Skocz do zawartości

[Oceń poprzedni utwór] - Muzyka poważna i alternatywna


Delfinek Keola

Recommended Posts

Niestety nie mam wyrobionego zbyt wysublimowanego gustu muzycznego i gdybym nie wiedział na czym ten utwór polega, byłoby 5/10 za psychodelę... Myślę jednak, że należy mu się co najmniej 9/10, kiedy już się wie czego szukać.

Trumpet maybe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • Odpowiedzi 67
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ładna improwizacja jak na początek, ale szybko się nudzi, a pianino niestety niewiele pomaga! No, ale zawsze jest jakieś wsparcie... przez jakiś czas, lecz potem znowu się utwór dłuży... 6.6/10

Pierwszy mój post w tym temacie zawierał wariację na temat Chopina, ten będzie zawierał go we własnej osobie... znaczy jeśli chodzi o kompozycję. Tym razem to coś swojskiego, rzekłbym wręcz, iż bardzo z moich okolic... ;]

https://www.youtube.com/watch?v=tG9XKItFzog

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Z dzieł Chopina niezbyt dużo utworów przypadło mi do gustu... zdecydowanie wolę Beethovena, Debussiego czy Mendelssohna. Ale ten utwór brzmi całkiem przyjemnie... wielowarstwowa kompozycja, która w żadnym punkcie nie nudzi. Orkiestra nie stanowi jedynie tła dla fortepianu, jak się gdzieniegdzie w klasycznych dziełach zdarza, lecz jest stawiana obok, co daje to poczucie bogatej polifonii i wielowarstwowości. Przyczepić bym się mógł jedynie do zakończenia, które wydaje mi się być nieco zbyt mało patetyczne, w moim odczuciu brzmi, jakby utwór urywał się przed czasem. 8,5/10

Po czterdziestu latach od wydania albumu nadal nikt nie określił w przekonywujący sposób, do jakiego gatunku to należy. Panie i panowie, pierwsze z dzieł Mike'a Oldfielda, osławione Tubular Bells. Konkretniej utwór "Ambient Guitars" z poprawionej wersji z 2003 roku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7/10. Ciekawe, ale po chwili zaczyna mnie nudzić. Nie przepadam za gitarą bez zaznaczanego wyraźnie rytmu.

Ode mnie. Czyste piękno z Polski

P.S. Jako, że w nazwie tematu widnieje "muzyka alternatywna" to mogę wysyłać jakieś dziwne eksperymenty? Na przykład to i to

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...

Odkurzę stary temat, bo jest tego warty.

 

Hm... nie słucham dokładnie takiej muzyki, ale brzmi ciekawie. Może mało w tym emocji... Ładnie minimalistyczne, ale mimo wszystko czegoś w tym jakby brakuje. 7/10.

 

To ode mnie GY!BE z ich jedynej EPki. Utwór wewnętrznie bardziej zróżnicowany, niż dyskografie wielu zespołów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

I znów zarzucasz kawałkiem, który jest dziwny... takiego to by się fajnie słuchało jadąc samochodem po jakiś pustkowiach, najlepiej, aby to były opuszczone miasta, istniałaby szansa wywołania niekoniecznie lekkiej paranoi. Spokojna muzyka robiąca za podkład do dialogu, który jest... właściwie nieistotny, to w sumie on robi bardziej za podkład, podkład do podkładu tak jakby? x] Później gdy muzyka faktycznie nabiera rumieńców dialog(czy raczej monolog, jak się wsłuchać) w istocie staje się podkładem... a melodia gra i... nie jest jakaś różnorodna, ale się mnie podoba. Później przerwa? o_0 A potem... raz muzyka, raz słowa wychodzą na prowadzenia, ale generalnie... nudno się robi trochę ;P Okej, 12 minuta ratuje tę sytuację xD No i końcówka ładna, dam... 7.7/10

 

A teraz coś krótszego damy, utwór śpiewany po ormiańsku przez znanego skądinąd wokalistę i muzyką - Serja Tankiana, tak, tego od Systemu xP W najnowszym swoim solowym albumie artysta udał się w bardziej jazzowe klimaty, niemniej słychać spore wpływy tak zwanej world music, a także charakterystyczne melodie, które mogą się wydawać znajome osobom, które nie od dzisiaj z twórczością Tankiana mają styczność ;] Jak coś, polecam cały album - Jazz-iz Christ, a utwór zwie się Գարունա ^^

 

http://www.youtube.com/watch?v=baZsTX2VBCo

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym nie był obiektywny, to za samego Serja dałbym 10/10 :D .

Jednak mój obiektywizm mówi mi wyraźnie - 10/10 dla utworu, który powali mnie na kolana. Pomimo, że Serja uwielbiam, to jakoś moje nogi nadal są w tym samym miejscu, gdzie były przed wysłuchaniem utworu.

