Skocz do zawartości

Władca pierścieni.


kahrik

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Zobaczymy czy dołączę do miłośników Śródziemia' date=' Tolkien i jego bajkowy styl dopiero mnie wciągają, wcześniej jakoś zaniedbałam serię. Tedy... rozpoczynam lekturę Trylogii. :)[/quote']

Życzę miłej lektury! ;) No i mam nadzieję że Tolkien zyska nową fanke.

Link do komentarza

Cóż mogę powiedzieć o Władcy Pierścieni...? Przyznam, że na przebicie się przez Trylogię specjalnie wybrałem okres wakacyjny i czytałem większość rozdziałów wieczorem przy zapalonych świecach, dla wytworzenia lepszego klimatu. I oddaję pełen hołd dziełom Tolkiena, który nie tylko położył fundamenty pod całe fantasy, ale też zrobił to w tak skrupulatny i szczegółowy sposób. Choć akcja co prawda mnie nie porwała, to jednak ten sposób pisania przypominający nieco coś na kształt eposu sprawił, że doceniłem tę historię i nie śmiem powiedzieć ani jednego złego słowa na ten temat. Jeśli lubi się fantasy, Władca Pierścieni to pozycja obowiązkowa, koniec kropka. Może nie tchnie epickością tak jak Malzańska Księga Poległych, może nie ma w niej humoru jaki jest w Wiedźminie, lecz jedno jest pewne - pozwala przenieść się do Śródziemia, które nadal pozostaje jedną z najwspanialszych krain przedstawionych w literaturze.

Link do komentarza
Dzisiaj wieczorem uzupełnie listę. Jak wam się podobał hobbit? Jak dla mnie całkiem dobra produkcja' date=' mimo że niektóre sceny troche się dłużyły i były rozbieżności z książka to z niecierpliwością czekam na 2 czesc.[/quote']

Do Hobbita trzeba by było stworzyć chyba osobny wątek, bo choć jest silnie związany z Trylogią, to mieszać ich zbyt nie wypada. Między nimi jest spory rozdźwięk, Hobbit jest utrzymany zdecydowanie w klimatach typowych dla baśni, czego z pewnością nie uświadczymy we Władcy Pierścieni...

Niemniej muszę przyznać, że film wyszedł bardzo dobrze. Zwłaszcza sceny w Shire i spotkanie Golluma były bardzo fajnie wykonane, znakomicie oddały moje wyobrażenia podczas czytania książki. Bardzo przyjemnie patrzyło się także na trolle, które wyglądały o niebo lepiej niż niektóre kreacje krasnoludów (krasnal z łukiem? Naprawdę? :bonbon2: )

Link do komentarza

Ja jako Elendili Isitari Isil byłem na Hobbicie Jacksona i powiem że jest to bardzo dobry film oczywiście tak samo jak książka nie przebije swojego fajniejszego i bardziej epickiego braciszka, ale jest to całkiem dobry wstęp dla kogoś kto jeszcze z Trylogią Jacksona nie miał do czynienia Mi szczególnie podobały się sceny retrospekcyjne z życia Thorina jak i jego krewnych (wojna plemienia Durina z orkami, Zniszczenie miasta Dale i zdobycie Ereboru przez Smauga) Również scena z Pojedynkiem na Zagadki z Golumem wyszła świetnie (lubimy zagadki prawda skarbie ? tak bardzo lubimy, niezgadnie golum niezgadnnie, a wtedy go zjemy mój skarbie), scena gdy Thorin przytula Bilba i mówi mu że bardzo się pomylił w stosunku do naszego dzielnego Hobbiita jest po prostu rozczulająca, a i Radagast Brązowy wyszedł zgodnie z moimi wyobrażeniami (dosłownie tak go sobie wyobrażałem, dobrego czarodzieja trochę dziwaka, ale mającego wielkie serce i szacunek do wszelkiego stworzenia :fluttershy4:)

Link do komentarza
Radagast Brązowy wyszedł zgodnie z moimi wyobrażeniami (dosłownie tak go sobie wyobrażałem' date=' dobrego czarodzieja trochę dziwaka, ale mającego wielkie serce i szacunek do wszelkiego stworzenia :fluttershy4:)[/quote']

No i masz, zapomniałem o największej i najmilszej niespodziance Hobbita jakim było dla mnie pojawienie się tej postaci :cheese:

We Władcy Pierścieni i uniwersum Tolkiena zawsze czułem niedosyt magów (biedny Radagast w książce pojawia się tylko na moment) i byłem wniebowzięty, gdy ujrzałem tą postać. Przyjazna, dynamiczna, magiczna... Kochająca przyrodę :bloomberg: - czegóż chcieć więcej? Chyba tylko tego, żeby ludzie w końcu przestali odbierać tych, którzy kochają przyrodę jako bandę wariatów... :bonbon2:

Link do komentarza

Ever3Tree ja też kocham przyrodę i mnie biorą z frajera , ale co poradzić po prostu gdy widzę lub czuję wiosną drzewa moje serce wręcz śpiewa chociaż jeśli chodzi o Isitari to bardziej podobny jestem do Gandalfa niż Radagasta. przejmuję się bowiem każdym i współczuję a nawet staram się pomóc potrzebującym choć sam pomocy potrzebuję niestety, w każdym staram się odnaleźć dobro. to ludzie mówią że nie dbam o siebie i że powinienem być bardziej Egoistyczny, ale ja nie potrafię być jak Saruman Biały i z kogoś sie nabijać i szydzić tak jak on to czynił wobec zarówno Gandalfa jak i Radagasta którego przezwał złośliwie Burym

