Skocz do zawartości

Rozmówki damsko-męsko-drzewne


Delfinek Keola

Recommended Posts

xD Fandom to w sumie jest dodatek do życia normalnego. Przecież ludzie tu są wszyscy czymś połączeni, bym stwierdził że nie ma czegoś takiego że rozdzielasz fandom a to życie "normalne". Jesteśmy tu bo chcieliśmy sie połączyć z ludźmi którzy lubią to samo. Tak więc wg. mnie czemu nie rozwijać wśród nas znajomości :P 

Link do komentarza

@up Właściwie to masz rację :3 Ale te pozostałe 80% mojego życia, które nie jest związane z fandomem ( :rdblink: ) chcę przeznaczyć na rodzinę, przyjaciół i tak dalej. Może, gdy zmienię komórkę (mam to w całkiem niedalekich planach :D ), utworzę sobie nowe, "orchideowe" konto na snapie :yay:

Link do komentarza

Co prawda to prawda. Spójrzmy chociaż na fandom anime. Większość ludzi, którzy lubią anime do tego stopnia, że mogliby należeć do fandomu jest bardzo fajna i ogólnie spoko ludzie, a jak wejdziesz sobie na jakieś typowo fandomowe stronki/memy/grupy na fejsie to strach się bać. A powiedz przy nich "chińskie bajki"! x.x

Link do komentarza

Pewnie tak sie dzieje, ponieważ ludzie w fandomie czują sie zbyt że tak to ujmę "swobodnie". No spójrzmy wszyscy mają jakieś skrajności i ujawniają je tylko tym osobom którym np. ufają. Także tak...

 

No spójrzmy na bronych no niektórzy skarjnie przywiązani, a niektórzy tylko takie "meh". Ci bardziej przywiązani to zauważcie że duzego dystansu to często nie mają i bardzo łatwo sie denerwują jak ci "normalni" ( chociaż nie ma czegoś takiego jak normalny człowiek) coś zaczynają ciskać po kucach. Np. mam znajomego co ogląda anime no i wyzywa mnie że jestem "pony fag" xD a robi to samo co ja tylko w innym kierunku. 

 

(Ogólnie to taka porada dla WSZYSTKICH bronych: przedewszystkim to dystans to tego wszystkiego :3 )

 

Podsumowując fandom otwiera te wszsystkie skrajności które zwykle są ukryte u większości ludzi.

  • +1 1
Link do komentarza

Fandomy to gówno, niby idea zebrania grupki derpów lubiących dany derpserial, ale w praktyce to wychodzą z tego same fanatyczne kurwiszcza. Lubię mangę i animce, i spoko "koreańskie dobranocki" hehe. No k, denerwujące sie to robi jak ktoś strzela tym tekstem 390259204359932987439865279785987 razy i wciąż z niego śmiecha. Ale są tacy którzy o mało sie zapełnią sobie gatków jak usłyszą takie określenie. I z fandomem jest tak, że choć pojedynczy taki koleś by się wstydził w internetach czy nieinternetach wykłócać o takie pierdoły, to jak ma poczucie przynależności do grupy z przekonaniem "ONI TESZ TO LÓBIO, TERAS MAM PO SFOJEJ STRONJE CAŁY FANDOM I WY SIEM MYLICIE!!!111" to się zaczynają shistormy. I takie coś się dzieje z każdym fandomem. Oczywiście, prawda, że kretyni się znajdą wszędzie i będą się srać o takie coś ale to odsetek większej grupy etc. etc.
Tylko że ten odsetek wypowiada się kilkanaście razy częściej niż normalna część fandomu i potem raz, że fandom ma schrzanioną opinię, dwa że pojawiają się shitstormy w każdym zakątku internetu.

A snapchat to takie coś dla nastolatek żeby robiły sobie zdjęcia cycków i wysyłały do kogoś/gdzieś z przekonaniem że to nigdzie nie wypłynie bo zaraz znika.

Oczywiście nie znika C:

 

@P.S.
Oglądałem kuce, straciłem zainteresowanie w kucach, przerzuciłem się na anime. Oglądam anime do teraz. Czy uważałem się za broniaka, albo czy teraz uważam się za otaku? Nie. Bo takie przynależności tylko sprawiają że ludziom odbija. "Jesteśmy brony/otaku/lewakami i jesteśmy z tego dumni" to podejście świadczące że cała reszta świata nas nie chce, jesteśmy zdani tylko na siebie nawzajem i potem ludziom zdrowo odpieprza.

