Skocz do zawartości

She-Ra i księżniczki mocy


BiP

Recommended Posts

She-Ra i księżniczki mocy

7893489.3.jpg

 

She-Ra i księżniczki mocy (ang. She-Ra and the Princesses of Power) – amerykański serial animowany, produkcji DreamWorks Animation. Serial jest rebootem serialu She-Ra – księżniczka mocy. Jego showrunnereką jest Noelle Stevenson[1]. Swoją premierę miał na platformie Netflix 13 listopada 2018.

 

 

 

Obsada:

Aimee Carrero – Adora / She-Ra

Karen Fukuhara – Glimmer

AJ Michalka – Catra

Marcus Scribner – Bow

Reshma Shetty – Angella

Lorraine Toussaint – Shadow Weaver

Lauren Ash – Scorpia

Christine Woods – Entrapta

Genesis Rodriguez – Perfuma

Vella Lovell – Mermista

Merit Leighton – Frosta

Adam Ray – Swift Wind

 

Wersja polska:

 

Kim Grygierzec – Adora / She-Ra

Natalia Jankiewicz – Glimmer

Aleksander Sosiński – Bow

Paulina Łaba – Catra

Martyna Szymańska – Scorpia,

Piekarka, Kapitan Octavia

Beata Olga Kowalska – Shadow Weaver / Light Spinner,Grox

Tomasz Borkowski –Lord Hordak, Horde Prime, Fałszywy Hordak

Joanna Węgrzynowska-Cybińska – Królowa Angella

 

Spis odcinków:

Spoiler

SERIA PIERWSZA

 

01 Miecz: część 1

 

02 Miecz: część 2

 

03 Razz

 

04 Kwiaty dla She-Ry

 

05 Morska Brama

 

06 Błąd systemu

 

07 W cieniu MystacoruIn

 

08 Bal księżniczek

 

09 Drużyna księżniczek

 

10 Światło

 

11 Obietnica

 

12 Light Hope

 

13 Bitwa w Bright Moon

 

SERIA DRUGA

 

14 Zamarznięty las

 

15 Mocne więzy

 

16 Sygnały

 

17 Strategia

 

18 Biel umysłu

 

19 Wspomnienia Shadow Weaver

 

20 Spotkanie

 

SERIA TRZECIA

 

21 Cena mocy

 

22 Huntara

 

23 Dawno temu na Krwawym Pustkowiu

 

24 Chwila prawdy

 

25 Pamiętaj

 

26 Portal

 

SERIA CZWARTA

 

27 Koronacja

 

28 Dolina Straconych

 

29 Flutterina

 

30 Impuls

 

31 Protokół

 

32 Księżniczka Scorpia

 

33 Morskryminały

 

34 Męski wypad

 

35 Bohaterka

 

36 Pęknięcia

 

37 Wyspa Bestii

 

38 Przeznaczenie: część 1

 

39 Przeznaczenie: część 2

 

SERIA PIĄTA

 

40 Horde Prime

 

41 Nowy początek

 

42 Korytarze

 

43 Utknęliśmy

 

44 Na ratunek Catrze

 

45 Przejęcie kontroli

 

46 Peekablue i niebezpieczna misja

 

47 Strzał w ciemności

 

48 Kto kogo dopadł

 

49 Powrót do Strefy Trwogi

 

50 Wyłącznik awaryjny

 

51 Serce: część 1

 

52 Serce: część 2

 

Moja Opinia:

O tym serialu słyszałem już bardzo dawno temu, głównie za sprawą artów to tu, to tam, jednak nie znałem tytułu, a do tego nie posiadałem Netflixa, natomiast, w internecie nie mogłem nic wyszukać po polsku, zwłaszcza bez znajomości tytułu było to trudne... Dopiero gdy wykupiłem sobie Netflix, już kilka miesięcy temu, trafiłem na ten serial i od razu zobaczyłem znajome twarze postaci z artów, które mi się podobały kiedyś i dałem suba, jednak ilość odcinków, mnie wówczas zniechęciła od oglądania i tak sobie ten serial siedział na "mojej liście" aż do zeszłej soboty, kiedy to przypadkiem zobaczyłem w gazecie, że ten serial leci w TV na teletoon+, obejrzałem sobie, akurat leciał 4 odcinek i zaraz postanowiłem sobie nadrobić pozostałe odcinki i... POKOCHAŁEM ten serial, od pierwszego odcinka, bo czwarty nie powalał jakoś specjalnie, ale to dlatego że wyrwany był z kontekstu i nie znałem całości, ani tego jak to się Adora z Catrą poróżniły...  Początkowo sądziłem, że to kolejny serial, gdzie ci "źli", non sto brużdżą tym "dobrym" i za każdym razem dostają łupnia, ALE NIE ten serial w mojej opinii bije na głowę takie seriale jak "Smoczy Książę", "Kleopatrę i kosmos", czy "Carmen Sandiego" - każdym tym serialem jarałem się epicko swego czasu, ale przy obecnym serialu, wszystkie te wypadają blado. I tu nie chodzi mi o kreskę, bo wszystkie wyglądają bardzo dobrze i trzymają niemal równy poziom, to co zostawia je w tyle, to rozbudowana fabuła, która fascynuje i ciekawi cały czas, przez wszystkie sezony, to jeszcze nie da się jej przewidzieć.