Link do komentarza
Gość Iluandar

Istari <3 Gandalf zawsze będzie moim faworytem, w końcu od niego zaczeła sie moja przygoda z WP... a właściwie z tym kiedy urzałem tego uroczego staruszka w komiskie "Hobbit" ilustracji Dawida Wenzla(gorąco polecam). To był pierwszy kontakt z twórczością Tolkiena... potem seria WP i Hobbit.... Good old time. Ale skoro mowa o Radagaście, musze przyznać, że jego przedstawienie było dosyć zaskakujące... Po dialogu z Gandalfem który występował w " Bractwie Pierścienia" spodziewałem się ujrzeć spokojnego, pogodnego starca a trafił tu się zdziwaczały czarodziej... chociaz przyznam, że w wypadku tej postaci to udane zagranie.

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

Ja moją przygodę w Śródziemiu zacząłem niestety od filmu. Młody i głupi byłem. Powinienem wziąć się najpierw za książki. Przyznam jednak, że wtedy byłem nieco zbyt młody na taką książkę. Nie jest ona bowiem tak łatwa dla młodego czytelnika jak choćby Potter. Z filmu wyniosłem w sumie niewiele, ot ciekawa historyjka i ładne widoki. Ale wtedy dostałem "Hobbita". Idealne rozpoczęcie przygody w Śródziemiu, szczególnie dla młodszego czytelnika. Tak więc przeczytałem go i, nie zaskoczę was, wciągnąłem się. Chciałem więcej. Pierwszy tom "Władcy" wypożyczyłem w bibliotece. Wypożyczyłem, przeczytałem i oddałem. Poszedł szybko, chociaż były momentu "zastoju". Pamiętam jak dziś, że nie mogłem przebrnąć przez naradę u Elronda. Później nastąpiła przerwa...

W bibliotece nie mogłem dorwać kolejnych tomów, co mnie irytowało. Jednak miałem szczęście. Będąc z matką w sklepie, w dziale księgarskim znalazłem całą trylogię, ładnie zapakowaną razem, lśniącą błyszczącymi napisami i kuszącą malowidłem na okładkach. Nie miałem zbytn ich problemów, aby namówić matkę na ich zakup. Wiadomo, rodzic zawsze cieszy się, gdy jego dzieciak czyta zamiast przesiadywać przez telewizorem. Tak więc moja przygoda w Śródziemiu ruszyła dalej... albo raczej zaczęła się od nowa, gdyż zacząłem ponownie od pierwszego tomu... W sumie wszystkie przeczytałem tak z siedem, czy osiem razy. I nie żałuję.

Co do adaptacji filmowych... Po przeczytaniu Hobbita, trylogii i Silmarilliona wziąłem się za filmy. Władca podobał mi się. Co prawda kilka wątków została usuniętych, albo potraktowanych po macoszemu, ale za bardzo mi to nie przeszkadzało. Szczególnie, że nie przepadam za motywem z Bombadilem w pierwszym tomie, a w filmie go nie było. Zaś co do Hobbita... mam mieszane uczucie. Nie mogę wybaczyć twórcom tego co zrobili z Radagasta. Jakby nie patrzeć potężny Istari zmieniony w leśnego dziada. Z gniazdem dla ptaków na głowie i "czymś białym" na włosach, co mam nadzieję nie jest tym, o czym myślę. Wiem, że on był w stylu "druida", ale można to pokazać bez uwłaczania godności tejże postaci. I ten powóz z królikami... Zgroza. Drugi motyw, który mi się nie podobał, to ten randomowy, blady ork - wróg Thorina. No kurde, brudny ork głównym "złym" filmu? Naprawdę? W dodatku on jest w sumie niezbyt potrzebny. I jeszcze coś... chciałem zobaczyć Smauga w pełnej krasie, aby skonfrontować go z wyobrażeniami. Zamiast tego zobaczyłem jego oko. Cóż, nieco się zawiodłem. No, ale nic, czekamy na drugą część.

Link do komentarza
  • 5 months later...

Obejrzałem filmy trylogii "Władca Pierścieni". Ogólnie mi się spodobało, najmniej "Drużyna Pierścienia" - kilka razy w trakcie oglądania tego filmu po prostu zasnąłem.

Próbowałem czytać książki, ale ja jestem taki, że muszę iść po kolei. No to zacząłem od kochanej "Drużyny Pierścienia". Ledwo doszedłem do połowy i nie dałem rady dalej czytać.

 

W gry nie grałem, innych książek nie czytałem, zaś o filmie "Hobbit" wypowiedziałem się w odpowiednim temacie.

Link do komentarza
  • 3 weeks later...

Zacząłem od filmów, w których się zakochałem, dalej była gra Powrót Króla i któraś ze strategii. No i w końcu dobrałem się do książek. Trylogię przeczytałem jak na razie dwa razy, świetne książki :) Hobbit tez całkiem niezły. Prosze o dopisanie do fanów :)

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...