Skocz do zawartości

Polecamy zespoły


Arctic Cat

Recommended Posts

Gość Piter Wan Kenobi

Dzięki wielkie :wrWgR: To jest bardzo miłe,swą drogą dzięki moim długim włosom pewnie większość osób uważa mnie za metalowca ale ja w subkultury się nie bawię, po prostu słucham tego co lubię a że mam szeroki gust to co zrobić :D. Wracając do tematu,polecę te 2 utwory które katuje non stop w tej chwili:

Miłego słuchania,o ile ktoś posłucha xD.
Link do komentarza

O, to nie tylko ja jestem fanką Sum 41 na tym forum :D KOCHAM ten zespół. Ich piosenki towarzyszyły mi już od najmłodszych lat :P Wszystko dzięki bratu ^^ Deryck ma świetny głos. Piosenki są wspaniałe, a teksty głębokie. Najbardziej lubię Blood in my eyes, Jessica Kill, Motivation, My direction, Still waiting... kurczę, dużo by wymieniać. W każdym razie, naprawdę polecam ^^

Link do komentarza
  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Hm, widzę że pojawiają się po kilka razy te same zespoły. Sam kilka powtórzę, ale coś nowego dodam, czego pewnie nikt nawet na forum nie znał.

-Sabaton

-Amon Amarth

-Golec uOrskiestra

-Demon Hunter

-Marek Grechuta.

-Hunter (słuchałem tylko albumu Hellwood)

-Tyr

-Skiltron

-Theocracy

-Metallica

-Nightwish

-Northern Kings

-Percival Schuttenbach (Polish Folk Metal!)

-Distemper

-Stripe X (tu możemy się doszukać nawet kucykowego Deathcore z ostrym growlem, oraz lekkich rockowych piosenek o miłości do Twilight)

-Maryla Rodowicz.

-Grubson

-MSI

No, by było na tyle. Coś się przypomni to dopiszę.

Link do komentarza
  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Troszku zarzucę

wzór:

wykonawca (gatunek) kraj w skróce

-And One (new wave) DE

-Depeche Mode (new wave) UK

-Einstürzende Neubauten (NDW/industrial) DE

-Mayhem (black metal) NOR

-Deep-pression (depressive metal/dark ambient) PL/CZ

-Heaven Shall Burn (death metal) DE

-Korpiklaani (folk metal) FIN

-Opeth (progressive metal/death metal) SWE

-Lena (pop) DE

-deadmau5 (progressive house) CAN

-Republika (alt rock/new wave) PL

-Clawfinger (rapcore/rap metal) SWE

-In Flames (melodeath) SWE

-Mouse on Mars (IDM/post rock) DE

-Leszek Możdżer (jazz/poważna) PL oraz albumy w trio Możdżer, Danielsson i Fresco (PL, SWE, IZR)

-Tied & Tickled Trio (electro/jazz/dub) DE

-Jazzanova (nu jazz) DE

-Myslovitz (alt rock) PL

-Dezerter (punk) PL

-Kult (post punk/alt rock) PL

-Sabaton (power metal) SWE

-Łydka Grubasa (rock kulinarno-publicystyczny) PL

-Skream (dubstep - ten prawdziwy, a nie jakieś popularne dzisiaj ścierwa) UK

-Kury (yass) PL

-New Order (new wave/IDM/synth pop) UK

-Joy Division (post punk/cold wave) UK

Ot taka moja lista pisana na szybko.

Link do komentarza
  • 1 month later...

 jako ze mój last przeszedł maly upgrade to oto jakie zesply wam polecam

King Diamond  cóż klasyka ale nie znam ich tak za bardzo ale album poniżej jest naprawdę klimatyczny bardzo radzę przesłuchać z naciskiem na fanów :nmm::luna3:

http://www.youtube.com/watch?v=ogl7toQEgjA

no i Judas Priest  album Painkiler najlepiej ale inne też można przesłuchać a dla niezdecydowanych polecam składankę Judas Priest Essential 3.0

http://www.youtube.com/watch?v=iKuVKcS3O2Q

Link do komentarza

Moje muzyczne przemyślenia. 
 