Nie uważam jednak, że jest to złe, wręcz przeciwnie. Bardzo przyjemny, można zamknąć oczy i się zrelaksować, no i wreszcie usłyszałem Tankiana śpiewającego po ormiańsku  :pinkie4: . 8/10

Mam nadzieję, że utwór się nadaje do kategorii:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

No, no, już na wstępie mamy do czynienia z ładnym wstępem, a tu jeszcze zaraz dochodzi dźwięk gitary elektrycznej... o niezwykle urokliwym arcie już nie wspominając~ zaś potem, o dziwo, jest jeszcze lepiej! I tak do połowy się ślicznie rozwija, następnie do przejście na klawiszach, również nie mam nic do zarzucenia... o! Wokal! ^^ I chórek, yay! ^^ Do tego jeszcze tak perkusja~  dobry, bardzo dobry kawałek 9.0/10

 

Dobra! Teraz moja kolej! Wrzucę to, co tak uwielbiam - smyczki! ^^ Yume no Kakera, utwór tego pana - 光宗信吉 w oryginalne, zaś tę, smyczkową aranżację, zawdzięczamy UbiQuincie, zawdzięczamy jej swoją drogą też wersje na pianino owej ścieżki dźwiękowej, ale na razie skupmy się na brzmieniu drżących strun~ ^^

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
Gość Skurwysyn

Bardzo mi się spodobało. Jak się wczuję to chcę mi się płakać (Nie wiem dlaczego. Czasami jestem aż za bardzo emocjonalny)

Zasługuje na 10 / 10 bez dwóch zdań.

 

Nie wiem czy dobrze to wrzucam jeśli chodzi o kategorię, ale uznałbym ten kawałek za poważny.

Utwór od Depeche Mode pod tytułem "Broken". Jeden z kawałków, które skomponował Dave Gahan. W jego utworach głównie śpiewa o jego problemach jakie miał w przeszłości (Mowa o narkotykach) i jak bardzo tego żałuje.

Chciałbym się tym kawałkiem z wami podzielić.

 

http://www.youtube.com/watch?v=SxDplap3VN0 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 3 months later...

7/10. Rzyci mi to nie urwało, no... ale utwór tego typu robić tego nie powinien :rainderp: . Ogólnie tango to brzmi zmysłowo. Można się przy tym zrelaksować. Rytm spokojny, utrzymany w porządku, ale chyba głęboko w mojej pamięci to nie zapadnie. Utwór nie jest genialny, ale na pewno należy do grona tych przyzwoitych.

 

Ostatnio mnie wzięło na muzykę Chopina. Walc ten chyba wszyscy znają. Ale teraz w nocy jakoś uderzył we mnie ze zdwojoną siłą. Tak, że bez przerwy go słucham ^^ . Zapraszam do wysłuchania walca zagranego przez Artura Rubinsteina:

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Znam, doceniam, choć wielkim fanem muzyki klasycznej nie jestem. Z drugiej strony pianino jest świetnie brzmiącym instrumentem, szczególnie jak ktoś ma talent, a dany Pan miał, nawet ogromny co słychać zresztą. Świetny utwór do rozmyślania jak dla mnie. Nie mam zielonego pojęcia co jeszcze powiedzieć, łap Imeś ocenę wynoszącą 8,5/10. ^_^

 

Kilkanaście dni temu wyłapałem fantastyczny projekt, który powstał u naszych sąsiadów i nie może wyjść mi z głowy. Ciekawe łączenie post- rocka z ambientem oraz innymi gatunkami. Polecam bardzo mocno sprawdzić jego dyskografię~ Tak, facet ogarnia wszystko samemu, dlatego szacunek jeszcze większy mam do niego :P Raczej powinno tutaj się nadać. Proszę:

 

 

Edytowano przez Piter Wan Kenobi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Miły ambientowy wstęp, prawda, rozpoczyna, zaś reszta~ to brzmi niemal identycznie jak post-metalowy Year of No Light!! xd A niektóre motywy są jakby podobne do post-rockowego The End of Science... mam wrażenie, że wszystkie post-y są do siebie podobne, z tym charakterystycznym ciągłym w tle szumem, czy to faktycznym statycznym szumem czy też hałasem elektrycznej gitary... hmm, no niezły jak każdy z nich, ale jakoś nie jest tym samym zbyt oryginalny, patrz: przykłady w linkach (wg mnie lepsze btw.) więc... 8.3/10 ;P

 

A teraz czas na coś-nie-coś z dalekiego orientu!!~ Rin' była grupą teoretycznie j-popową i faktycznie, dziewczyny miały na swoim koncie parę piosenek w tym stylu, niemniej w praktyce większość, jakie poznałem zaliczyłbym raczej do wschodniego folku i to te utworki szczególnie umiłowałem, zwłaszcza dwa - kagami tsuki i właśnie innocence, i zaprawdę, przydało by się więcej takich uduchowionych melodii, starczy już tego przesłodzonego kiczu wszędzie ;__; (to też jest fajne, ino w umiarze xd)

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 5 weeks later...