 

Postacie są różnorodne, nikt nie jest tak całkiem dobry, ani zły do szpiku kości, bo każdy ma swoje powody by być po konkretnej stronie barykady, a to nie często się zdarza... To jeden z nielicznych seriali, gdzie ja przynajmniej bardziej kibicowałem tym złym, niż dobrym a zwłaszcza Catrze, bo ta Adora, (główna postać serialu i wybawicielka Rebeliantów), jest zwyczajnie nudna i nieciekawa, zawsze chce każdemu pomagać, bez znaczenia, czy to swój czy wróg, od typowa pozytywna postać jakich wiele już widzieliśmy (Batman, Superman, itp). Catra jest boska, nie tylko jej spoko wygląd,(dziewczyna z kocimi uszami, pazurami i ogonem), ale jej skomplikowany charakter, sprawia że nie da się nie lubić... (Więcej o niej w spoilerze, bo to spoilery są dosyć mocne).

 

Tutaj macie najsłodsze momenty z Catrą, które nie powinny raczej być uznane jako spoiler głównej fabuły... Nie mniej najbardziej uczulonych ostrzegam, żeby nie zaglądali mimo wszystko.

Spoiler

 

 

Fabuła:

„She-Ra i księżniczki mocy” to opowieść o sierocie imieniem Adora, która porzuca poprzednie życie w złej Hordzie, gdy odkrywa magiczny miecz przemieniający ją w legendarną wojowniczą księżniczkę – tytułową She-Rę. Bohaterka odnajduje nową rodzinę po stronie Rebelii i mobilizuje grupę magicznych księżniczek do walki ze złem.

 

 

- Fabuła jest też wielowątkowa, bo opiera się o spór między Adorą i Catrą, które się przyjaźniły w Hordzie, Adora zostaje kapitanem i gdy raz opuszcza ją, to znajduje w lesie miecz, który przemienia ją w She-Rę i Adora zostaje wybrana, do walki ze złem. Poznaje swoich nowych przyjaciół Glimmer i Bow, którzy początkowo nie ufają Adorze, bo ta należy do Hordy, nie mniej pokazują jej, co ta Horda robi z ludźmi i uświadamiają Adorę, że służyła złu, o czym sama nie wiedziała, bo w Hordzie wmawiali jej, że to ci cywile i księżniczki są tymi złymi, a sama Horda niesie im wyzwolenie. Gdy Adora opuszcza Hordę, Catra nie może jej tego wybaczyć, bo opuściła także i ją, co ją mocno dotknie i to sprawi, że staną się wrogami.

- Jest też wątek poprzedniej She-Ry, Mary która żyła 1000 lat wcześniej i poległa, w walce z "bronią Pierwszych", Adora pobiera nauki u tej samej "osoby" Light Hope, co Mara. I przez cały serial, będzie podążała jej śladami i próbowała rozwikłać co z nią się stało i co to za broń. Light Hope, to sztuczna inteligencja, stworzona przez Pierwszych, która ma na celu szkolenie She-Ry

- Prócz prywatnego konfliktu między Adorą a Catrą jest też dość typowa walka, między Rebeliantami, a Hordą o władzę nad planetą, zatem Adora musi przywrócić sojusz księżniczek i zaczyna podróżować między księstwami, aby zjednać sobie ich władczynie i wspólnie pokonać Hordę.

 

Spoilery dotyczące fabuły, zalecam je przeczytać, tylko tym co już widzieli ten serial, innym szczerze odradzam, nawet tym co są odporni jak ja, bo warto poznać fabułę bez ich znajomości!!!

Spoiler

Fabuła i postacie są głębokie i dobrze zróżnicowane, nikt tu nie jest w pełni zły, ani nieskazitelnie dobry, zarówno po jednej stronie jak i po drugiej dochodzi do zdrad, zgrzytów, radości i smutku. Widać też jak fabuła i postacie ewoluują z odcinka na odcinek, na początku Shadow Weaver, która adoptowała Adorę i ją wyszkoliła w Hordzie na wojowniczkę, traktowała ją łagodnie i rozpieszczała, natomiast Catrą, dla której była też "matką, czy dowódcą, albo opiekunką", traktowała jak szmatę, poniżała, karała za wszystko i nie raz mówiła jej, gdy ta była dzieckiem jeszcze, że trzyma ją tu tylko dlatego, że lubi ją Adora, co w sposób znaczący wpłynęło na późniejsze zachowanie Catry, która już jako dorosła wiele razy dawała upust emocjom, gdy wspominała to. Oczywiście po odejściu Adory z Hordy, to Catra awansowała na kapitana z rozkazu Lorda Hordaka, pomimo zdecydowanego sprzeciwu Shadow. W końcu, Catra pokonuje swoją macochę i zbliża się w relacjach do Lorda Hordaka, głównego złego do 5 sezonu i tu widzimy jak postacie się zmieniają, jak zmieniają się ich relacje, bo w pierwszym sezonie, Shadow a Hordak to już wogule, wydają się tacy potężni i niedostępni, a tu proszę Catra pokonuje ich obu i prawie stanęła na czele Hordy, ta co była zawsze poniżana i niedoceniana, a stała się taka potężna. Niestety w 5 sezonie, pojawia się oryginalny Hordak, z którego to powstał niedorobiony klon, który stworzył Hordę na Eterii, planecie na której toczy się fabuła całego serialu. I w tym sezonie Catra zmienia stronę i przechodzi do Adory, oczywiście nie bez zgrzytów itp, ale dla mnie i tak najlepszą postacią była Catra w Hordzie, potem już jest "inaczej"... Catra jest w mojej opinii taka super, bo udaje tylko taką twardzielkę, która nie potrzebuje nikogo, nie lubi Adory, a jej jedynym celem jest służba dla Hordy i pokonanie księżniczek. I nikt nie wie, że tak naprawdę, to ona jest słaba psychicznie, chce być kochana, chce mieć przyjaciół, tęskni za Adorą, czy Skorpią, ale nie umie wyrażać uczuć, nie potrafi się otworzyć i swoim oschłym traktowaniem tylko zraża do siebie kolejne osoby, które potem ją opuszczają jedna po drugiej i dopiero jej własny szpieg, który umie zmieniać kształty jej to uświadamia, że to przez jej zachowanie wszystkich traci dookoła siebie. (No to była spoko scena).

