Skocz do zawartości

Spontaniczne\Zorganizowane(niepotrzebne skreślić) Mini meety w Warszawie


KochamChemie

Recommended Posts


Zaglądam do kfc, a u nikogo ni ma D:

Bronies to w miarę mobilna grupa, nie koniecznie skora do przesiaywania cały dzień w zamkniętym pomieszczeniu, zwłaszcza, gdy pogoda taka ładna.

Nie mniej w imieniu obecnych ośmielę się przeprosić za nieobecność - około 16:00 ruszyliśmy na spacer do Łazienek.

 


Przypomniało mi się teraz dopiero, że jak wyszedłeś "po jeszcze jednego broniaka" z KFC, to odtąd Cię nie widziałem...  :flutterblush:

 

A propos spaceru:

Wyszedłszy z KFC skierowaliśmy się na południe, od placu Trzech Krzyży odbiliśmy w prawo, nie w lewo jak to zwykle mamy w zwyczaju.

Podążając al. Ujazdowskimi weszliśmy w bliżej niezidentyfikowaną bramę, gdzie połowa grupy zatrzymała się obawiając się zamkniętej bramy po drugiej stronie, podczas gdy połowa weszła, co wyglądało dość kuriozalnie, jakby społeczność zewnętrzna napotkała jakąś eteryczną zamkniętą furtkę. Po pewnym czasie weszli wszyscy. W międzyczasie naprowadzałem na nas oddział Arpegiusa, z którym się spotkaliśmy skręciwszy w lewo i czekając kilkanaście minut na rozstaju dróg. Przeszliśmy przez łazienki, byo malowniczo.

W pewnym momencie Donard wszedł na ledwo zamarznięty staw po kaczkę, na szczęście nie udało mu się jej złapać, bo odciągnęliśmy go od tej idei. Wyszedłszy z Łazienek odłączyła się od nas grupa 5 osób. Skierowaliśmy się następnie do Agrykoli, czy jakoś w tych okolicach. Przeszliśmy przez Łowiecką, wyszliśmy na trasę powrotną z paradoksu, weszliśmy na most i wzięliśmy pociąg na śródmieście, w którym to nieszczęśliwie dwóch z naszego składu zadziobały kanarki.*

Tam Donard poszedł odprowadzić Olgę, ja zaś czekałem z Asią na pociąg, podczas gdy Luxor dzielnie doprowadził meeta na uprzednio ustalone miejsce zbiórki, czyli KFC Rotunda. Było ok. 20:00. Dołączyłem potem do nich, gawędziliśmy sobie przyjemnie do godziny 21:04, kiedy to udaliśmy się pod presją czasu w swoje strony.

To był dobry meet. Osobiście skończyłem go o 20:40

 

*Po podstęplowaniu legitymacji jest możliwość odwołania się od mandatu za nieposiadanie ważnego dokumentu tożsamości w dziale windykacji Kolei Mazowieckich, który znajduje się w gł. budynku stacji W-wa Wsch.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie mam spostrzeżenie, którym chciałbym się podzielić. Otóż... fajne są te meety! : )

Praca, inne zobowiązania oraz ogólny brak czasu nie pozwalają mi pojawiać się regularnie, ale jak już mi się zdarzy, to jest super. Poznałem dziś ze trzydzieści osób z czego większości imion nie zapamiętałem i zapewne następnym razem znowu będę się grzecznie przedstawiał jak ktoś zupełnie obcy.

Jestem teraz w topowym warszawskim klubie z ludźmi z którymi "wypada bywać" i tęsknię za wesołym i szczerym towarzystwem Bronies.

Jeszcze raz dzięki za fajną atmosferę. Jakby co to ja byłem ten w okularach ubrany jak stróż w Boże Ciało w marynarkę od garnituru : )

Pozdrowienia dla wszystkich Bronies Wawa!

Meety Ci się podobają? Uważaj, bo jeszcze bronym zostaniesz. Ale tu masz rację, że meety są fajne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęli mi wszyscy wmawiać że odszedłem z fandomu. A na dowód tego że nie odszedłem, mam dla was zdjęcie z ostatniego meeta

8DkmjNb.jpg

Nadal polemizuję.

Usuwanie muzyki, traktowanie o tym, że to już nie to, co kiedyś, zaprzestanie chodzenia na meety, zapowiedź w statusie (666 postów) - to wcale nie wygląda jak odejście z fandomu, prawa?

Muzyka - Brak miejsca na nową, najlepsze sobie zostawiłem do dzisiaj. Mówiłem o tym nawet

Meety - Nie miałem kiedy i jak bo coś mi wypadało cały czas albo po prostu rodzicie się nie zgadzali

Nie to co kiedyś - Nie przypominam sobie tego :v Ale masz rację, nie wiedziałem jak zacząć rozmowę z kimkolwiek :C Z wieloma próbowałem, wielu ze mną jednak rozmowa się nie kleiła : / Wielu nowych z którymi nie za bardzo miałem się okazji przywitać z powodu natłoku ludzi i niemocy przejścia między nimi. Z kilkoma się chyba nawet nie przywitałem :| oczywiscie mowie o sobie nie o was

Zapowiedź w statusie - to akurat odnosi się do czego innego o czym nie chce rozmawiać

Ostatni swój post zamieszcze w tym temacie (666) post hehe

Edytowano przez Kxsu Kxreq
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zaczęli mi wszyscy wmawiać że odszedłem z fandomu.

