Skocz do zawartości

"Nieoczekiwana zamiana miejsc" Shadow


Matalos

Recommended Posts

Otwierasz księgę. Szykujesz się na atak, magiczne zabezpieczenia, atak zmutowanych stworów. Cokolwiek.

Nic się nie dzieje. Patrzysz i widzisz, ze jest to dziennik. Przeglądasz szybko zapiski, chcąc dowiedzieć się czegokolwiek. Autorem dziennika jest Mystogan z rodu Vinci. to najpewniej kuc, leżący w grobowcu. Natrafiasz wreszcie na jakieś ciekawe notatki dotyczące... ludzi.

Dzień 67 roku Nietoperza

Dzisiaj przed moim pałacem znalazłem tajemniczą istotę. To samica, jakiegoś nieznanego mi gatunku. Co ciekawe rozumie naszą mowę. Przedstawia się jako Amelia Earhart. Pyta się, czy wie gdzie jest jakaś "Ameryka". Nie wiem co robić

Dalsze notatki dotyczą życia z Amelią. Nie zawierają żadnych ciekawych wiadomiści, ale jedna rzecz przykuwa twoją uwagę.

Dzisiaj jestem w wspaniałym nastroju. Urodziły mi się córki. Są Alicornami, tak jak ja. Jedna biała, a druga niebieska. Jeszcze nie wiem, jak je nazwać. Myslę nad imionami "Luna" i "Celestia". Moje kochane córeczki.

Ostatnia wpis:

Amelia ocaliła dzisiaj życie Lunie. Jakiś człowiek chcał skrzywdzić moją córkę, ale ona stanęła w jej obronie. Zginęła, napastnik pchnął ją magią w niebo. Nie przeżyła, ale dała mi czas na uratownie mojej córki. Napastnik uciekł na wschód, widząc że nadbiegam z odsieczą.

Ja Mystogan Vinci przysięgam na krew moich przodków, że pomszczę dzielną Amelię Earhart Wyruszam na wschód, wraz z grupą moich toważyszy. Podobno w osadzie Manehattan, też pojawił się człowiek. Może to jakiś trop?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 213
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

"WTF??? Niemożliwe. Ludzie byli już kiedyś w Equestrii? Ale jeżeli pojawili się przed narodzinami Luny i Celestii to to musiało mieć miejsce jakieś 1500 lat temu jeżeli nie 2000 lat. Wyjaśni mi ktoś co się tu dzieje?" dobra zanim uzyskam odpowiedź odwołuję Soulkeepera i przyzywam z powrotem Uriziela. Następnie próbuję zlokalizować źródło energii, które znajdowało się w wieży by się tam teleportować. Dziennik biorę ze sobą by spytać o niego księżniczki. Może coś będą wiedziały.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teleportowałeś się do wieży w której Elementy Harmonii pokobały Nightmare Moon. Nadal są tam ślady po walce. Resztki pancerza NM leżą w kącie. Wyczuwasz, że magia pochodzi właśnie z tamtąd. Między hełmem a napierśnikiem, leży małe pudełko, mniej więcej wielkości dwóch pudełek zapałek, położonych na sobie. Całe pomieszczenie pokrywa warstwa kurzu. Oprócz pudełka i śladów na posadzce. Ludzkich śladów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podchodzisz do resztek Nightmare Moon. Podnosisz jeden z kawałków i widzisz, jak oplata ci rękę, i pozostaje na niej, niczym skóra.

Podnisisz pudełko i otwierasz je. Wewnątrz znajdujesz notatkę "Znaleźliśmy się w dziwnym świecie. Jeśli znajdziesz to i jesteś człowiekiem, spotkajmy się w Hoofington. Busola wskaże ci drogę. Podpisano: Matalos >