 

 

LGBT:

No właśnie, jest to kolejny serial, który uległ "modzie" na poprawność polityczną i LGBT, bo w ciągu jednego miesiąca, to kolejna produkcja, w której to się pojawia, a mowa tu o "The Last of Us 2", gdzie mamy dwie dziewczyny, albo "Kleopatra i kosmos", gdzie Akila ma dwie mamy, ale ona jest kosmitką, więc może być porównana do np Asarii z "Mass Effect", gdzie też była tylko jedna płeć. I wracając do "She-Ry", tutaj mamy aż 4 pary jednopłciowe :v  Dwóch ojców, co mają syna i nikt nawet razu nie zapytał o jego matkę, bo skoro to są ludzie, to jakaś być musiała no nie? Mamy też dwie żony, co często się całują i mamy też relację między Skorpią a Catrą, gdzie Skorpia ewidentnie czuje coś więcej niż tylko przyjaźń, ale Catra ją ignoruje cały serial, bo ona woli inną, ale jej imię podam na pw, lub sami obejrzyjcie serial...

 

 

She-Ra 1985 vs 2019 - która lepsza?

Podsumowanie:

Spoiler

 

 

Zwiastun:

(Niestety znalazłem tylko sezonu pierwszego na YT po polsku, dlatego po resztę zapraszam na Netflixa)

Spoiler

 

 

 

Intra sezonu 5, pozostałych sezonów nie znalazłem...

Spoiler

 

 

 

 

 

Gdzie oglądać?

Serial polecam oglądać na Netflixie, bo choć leci na teletoon+, to w godzinach dosyć mało dogodnych...

Tylko w weekendy, bez powtórek, więc jak opuścicie jeden odcinek, to nie wiem czy da się go nadrobić, nie mniej jak ktoś chce zobaczyć, to zapraszam na godziny:

Sobota:

7:35

13:10

17:50

Niedziela:

7:35

13:10

13:25

17:50

I jutro polecą odcinki 13, 14, 15, 16

Bonusik:

Spoiler

ddx9zke-7df20325-b0b7-44e9-a85a-2adbfa30ddx9z1z-fe8b30c5-a00f-4bf7-a42b-5a7ef1f8

 

Miłego oglądania i czytania, pół dnia szukałem materiałów do tej recenzji ;)

  • +1 2
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SebastianRichCountryOwner napisał:

Ja póki co znam tylko ten stary serial, do którego mam stosunek sentymentalny i wspominam go dobrze. A na ten bardzo chętnie sobie zerknę. Wybaczcie, że nic nie wnoszę do tematu, ale może w przyszłości wniosę :aj5:

Też pamiętam oryginalną wersję, ale zdecydowanie lepsza jest nowa, nie idzie tu tylko o kreskę, ale o relacje między postaciami.

 

Tutaj kilka dodatkowych filmów...

Spoilery "She-Ra: First and Last Moments"

Spoiler

 

 

"Catra - Natural"

Spoiler

 

 

"Best Double Trouble Moments in She-Ra And The Princesses Of Power (2018) Seasons 1-5"

Spoiler

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na mojej grupie FB poświęconej Smoczemu Księciu ten tytuł padał wielokrotnie. Od dłuższego czasu chciałem sprawdzić ten serial, ale jakoś to odkładałem. Obejrzałem wczoraj kilka pierwszych odcinków i muszę przyznać, że serial jest bardzo dobry, ale w moim prywatnym rankingu nie ma startu do Smoczego Księcia. Tak krótko, co mi się podoba, a co nie:

 

Na plus:

+ pomysł na fabułę i jej początek. Zobaczymy jak to się rozwinie

+ całkiem niezła ścieżka dźwiękowa

+ klimat starych seriali. Nie dam sobie za to ręki uciąć, ale akcja dzieje się chyba w uniwersum He-Mana, albo czymś bardzo podobnym.

+ taka jakby... jakby to powiedzieć... zamierzona, lekka i przyjemna "tandeta" rodem właśnie z He-Mana? Wszystko jest tu lśniące, czyste i błyszczące, ale nie do przesady. Poza tym, mamy też mroczny świat "tych złych".

+ humor - reakcja konia na przemianę była mistrzowska

 

Na minus:

- antagonista - mam nadzieję, że jakoś go rozwiną, rozbudują, nadadzą charakteru etc. Póki co, to tylko n-ty mroczny złodupiec w masce

- Bow - nie trawię gościa. Z jakiegoś powodu kojarzy mi się z Hopem z Pokemon Sword/Shield, a to nic dobrego. Poza tym, nie mogli dać mu jakiegokolwiek innego imienia? Skoro łucznik ma na imię "Łuk", to czy nadworna kucharka nazywa się Patelnia? :wtf:  Ok, może to czepialstwo, ale nie lubię gdy ktoś nadaje imię związane z pełnioną funkcją. 