Ostatnio w moim uzależnionym od trance życiu zaszła spora zmiana. Przez wiele lat #1 był Armin van Buuren, za nim Tiesto (nie za muzykę, bo spadła na dno, a sety, które są świetne) i inni. Ostatnio jednak "coś we mnie pękło". Coś po czym Armin stracił u mnie jakikolwiek szacunek budowany przez te wszystkie lata. Wydawało się, że jest fajnym gościem, ale to po prostu zapatrzony na siebie, chamski (epitet godny ostrzeżenia). Po czym to wnoszę? Po obejrzeniu dokumentu "A year with Armin van Buuren i dodatkach do koncertów na DVD. Czarę goryczy przelało A State of Trance czyli audycja prowadzona przez samego Armina. Aby jej słuchać wystarczy Winamp. 
 
Podobno Armin nie przepada za Tiesto. Nie wiem ile w tym prawdy, ale coś w tym jest. W czasie jubileuszowych wydań ASOTu(400, 450 etc) oprócz niego grają też inni DJe. Jako prowadzący nie ma wpływu na dobór kawałków. O dziwo za każdym razem przerywał/wyciszał set wywiadem, "interesującą" wypowiedzią akurat wtedy, gdy ktoś puszczał utwór Tiesto. Dla mnie przerywanie

 to po prostu zbrodnia (i chamstwo). Gdy na chacie coraz częściej zaczęły padać hasła typu "cicho tam" (setki jeśli nie tysiące i to wyjątkowo niecenzuralnych) zmienił podejście. Nie na długo.
 
Podczas jubileuszowej 600 edycji czyli ASOT 600 miarka się przebrała. Co zrobił Arminek? Kojarzycie utwór Benny Benassi - Satisfaction? (ze względu na teledysk nie dam linku) Niejaki Dash Berlin stworzył remiks, a raczej mashup (nazywa je Dashupami) czyli połączenie kilku kawałków w jeden. A Armin? No akurat w tym momencie musiał coś powiedzieć do ludzi. Zagadać
 gadaniem o spoconej koszulce, przełączyć na inną scenę a na koniec wrzucić na antenę jakiegoś Alexa z Google+? WTF Armin?  :twiangry:  Nie mógł poczekać do następnego utworu? Przypadek?
 też przegadał. "A co będzie mi tu hity zapuszczał! Moja impreza!"  :rd4:  A wracając do BB - Satisfaction - nie tylko reklamował swój nowy singiel (jedyny całkiem niezły), ale wypytywał o to co Alex chciałby usłyszeć. Bez takich! Wcześniej wystarczyło wysłać maila. Rok później Skype, teraz G+... aż się boję o ASOT650. Czy mam paranoję? Jeśli ktoś ma, to Armin. Po prostu boi się o swoją pozycję nie tylko najlepszego DJa według magazynu DJmag, ale w ogóle. Na scenę wkraczają bardziej utalentowani, którzy potrafią porwać tłum. Jednym z nich jest Armin van Buuren. Trzymam kciuki, aby całe te kombinatorstwo obróciło się przeciwko Arminowi i skończyło utratą 1miejsca. No ale nazwisko robi swoje  :twiblush2:
 
Dash Berlin to gość o którym mówi się wiele, niekoniecznie dobrych rzeczy, ale jedno trzeba przyznać - z utworu na utwór udowadnia, że jest po prostu lepszy. Płyty Armina są coraz gorsze. Dlaczego lepiej czekać na albumy Remixes niż oryginały?  Bo te są do niczego. Inni muszą poprawić to, co schrzanił Armin. Tak było z Imagine, Mirage i następną, która zapowiada się na równie "interesujący" usypiacz (udostępniono kilka utworów). No chyba że ktoś wychodzi z założenia, że w płytę trzeba się wsłuchać i za 58 razem coś tam wpadnie nam w ucho. Nie... kawałek ma się spodobać od razu. A tak jest z większością utworów Dash Berlina. 
 