Beat jak rodem z lat 80'! :D

 

No i proszę, rok produkcji się akurat zgadza, ten kawałek musiał być modny w swoich czasach z uwagi na powyższe i że był nawet na MTV, ale... jakoś nie za bardzo mnie on rusza, wokal jakby bardziej podchodzi pod recytacje tekstu, który jest... ujdzie. Z brzmienia całość przypomina mi trochę Joy Division z utworem Love Will Tear Us Apart, to głównie właśnie ze względu na wokal, przy czym jednak przytoczony kawałek lubię bardziej, a że i tak dałbym mu co najwyżej 7 w porywach, tak tu dam... 5.9/10

 

A teraz... nie wiem, znalazłem to dzisiaj i to szukając czego innego, ale... Z jednej strony słyszę to po raz pierwszy, a jednak jakby brzmi znajomo, nawet bardzo, taki trochę chillowy ambient, a jednak z pocieszną linią melodyczną, głównie mam tu na myśli piszczałkę, acz nie tylko. Przyznam, ciekawa kombinacja, niby prosty utworek, a jednak trwa bite 10 minut... no nic, pozostaje mi tylko zachęcić do jego wysłuchania! Jeśli mnie znajomość mojej greki nie myli, to tytuł znaczy: Tylko jedna noc nie wystarczy~

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

eeeee nieeeee...

To nie dla mnie takie rytmy. Kawałek nie był zły, ale bym się strasznie zanudził, gdybym miał go słuchać jeszcze raz. Jak ktoś lubi takie rzeczy, to ma fajne 10 minuta, mi jakoś to nie podchodzi i daję 5/10

 

Szukałem innego utworu, lecz go nie znalazłem. Zamiast tego w łapy wpadło mi to. Pamiętam, że kiedyś też tego szukałem. Klasyczna muzyka czasem mnie nudzi, lecz niektóre utwory są na prawdę genialne i aż dreszcze przechodzą podczas słuchania.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem co najmniej kilka razy, przyjemnie się tego słucha. Strasznie klimatyczny kawałek, oddaje takie uczucie na którym troszkę palca nie mogę położyć, mimo tego, że czuję jak od tego wrażenia ciarki mi po grzbiecie przechodzą. 8,5/10.

 

Pierwszy mój post w tym temacie, to od razu zacznę moją ulubioną Uwerturą 1812 Czajkowskiego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość znany ten utwór i pomimo swej długości, nie można powiedzieć, by słuchanie go się dłużyło, wręcz przeciwnie- jest całkiem ciekawie. W prawdzie sam początek mnie nie zachwycił i uznałam go tylko za dobry, to z minuty na minutę jest coraz lepiej, by na końcu usłyszeć epickość w czystej postaci. 9/10

Ode mnie All the King's Horses

https://www.youtube.com/watch?v=H-DDh5NIZRg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Nazwa kawałka niewiele mi powiedziała, lecz gdy tylko ujrzałem logo wykonawcy... cóż, od razu wiedziałem czego się spodziewać~ :D

 

...i w sumie nie mniej nie więcej dostałem, bo jeśli chodzi o jakość, utwory z gatunku tych tworzonych przez 2SfH charakteryzują się w miarę równym poziomem, więc jeśli ktoś jak ja lubi muzykę epicką (tu bardziej w znaczeniu gatunku), to i ten kawałek winień się temu komuś przypodobać, niemniej... nie jest on z kolei na tyle charakterystyczny, aby go na dłużej spamiętać, ładnie by się komponował na takiej epickiej playliście, niemniej zginąłby tam w tłumie podobnych dzieł. No i ma wadę bardzo często występującą w muzyce z trailerów - mimo swej orkiestralności jest zdecydowanie krótki... 7.1/10 ;P

 

Niegdysiej trafiłem na tego wykonawcę, szukając zacnych utworów z gatunku mrocznego jazzu. Kawałek nazywał się All is One i pomimo tego, iż bardzo się mi spodobał, kolejne kawałki tego zespołu przesłuchałem dopiero dwa lata później i... w sumie mogłem to zrobić wcześniej, gdyż wszystkie są naprawdę atmosferyczne, jak choćby Celladoor i Lobby od Kilimanjaro Dark Jazz Ensemble! ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy raz spotykam się z takim gatunkiem jak dark jazz. Jak na mój gust trochę za dużo tu ambientu za mało rzeczywistego jazzu. Jakiegoś tematu, który wpadłby w ucho i może chociaż trochę bardziej rozbudowanej partii trąbki. No cóż, domyślam się, że nie o to tutaj chodzi, więc spojrzę na to z innej strony.