- przemiana w She-Rę - co prawda to ładna animacja, ale mój umysł za każdym razem podpowiada: "a przeciwnik tak sobie stoi, i czeka aż transformacja dobiegnie końca..." :rd4:

 

Tak czy inaczej, na pewno będę to oglądać dalej, bo wciąga. 

 

 

Edytowano przez Triste Cordis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Triste Cordis napisał:

akcja dzieje się chyba w uniwersum He-Mana, albo czymś bardzo podobnym.

Tak, w oryginale She-Ra to jego siostra, jednak w tej nowej autorzy, chcieli poświęcić się tylko jej, więc o jej bracie czy pochodzeniu nie ma ani słowa.

 

5 godzin temu, Triste Cordis napisał:

- antagonista - mam nadzieję, że jakoś go rozwiną, rozbudują, nadadzą charakteru etc. Póki co, to tylko n-ty mroczny złodupiec w masce

Jak pisałem w pierwszym poście, to każda postać ewoluuje, a motywy działania głównego złego, później są wyjaśnione i zaskoczy ciebie dlaczego stworzył Hordę i co chciał osiągnąć, ale nie będę spoilerował, nie mniej to nie jest kolejny "typowy" czarny charakter z obsesją władzy bo tak. Tak samo Shadow Weaver, dłuuugo będziesz jej nie lubić, ale kto wie, może później zmienisz zdanie o niej..? I to jeden z plusów tego serialu, tu każdy się zmienia i coś skrywa na początku.

 

5 godzin temu, Triste Cordis napisał:

Tak czy inaczej, na pewno będę to oglądać dalej, bo wciąga. 

I to jak, żadna inna kreskówka mnie tak nie porwała jak ta właśnie i wliczam w to też Smoczego Księcia, który wydaje mi się teraz taki "nijaki".

 

Ps czekam aż skończysz, bo gwarantuję, że w paru kwestiach zmienisz zdanie na plus ;)

Spoiler

 

Spoilery, zalecam obejrzenie po skończeniu serialu...

To i ja podzielę się moimi wadami...
SPOILERY!

Spoiler

Dla mnie wadą jest przesadne i aż do bólu propagowanie LGBT, bo ja rozumiem obecną "modę" i "trendy", ale w tym serialu jest aż za dużo tego... O ile dwie żony mi nie wadzą, nawet te ich częste całowanie, to jednak dwóch ojców, mających ponad dziesięć dzieci, już trochę... Zwłaszcza, że ci ojcowie, nie stanowią aż tak ważnych postaci dla fabuły, to tym bardziej nie rozumiem dlaczego nie mogli tu dać normalnej rodziny, tylko dwóch gejów i to założycieli wielodzietnej rodziny... (Ciekawe jak tego dokonali, poprzez adopcję???). Serial nie odpowiada na to pytanie, po prostu tak jest i już... I jakby tego mało było, to Skorpia podkochuje się w Catrze, bo widać, że czuje do niej coś więcej niż tylko przyjaźń, czy bycie wierną Hordzie i swojej przełożonej. To najmocniejsze jest na końcu, bo ja wiedziałem, że Catra i Adora, to nie są tylko przyjaciółki z dzieciństwa, a ktoś więcej i serio myślałem, że gdy obie powiedziały sobie nawzajem "kocham cię", a druga "ja też cię kocham", to liczyłem tu jeszcze na miłość jaka jest np między siostrami, ale ich pocałunek od razu udowodnił, że i one są les. I tym samym całkowicie zmieniło się u mnie postrzeganie obu postaci, gdy zacząłem oglądać ten serial od początku, wszystko stało się bardziej czytelne, te ich spojrzenia sobie w oczy, albo mowa ciała...Typowym takim przykładem niechaj będzie to jak sobie patrzą przez chwilkę w oczy, zaraz po tym jak walczyły nad krawędzią i tuż przed tym jak spadają do niej ("Bal księżniczek" jak coś pod sam koniec).

 

Kolejny minusik, to "odejście" Angeli, ja osobiście lubię jak postacie się poświęcają dla innych, ALE liczyłem, że to Catra pojawi się w tej roli, a nie Angela, która poświęca się, aby wszyscy uciekli z portalu.Tym bardziej na to liczyłem, że wróci, bo była spoko królową, a do tego była szansa, że nie zostanie tam na zawsze, więc sądziłem na pozytywny akcent i że się pojawi po iluś tam odcinkach, np pod koniec serialu, np Catra ją uratuje, niestety znika na zawsze.

 

Co mnie zasmuciło, to że pokazano nam pogodzenie się Catry ze Skorpią, tak niedbale, i na odwal się, sądziłem na jakiś dialog, typu "przepraszam, że taka byłam", lub coś podobnego, a tu mamy co? Catra idzie w jej stronę i gdy zaczyna mówić i już miała ją przeprosić, to Scorpia ją przytula, widać już wiedziała co chce powiedzieć i od razu  jej wybaczyła.

 

Zabolało mnie też to, że cała "paczka" Adory, Catry i tych trzech co ćwiczyli razem na samym początku serialu się jednak rozpadła, no naprawdę sądziłem, że pod koniec znowu się wszyscy zejdą, zwłaszcza, że się oni wszyscy przyjaźnili ze sobą, co było kilka razy powiedziane w serialu, a tu nic, od któregoś sezonu oni zwyczajnie przestają już być ważni i opuszczają zapewne Hordę i pojawiają się w ostatnim odcinku, na ułamek sekundy, by pokazać że żyją i trzymają się już we trójkę nadal razem, ale naprawdę liczyłem, że się zejdą jeszcze...

