uwagę wygląd postaci i świata. Widać tu jakieś takie, nie wiem, jakby budżetowe cięcia, wszystko jest tanie, miałkie... po prostu nijakie. Gdybym nie wiedział, że moje ulubione klacze mieszkają w Ponyville, to wówczas bym nie wiedział, że się w nim znajdują. Jakże to inaczej wygląda od ''starego'' Ponyville. W sumie to coś w tle ledwo da się w ogóle nazwać miastem. Widząc te wszystkie barwne bohomazy robiło mi się momentami wręcz niedobrze, miałem wrażenie, że patrzę na mokry sen Dalego. Poza tym miałem wrażenie, szczególnie w odcinku drugim (o nim za moment), że brakuje im kilku klatek animacji. Nie wiem z czego to wynika, może tak bardzo przyzwyczaiłem się do wyglądu MLP:FiM, że szukam dziury w całym, ale naprawdę wydawało mi się momentami, że klacze się wręcz teleportują. Ich sposób poruszania się, gesty, nawet mowa – wszystko sprawiało dla mnie wrażenie chaosu, jakby łapały laga przez animacyjną biedę. 

 

A co do odcinka – The Best od the Worst...

 

Ech, mam nadzieję, że ta nazwa nie jest prorocza, bo jeśli to było wszystko, co twórcy tym razem nam zaoferowali/zaoferują... jeśli to było maksimum, to ja dziękuję, zostaję przy MLP: FiM. Nawet nie będę komentował tego odcinka, bo przecież ile już razy Rainbow Dash udowadniała sobie i nam, że to jest ''awesome'', ale w ostateczności to nie zwycięstwo się liczy? Poza tym – gadające koty w tym ''tekturowym Ponyvile"? Serio? Meh...

Można by się wyzłośliwiać nad Pony Life, ale po jakie lich... A, nie! Zaraz! A Starlight to gdzie, a ?! Nie ma?! To nie oglądam, HMPF!!  ;)  A tak na poważnie – zrobili Pony Life, fajnie. Leci? Fajnie. Mało Wam kucyków dubbingowanych przez starą, dobrą ekipę? No to Wy macie coś takiego, a my mamy z tego kasę... Win-win situation. Ergo – znów fajnie. A co do głosówto jest to największy plus tego... serialu. Znów usłyszeć Tarę Strong i resztę jest wszystkim czego w zasadzie pragnąłem. Nie zawiodłem się – ekipa czuć było wg mnie, że się stara. Stara się jak może, aby z ogólnie biednych i dziecinnych dialogów/tekstów wyciągnąć jak najwięcej. Pozytyw pełną gębą.

Podsumowując:

Chyba zobaczę kolejne odcinki, krótkie to to jest, więc co mi szkodzi (no przynajmniej dopóty, dopóki się nie zawiodę/nie powiem sobie „OMG, co ja pacze, dość!”). 
Nie będę Pony Life oceniał (póki co), ani się tym bardziej nad nim rozwodził, bo nie zasługuje ;) To prosta rzecz, raczej dla najmłodszych. Powiem tak – wszystkim wciąż mówiącym Ci: ''kucyki są dla małych dziewczynek'' pokaż Pony Life, i niech zastygają w orgazmicznych pozach, wiedząc, że mają rację (przynajmniej się na chwilę zamkną :) )... dorosłym pokaż MLP: FiM. 

Edytowano przez Youkai20
  • Mistrzostwo 1
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Youkai20

 

Jakkolwiek nadal uważam Cię za hultaja i forumowego rzezimieszka tak jestem skłonny się z Tobą zgodzić :kappa:

 

Chciałem tylko dodać, że najzwyczajniej w świecie Pony Life to jest dla mnie cofnięcie się w rozwoju jeśli chodzi o kreskę i animację postaci. Z tymi, za przeproszeniem, MORDAMI znane Nam kucyki wyglądają niemalże karykaturalnie. To godzi w mój gust estetyczny :hmpf:

 

