Skocz do zawartości

Rozmówki damsko-męsko-drzewne


Delfinek Keola

Recommended Posts

  • 5 weeks later...
  • 2 weeks later...
  • 4 weeks later...

Pragnę wrócić do tematu drzew.

Oficjalnie wielbię kasztanowce, bo nie dość że są genetycznie czaderskie, to jeszcze dają nam KASZTANY. A za kasztanami kryje się dobro w czystej postaci, czad, moc i magia. Kto nigdy nie zebrał chociaż jednego, małego kasztanka, nie może czuć się fajny i niechaj do czasu zebrania owego kasztanka porzuci nadzieję na chwałę i wieczną pamięć o nim.

Oprócz Czystej Esencji Zarąbiaszczości lubię też buki, bo po prostu są ładne. I dżewa iglaste, bo ładne i ładnie pachną.

Edytowano przez Nocturnal Van Dort
Link do komentarza
  • 2 months later...

Co do drzew, to najbardziej epickie i niezaprzeczalnie najlepsze są miłorzęby dwuklapowe. Kto by pomyślał, że są drzewami nagonasiennymi? Jako jedne z nielicznych drzew nagozalążkowych mają zamiast igieł, liście, które zrzucają na zimę. A w dodatku to endemity i relikty. Są pierwotnymi roślinami. Naturalnie występują tylko w Chinach, ale są błędnie i myląco nazywane miłorzębem japońskim.

Taaak, dla kogoś z biol-chemu miłorząb dwuklapowy to temat rzeka...

I do tego jakie ma ładniutkie listki :3

Słowem jest prze-pro-elo-madafaka-fajny.

 

 

czy ktos zna sposoby na zwalczenie bolu brzucha ?

 

Jeśli zaś chodzi o ból brzucha, to już trudniejsza sprawa.  Aby się go pozbyć trzeba pojechać do Sri Dźajawardanapury Kotte, przewędrować dzikie puszcze, dotrzeć do Krainy Wiecznego Gromu i znaleźć Śpiącego Mnicha, który to jest w posiadaniu tajemnego kluczyka, otwierającego wejście do Mrocznej Jaskini Czystego Zła. Kiedy już otworzysz wrota, wszystko idzie już z górki. Musisz odpowiedzieć na zagadkę Trzygłowego Chomika z zaparciami, który kręci się w Kołowrotku Śmierci, tamując tym samym przejście. Następnie walczysz z Modrą Traszką Plamistą, przechodzisz przez Przepaść Histerycznego Kaszlu i przepływasz rwącą Rzekę Przeznaczenia. Za nią na szczycie szklanej góry na turkusowej poduszce, leży sobie Apap, możesz go wziąć i wszystko przechodzi.

Ewentualnie można iść do apteki, ale to trochę niebezpieczne, można wpaść pod samochód albo zostać zgwałconym.

Link do komentarza
  • 1 month later...
  • 1 month later...

Znikam na trochę czasu przechodząc w tradycyjny, zimowy stan wegetacji w oczekiwaniu na wiosnę, a temat całkowicie, niezaprzeczalnie, haniebnie umiera w odmętach forum. A przy shoutboxie, który jakimś cudem absolutnie za każdym razem odmawia współpracy ze mną, to jedyne miejsce, gdzie mogę porozmawiać i zintegrować się z innymi użytkownikami forum. Tak bez zobowiązań. Bez zbędnego skrępowania. I żeby być modnym i ekologicznym, bez konserwantów.

 

 

Pragnę wrócić do tematu drzew.
Oficjalnie wielbię kasztanowce, bo nie dość że są genetycznie czaderskie, to jeszcze dają nam KASZTANY. A za kasztanami kryje się dobro w czystej postaci, czad, moc i magia. Kto nigdy nie zebrał chociaż jednego, małego kasztanka, nie może czuć się fajny i niechaj do czasu zebrania owego kasztanka porzuci nadzieję na chwałę i wieczną pamięć o nim.
Oprócz Czystej Esencji Zarąbiaszczości lubię też buki, bo po prostu są ładne. I dżewa iglaste, bo ładne i ładnie pachną.

 

Niewiele osób pewnie pamięta, jak wielką przeprowadzono kampanię społeczną i batalię z administratorstwem, aby temat miał taką nazwę, jaka widnieje do dziś. Niektórzy stwierdzą pewnie, że to były Stare Dobre Czasy. Właściwie sam pewnie tak stwierdzę, kiedy złapie mnie paskudny humor wywołany brakiem czekolady w zasięgu ręki. Ale powinniśmy wyznawać zasadę "Umarł król, niech żyje król!" i jakoś zaangażować obecne zasoby userskie do zaktywizowania wątku i rozpętania cudnych, pokręconych jak gałęzie wisielczego drzewa dyskusji.

 

Ad citatum - każde drzewo ładnie pachnie, jeśli tylko zrosi się je odrobiną wiosennego deszczu.

Link do komentarza


Niestety nie wącham drzew. ;_;

 

Ach, mademoiselle, zaiste, nie wiesz co tracisz. Drzewa potrafią pachnieć naprawdę przecudnie, zwłaszcza teraz wiosną. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że są jednymi z dających najpiękniejszych rzeczy na świecie. A wiem, bo ze względu na swój bardzo czuły węch czuję większość rzeczy, co do których inni twierdzą, iż nie mają one zapachu.

 

Co do najbardziej magicznego, najbardziej czadowego i dobrego drzewa, to ja bym uznał za takie Cedr.

Krótkim wyjaśnieniem, bo nie każdy miał okazję spotkać to niezwykłe drzewo:
Są to okazałe drzewa iglaste osiągające wysokość do 40 m, wyjątkowo do 60 m. Gałęzie mają szerokie i rozłożyste. Żyją około 550 lat.

 

Może ciężko w to uwierzyć, ale cedry naprawdę roztaczają wokół siebie niezwykłą, "magiczną" aurę.

Link do komentarza


Dzięki, że napisałeś, bo nie wiedziałam. Niestety nie wącham drzew. ;_;

 

Herezje :| To niemalże, jak stwierdzenie, że nie lubi się wąchać świeżo kupionej książki, która rozsiewa wokół siebie ten cudowny aromat tuszu i świeżo zadrukowanych kartek. Co jest zresztą jednym z koronnych argumentów na to, że e-booki nigdy nie zastąpią prawdziwych papierowych kodeksów.

Względem drzew - wydaje mi się, że każde jest na swój sposób wyjątkowe i w odpowiedniej scenerii posiada niezaprzeczalnie niezwykłą aurę. Gaje brzozowe są najpiękniejsze, jeśli przez ich liście prześwitują delikatne promyki letniego słońca, lądując na kobiercu soczystej, zielonej trawy.

Dęby są idealnym tłem, jeśli potrzeba chwili zadumy. Buki - tworzą wspaniałe połączenie z czerwono-brązowym dywanem jesiennych liści. I tak dalej i tak dalej ;3

Link do komentarza
  • 3 months later...
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...