Skocz do zawartości

[Zabawa] [Opis] Wymyśl zadanie dla Spike'a


Gość

Recommended Posts

Myślę że Spike mógłby jej pomóc w dbaniu o szpital i jego pacjentów wykonując takie rzeczy jak sprzątanie,zmienianie pościeli chorym czy noszenie obiadów.Wybacz Spike że tak nisko oceniam twoje zdolności ale niestety nie wiedzę cię jako doktora dzierżącego skalpel i krojącego kucyki czy nawet jako pomocnika podającego ten skalpel i trzymającego kroplówkę.Niestety do pracy lekarza trzeba mieć naprawdę mocne nerwy i wytrzymałość psychiczną oraz wielką wiedzę medyczną.Ale jeżeli chciałbyś coś bardziej ambitnego i ciekawego to mógłbyś czyścić sprzęt po operacjach :giggle:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo prosto. Jako asystent lub zastępcza pielęgniarka. Do pomagania pacjentom lub pocieszania ich nie są potrzebne jakieś szczególne umiejętności. Wierzę że byłby też w stanie nosić za nią różne przyrządy lub tego typu sprawy. Sądzę że nic by nie potłukł bo jako asystent Twilight daje radę. Mógłby też pomagać w dziale dziecięcym, bawić się ze źrebakami (lub one nim :v)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdźmy, o ile nowych punktów wzbogaci się Twoja lista specjalnych zadań i nie cierpiących zwłoki misji. Tym razem mamy nieco więcej propozycji. Łap zatem za pióro i bądź gotowy.

 

 

 

Myślę że Spike mógłby jej pomóc w dbaniu o szpital i jego pacjentów wykonując takie rzeczy jak sprzątanie,zmienianie pościeli chorym czy noszenie obiadów.Wybacz Spike że tak nisko oceniam twoje zdolności ale niestety nie wiedzę cię jako doktora dzierżącego skalpel i krojącego kucyki czy nawet jako pomocnika podającego ten skalpel i trzymającego kroplówkę.

 

 

- To dobrze, bo ja też nie widzę siebie w roli chirurga, ani tym bardziej jego pomocnika. Zbyt wielki stres, widok tego co kucyki mają wewnątrz przyprawiłby mnie o mdłości no i to wymaga zbyt doskonałej precyzji, której jeszcze nie posiadłem. Ale spokojna głowa! Jestem wszechstronnym asystentem, więc pewnego dnia zapewne nabiorę niezbędnych zdolności. A na razie nadaję się na pomocnika pielęgniarki.

 

Co zatem sądzisz o propozycjach Tergosa11?

 

- Nie ma problemu. Na pewno doskonale bym sobie poradził, tylko żeby pacjenci nie byli zbyt marudni.

 

Cóż, to już nie zależy od nas.

 

- No wiem. Mam nadzieję, że moje zapasy cierpliwości wystarczą. Dopisałem do listy.

 

 

 

Spike mógłby pracować w recepcji czy czymś takim. Sprzątaczka? Nie, wszystko by potłukł. Lekarz? Nie, nie ma ukończonych studiów medycznych.

 

 

- Niczego bym nie potłukł. A co do studiów medycznych… No faktycznie. Robota na recepcji byłaby w porządku. Dlaczego nie?

 

 

 

Jako asystent lub zastępcza pielęgniarka. Do pomagania pacjentom lub pocieszania ich nie są potrzebne jakieś szczególne umiejętności. Wierzę że byłby też w stanie nosić za nią różne przyrządy lub tego typu sprawy. Sądzę że nic by nie potłukł bo jako asystent Twilight daje radę. Mógłby też pomagać w dziale dziecięcym, bawić się ze źrebakami (lub one nim :v)

 

 

- Dokładnie. W pocieszaniu jestem całkiem dobry i mam w tym wielkie doświadczenie. Tak samo jak z noszeniem różnych rzeczy i ich przestawianiem. Czasem tylko mogę mieć kłopoty, gdy jest tego góra i pogarsza się moja widoczność. Ale w szpitalach chyba nie ma zbyt wiele rzeczy o które można by się potknąć, co nie?

 

 

 

Mógłby również dowozić zaopatrzenie do szpitala i pracować jako recepcjonista - do wpuszczania odwiedzających nie potrzeba zbyt wielkich kompetencji.