 

Żałuję też tego, jaka przemiana nastąpiła u Catry... Z charyzmatycznej kocicy z pazurem (dosłownie i w przenośni) stała się miękka i uczuciowa, prawie jak Adora i jej nowa paczka przyjaciół. Po jej uratowaniu ze statku głównego złego, Catra miała Adorze za złe, że po nią przyleciała, że ją uratowała i znowu odgrywa bohaterkę, po ostrej wymianie zdań, Adora mówi do niej, że skoro lęka się tych, których skrzywdziła i każdego odtrąca, to ją gdzieś odstawią i już nigdy więcej się nie spotkają, i to był moment kulminacyjny, bo w tym momencie, gdy Adora stawia na niej krzyżyk i przestaje już zabiegać o nią, Catra się zmienia i prosi by z nią została. Później jeszcze słyszy jak to Shadow Weaver, mówi Adorze, żeby dała sobie spokój z Catrą, bo ta ją rozprasza i przez to nie może się przemieniać w She-Re, Catra to słyszy i później ucieka przed Adorą, ta ją jednak dogania i Catra jej mówi o wszystkim co słyszała i ją opuszcza. Jednak na krótko i niebawem wraca ratować Adorę ... Zatem stało się to, co PRZEWIDYWAŁEM, od początku, od pierwszego sezonu, że Catra prędzej czy później stanie się dobra (choć tak na prawdę była dobra od zawszę, ale jej charakter nie pozwalał jej na to, by się otworzyć więc udawała bezwzględną twardzielkę). Nie mniej NOWY wygląd Catry, to moim zdaniem mega plusik, wygląda jeszcze bardziej słodko z tymi krótkimi włosami, niż przez cztery sezony.

 

Z minusów, nie mogę pominąć też tego jak kończą czarne charaktery w tym serialu...

- Shadow Weaver, ginie poświęcając się, aby uratować znienawidzoną przez siebie Catrę, żałuję tu tego, że nigdy nie powiedziała jej choć by "przepraszam", nigdy nie dogadały się, oczywiście w jednym odcinku mówi Catrze, że robiła to wszystko aby ją zahartować itp, ale jakoś było to mało przekonywujące, a w innym okazuje jej odrobinkę uczucia i życzliwości, co EWIDENTNIE widać po Catrze, że marzyła o tym od dziecka, nie mniej jednak był to podstęp i Shadow Weaver wykorzystała jej uczucia, do swojej ucieczki. Gdy Catra odkryła to, widać było jak ją to zabolało, a liczyła, że nareszcie się zbliżą do siebie...

 

- Lord Hordak, tu podobnie jak Catra, na początku serialu był potężny, miał wielką władzę i tajemniczą przeszłość. później jednak mięknie, poznaje swoją najlepszą i jedyną zarazem przyjaciółkę. Na koniec serialu postępuje prawie tak samo jak Lord Vader, z tą różnicą, że on ratuje nie swojego syna atakując Imperatora, a broni swojej przyjaciółki i atakuje Horde Prime. Po pokonaniu Prime, od tak po prostu główny zły czterech sezonów, odchodzi sobie gdzieś z księżniczką technologii Entraptą. Serio, tak kończy taki kozak pierwszych sezonów?

 

- Horde Prime, niestety nie kończy lepiej, jest to główny zły serialu, podbija planety i zniewala ludy, jest ultra potężny, a jak kończy??? She-Ra chwyta go za głowę i go wypędza z ciała jednego z klonów, gdyż jego nieśmiertelność polegała na zmienianiu non stop ciał swoich klonów. She-Ra wypędza jego duszę, rzuca krótki tekścik o tym że już nie wrócisz i tyle :v Ja liczyłem na jakąś epicką walkę, godną zapamiętania, a nie coś tak banalnego...

 

-Horda Hordaka, on miał silną i potężną armię, czołgi i inne maszyny do walki z rebelią i co? Cała jego armia i broń zniknęła gdy Prime ze swoimi klonami okupował planetę? Sądziłem, że jego Horda, przyłączy się do walki z Hordą Prima, a tu klops, gdzie się to wszystko podziało?

 

No to tyle z minusów, jakie mi nie pasowały, jak coś mi się przypomni, to dopiszę, aczkolwiek są to wady, dla mnie, dla innych, mogą to być zalety... I ponownie ostrzegam, że zawierają spore SPOILERY, dlatego zalecam czytanie tego, po skończeniu serialu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.07.2020 o 10:10, Triste Cordis napisał:

- przemiana w She-Rę - co prawda to ładna animacja, ale mój umysł za każdym razem podpowiada: "a przeciwnik tak sobie stoi, i czeka aż transformacja dobiegnie końca..."

 

Ja to sobie zawsze tłumaczyłem, że sama transformacja w "czasie" serialu jest natychmiastowa, ale jest tak pokazywana na "slow-mo" dla nas, widzów xd

 

Spoiler

 

Dnia 27.07.2020 o 15:47, BiP napisał:

Co mnie zasmuciło, to że pokazano nam pogodzenie się Catry ze Skorpią, tak niedbale, i na odwal się, sądziłem na jakiś dialog, typu "przepraszam, że taka byłam", lub coś podobnego, a tu mamy co? Catra idzie w jej stronę i gdy zaczyna mówić i już miała ją przeprosić, to Scorpia ją przytula, widać już wiedziała co chce powiedzieć i od razu  jej wybaczyła.