Mam nadzieję, że Hasbro odpuści sobie ten kierunek, bo jak nie, to piąta generacja będzie wyglądała tak:

 

Spoiler

my_little_pony_fan_character_by_supmandu

 

Jako fan MLP domagam się przyjemnej kreski i animacji w przeciwnym razie odpuszczę sobie oglądanie bez względu na fabułę. Bądźmy poważni :bemused:

 

Edytowano przez Cheerful Sparkle
  • +1 2
  • Haha 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cheerful Sparkle napisał:

najzwyczajniej w świecie Pony Life to jest dla mnie cofnięcie się w rozwoju jeśli chodzi kreskę i animację postaci.

Regres! Wstecznictwo! Atawizm! Słuchajcie @Cheerful Sparkle , no i mnie – forumowego hultaja i rzezimieszka, ludu tutejszy, albowiem słusznie prawimy! ;) 
 

 

4 minuty temu, Cheerful Sparkle napisał:

Jako fan MLP domagam się przyjemnej kreski i animacji w przeciwnym razie odpuszczę sobie oglądanie bez względu na fabułę. Bądźmy poważni :bemused:

 

Ja tak miałem z tą wydmuszką, którą można zobaczyć na YT, zwaną My Little Pony Stop Motion... co tam się wyprawia, to jest dopiero infantylizm. Przy tym i Pony Life można łyknąć. A jeszcze tamtejsi ''bohaterowie'' nic tylko jakieś hihihihi, jakieś hahahaha...  coś tam zipią, coś tam popiskują... czułem się przez minutę jakbym odpalił jakiegoś hentaja... dłużej oglądać nie dałem rady. Hyh, nie przypuszczałem, że zacznę krytykować MLP w jakimkolwiek kształcie, aż idę obejrzeć raz jeszcze ''Every Little Thing She Does'' – niechaj Starlight mi przypomni, że można lepiej...
Pozdrawiam Cię serdecznie, a przy okazji – Bella się za Tobą stęskniła ;) 

  • +1 1
  • Fow de Swowm 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Próbowałem, muszę przyznać.. Raz i drugi, ale po prostu muszę się zgodzić z wami, że tego się oglądać po prostu nie da.

Kreska jeszcze by uszła, chociaż jest dla mnie prostacka... taka karykaturalna. Jeśli serial był genialny to te zapychacze, które robią przed G5, o ile wyjdzie... są po prostu nie do oglądania.

Prawdopodobnie kasa zaczynała się nie zgadzać, to na szybkiego coś zaczęli klecić, a że poszli w zupełnie innym kierunku, niż powinni... mogli w końcu robić takie krótkie odcinki raz na jakiś czas o przygodach zupełnie niezwiązanych z głównym serialem. Coś jak fanowskie produkcje i byłoby spoko.

 

Krótko:
Grafika: Nie
Dialogi: Nie
Ogólne wrażenia... szczerze to pasuje dać brak, ale niech tam będzie 2.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Starlight Sparkle napisał:

mogli w końcu robić takie krótkie odcinki raz na jakiś czas o przygodach zupełnie niezwiązanych z głównym serialem.

Poniekąd jest coś takiego – na YT leci sobie mini seria pt. ''Hello Pinkie Pie'', przy której bawię się świetnie (choć tamtejszy humor nie zawsze do mnie trafia). Może i nie są to pełnoprawne odcinki, tylko króciutkie zakręcone historyjki-pogadanki, ale byłem bardzo miło zaskoczony, gdy zobaczyłem pierwszy (szczególnie po zetknięciu się zawczasu z My Little Pony Stop Motion, o czym napisałem powyżej) odcinek. Ciekawe kto dubbinguje tam Pinkie? W sumie bym się nawet nie obraził, gdyby następna generacja była w takim ładnym, dopracowanym 3D. 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Youkai20 napisał:

Poniekąd jest coś takiego – na YT leci sobie mini seria pt. ''Hello Pinkie Pie'', przy której bawię się świetnie (choć tamtejszy humor nie zawsze do mnie trafia). Może i nie są to pełnoprawne odcinki, tylko króciutkie zakręcone historyjki-pogadanki, ale byłem bardzo miło zaskoczony, gdy zobaczyłem pierwszy (szczególnie po zetknięciu się zawczasu z My Little Pony Stop Motion, o czym napisałem powyżej) odcinek. Ciekawe kto dubbinguje tam Pinkie? W sumie bym się nawet nie obraził, gdyby następna generacja była w takim ładnym, dopracowanym 3D. 
 

ja bym też się nie obraził na takie 3d zwłaszcza pogadanka o  walentynkach była spoko i bardzo cutie, ale nie w ten sposób, że chciało się zwrócić babeczkę do sławojki. W Pony life zaś mamy tyle cukru że można zdzierać kamień nazębny po sekundzie oglądania , waląc głową w ścianę by utwardzić mózg, bo z powodu cukru zmeni on stan skupienia na płyny koktajli, który Piniki chleje tam co 5 minut

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 months later...
Dnia 22.06.2020 o 15:13, Triste Cordis napisał:

Ależ to jest nędznie zrobione... Fatalne tła, błędy (Twilight gubi na chwilę skrzydła), nuda i żenujący humor. Może i dzieciaki będą zachwycone, ale ja nie mam zamiaru tego oglądać :burned:

Ani prośby, ani groźby nie sprawią, że serial Pony Life ustanie, bo, podobnie jak twórcy serialu South Park lub HTF, twórcy Pony Life nie przejmują się żadną prośbą o zmianę ani żadną krytyką.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MarianWisniewski napisał:

Ani prośby, ani groźby nie sprawią, że serial Pony Life ustanie, bo, podobnie jak twórcy serialu South Park lub HTF, twórcy Pony Life nie przejmują się żadną prośbą o zmianę ani żadną krytyką.

Bo narzekają ci, którzy nie są odbiorcą serialu. A tak się składa, że "target" tej bajki jest bardzo, ale to bardzo mało wymagający. Jest kolorowo i głupkowato? No to jest super. Dla nas, starych koni pozostają wyemitowane już odcinki oraz wspomnienia :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie widziałem ani jednego odcinka, nawet nie wiem czy to leci w telewizji, czy tylko w internecie i czy jest pl wersja, ale też dlatego, bo nawet nie szukałem tego. Choć kto wie, czy dla odprężenia bym tego nie oglądał, bo raczej nie dla fabuły, która raczej jest mega płytka w tym tworze...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Odkąd pojawiła się polska wersja, to zacząłem to regularnie oglądać. I kurde nawet podoba mi się :D Oczywiście, za Chiny to nie ma klimatu naszego ukochanego serialu, ale jako głupawka na jesienne koronawirusowe wieczory i osłoda po zakończeniu "Przyjaźń to magia", sprawdza się dla mnie znakomicie. I do oglądania tego zabrałem się z pewną rezerwą, bo inaczej się nie da. To taka generacja czwarta w wersji ADHD. Problemy są takie głupkowate albo prozaiczne np. odcinek o tym, gdzie Fluttershy kręci filmik o otwieraniu pudła :P 

Ogólnie też odczuwam pewne zmiany u postaci. Rarity stała się bardziej wyluzowana i rozrywkowa, mniej w niej krawcowej, a Fluttershy to w ogóle zupełnie inna postać, nie ma śladu po klaczy bojącej się własnego cienia. Nawet lubię ją w takim wydaniu, może nawet bardziej, niż pierwotną wersję:squee: Rozbraja mnie zmienianiem rozmiaru, nawet ciekawe te urozmaicenia typu wybuchająca Pinkie Pie. Jeśli dobrze widzę, Spike tutaj się nie buja w Rarity.

Co jak co, ale czołówka i piosenka wymiatają, może nawet bardziej lubię, niż w "Przyjaźń to magia".

 

Wiem, że tu bluźnię momentami, ale taka moja opinia :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 3 months later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...