 

 

- Jak już mówiłem, dla mnie byłaby to lekka robota. Na pewno poradziłbym sobie całkiem dobrze.

 

 

Widzę, że lista zadań uległa wydłużeniu. To dobrze, wszak nie można się lenić… Zbyt długo ;P

 

Jedziemy dalej i tym razem zastanawiamy się jakież to trudne i nietuzinkowe misje miała by dla Spika pewna klacz… Jej imię – Maud Pie.

 

Co wy na to?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Nadszedł czas na przegląd możliwych zadań od Maud Pie. Nietrudno było zgadnąć, że wiele rzeczy będzie krążyć dookoła szarej, statycznej masy, zwanej potocznie kamieniem. Co ja mówię, nie dookoła jednego, ale bardzo wielu ilości naraz kamieni. Mniejszych czy większych, może nawet trochę podrapanych, czy też przygryzionych…

 

- No co? Jeden z nich wyglądał prawie jak onyks!

 

Możliwe. Ale przecież o tej porze zwykle nie jesteś głodny? Czyżby ten kamień przemówił do ciebie i kazał uwierzyć, że jest czymś, czym naprawdę nie był?

 

- Kamienie gdy chcą, potrafią być zdradzieckimi draniami, sam wiesz…

 

 


Zbieranie/pielęgnacja/hodowla skałek na farmie kamieni.

 


Mógłby zapisywać odkrycia Maud dotyczące kamieni, a także katalogować wszelkie próbki, wraz z odpowiednimi adnotacjami na ich temat.

 

 

- Te dwa zadania brzmią jak podstawowe obowiązki każdego szanującego się badacza kamieni. Gdybyśmy mieli sporządzić cały leksykon kamieni, albo przeprowadzić jakieś badania, na pewno poradziłbym sobie doskonale! Tak się składa, że encyklopedie i leksykony wszelakie to jedne z najulubieńszych rzeczy Twilight, zaraz po doświadczeniach, więc wiem z czym to się je. Byłoby świetnie, gdybym był współodpowiedzialny za odkrycie jakichś nowych kamieni, albo wyhodował coś… Innego.

 

 


Może pomagać Maud z znajdowaniem lub przenoszeniem kamieni. A także tłumaczyć jej emocje, ponieważ z jej twarzy za dużo nie wyczytasz x3 . Po dłuższym spędzeniu z nią czasu mógłby być jej "tłumaczem".

 


Mógłby również spisywać poezję Maud.

 

 

- Mam większą wprawę w szybkim pisaniu, więc chyba spisywanie poezji byłoby dla mnie odpowiedniejsze. Nigdy wcześniej nie zabierałem się za żadne tłumaczenia… A nie chciałbym, by jakieś kamienie poczuły się urażone tylko dlatego, że ja coś sknociłem podczas interpretacji. Ale mógłbym spróbować, jeśli Maud nie miała by nic przeciwko.

 

 

A więc, lista specjalnych zadań znów wzbogaciła się o kilka punktów, za co Wam bardzo dziękujemy!

 

Kolejnym kucem, który pilnie potrzebuje pomocy Spika jest Big Macintosh! Jak sadzicie, jakie zadania i specjalne misje będzie miał dla smoczego asystenta czerwony ogier?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, najlepiej poradziłby sobie z inwentaryzacją składów magazynów rodziny; a to z racji nieskończonych pokładów cierpliwości (w końcu policzył źdźbła trawy :confused: ) oraz z dbaniem o narzędzia. Ponadto mógłby pomagać Big Macowi w jego pracy; przynieś, podaj, pozamiataj :)

Edytowano przez Arkane Whisper
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Nadszedł czas na odkurzenie listy zadań i dopisanie pod punktem „Big Macintosh” nowe misje specjalne. Jesteś gotowy?

 

- Jasne! Kto pierwszy?

 

Jako pierwszy z propozycją zgłosił się Dayan.

 

 

Mógłby pomagać w pracach remontowych. hmm... w noszeniu materiałów, gwoździ, desek?

 

- Podoba mi się. Na pewno nie miałbym zbyt wielu okazji do nudy, efekty byłyby widoczne, no i przybyłoby trochę mięśni! Ale trochę słabo mi idzie tynkowanie, ale z malowaniem jest już lepiej. Gwoździe przybijam całkiem nieźle, już prawie nie pudłuję!