Spoiler

Bo jednak Scorpia jest taką dobroduszną osobą i mimo wielu cierpkich słów ze strony Catry, nigdy nie zwątpiła w nią w 100%, więc tu akurat nie widzę jakiegoś zgrzytu. Ot, Scorpia będąca Scorpią.

 

***

 

Spoiler

 

 

Dnia 27.07.2020 o 15:47, BiP napisał:

Żałuję też tego, jaka przemiana nastąpiła u Catry... Z charyzmatycznej kocicy z pazurem (dosłownie i w przenośni) stała się miękka i uczuciowa, prawie jak Adora i jej nowa paczka przyjaciół. Po jej uratowaniu ze statku głównego złego, Catra miała Adorze za złe, że po nią przyleciała, że ją uratowała i znowu odgrywa bohaterkę, po ostrej wymianie zdań, Adora mówi do niej, że skoro lęka się tych, których skrzywdziła i każdego odtrąca, to ją gdzieś odstawią i już nigdy więcej się nie spotkają, i to był moment kulminacyjny, bo w tym momencie, gdy Adora stawia na niej krzyżyk i przestaje już zabiegać o nią, Catra się zmienia i prosi by z nią została. Później jeszcze słyszy jak to Shadow Weaver, mówi Adorze, żeby dała sobie spokój z Catrą, bo ta ją rozprasza i przez to nie może się przemieniać w She-Re, Catra to słyszy i później ucieka przed Adorą, ta ją jednak dogania i Catra jej mówi o wszystkim co słyszała i ją opuszcza. Jednak na krótko i niebawem wraca ratować Adorę ... Zatem stało się to, co PRZEWIDYWAŁEM, od początku, od pierwszego sezonu, że Catra prędzej czy później stanie się dobra (choć tak na prawdę była dobra od zawszę, ale jej charakter nie pozwalał jej na to, by się otworzyć więc udawała bezwzględną twardzielkę). Nie mniej NOWY wygląd Catry, to moim zdaniem mega plusik, wygląda jeszcze bardziej słodko z tymi krótkimi włosami, niż przez cztery sezony.

 

Zawsze fajnie było widzieć taką Catrę, no ale tak jak piszesz,, była to tylko fasada, którą stworzyła przez lata bycia w Hordzie. I to też dobrze zarysowali, jak to na nią wpłynęło. Zawsze w cieniu, zawsze wyszydzana w kuluarach (według niej samej), nigdy nie traktowana poważnie przez Shadow Weaver (wspomniane, że toleruje ją tylko dlatego, że lubi ją Adora), ani przez Hordaka. Ona zawsze chciała być kochana, mieć przyjaciół, robić coś dobrego, jednak okoliczności jej na to nie pozwalały. No a gdy Adora znalazła ten miecz i chciała zmienić strony, Catra prawie poszła za nią, ale pewna myśl w jej głowie podpowiadała, by zostać w Hordzie i zniszczyć She-Rę i księżniczki, bo to w końcu udowodni jej wartość. 

 

Dopiero pod koniec 4 i na początku 5 sezonu widać, że sama się gubi z tymi myślami. Z jednej strony w końcu mogła być sobą przy Adorze, a z drugiej lata doświadczeń i psychicznego samookaleczania się mówiły jej, że pokazując prawdziwą siebie, sprawi, że będzie nic nie warta, że nazwie się porażką. Na początku te jej zachowanie wydawało mi się nieco dziwne, jednak... to był jedynie jej mechanizm obronny. I dopiero gdy Adora oświadczyła, że zostawią ją w spokoju, ale to oznacza, że nie spotkają się nigdy więcej, ta ostatnia bariera pękła i pozwoliła Catrze zrzucić z sibie pancerz obronny.

 

 

  • +1 1
  • Mistrzostwo 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Niklas napisał:

Dopiero pod koniec 4 i na początku 5 sezonu widać, że sama się gubi z tymi myślami. Z jednej strony w końcu mogła być sobą przy Adorze, a z drugiej lata doświadczeń i psychicznego samookaleczania się mówiły jej, że pokazując prawdziwą siebie, sprawi, że będzie nic nie warta, że nazwie się porażką. Na początku te jej zachowanie wydawało mi się nieco dziwne, jednak... to był jedynie jej mechanizm obronny. I dopiero gdy Adora oświadczyła, że zostawią ją w spokoju, ale to oznacza, że nie spotkają się nigdy więcej, ta ostatnia bariera pękła i pozwoliła Catrze zrzucić z sibie pancerz obronny.

I właśnie za to pokochałem ten serial, drugiego tak rozpisanego nie widziałem chyba nigdy.

Oby zrobili kontynuację!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 31.07.2020 o 10:41, Niklas napisał:

 

Ja to sobie zawsze tłumaczyłem, że sama transformacja w "czasie" serialu jest natychmiastowa, ale jest tak pokazywana na "slow-mo" dla nas, widzów xd

No bo właśnie tak to wygląda. Nic dodać, nic ująć. Np. w "Lolirock" są trzy księżniczki i każda z nich ma przemianę trwającą pół minuty, co daje razem półtorej minuty :D To oczywiste, że przeciwnicy aż tyle nie czekają :D

Edytowano przez SebastianRichCountryOwner
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SebastianRichCountryOwner napisał:

No bo właśnie tak to wygląda. Nic dodać, nic ująć. Np. w "Lolirock" są trzy księżniczki i każda z nich ma przemianę trwającą pół minuty, co daje razem półtorej minuty :D To oczywiste, że przeciwnicy aż tyle nie czekają :D

A w "Winx Club" jest ich 6, a później i 7, a każda ma swoją animację przemiany, to samo w "Czarodziejce z Księżyca", dlatego też uważam, że ten czas przemiany jest tylko dla widza. Natomiast była scenka przemiany w "Dragon Ball: Super", gdzie Android 18 atakuje wroga, który długo się przemieniał, co spotkało się z wielką krytyką wszystkich uczestników turnieju w tym także np Songo...