Ale przejdźmy do esencji muzyki trance. Występów na żywo. Sorry Armin, ale tzw Dashupy (
) są tak dobre że czasami lądują na płycie CD! Druga sprawa - podejście do publiki. Na kanale YT można posłuchać występów na żywo z ostatniego ASOT600. Jest też GODZINNA składanka z największymi hitami. Po trzecie - zachowanie na estradzie. Armin się ładnie uśmiecha, robi popisowy numer unosząc słuchawki do góry... A Dash Berlin? To takie ludzkie wcielenie Pinkie Pie  :wrWgR: 
 

 

Podsumowując - polecam oficjalny kanał Dash Berlina

 

Zapraszam też na mój profil gdzie znajdziecie linki do (legalnych) utworów.

 

PS. Pamiętacie Alice Deejay? Posłuchajcie Tej wersji Ot taki powrót do przeszłości (Dash Berlin to jeden z członków dawnej grupy Alice Deejay)
 


Wybaczcie długi post, ale musiałem gdzieś kiedyś o tym napisać :bVs8a:

Link do komentarza
  • 3 weeks later...

^ Nie interesuje mnie co prawda ten rodzaj muzyki, ale Armina kojarzę i wydawało mi się, że gość jest raczej człowiekiem uprzejmym... Niestety, to były tylko i wyłącznie wnioski z obserwacji paszczy podczas występu z okazji koronacji w Holandii.

* * *

Megadeth - amerykański zespół thrash metalowy założony w roku 1983. Począwszy od "Killing Is My Business... And Business Is Good!" do "Thirteen" zespół nie traci na jakości, a muzycy mimo wieku nie słabną ( Mustaine - 51, Ellefson - 49, Drover - 47, Broderick - 43). Co więcej, szykuje się "Super Collider", którego singiel "Kingmaker" jest :yay: .
I niesamowicie się cieszę, że Megadeth jest mniej popularny niż Metallica. Oba zespoły należą do Wielkiej Czwórki Thrash Metalu, ale - według mnie - Metallica jest słabsza, przedstawia sobą łagodniejszy typ tej muzyki i dlatego właśnie ma tylu fanów znających tylko "Nothink Else Matters", wielkimi fanami będących.
Jest to zresztą bezpośrednia przyczyna tego, że przestałam doceniać ten zespół. I jest mi z tego powodu smutno, ale widząc dziewczęcia obnoszące się z koszulkami Metallici, które nie potrafią wymienić żadnej płyty prócz "Metallica" naprawdę odechciewa się... Wszystkiego. Oczywiście, w dalszym ciągu lubię ten zespół... Ale to już nie to samo co kiedyś. Megadeth jest mniej popularny, i sądzę że to ze względu na mocniejsze brzmienie i wokal. Ten Mustaine'a albo się kocha, albo nienawidzi.
Poużalałam się nad Metallicą, to teraz mogę przejść do Megadeth. Będąc Metallici fanką (za ery dinozaurów jeszcze to było) przesłuchałam "Symphony of Detruction" z albumu "Countdown to Extinction" i stwierdziłam że nigdy nie będę tego słuchać i "szału nie ma, d*py nie urywa". Po kilku miesiącach mi się odmieniło. Po przesłuchaniu albumu "Youthanasia" zagłębiłam się w całą dyskografię i tak oto twierdzę że są od Metallici lepsi. Chociaż spór między Larsem Ulrichem a Dave'm Mustainem wygasł (Mustaine został wyrzucony z Metallicy za alkoholizm - cóż za hipokryzja ze strony pozostałych muzyków), te dwa zespoły są wciąż porównywane ze sobą (Moim skromnym zdaniem Megadeth wychodzi na tym polu lepiej. 14:11 albumów, a jakość lepsza). A Dave jest zarąbisty i ma długie włosy.











Oprócz Megadeth wielbieni przeze mnie są też:
- Alice Cooper


http://www.youtube.com/watch?v=iQE0pfBAYQ8


- Black Sabbath (niezależnie od wokalisty - I Dio i Ozzy wymiatali)


http://www.youtube.com/watch?v=pZCyOWLrRTE
http://www.youtube.com/watch?v=tsLkL8DTHeg


- Iron Maiden Bring your daughter... To the slaughter





- Slayer


And I promise, I'll not keep you long...I'll keep you forever...