 

 

 

 

 

 

@edit

DOBRA RADA WUJKA SPÓNZA:

Rób co lubisz, nie obnoś się z tym. I NA BOGA/ ALLAHA/ ZEUSA/ ODYNA/ LATAJĄCEGO POTWORA SPAGHETTI/ QUETZOCOATLA NIE WYKŁÓCAJ SIĘ Z KIMŚ KTO HEJCI TO CO ROBISZ. Wyjdziesz tylko na idiotę albo świra.

Edytowano przez Spinwide
  • +1 2
Link do komentarza

Spinwide ooo, dokładnie to chciałam powiedzieć, tylko nie umiałam tego dobrać tak ładnie w słowa. 

Z resztą bawi mnie najbardziej jak brony "ON OGLĄDA ANIME, JAKI ON ŻAŁOSNY, PRZECIEŻ TO GÓWNO" albo właśnie na odwrót, że mangowiec będzie się śmiać "HIHIHI KUCYKI OGLONDA DLA DZIECI". Szczerze to powiedziałabym, że to dwa podobne zainteresowania, bo oba dotyczą kreskówek, tyle że brony konkretnej :v

Link do komentarza

Kreskówka= bajka. Anime=/=kreskówka. Bajka/kreskówka to coś skierowanego całkowicie dla dzieci. Jak MLP (oczywiście nie mam nic przeciwko widzom serialu, po prostu mówię jak jest i nie ma co udawać że to jest w jakiś sposób kierowane do starszych)
Anime to nie taka prosta rzecz. Są anime dla starszych (nie mówie tu o hentai) i anime dla młodszym (między innymi shouneny). I jeśli ktoś ogląda wszystko, od animców gdzie ludzie odcinają sobie głowy albo nabijają sie na parasolki lub też bezkrwawe ale z problematyką głębszą ( dramaty, romanse, psychologiczne itp). po seriale których głównym morałem jest "MOI PRZYJACIELE SĄ ZE MNĄ, TERAZ CIĘ ROZWALE SUPERMEGAUBERZŁYKOLESIU BO MAM PRZYJACIÓŁ KTÓRZY WE MNIE WIERZĄ" etc. to nie można powiedzieć że ogląda bajki/kreskówki. ALE. Jeśli ktoś ogląda wyłącznie anime typu shounen (czyli w gruncie rzeczy coś w rodzaju tego co opisałem powyżej) to wtedy można 100% powiedzieć że ogląda kreskówki. Kreskówkę rozumiem jako film animowany skierowany do młodszych widzów. Coś takiego to MLP. Anime to wszelkie filmy rysowane, więc kreskówki to tylko CZĘŚĆ z nich. Ludzie często się mylą i dotyczy to też fanów anime. "JAK UWAŻASZ ŻE ANIME TO BAJKI TO OBEJRZYJ SOBIE <tutaj jakiś tytuł wyjątkowo krawego anime> ALBO COŚ." Anime to tylko po części bajki. Ale nie można też powiedzieć że to NIE SĄ bajki, bo niektóre tytuły to po prostu kreskówki dla dzieci. Nie można tego brać do jednego wora bo dochodzi przez to do nieporozumień, a później do gównoburz.

Edytowano przez Spinwide
Link do komentarza

Dobra odejde od tematu troche bardzo i musze powiedzieć że właśnie dowiedzialem sie o czymś takim jak Wielki Atraktor ( pewnie niektórzy pomyśleli: "dopiero teraz?") 

 

W każdym razie to jest jedno z tych rzeczy które mnie przerażają w bezkresie przestrzeni. To coś ma tak wielką mase że sobie spokojnie ciągnie za sobą wielkie gromady galaktyk ;-; 

 

Nie wiem jak tam wy ale ja zawsze czuje strach i podziw potęgi natury. 

  • +1 1
Link do komentarza

Szczerze mówiąc, dla mnie to nic specjalnego. Trochę wodoru i helu. To, że coś jest 10^n razy większe nie robi na mnie większego znaczenia. Są na tym świecie rzeczy znacznie bardziej niesamowite, tyle że na nie nie zwracamy uwagi, bo się do nich przyzwyczailiśmy. A szkoda, bo czasem są one znacznie ciekawsze niż kupa wodoru 200 mln lat świetlnych od nas.

 

Chociaż, jako ciekawostkę (która dla większości z was jest oczywistością, ale co tam) dodam, że teraz widzimy ją taką, jaka była 200mln lat temu.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...