 

 

Moim zdaniem, najlepiej poradziłby sobie z inwentaryzacją składów magazynów rodziny; a to z racji nieskończonych pokładów cierpliwości (w końcu policzył źdźbła trawy :confused: ) oraz z dbaniem o narzędzia. Ponadto mógłby pomagać Big Macowi w jego pracy; przynieś, podaj, pozamiataj :)

 

- Inwentaryzacja nie należy do grupy uwielbianych przeze mnie rzeczy, ale jak już, zawsze jestem gotowy. Mam wystarczająco dużo cierpliwości i prędko się nie zniechęcam, więc przynieś, podaj, pozamiataj to już nie ta kategoria. Znaczy się, spisywanie towarów to też nie szczyt moich ambicji, ale kpina z kwalifikacji to już raczej nie… Zależy.

 

 

Mógłby pomóc piec jabłka :awesomeface: a także pomóc jakoś przy owocowych nietoperzach i przy ergonomii stanowiska pracy Bic Mac'a. ;)

 

- To brzmi całkiem poważnie i odpowiedzialnie! Zabrałbym się za to z wielką przyjemnością. Upieczonych jabłek starałbym się nie podjadać, a przy nietoperzach nie wymiękać. Chciałbym spróbować!

 

 

Tym samym, lista specjalnych zadań Spika znów się powiększyła. Znakomicie, że czuwacie nad tym, by młody na brak roboty nie narzekał ;) Nadszedł czas na kolejnego kucyka, potencjonalnego zleceniodawcę dla Spika.

 

Tym razem, rozważamy jakież to zadania miałaby dla Spika Coco Pommel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłby pomagać jej z szyciem, czyli m.in. przynosić potrzebne materiały, sprzątać nie potrzebne (bądź co bądź Coco jest ziemskim kucykiem!) itd.

Cóż, poza tym mógłby również dawać jej jakieś rady, w końcu mieszkał nie tylko w Ponyville, lecz również w Canterlocie!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że najlepiej sprawdziłby się jako pomocnik przy wykonywaniu pracy; podawanie materiałów, dodatkowa para łap do pracy; oraz przy utrzymywaniu stanowiska pracy oraz wszelkich narzędzi w należytym porządku.

Ponadto mógłby stanowić łącznik w komunikacji Coco Pommel z Rarity, przez co połączył by przyjemne (dla siebie :) ) z pożytecznym (dla tamtej dwójki).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Najwyższy czas złapać za pióro/ ołówek/ flamaster/ węgiel/ długopis i uzupełnić listę specjalnych zadań. Zobaczmy zatem, co zaproponowano w kontekście pomocy Coco Pommel.

 

 

Mógłby pomagać jej z szyciem, czyli m.in. przynosić potrzebne materiały, sprzątać nie potrzebne (bądź co bądź Coco jest ziemskim kucykiem!) itd.
Cóż, poza tym mógłby również dawać jej jakieś rady, w końcu mieszkał nie tylko w Ponyville, lecz również w Canterlocie!

 

- Ano, pamiętam tamte czasy… Ale z drugiej strony, nie zwiedziłem całej stolicy, ani nie przesiadywałem w butikach. Twilight tego nie robiła, bo zawsze była zajęta książkami i uczeniem się. Ja musiałem jej pomagać i być zawsze tam gdzie ona… No, prawie. No to skoro większość czasu spędzała w bibliotece, nie miałem zbyt wielu okazji na poznanie świata mody… Takiej stołecznej, wiecie… Inna sprawa, że niewiele mnie to interesuje.

 

Myślałem, że pod tym względem wiele się zmieniło, odkąd poznałeś Rarity.

 

- No bo to prawda… Ale i tak nie wydaje mi się, że mógłbym udzielać komukolwiek rad na tym polu. Jasne, przez świat mody do serca to jedna ze strategii, ale na razie wolałbym zająć się pomaganiem przy szyciu i materiałach. Pomału, może nabrałbym tego wyczucia i tego… Czegoś, co mają w sobie projektanci mody.

 

Ciekawe co sobie pomyśli Rarity, kiedy już osiągniesz światową sławę… Pod „skrzydłami” Coco!