- Nightwish (zależnie od wokalistki. Tarja była po prostu lepsza)


http://www.youtube.com/watch?v=Hc3iPK9Zxnk


- Metallica


Napisane przez Dave'a Mustaine'a. Przypadek? Nie sądzę...


- Artillery



- Heathen



- Carnage



- Kreator


http://www.youtube.com/watch?v=fLVDVqndqR4

Edytowano przez Nocturnal Light
Link do komentarza

A ja polecę zespół który nie jest wcale tak bardzo znany na polskiej scenie muzycznej a jest to oczywiście Sweet Noise. To był pierwszy zespół jaki zaczaiłem i mam nadzieje że da im to kilku fanów lecz niestety zespół się rozpadł co jest wielką stratą 

  • +1 1
Link do komentarza
  • 1 month later...

Hmm, czas na mnie ...

- Sabaton. Wiem, że oklepane i zapewne wielu Blackowych i Thrashowych fanów od nich ucieka, ale mają swoją moc i grają super muzykę ^^

- Freedom Call. Świetna, wesoła muzyka, idealna na poprawę humoru.

- HammerFall. To chyba klasyk w dziedzinie Power Metalu :D Tyle lat i jeszcze się trzymają ...

- Nightwish, stary i nowy. Jeżeli chodzi o stary, mają piękny, operowy śpiew ... Natomiast nowy jest bardzo dynamiczny i po prostu przyjemny dla ucha ^^

- Iron Maiden. Ich chyba każdy zna :D

- Blind Guardian. jeden z prekursorów Power Metalu, aczkolwiek mi to bardziej pasuje do Melodic/Symphonic Speed Metalu, świetna muzyka.

- Helloween. To już jest typowy, stary Power Metal. Przy okazji bardzo wesoły :D

- Accept. Mistrzowie w dziedzinie Heavy Metalu ...

- Alestorm. Bo kto by nie lubił pirackich klimatów :D

- Eluveitie. Piękny growl, zarypiste instrumenty ... Czego chcieć więcej :D

- Týr. Przyznam, że jeszcze nigdy nie słyszałem tak ciekawego śpiewu i gry instrumentów :D

Link do komentarza

skoro wszyscy coś polecają to czemu ktoś kto prawie zawsze słucha muzyki czyt:uzależniony  :crazy:  nie miał by czegoś nie polecić:

1.princewhateverer wszystko jest zajedwabiste :D

2.koroshi-ya wszystko

3.dzyogas (na yt so many faces) wszystko 

4.skillet szczególnie utwór Monster

4.three days grace szczególnie utwór break

5.sabaton white death utwór naprawde fajny

6.skrillex robi fajne utwory 

7Celldweller szczegulnie utwór the best it's gonna get możesz go znaleźć na moim kanale na yt :D

8.jeszcze było by ich wiele ale nie chce mi się wymieniać :D (pamiętajcie że numracja nic nie mówi o tym kogo lubie bardziej od innych :fluttershy5: )

Link do komentarza
  • 4 weeks later...

New World Punx 

 

Na estradzie pojawił się nowy duet. Co prawda nie mają jeszcze swojej płyty, ale to może być mieszanka wybuchowa.

Dwaj naprawdę znakomici DJe Ferry Corsten oraz Markus Schulz postanowili połączyć siły i stworzyli duet - New World Punx. Ich debiutancki set na ASOT 600 udowodnił, że będzie się działo. Co prawda korzystali z cudzych utworów, ale za to jak! Jak do tej pory najlepszy występ na żywo jaki słyszałem. Nawet nie wiadomo kiedy mija tych 90 minut. Oby płyta była równie mocna.

Swój pierwszy utwór - Romper oddali za darmo. Ot tak. Do pobrania z tej strony

A tutaj kawałek, który moim zdaniem w zmienionej wersji na bank trafi na krążek.

Edytowano przez Triste Cordis
Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...