 

PS. mam złe wieści, mianowicie w teletoon+ leci tylko pierwszy sezon, czyli stało się to czego się obawiałem, dlatego każdy bez Netflixa, będzie musiał srogo poczekać na ewentualną kontynuację, bo nie wiem ile razy powtórzą pierwszy sezon, zanim puszczą kolejny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BiP napisał:

PS. mam złe wieści, mianowicie w teletoon+ leci tylko pierwszy sezon, czyli stało się to czego się obawiałem, dlatego każdy bez Netflixa, będzie musiał srogo poczekać na ewentualną kontynuację, bo nie wiem ile razy powtórzą pierwszy sezon, zanim puszczą kolejny...

A nie minęło za mało czasu, by od razu puszczać drugi? Najpierw trzeba się oswoić z pierwszą serią.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, SebastianRichCountryOwner napisał:

A nie minęło za mało czasu, by od razu puszczać drugi? Najpierw trzeba się oswoić z pierwszą serią.

Tak, ale cały serial stanowi całość, nie jest tak jak np w MLP, gdzie w każdym sezonie, był inny motyw przewodni. Raz była to szkoła przyjaźni, innym razem to była ta "skrzynka" i cały sezon szukały kluczy do niej, innym razem było coś innego, tutaj wszystkie sezony stanowią całość historii i nie ma tu jakiegoś wyraźnego zakończenia i otwarcia nowego sezonu. Gdy oglądałem to w Netflixie, to często nawet nie wiedziałem, że to już nowy sezon leci i dlatego sądziłem, że puszczą cały serial za pierwszym razem i ewentualnie potem puszczą od nowa, aczkolwiek, puszczanie po kilka razy jednego sezonu sprawi, że każdy się z nim zapozna i przyswoi zanim poleci kolejny...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

No dobra... Mam za sobą pierwszy sezon She-Ry. Wrażenia? Po kilku pierwszych odcinkach mój entuzjazm zaczął opadać. Rzeczy, które początkowo trochę mi przeszkadzały zaczęły mnie najzwyczajniej w świecie denerwować i zniechęcać do dalszego oglądania (skutecznie). A są to:

 

- Bow - od lat nie widziałem tak niesamowicie irytującej postaci. Jar Jar Binks to przy nim pikuś. Bow jest pusty, nudny i nijaki, zaś jego zachowanie to już mistrzostwo... Żenady. :burned: Mam nadzieję, że w kolejnych sezonach zmieni się na lepsze, bo na gorsze już nie może. 

Sea Hawk - łojezu... On jest jeszcze gorszy niż Bow. Kolejny płytki niczym kałuża cymbał. Na szczęście nie pojawia się w każdym odcinku :grumpyscoot:

- Całość jest nieco zbyt tęczowo-kolorowo-oczojebna. No, ale idzie do tego przywyknąć. Zdecydowanie wolę styl Smoczego Księcia.

 

Ale... Widząc tyle pozytywnych opinii uznałem, że trochę się pomęczę, obejrzę sezon do końca i albo mnie to wciągnie, albo nigdy do tego nie wrócę. No i to była bardzo dobra decyzja :) Zrobiło się ciekawie, fabuła ruszyła z kopyta, zaś finał był naprawdę świetny. Zobaczymy co będzie dalej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybrałeś najgorsze postaci z serialu, jakby tego było mało, to ten Bow ma dwóch ojców i 12 rodzeństwa, którego nawet nie poznasz do końca serialu

Ale "siłą" tego serialu jest Adora i Catra i te ich relacje pomiędzy sobą. To jest fundament serialu. Ponadto jeszcze to jak zmieniają się relacje między Catrą a Hordakiem. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BiP napisał:

jakby tego było mało, to ten Bow ma dwóch ojców i 12 rodzeństwa, 

Że ile? :fswhat:

Spoiler

 

 

Cytat

Ale "siłą" tego serialu jest Adora i Catra i te ich relacje pomiędzy sobą. To jest fundament serialu. Ponadto jeszcze to jak zmieniają się relacje między Catrą a Hordakiem. 

Fakt. Relacje Adory i Catry są skomplikowane i naprawdę ciekawe (szczególnie przeszłość). O Hordaku na razie się nie wypowiadam, bo mam za sobą raptem pierwszy sezon. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Triste Cordis napisał:

Że ile? :fswhat:

No mnie też to zdziwiło, a najciekawsze jest to, że nikt nawet nie zapytał o jego matkę, której też nie poznasz nawet jej imienia czy  też nie zobaczysz zdjęcia. Bo mogła już np nie żyć, gdyż mogła zginąć na tej wojnie, ale nie nikt nie poruszy tego tematu.