 

- !

 

 

Nasza projektantka musiała Suri Polomare przynosić kawę? Niech Spike będzie dla Coco Pommel, takim pomocnikiem.

Osobisty barista - Robiłby dla niej taką świetną kawę z wzorami w kotki, serduszka, paprotki. Od late, po cappucino i na ekspresso z mlekiem kończąc. Ja sobie tak myślę, czemu nie?

Taka kawka ze wzorkiem to dobry sposób na rozpoczęcie dnia.

 

- Prawdę mówiąc, nie piję kawy… Jakoś niespecjalnie mi smakuje. Ale z parzeniem jej i wzorkami powinienem sobie poradzić. Zresztą, podobne rzeczy wyczyniałem kiedyś z kakao. Twilight Zawsze narzekała, że marnuję mleko i czekoladę, ale Coco Pommel chyba nie pogniewała by się zbytnio, gdybym pomajstrował trochę przy ekspresie do kawy, czy też piance. Pewnie, to dobre zadanie dla mnie!

 

Ale następne powinno ci się spodobać najbardziej.

 

 

Sądzę, że najlepiej sprawdziłby się jako pomocnik przy wykonywaniu pracy; podawanie materiałów, dodatkowa para łap do pracy; oraz przy utrzymywaniu stanowiska pracy oraz wszelkich narzędzi w należytym porządku.
Ponadto mógłby stanowić łącznik w komunikacji Coco Pommel z Rarity, przez co połączył by przyjemne (dla siebie :) ) z pożytecznym (dla tamtej dwójki).

 

- Ooo tak, to zdecydowanie najlepsze zadanie! Pomyślcie tylko jak byłoby niesamowicie zdobyć sławę i uznanie szych, a to wszystko u boku Rarity, która nareszcie by mnie doceniła i przekonała się, że doskonale znam się na modzie… I że jestem wszechstronny i w ogóle!

 

Śnij dalej. Obaj wiemy, że to się nie stanie ;P

 

- Akurat! W takim towarzystwie na pewno raz dwa złapię o co chodzi.

 

To fajnie, że entuzjazm ci dopisuje, ale gwarantuję ci, że projektowanie mody to nie takie „hop na krowę i jest cielę” jak się co niektórym wydaje. I na samym uskrzydlonym sercu nie zalecisz zbyt daleko.

 

- Jeszcze się o tym przekonamy.

 

A co z Twilight? Kiedy będziesz już sławny i podziwiany, zdołasz dla niej znaleźć czas?

 

- Dla Twilight? Pewnie! Zawsze i wszędzie!

 

 

Już za chwilę się o tym przekonamy, gdyż to właśnie ona potrzebuje pomocy! Dokładnie tak – księżniczka Twilight Sparkle znów potrzebuje swego pomocnika! W czym mógłby jej pomóc? W czym okazałby się lepszy od zespołu wykwalifikowanych sług?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Zapewne, jako że Twilight Sparkle została ksieżniczką Twilight Sparkle, Spike też otrzyma garść nowych obowiązków.

Oczywiście, jako najlepszy z asystentów, będzie pomagał młodej księżniczce najlepiej jak potrafi, w czym tylko będzie mógł.

Być może jednak, dostanie jakieś szczególne zadanie. Twilight Sparkle będzie potrzebowała zarządcy tudzież herolda. Sądzę, iż będzie to właśnie coś w tym stylu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months later...

Spike! Naprawdę nadal tu jesteś? Jakim cudem nie zarosłeś pajęczynami, nie zapuściłeś korzonków?

 

A ty naprawdę myślisz, że tkwiłem tu jak głupek od naszej ostatniej wizyty?

 

Ano racja. Przecież widziałem cię na zamku i w trakcie tamtej imprezy u…

 

Hej, wystarczy! Zresztą, chyba nie po to tu jesteśmy?

 

Spoko, spoko, pamiętam! Ale zanim przejdziemy do rzeczy, wypadałoby przejrzeć jakież to zadania specjalne, które mogłaby zlecić tobie Twilight, zostały zaproponowane. Lecimy po kolei.