Oczywiście mega doceniam  utwór za klimat, który potrafi przenieść słuchającego w zupełnie inny świat. Kolejną świetną rzeczą jest powolne rozwijanie się motywu i to budowanie napięcia, które narasta z minuty na minutę aż do kulminacji. Tutaj drobny zarzut z mojej strony - zabrakło mi czegoś w rodzaju rozwiązania. Ciężko powiedzieć, ale po przesłuchaniu całości zostaje pewien niedosyt. "Jak to, to wszystko?" - chciałoby się powiedzieć.

 

Podsumowując, daję z czystym sumieniem 7/10

 

A do oceny zostawiam Move Forward by F.O.U.R.S. Collective

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wow. Rzadko słucham jazzu (mimo że całkiem go lubię) ale chyba trzeba to zmienić. Świetny utwór, na początku spokojny, potem się rozkręca. Poza tym, dość emocjonalny. Niestety, na instrumentach dętych się nie znam, i za bardzo nie umiem ich odbierać, więc trębacza tudzież saksofonisty nie ocenię. Za to klawiszowiec gra naprawdę nieźle. 

Utwór jest naprawdę kompletny, nie wiem czy mógłbym go jakoś zmienić, czy wskazać na nieciągłości. I naprawdę dobrze zakończony. Może nie jest to jakiś genialny kawałek, ale naprawdę bardzo dobry. Bez żalu daję 9/10.

 

Ja z kolei pozwolę sobie wrócić na tradycyjne tory muzyki klasycznej. Przedstawiam dobrze (prawie) wszystkim znany walc ze sztuki "Maskarada", autorstwa Arama Khachaturianina:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A muszę przyznać, że spodobało mi się bardzo. W sumie, to nie wiem, co tu mogę więcej powiedzieć. Po prosu lubię bardzo "tego typu" klasyczne utwory. Dam 8,5/10

 

Sam pozwolę sobie zaproponować do oceny chyba mój ulubiony utwór klasyczny. Wpierw niesamowicie spokojny i kojący, lecz później zamienia się w coś znacznie żywszego. Moment od mniej więcej 6.50 jest moim ulubionym.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z najbardziej znanych dzieł tego wybitnego kompozytora. Chociaż szczerze mówiąc, mimo że romantyzm jest zdecydowanie moim ulubionym okresem jeżeli chodzi o muzykę, to nie jestem jakimś specjalnym miłośnikiem Liszta. Przede wszystkim, jaka jest jego muzyka, każdy widzi: radosna, żartobliwa a czasem wręcz groteskowa. Ponadto jest niesamowicie wyrazista.

Warto też zwrócić uwagę na instrumentalizację. Bardzo ciekawe, nietypowe rozmieszczenie instrumentów - pełne kontrastów, lecz bardzo przemyślane.

Jednak ja i Liszt? meh... Moje trochę inne oczekiwania wobec muzyki klasycznej pozwalają mi dać co najwyżej 8/10.

 

Z romantyzmu przejdźmy więc do neoromantyzmu:

Aleksander Scriabin. Etiuda op.42 no.5.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Utwór należy do tych klasycznych kawałków, które mnie po prosu nudzą. Nie usłyszałem niczego ciekawego, niczego wybijającego się ani niczego, co wywarłoby na mnie jakieś większe wrażenie. Dam 4/10 za, moim zdaniem, nijaki utwór. Muzyka klasyczna dzieli się właśnie na utwory epickie i niesamowite, ale na nijakie i nudne.

 

A ode mnie coś wszystkim znane. Większość z nas musiała przez to przejść lub już to zrobiła (ja za rok). Mowa oczywiście o:

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polonez "Polonez" Kilara. Chyba jeden z najlepszych przykładów tego, co kultura masowa robi ze sztuką. Niszczy, wypacza i degraduje.

 

Tak naprawdę jest to piękny majestatyczny utwór, jak przystało z resztą na poloneza. Dokładnie skomponowany. W sumie nie mam się do czego przyczepić. Bardzo dobrze uwypukla najważniejsze cechy tej formy. Rytm, metryka i tak dalej. Ogółem 7,5/10.  Bo to aż polonez i tylko polonez. Nic więcej i nic mniej.

 

Ale nie mogę go słuchać, przez ten zakichany taniec na beznadziejnej (dla mnie) studniówce.

 

Ja dam coś prostego i emocjonalnego. Einaudi, Nuvole Bianche:

 

Ps. Epickość to tylko wierzchołek góry lodowej muzyki klasycznej. Jednak żeby móc podziwiać resztę, trzeba się trochę zanurzyć...

Edytowano przez Mordoklapow
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...