Skocz do zawartości

Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie


KochamChemie

Recommended Posts

o ile nikomu to nie przeszkadza

 

Jak zapowiesz się wcześniej, żebym wiedział, kiedy mam się nie pojawiać, by Cię nie irytować, to będzie dobrze.

 

 

 

Kupić jakąś kiełbasę/chleb czy ewentualnie będzie można komuś ukraść żarcie?

 

Teoretycznie można, ale lepiej kupić, bo nigdy nie wiadomo, ile tej kiełbasy jest i ile osób będzie ją jadło :v

 

 

 

będę wam strugał kije

 

Ha! Gaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaay! :rainderp:

 

 

Mnie najpewniej w sobotę nie będzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj ognisko mnie ominie, mam nadzieje że będziecie mieli tak słonecznie jak dzisiaj.

Słońca nie było w ogóle ale za to na szczęście nie padało. Nie było też jakoś szczególnie zimno. Innymi słowy - prawie idealna pogoda na ognisko. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ognisko było udane, po 16 zrobiło się ciemno jak w d*pie, browar był, jest okejka.

Przyszło dużo człowieków, strzelaliśmy sobie z elektrycznej repliki do butelek i kapsli, wrzucaliśmy dezodorant do ogniska, Linur grał na skrzypcach Olgi, generalnie było super.

 

P.S. Łot da fak, Azar zrobił sobie konto na forum, świat się wali :lunaderp:

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


P.S. Łot da fak, Azar zrobił sobie konto na forum, świat się wali

Konto założyłem 18 listopada 2012 :I Dopiero od niedawna wkroczyłem aktywnie do tegoż siedliszcza wszelakiej deprawacji i pedalstwa znanego jako mlppolska. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konto założyłem 18 listopada 2012 :I Dopiero od niedawna wkroczyłem aktywnie do tegoż siedliszcza wszelakiej deprawacji i pedalstwa znanego jako mlppolska. 

Nie jest tak źle o ile chodzisz plecami do ściany.

Czas na relację z Ognicha  Moją Własną.  :fluttershy4:

 

Poczynając od początku: obudziłem się radośnie o 13:30, więc nieśpiesznie się zbierałem w przeświadczeniu, że i tak się spóźnię (po drodze wałkowałem moją kumpelę aby ruszyła tyłek z domu i wyszła do ludzi. Niestety, nieskutecznie  :fluttercry2: )

 

Tak więc dotarłem sobie na kabaty o 15:30 i w pół godzinki dotarłem do pola ogniskowego. Spodziewałem się niskiej frekwencji, ale jednak okazało się, że osób było od groma  :evilshy:  . Przywitawszy się ze wszystkimi i zebrawszy hugi od naszych klaczy ( :soawesome: ) dałem Donardowi jego obiecany kawałek Pizzy, a sam zacząłem wcinać swój własny (dałem dziama Olafowi  :rurkowiec:). W międzyczasie postrzelaliśmy sobie z ASG Nicu'a w butelkę po piwie, zjedliśmy kapustę którą "ktoś" pożyczył z pola nieopodal, pogadaliśmy, powłaziliśmy na daszek, Donerd wrzucił w ognisko dezodorant i standardowo goniliśmy za Różową Czapeczką. Po jakimś czasie oddzieliła się część meetu która już poszła do domu

 

Mimo bardzo ładnej pogody (nie padało*), bowiem raz nawet gwiazdy wyszły zza chmur, musieliśmy wziąć nogi za pas. Około 100 metrów od nas postanowiła się rozbić grupa hałasujących i bluzgających dresiarzy (Późny wieczór, statystycznie daleko od miasta, drechy są wszędzie  :twiangry: ). W 3 minuty się spakowaliśmy i już nas nie było. W sumie, to i tak się zbieraliśmy, więc żadnej straty nie ma  :twilight7:

 

Większość ekipy w tym Mateuszeł i Krzysztoffator się oddzieliła przy przystanku Metra. Pozostaliśmy tylko ja, Klaudia, Olaf, Azar który mimo, że powiedział "idę na metro" wszyscy usłyszeli "idę na matmę"  :rainderp: . Przy metrze Centrum dołączyło do nas jakichś dwóch Bronych ale za Pico nie mam pojęcia kto to był.

Na zakończenie poszliśmy do KFC na Rotundzie i zjedliśmy w czwórkę kolację. Na Patelni się rozproszyliśmy kończąc bardzo udany Ponymeet  :yay:

 

 

 

* Deszcz zaczął padać jak byłem jakiś kilometr od domu...

Edytowano przez Pitruź
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze: jak zwykle w sobotę o 14tej na patelni meetałke. :giggle:
Po drugie: Wraz z Olgą proponujemy zebrać broniaczową ekipę (lub ekipy) na wośp (który odbędzie się w niedzielę, 12tego stycznia). Skoro można wspólnie oddawać krew, to czemu by nie pokwestować? :fluttershy5:

Chętni niechże się zgłoszą do mię lub Olgi (nick na forum: Rose Tone) privem, szczegóły (takie jak miejsce kwestowania, sztab do którego się zgłosimy itp.) do dogadania potem, gdy już będzie ustalona ekipa. :cadancetwi2:

Zgłaszajcie się względnie szybko, trzeba to będzie już załatwiać.
Link do info dla wolontariuszy na stronie WOŚP: http://www.wosp.org.pl/final/dla_wolontariuszy

Edytowano przez Spring Apricot
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Donard to nie ty tu decydujesz co będzie, a co nie. Jeśli Lyr, Pitruź i pewnie kilku innych też znajdą to mają pełne prawo zrobić ognisko. To nie jest tak, że wszystko musi być zatwierdzone przez ciebie, Aśkę lub Olgę

 

Dokładnie, Donard to nie krul warszafskiego fandomu. To lud fandomowy decyduje czy chce iść na ognisko czy nie.

 

Faktem jest, że (jeśli nie pada) obecnie jest najlepsza pora na ogniska, bo jest chłodno. Nie ma nic lepszego niż ogrzać się i posiedzieć przy ogniu kiedy jest niska temperatura. Zima odpada, bo za mokro i mroźno, lato odpada, bo za gorąco. Najlepiej jest robić ognisko jesienią i wczesną wiosną. Dlatego trzeba skorzystać z ostatnich chwil, kiedy jeszcze nie ma śniegu i jest w miarę przyjemnie bo za chwile przyjdzie grudzień i zacznie się zamulanie w kfc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam uważam że ognisko zimą jest całkiem spoko, tylko raczej za dużo drewna nie będzie, więc trzeba zbierać po drodze, lub (niestety) nabyć na stacji. Całkiem spoczko są też takie brykiety do kominka bo długo się palą i nie są drogie. :v

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam dla was pewien pomysł.

Kto powiedział, że musicie wszyscy korzystać z jednej opcji? Nie raz już bywało, że w tym samym czasie były 2 różne meety i nikomu korona z głowy nie spadła (później, jak otrząśnięto się z pierwszego szoku [ jakoś rok temu? ]). 

 

Poza tym ja nie wiem, czasem chcecie meet inny niż zatwierdzi Donard, czy Asia, ale ogłaszacie to dopiero, gdy ci ogłoszą swoje plany. W ten sposób potem wykształca się myślenie o Donardzie jako "kruló". Macie własne pomysły na wykorzystanie czasu meeta to po prostu piszcie, proponujcie, ogłaszajcie, a nie czekacie na nie wiadomo co... 

  • +1 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...