 

 

 

 

Jaki pomocnik? Wystarczy, że jest dla niej przyjacielem. ;) Byłby w tym lepszy niż sto sług w złotych krawatach i diamentowych guzikach z kindersztubą i Savoir-vivre w jednym palcu. Ale niestety nie ma takich usług.

 

Um… Tak naprawdę, to te sługi nie mają palców. Ale wielkie dzięki za te słowa. Nie to, żebym obawiał się, że Twilight nie będzie mnie już potrzebować, czy dostanie kogoś lepszego. Nie, to nie do końca tak. Znaczy, każdy w takich sytuacjach dostałby pietra, no bo w końcu… Księżniczki na ogół nie mają asystentów, w sensie asystentów, tylko właśnie to. Cieszę się, że wciąż mogę jej pomagać i być tuż obok, kiedy potrzebuje na kimś się wyładować. Czasem to nawet zabawne. Twilight często robi wiele hałasu o nic.

 

 

 

 

Może niech Twilight postawi Spikie w roli doradcy? Prawej ręki? Wiceksiężniczki w czasie jej nieobecności. Chociaż równie dobrze mógłby być w zamku Kasztelanem.

 

Pozwolę się wtrącić, nie potrafię pozbyć się wrażenia, że wspominając o „wiceksiężniczce” Dayan przewidział tytuł jednego z epizodów… No, w pewnym sensie.

 

A nie mógłbym być „wiceksiężniczkiem”? Jakoś lepiej pasuje.

 

Ale takie słowo w ogóle nie istnieje.

 

Wracając do tematu, „kasztelan” brzmi trochę zbyt oficjalnie…Nawet trochę jak "kasza"...

 

KASZtelan Spike!

 

Ale „doradca”, to już jest coś, co nawet nieźle szłoby w parze z moim… Wzrostem? Sam nie wiem, ilekroć pomyślę „kasztelan”, w głowie pojawia mi się postawny, ale sędziwy pan, z pergaminem pod pachą i złotą cebulą odmierzającą czas, zwisającą z kieszeni kilkuletniego fraka. Dziwnie tak jakoś. Zresztą, w razie pomyłki czy czegoś w tym rodzaju, jako kasztelan dostałbym surowszą karę, niż doradca, który z definicji doradza. Czyli wcale nie musi być nieomylny.

 

Oj tam. Kasztelan też człowiek. Znaczy się, kucyk.

 

 

 

 

Oczywiście, jako najlepszy z asystentów, będzie pomagał młodej księżniczce najlepiej jak potrafi, w czym tylko będzie mógł.
Być może jednak, dostanie jakieś szczególne zadanie. Twilight Sparkle będzie potrzebowała zarządcy tudzież herolda. Sądzę, iż będzie to właśnie coś w tym stylu.

 

Herold… Whoa, to chyba jeszcze bardziej oficjalny i dostojnie brzmiący tytuł, z którym chyba nie czułbym się najlepiej. Kojarzy mi się ze zbyt wielką odpowiedzialnością i czymś, do czego nie przywykłem. Albo inaczej – całkiem możliwe, że nawet jeżeli miałbym wykonywać te same lub bardzo podobne obowiązki, ale w innej atmosferze czy w otoczeniu innych kucy, to chyba i tak źle bym się czuł. Zbyt młody na aż tak zaszczytne stanowisko, za mało doświadczony, a na pewno pozbawiony „pleców”.

 

To twoim zdaniem Twilight to nie są wystarczające „plecy”?

 

Wiesz… Nie chciałbym sprowadzać jej roli do poziomu jakiegoś przedmiotu, czy przywileju. Dla mnie, to nadal najwspanialsza przyjaciółka jaką można mieć i osoba, której można powierzyć absolutnie wszystko.

 

Ładnie powiedziane.

 

 

A zatem, drodzy przyjaciele, dzięki Wam po raz kolei otrzymaliśmy nowe zadania, które już wylądowały na liście specjalnych misji! Dziękujemy!

 

 

Niemniej, pora na ciąg dalszy, a więc nowego kucyka, który pilnie będzie potrzebował pomocy Spika! Ale w czym i dlaczego? To już zależy od Was!

 

A kucykiem, który będzie nowym „zadaniodawcą” jest…

 

 

 

 

ms__peachbottom_by_kooner_cz-d8sw5ku.png

 

Pani Peachbottom!

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...