Resztę pudełka stanowi busola. Wskazuje teraz wschód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"no cóż. Był tu inny człowiek ale chyba się z nim minąłem. W podziemnym grobowcu natrafiłem na jakąś szkaradną bestię ale ona już raczej nie żyje po spotkaniu z moim Mrocznym kolegą" -tu wskazuję na oko zasłonięte opaską. Następnie pokazuję Lunie dziennik " Kryształ z amuletu był kluczem do tej księgi. Należała chyba do waszego ojca więc ci ją oddaję. Dowiedziałem się z niej że ludzie już kiedyś się tu pojawili, było to chyba przed waszym narodzeniem. a jeżeli chodzi o to" - tu wskazuję na swoją rękę " to znalazłem resztki twojej mrocznej zbroi i chciałem wziąć sobie kawałek na pamiątkę. Jakimś dziwnym trafem gdy go podniosłem zamienił się w tą fajną rękawicę i teraz nie mogę go zdjąć. może mi to wyjaśnisz?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luna bez słowa wzięła pamiętnik. Przeglądała szybko strony, ale po chwili przerwała. Spojrzała na ciebie. Zauważyłeś łzę w jej oku. uścisnęła cię i powiedziała "Dziękuję". Puściła cię i przyjżała się twojej rękawicy - Hmmm... tak naprawdę to jest fragment pancerza jaki kiedyś nosiłam. Nie są to właściew szczątki Nightmare Moon, ale lepiej z nimi uważaj. Mogę wziąść resztę, a ten kawałek... gdzieś się zapodzieje, dobrze? - mówi i uśmiecha się łobuzersko. - Jaki masz teraz plan?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"w sumie to ja nigdy nie mam planu. no prawie nigdy. podejrzewam że jakiś człowiek może być w Hoofington. Udam się tam i to sprawdzę. ale najpierw poszukam czegoś do jedzenia. Chyba cały dzień nic nie jadłem. Do zobaczenia Luno. Mam nadzieję że się jeszcze spodkamy." To powiedziawszy ruszam poszukać czegoś do zjedzenia, a na stępnie udaję się do Hoofington na poszukiwanie Nadawcy listu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłeś jakieś jagody. Niby nic, ale zawsze jakiś zapychacz żołądka. Ruszasz w kierunku Hoofington, od czasu do czasu spoglądając na busolę. Docierasz do miasta w środku nocy, więc nikogo nie ma na ulicach. Prawie. W świetle księżyca widzisz samotną sylwetkę kuca. To jednorożec, w ciemnej szacie, niebieskiej maści. Rozglada się na wszystkie strony, a gdy zobaczy ciebie, rusza w twoją stronę. Podchodzi blisko i pyta: - Znalazłeś busolę? - i nie czekając na odpowiedź, dodaje - Chodź za mną, nie jest bezpieczne stać na ulicy w środku nocy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuc prowadzi ciebie ulicą. Mijacie kolejne domy, aż wreszcie zatrzymujecie się pod jakimś nowym budynkiem. Jednorożec wprowadza cię do środka. Zamyka za tobą drzwi i zaprowadza cię do salonu. Jest tutaj kanapa, na której siadasz. Kuc siada przed tobą i mówi: - Witam w Equestrii. Nazywam się Cristal Book. Jestem tutaj aby ci pomóc. Ale najpierw odpowiedz mi, na kilka pytań. Po pierwsze, czy wiesz gdzie jesteś?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Oczywiście że wiem. W moim świecie jest mnóstwo ludzi którzy znają ten świat ze środków masowego przekazu. Gdzie jestem to wiedziałem już po dziesięciu minutach. Gorzej że nie wiem czemu się tu znalazłem oraz kto jeszcze oprócz mnie się tu znalazł, bo mam pewność że conajmniej kilku tu wciagnęło"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuc patrzy się na ciebie ze spokojem - Następny Brony - wymruczał pod nosem. - Dobra, przynajmniej nie muszę ci tłumaczyć podstaw. Jesteś już siódmym człowiekiem jakiego udało mi się znaleźć. Pewnie jest was więcej, ale trudno, nie znajdę wszystkich. A zatem posłuchaj. Jeśli chcesz znaleźć innych to ruszaj na północ. Tamta piątka już tam ruszyła. Jeśli chcesz wiedzieć coś więcej to pytaj śmiało. Mamy całą noc na rozmowę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" hmmm... odpowiedz mi jeżeli wiesz, czy inni ludzie którzyt sie tu znaleźli maja jakieś zdolności magiczne?" to mówiąc odpalam papierosa kulą ognia (to już 4 lol) " takie jak np ja przed chwilą. i gdzie oni się właściwie udali? i nadal nie rozumiem po co portal miedzywymiarowy wciągnął tu nas. ludzie nie wróżą dobrze temu światu bo nie wszyscy są dobrzy mili i ekologiczni"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Domyślam się, spotkałem już kilku co trochę mnie przerażali. Ale teraz słuchaj, bo to ważne. Powiedzialem, że piątka poszła na wschód. Jest szósty, on tutaj został. Ma ciężkie rany, coś pożądnie go poharatało. Nie mam pojęcia co to. Ma silną magię w sobie, ale nie dorównuje tobie. Tamci też byli o wiele słabsi magicznie od ciebie. Chodź zaprowadzę cię do tego rannego - mówi i schodzi schodami w dół. Idziesz za nim do piwnicy. W jej głębi leży jakieś ciało. Kuc podchodzi do niego i zapala światło. Widzisz, że to Drake Scarath. - Powinien się niedługo obudzić - mów kuc spokojnie. - Znasz go?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Znalazłem go przy lesie Everfree. Był w o wiele gorszym stanie, niż jest teraz - odpowiada kuc, mieszając jakąś substancję. Drake wygląda strasznie. Ma blizny na twarzy, połowa włosów na jego głowie zniknęła, a na odkrytym torsie widziałeś zarówno ślady oparzeń, jaki i cięć. Jest nieprzytomny, a jego pierś unosi się powoli w górę i w dół. - I co powiesz - mówi kuc, dalej mieszając jakieś substancje. - Mógłbyś zrobić coś dla niego?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Oczywiście ze mogę. Tyle że po wszystkim najprawdopodobniej będziesz musiał zająć się również moimi obrazeniami" To powiedziawszy podszedłem do Drake'a i wypowiedziałem dwie formuły " Dai Ni Chiyu no Jutsu Kihon-tekina shori* | Dai Jū ichi Chiyu no Jutsu Kizu no tensō**" * druga technika lecznicza lekkie uzdrowienie ** jedynasta technika lecznicza przeniesienie obrażeń