Nadal polemizuję. :v

Usuwanie muzyki, traktowanie o tym, że to już nie to, co kiedyś, zaprzestanie chodzenia na meety, zapowiedź w statusie (666 postów) - to wcale nie wygląda jak odejście z fandomu, prawa?

 


Ty to kto na tym zdjęciu?

On to zdjęcie zrobił.

Jeśli możesz, to proszę, byś następnym razem zawarł zdjęcie w spoilerze, bo nam się wątek czasami zaśmieca od cytowania ścian tekstu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Edycja Podków i Serc" - moje odbicie w lustrze mówi, że to chyba nie dla takiej pary jak nasza, więc ja nie jadę. :crazytwi3:

 

Za to na meecie postaram się być. Akurat 15 wypada druga rocznica obejrzenia pierwszych dwóch odcinków MLP:FiM i wypadałoby to jakoś uczcić.

Edytowano przez Polonius
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkanie było udane. Przyszło tak ze 30 osób i siedzieliśmy sobie w KFC na placu MDM. Część ludzi skorzystała z promocji na jedzenie. Zagraliśmy sobie jedną partię w Parasprite Panic. Cessator wspomniał, że wydrukował sobie kolorową planszę, a Arpegius spekulował na temat możliwości zrobienia żetonów do tej gry na drukarce 3D, więc może za jakiś czas będziemy mieć to w lepszej wersji. 

 

Około 18 poszliśmy na spacer, ale nad Wisłą było zimno i wiało, więc poszliśmy na Starówkę posiedzieć na murku, gdzie też było zimno. Na koniec poszliśmy do KFC przy stacji metra Ratusz Arsenał i spotkaliśmy Balerona, Rain Rocka, Olafa i resztę ekipy od RPGów. Spotkanie skończyło się o 21:30, ale jak zawsze część ludzi wykruszyła się wcześniej. 

 

Ryba wyróżnił się pozytywnie tym, że przestał działać ludziom na nerwy i nawet rozdał część swojego jedzenia. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LogoAON.jpg

 

Dobra, skoro już powoli mi się zarzuca, że nie bywam na meetach, czy coś, ogłaszam w sobotę (22.02) meeta o godz. 14:00 na Patelni

Meet na zasadzie otwartych propozycji, akurat moją propozycją jest wybranie się do KFC, by coś zjeść, a potem wyruszenie na przystanek Rembertów AON, gdzie przekroczymy bramę Akademii Obrony Narodowej, by dostać się do ulokowanego na jej terenach Parku Militarnego. Tam znajdziemy różne czołgi, samoloty, helikoptery i inne cuda, które do lat 90. służyły w Wojsku Polskim. 
Przewodnikiem w tematyce militarnej jestem kiepskim, ale każdy sprzęt posiada tablicę z informacjami i historią machiny. 

W razie będzie dużo chętnych i dużo niechętnych, to najwyżej po prostu podzieli się grupę, umówimy się na jakąś konkretną godzinę w konkretnym miejscu i wtedy się znów złączymy w całość. 

PeeSy:
- najlepiej, jakbyście mieli okresowe bilety, nie jednorazówki, czy dajmy na to 20-minutówki, bo z czasem dotarcia bywa różnie. Poza tym jak ktoś mało widział Pragi Południe i Rembertowa, można się pokusić o to, by w jedną stronę jechać autobusem (jest bezpośredni 143 z GUS-u przez Metro Politechnikę i Rozbrat), a w drugą stronę zaś wracać się pociągiem z PKP Wa-wa Rembertów do PKP Wa-wa Śródmieście, albo odwrotnie. 
- Wymóg: ogarnięte zachowanie, bym nie musiał przez was najeść się wstydu
- Chętnych proszę, by dali znać, bym wiedział, czy realizacja tego pomysłu ma sens. Hejtu się nie boję.

To chyba wszystko.

Edytowano przez Linds
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LogoAON.jpg

Dobra, skoro już powoli mi się zarzuca, że nie bywam na meetach, czy coś, ogłaszam w sobotę (22.02) meeta o godz. 14:00 na Patelni.

Meet na zasadzie otwartych propozycji, akurat moją propozycją jest wybranie się do KFC, by coś zjeść, a potem wyruszenie na przystanek Rembertów AON, gdzie przekroczymy bramę Akademii Obrony Narodowej, by dostać się do ulokowanego na jej terenach Parku Militarnego. Tam znajdziemy różne czołgi, samoloty, helikoptery i inne cuda, które do lat 90. służyły w Wojsku Polskim.

Przewodnikiem w tematyce militarnej jestem kiepskim, ale każdy sprzęt posiada tablicę z informacjami i historią machiny.

