Skocz do zawartości

[ZAKOŃCZONE] Equestria: Marzenie harcerzy (by Flutteryay)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 70
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Po godzinie wyjęłaś ciastka z piekarnika. Od razu, kiedy blacha dotknęła stołu, z wypiekami coś się stało. Zmieniły się w mini wulkany i wylały polewę jagodową, która oblała je, ale nie wypłynęła na blachę. Wulkany zamknęły się, a w ostatniej chwili, z dziur wyskoczyły malutkie jagódki, które przystroiły ciastka. Dziwne, ponieważ wypieki właśnie miały być jagodowe.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadszedł już wieczór. Położyłaś się spać. Jutro wyjeżdżasz na obóz!


Obudziły cię stukoty kopyt. Zwlokłaś się z łóżka i wyjrzałaś przez okno. Przed twoim domem stały wszystkie twoje przyjaciółki-harcerki. Musiałaś zaspać!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybko rozczesałam grzywę, założyłam berecik oraz pelerynę, wzięłam torbę i wybiegłam z domu. - Mamo, tato, idę! - krzyknęłam po drodze. Stanęłam przed swoim zastępem i zasalutowałam. - Lily Derris zgłasza się na służbę! - powiedziałam z poważną miną po czym roześmiałam się. Podeszłam do klaczek. - Hehe x3 - dodałam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani Ginna machnęła kopytem i wszystkie poszłyście za nią. Ruszyłyście w stronę lasu, ale innego, nie Everfree. Po godzinie marszu wszystkie byłyście wymęczone. Minty parę razy zasnęła na drodze, co jeszcze bardziej was opóźniało. Rozłożyłyście koc piknikowy na trawie i zorganizowałyście konkurs. Kto pierwszy przyniesie kosz jagód, dostanie Odznakę Zbieracza (o ile taka istnieje :flutterblush:). Można to robić w parach, lub samemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No raczej nie everfree (Klik!), bo Everfree jest koło Ponyville :P

______________________________________

Wzięłam koszyk i przyjęłam pozę do biegu.

- Luelle, para? - powiedziałam.

Czekałam na jej odpowiedź gotowa w każdej chwili wystartować. Rozglądałam się wzrokiem za krzakami jagodowymi. Reszta klaczek dobrała się już w pary: Rue i Pyrus, Vanilla i Vania, Iris i Rose, Minty i Laya.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(napisałam, że nie Everfree... Gdzie ona mieszka twg, bo zapomniałam? I oświeć mnie z odznakami, plis.)


Luelle zgodziła się, a na gwizdek pobiegłyście w las. Szybko odnalazłaś polanę z "dywanem" z krzaczków jagód. Twoja przyjaciółka prędko rwała jagody, ale co druga lądowała w jej pyszczku. Nie mogłaś się jej dziwić: kiedy spróbowałaś poczułaś słodki smak.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W małej wiosce niedaleko Fillydelphi :P A potwierdziłam że nie Everfree, ponieważ ina nawet nie zna tego lasu. Sprawności dawaj jakie chcesz ^^ _______________________________ Zrywałam jagody najszybciej jak potrafiłam. Co piątą wkładałam do pyszczka. - Ołkej Lulu, chyba możemy iść - powiedziałam widząc pełny koszyk. Wzięłam jeszcze garść jagód do zjedzenia. Lulu to ksywka, którą nadałam Luelle kiedy jeszcze nie potrafiłyśmy wymawiać swoich imion prawidłowo. Ona nazywała mnie Lil.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyśpieszyłam bieg. Nie chciałam oddać odznaki, ale także nie potrzebowałam jej aż tak bardzo. Być może dobiegniemy do Ginny jednocześnie, a wtedy da naszej czwórce odznaki? Chwila. A co jeśli ktoś już dobiegł? Przyśpieszyłam jeszcze bardziej, uważając żeby nie wysypać jagód i nie potknąć się.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był już ostatni odcinek. Skoczyłaś razem z Luelle. To samo zrobiły twoje przyjaciółki. Wznieciłyście kurz. Kiedy otworzyłaś oczy zobaczyłaś zdziwione spojrzenie Ginny. Obok niej siedziały... Minty i Laya. Ta pierwsza spała, a w kopytku obie trzymały po odznace z truskawką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spojrzałam na panią Ginnę. Przenosiłam wzrok z Luelle na Rose, z Rose na Iris, z Iris na Layę, a z niej na śpiącą Minty i tak w kółko. Spokojnie odłożyłam koszyk z jagodami na ziemię, po czym wymieniłam spojrzenia z Lulu. Obydwie wybuchłyśmy śmiechem przewracając się na grzbiet.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko było przepyszne. Po posiłku ruszyliście w dalszą drogę. O zmroku dotarliście na miejsce. Była to spora polana pośrodku lasu. Były już tam namioty, a przy największym stał wysoki kuc ziemny o żółtej sierści i czerwonej grzywie. Przywitał się i zaprowadził do jednego z namiotów. Mieliście rozłożyć rzeczy i wrócić na kolację i opowieści przy ognisku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała rada: Sesja jest lepsza kiedy są w niej opisy otoczenia, itp. ale nie nalegam :P Jeżeli opisy sprawiają Ci trudność, bądź po prostu Ci się nie chce to spoko xD Czasem też mi się nie chce pisać długo. ________________________ Usiadłam koło Luelle i wymieniłam z nią przyjazne spojrzenie. Rozejrzałam się dookoła. Czekałam co wydarzy się dalej. Czułam narastające podekscytowanie. Kochałam obozy... Ogrzewałam kopytka przy ogniu, wpatrując się w płomienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłam rozkojarzona przez Igrzyska Śmierci (bezsenne noce, nieuwaga na lekcjach) ;P Więc I know that feel sis. ______________________________ Powoli jadłam zupę, która była całkiem dobra. Rzadko w sumie jadałam pomidorówkę, zwykle były to zupy owocowe albo liściaste. Pomidorowa zupa była u nas od wielkiej okazji i zwykle dzieliliśmy się nią z naszymi sąsiadami z całej ulicy... Czekałam co się stanie dalej. - Ciekawe co dla nas szykują... - szepnęłam do Luelle. _______________________________ ((Nie, nie jadam zupy owocowej xD Nienawidzę jej xD))

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...