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuc przysłuchiwał się z ciekawością, jak wypowiadałeś formuły. Gdy padła pierwsza, zauważyłeś, jak niektóre rany na ciele Drak'a zaczynają się leczyć. Dgy wypowiedziałeś kolejną formułę, poczułeś piekielny ból w klatce piersiowej. Zdjąłeś koszulę i zobaczyłeś, jak wykwitją na niej plamy po oparzeniach i otwierają się rany cięte. Tymczasem na piersi Drak'a nie było widać już obrażeń. Kuc powiedział zaskoczony: - No proszę, to się nazywa poświęcenie - w jego głosie słychać podziw. - Jak chcesz, mam go wybudzić teraz, czy poczekać jeszcze trochę? Bo mam gotową miksturę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"co tutaj robię? sam nie wiem oprócz tego że ratuje ci życie. a co tu się dzieje to myślałem że ty będziesz wiedział." po czym podszedłem i przytuliłem go po przyjacielsku "dawno się nie widzieliśmy brachu a gdy wreszcie cię spotkałem byłeś cały pocharatany. mógłbyś mi powiedzieć co cię tak załatwiło?"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drak'e oddycha ciężko. Patrzy się na ciebie i odpowiada:

- Dobra, posłuchaj. Pojawiam się tutaj i myślę sobie "Cholera jestem w Equestrii." No i idę przed siebie, patrzę a tam, jakiś Alicorn! Brązowy, z żółtymi ślepiami. Podchodzę bliżej, a ten uśmiecha sie do mnie i zaczyna mnie atakować. Jakieś sztylety, kule ognia te sprawy. No i oberwalem raz za dużo i przed oczami zrobiło mi się ciemno. A teraz budzę się tutaj.

Kuc nagle podskauje, słysząc wzmiankę o Alicornie. Gdy pada hasło, że był brązowy, podbiega do małej biblioteczki i wyjmuje jedną z ksiąg. Przytyka ją niemal pod sam nos i pokazuje jeden z obrazków:

- Czy to był on? A czy ty go widziałeś? - zwraca się do ciebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...