W razie będzie dużo chętnych i dużo niechętnych, to najwyżej po prostu podzieli się grupę, umówimy się na jakąś konkretną godzinę w konkretnym miejscu i wtedy się znów złączymy w całość.

PeeSy:

- najlepiej, jakbyście mieli okresowe bilety, nie jednorazówki, czy dajmy na to 20-minutówki, bo z czasem dotarcia bywa różnie. Poza tym jak ktoś mało widział Pragi Południe i Rembertowa, można się pokusić o to, by w jedną stronę jechać autobusem (jest bezpośredni 143 z GUS-u przez Metro Politechnikę i Rozbrat), a w drugą stronę zaś wracać się pociągiem z PKP Wa-wa Rembertów do PKP Wa-wa Śródmieście, albo odwrotnie.

- Wymóg: ogarnięte zachowanie, bym nie musiał przez was najeść się wstydu

- Chętnych proszę, by dali znać, bym wiedział, czy realizacja tego pomysłu ma sens. Hejtu się nie boję.

To chyba wszystko.

Jestem za. Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie żałuję, że nie mogę w tę sobotę a chętnie bym się wybrał do tego Parku Militarnego :oops: . Chciałbym tylko prosić o zresetowanie koloru bo dla ciemnej skórki kolor tekstu jest dokładnie taki sam jak tła.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jeżeli o narzekających w ogóle, to mi też się to zaczyna średnio podobać. Rozmowy, nawet energiczne, są spoko, ale jeżeli naszą niemałą przecież grupkę słychać w całym KFC, to ja nie mam pytań...

A potem się w kasie źle patrzą i widać, że najchętniej to by wszystkich wygonili, ale tego nie zrobią, bo pieniążki, które wydamy, to zbyt wielka pokusa... :derp2:

 

A jak wpadnie na "wspaniały" pomysł włączenia karaoke... cóż, nie dziwię się ludziom, że rzucają nam wrogie spojrzenia, bo niektórzy (już nieważne kto, to nie o to chodzi) czasami się nieco zapominają. Jakbym przyszedł tam z chęcią zjedzenia czegoś i spotkałbym taką śpiewającą/krzyczącą grupkę to nie oszukujmy się - nie byłbym zachwycony.

 

Kończąc - ja wiem, że to tylko pojedyncze przypadki i normalnie nie jest aż tak źle, ale cholera no - czasami naprawdę można być ciszej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za. Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł.

Wybacz/cie, że się czepnę, ale naprawdę nie ma potrzeby cytowania całego tekstu, zwłaszcza włącznie z obrazkiem. Bynajmniej nie wygląda to dobrze.

O ile nic innego się nie zorganizuje, a jak mniemam to nie, to się zjawię.

 

Wymóg: ogarnięte zachowanie

Myślę, że przesadzasz, Lindsie.

Ci, którzy to wiedzą, są ogarnięci, a tym, którzy nie wiedzą, a przeczytają, to nie starczy.

Poza tym, jeśli nie ma combo osób pokroju Michała K., Kszmara, Michała S. i kilku innych których niekoniecznie chcę wymieniać, to jest spokojnie - do gimbazy nie zaliczam stania obok hipotetycznego przejścia prowadzącego do ślepego zaułka skupiska bronych, gdzie chodzą tylko nasi, z uwagi na grupowe zawłaszczenie całego kąta. Mam nadzieję, że łapiesz aluzję.  :squee:

 

A jeżeli o narzekających w ogóle, to mi też się to zaczyna średnio podobać. Rozmowy, nawet energiczne, są spoko, ale jeżeli naszą niemałą przecież grupkę słychać w całym KFC, to ja nie mam pytań...

Lokale sieciowe powinny być przygotowane na sytuacje tego typu. Jestem w stanie założyć się, że gdyby do KFC przyszły pary w ilości równej naszej i chciały rozmawiać, to zachowywały by się podobnie głośno (wyłączam tutaj darcie mordy karaoke). Oczywistym jest przecież, że grupa jak nasza, będzie zachowywać się głośniej od kilku ludzi z laptopami.

Poza tym uważam, że w Twoim poście wyrażenie "mi też się to zaczyna średnio podobać." jest dość kuriozalne - na meecie nie widziałem Cię chyba z kilka miesięcy i przyjmuję, że o nowościach dowiadujesz się od osób trzecich.

Niemniej muszę się całkowicie zgodzić co do śpiewania. To jest już totalne przegięcie i uważam, że powinno być tępione. Jedni śpiewają, drudzy muszą mówić głośniej, żeby było w ogóle ich słychać. Dwa razy zdarzyło się, że śpiewających odseparowano od reszty, raz musiałem osobiście interweniować. Od karaoke są aftery w mieszkaniach prywatnych, nie grupowe posiadówki w sieciówkach.

 

Nie traktujcie tego proszę jako ból dupy, poruszyliście pewne tematy, a mi, piszącemu posta raz na ruski rok, opinie się kumulują. :TaTds:

Edytowano przez Vunlinur
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...