 

17 godzin temu, Triste Cordis napisał:

O Hordaku na razie się nie wypowiadam, bo mam za sobą raptem pierwszy sezon

Yup, bo dopiero później Catra zacznie awansować w hierarchii hordy i "zbliżać" się do Hordaka. I te ich relacje też są dosyć ciekawe, nie tak jak z Adorą, ale też je śledziłem z zaciekawieniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Obejrzałem drugi sezon i muszę przyznać, że robi się coraz ciekawiej. Ciężko cokolwiek przewidzieć, fabuła wciąga i potrafi zaskakiwać. Z minusów: Bow nadal irytuje jak cholera, a poprawy nie widać. Na szczęście inne postacie są naprawdę spoko. Entrapta to druga po Catrze najciekawsza postać. Ot, geniusz zamknięty w swoim własnym naukowym świecie. Początkowo była trochę męcząca, ale z czasem ją polubiłem. Rozbraja mnie jej olewające podejście i nie branie absolutnie niczego na serio. Obstawiam, że przejrzy jednak na oczy i wróci do sojuszu. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Triste Cordis napisał:

Entrapta to druga po Catrze najciekawsza postać. Ot, geniusz zamknięty w swoim własnym naukowym świecie. Początkowo była trochę męcząca, ale z czasem ją polubiłem.

W oryginale ona była w Hordzie, bo była po prostu zła, natomiast w tej wersji ona nie jest ani zła, ani specjalnie dobra, interesuje ją tylko technologia, a to dla kogo pracuje już mniej.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No proszę, serial spotkał się z takim poparciem widzów, że od końca serialu nie minął choćby jeden tydzień, bez nawoływania o kontynuację... Twórcy zastanawiają się nad ewentualną kontynuacją, oby się zdecydowali na to...

https://www.cbr.com/more-she-ra-trending-revival-campaign/?fbclid=IwAR1JU9w57sqRyts4QT_XZert6hOTmd3cNQAN-a5Sv31qHdjLleY6kuzY6OU

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Triste Cordis napisał:

Ale jeśli nie ma "punktu zaczepienia" dla kontynuacji, to lepiej jej nie robić. Lepiej nie ciągnąć niczego na siłę.

No właśnie jest to zamknięte dosyć szczelnie, bo niemal wszystko co mogło być, zostało wyjaśnione i zakończone, część ludzi zginie, reszta zmieni stronę barykady itp. Dlatego choć chcę kontynuacji, to jednak zakończenie serialu nie wiele daje pola do manewru... Nie będę spoilerował, więc dalej nie napiszę, czekam aż skończysz, to se tu popiszemy o ewentualnych pomysłach i wnioskach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Czwarty sezon obejrzany. Tak na szybkiego, dotychczasowe plusy i minusy:

 

Plusy:

- Fabuła. Zrobiło się naprawdę ciekawie

- Glimmer fajnie ewoluuje. Początkowo była energiczną małolatą, a teraz to królowa, która nie potrafi odnaleźć się w nowej roli.

- Świetne relacje pomiędzy postaciami. 

- Niektóre postacie przechodzą przemianę: Catra popada w jakąś obsesję na punkcie Adory i staje się coraz bardziej bezwzględna, Glimmer poważnieje,  

 

Minusy:

- Bow, Sea Hawk - jak ja ich nie znoszę :burned:

- czasami serialowi brakuje powagi. Są takie sceny, które powinny być w 100% poważne, ale autorzy niepotrzebnie wrzucają "komediowe" elementy (najczęściej w postaci Bowa). Przykład - poszukiwanie szpiega. Napięcie rośnie, robi się coraz ciekawiej, a ten cymbał z łukiem zachowuje się tak, jakby zjadł mocnego grzybka halucynogennego wyczarowanego przez Perfumę. I całe to napięcie szlag trafił... Ech. 

 

No to zostaje sezon piąty. Już teraz mogę powiedzieć, że serial jest świetny, ale w moim prywatnym rankingu nie ma startu do Smoczego Księcia :) 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Triste Cordis napisał:

- Świetne relacje pomiędzy postaciami. 

Widać jak pod koniec tego sezonu cała paczka się niemal rozpada i tracą do siebie zaufanie, niemal moment kulminacyjny, a odcinki ze szpiegiem, to jedne z najlepszych w serialu, a najlepszy z nich wszystkich, to gdy ten koleś wylicza wszystkie "sekrety" czy "słabe punkty" Catry, a ta potem pada bezradna na ziemię, bo celnie ją trafił.

 

14 minut temu, Triste Cordis napisał:

Niektóre postacie przechodzą przemianę: Catra popada w jakąś obsesję na punkcie Adory i staje się coraz bardziej bezwzględna, Glimmer poważnieje, 

To był jeden z głównych motywów jaki mnie trzymał przy serialu, Catra nawet stała się bardziej bezwzględna od Hordaka, który w pierwszym odcinku serialu wyglądał tak złowrogo, a Catra klęcząc przed nim się trzęsła ze strachu, a teraz... Dała mu wycisk i to bez wysiłku...

 

16 minut temu, Triste Cordis napisał:

No to zostaje sezon piąty.

No ten sezon będzie zupełnie inny od całego serialu, czuć będzie zbliżający się koniec, nastanie tam niezły roz...ol, a Catra po części już nie będzie takim zagrożeniem jak do tej pory itp...

 

18 minut temu, Triste Cordis napisał:

Już teraz mogę powiedzieć, że serial jest świetny, ale w moim prywatnym rankingu nie ma startu do Smoczego Księcia

No akurat u mnie jest to dokładnie na odwrót. SK jest dobrym serialem (ciekawe co będzie w nowym sezonie i kto wie, może on zmieni moje zdanie), ale porównując to co do tej pory widziałem to She-Ra jest u mnie numer 1, nie mniej ona jest już zamkniętym serialem, a SK nadal powstaje, więc kto wie, może zmienię zdanie o nim...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...