Jump to content

Rozmówki damsko-męsko-drzewne


Delfinek Keola

Recommended Posts

Moja jakiś miesiąc temu skończyła rok. Darmozjad z niej niezły, pogryzła nawet rurę w klatce o: 

Kupiłam jej hamaczek, ale normalnie boję się zakładać bo jestem pewna, że zamiast na nim spać to go zje. A z kocem, wielbłądem i paroma innymi śmieciami to spróbuję. Warto żeby się szczurzynka wybiegała w końcu porządnie, a nie. 

 

Problem byłby z głowy dawno temu gdyby łaskawie dała sobie ubrać szelki.. :v 

Link to comment

Moje podgryzały pręty z nudów i teraz cała farba dookoła górnych drzwiczek jest obskrobana. Na pewno trochę się zniszczy hamak, moje szczury często tam jadły, więc jest brudny i rozwalony prawie na górze. Myślę, że powinna się uspokoić z racji wieku i będzie spać na nim, moje kochały hamak i mogły z niego nie schodzić. Szelki? Chcesz z nią na spacer wychodzić? Szczur nie jest wielkości fretki, czy kota i jak jakiś pies podleci, to nijak się obroni. Przy odrobinie szczęścia wejdzie Ci pod nogawkę. Najlepszym sposobem po prostu wziąć szczura na ramię. Widzi wszystko, jest na świeżym powietrzu i czuje się bezpieczny. No i mało jaki szczur da się nauczyć chodzić na szelkach :v

Link to comment

Że hamaczek trochę się zabrudzi, albo nieco postrzępi to wiem, ale domyślam się jakby wyglądał gdyby trafił do klatki mojej szczurki. Ona, jak już wspomniałam, nie szanuje nawet własnej rury. Wygryzła w niej dziurę i gdyby tata rury nie skrócił to by ją chyba całą zeżarła i nie miałaby ulubionej zabawki :/ 

Ano chciałam ją nauczyć na szelkach chodzić i wychodzić na dwór albo połazić po domu bo jakby była na szelkach to by matka nie miała pretensji więc mogłaby się nabiegać xd A na ramię ją sobie dawałam i spacerowałam z nią po domu jednakże już tego nie robię tak często bo łaziła mi po karku i drapała pieprzyk, a to jednak ryzykowne. Musiałabym ubrać szalik czy cuś i dopiero xD

Link to comment


Miałem białego, nazywał się Edek <3
Ale niestety był chorowity i umrzył. A weterynarz nie mógł nic poradzić :/
Edzia jest biało-czarno-wielceniebieska. Jest świetna

 

Oh. To szkoda, że umarł :c Ale takie życie. 

Brzmi ślicznie~ Masz może jakieś zdjęcie? Bo bym chciała ją zobaczyć. 

Link to comment
  • 2 weeks later...

Ja kiedyś miałam kotkę (Arabella). Pewnego dnia przyniosła mi chomika do domu... No niby fajnie, ale na pewno nie dla tego chomika. Był tak przestraszony, że po kilku dniach zdechł.

 

I tak w gruncie rzeczy dobrze, że przyniosła żywego. Chociaż dla chomika to pewnie gorzej. 

Link to comment
  • 1 month later...
Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...