Skocz do zawartości

Le Parkour/Freerun


Bonifacus

Recommended Posts

Hej, witam was... cześć i czołem, a także co tam jeszcze chcecie (może huga do tego?) Ten wątek będzie poświęcony moim dwóm ulubionym sportom ekstremalnym: -Le parkour -Freerun Ćwiczę je od jakiegoś czasu, uczę się razem z moją miastową grupą pokazując sobie nawzajem tricki. Jeżeli nie wiecie, co to jest parkour, to chętnie wam go przedstawię małą copy/pastą z Wikipedii :P "Główną ideą parkour jest pokonywanie przeszkód stojących na drodze w jak najprostszy i najszybszy sposób. Osoba uprawiająca parkour to traceur (rodzaj żeński: traceuse). Jednymi z podstawowych trików są: one handed vault, monkey vault, two handed vault oraz roll. Czasami niektórzy łączą triki one handed palm spin (one handed vault + palm spin). Na temat Le parkour powstało wiele piosenek np. Z Miłości do Le parkour. Często bywa mylony z freerunem, wielu ludzi uważa się za uprawiających parkour, gdy tak naprawdę trenują freerun." Zainteresowany/a? Nie czekaj! Gdy zacznie się robić ciepło pooglądaj filmiki na YT pokazujące różne tricki i won na dwór ćwiczyć :lol: A teraz mały filmik sprzed 2 lat zrobiony przez mojego szwagra, który także jest moim "nauczycielem"

Niżej w komentarzach możecie zamieścić swoje opinie na ten temat, dyskutować i oczywiście chwalić się swoimi własnymi osiągnięciami w tym sporcie! :brohoof:
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś skakałem, gdzieś tak od piątej klasy podstawówki, do pierwszej gimnazjum. Miałem takich ulicznych "senseiów" którzy mi pokazywali różne tricki itp, ogólnie sobie z nimi wychodziłem i skakałem. Z tych wtedy znanych (nam) tricków parkoura umiałem wszystko poza różnymi saltami, czyli poza wyższym stopniem wtajemniczenia. To jest jak jazda na rowerze, dalej wiem co mam robić i jak, ale żeby zrobić gdzieś jakiś skomplikowany trick, to znowu bym musiał przełamać strach. Ulubiony trick to chyba king-kong, fajnie wygląda i w ogóle jest kozak xD No i szybko się go wykonuje, też ważne (nie ma w nim żadnych zbędnych 'popisowych' ruchów). Z takich większych obrażeń, to raz robiąc monkeya zahaczyłem nogą, kto wie co to monkey chyba już się domyśla jak to wyglądało... Pół mordy sobie zdarłem i do dzisiaj mam małą bliznę pośrodku wąsa xD A najlepsze jest to, że parę dni po tym wydarzeniu miałem wycieczkę klasową, miałem gdzieś zdjęcie mnie z twarzą całą w strupie z papierosem-gumą w ustach :D Tak sobie teraz o tym myślę, to może wrócę do tego, ale musiał bym jakiegoś znajomego namówić, bo samemu nie ma co skakać (już pomijając fakt że jak ktoś się rozwali przydała by się pomoc, to fajnie mieć kogoś do towarzystwa ;p )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, to gratuluje i tak wytrwałości xD Ja akurat jestem na tym "wyższym" stopniu wtajemniczenia i robię salta, śruby itd. Ale koniec chwalenia... Miło, że nie tylko ja to ćwiczę... Co do moich obrażeń to trochę ich jest: -Pęknięcia, stłuczenia nóg -Dziura w kolanie -Rozerwanie mięśni trzymających stawy na miejscu -Więcej dziur w innych częściach ciała xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nigdy niczego złamanego nie miałem... Najpoważniejsze co miałem to dziurę w głowie, ale to z parkourem nic wspólnego nie miało (Jak będziecie mieli skoczne dzieci, to załatwcie sobie meble z bez kantów, naprawdę...). Kurde, naprawdę się nakręciłem na to jak przeczytałem ten topic.. No i już nie czuję że te wszystkie flippy są poza moim zasięgiem, tak jak wtedy kiedy skakałem (Nie wiem czemu, ale byłem wtedy święcie przekonany że nie dałbym rady zrobić czegoś takiego... Może to przez to że byłem taki niski :] )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Muszę powiedzieć, że jestem tym tematem żywo zainteresowany, ale niestety moja sprawność fizyczna jest gdzieś na poziomie dziecka z podstawówki - i to takiego, które wychowało się na fast foodach, a o aktywności fizycznej słyszało gdzieś, kiedyś... w telewizji :rd11: Może znacie jakieś treningi na początek? Nie mówię już nawet o żadnych trikach, chodzi po prostu o coś, co mogłoby przygotować moje chude i słabe ciało na takie wyzwania. No i żebym niczego sobie nie połamał, biegając po śliskiej nawierzchni w zimie :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ćwiczenia.. Zwykłe rozciąganie się, skłony, różne takie. Poza tym, w tych sprawach ważna jest kondycja, więc można by pobiegać, czy coś ;p Jeśli naprawdę chcesz do tego się "przygotować", to możesz też robić przykładowo pompki, albo podciągać się na drążku (Przyda się przy wchodzeniu na wysokie murki/ściany, tyle że jeśli chcesz żeby było bardziej efektywne w kwestii parkoura, to przydało by się podciągać nachwytem (nie wiem czy dobrze to nazwałem, bo zawsze mi się myli. Chodzi mi o taki chwyt, gdzie możemy zobaczyć zewnętrzną część swojej dłoni Murku się inaczej nie złapiesz :) Jest to chyba trudniejsza wersja podciągania, więc może iść opornie)).

A jeśli chodzi o miejsca do ćwiczeń, to można wszędzie gdzie masz jakieś płoty, murki, ściany do wbiegania, itp. Fajnymi miejscami do ćwiczeń są place zabaw, ale wiadomo, czasem nie da rady jak są tam jakieś dzieciaki, albo uczuleni rodzice :D No i nie wykonujcie tylko sztywno tricków, róbcie co Wam przyjdzie do głowy i mieści się w granicach rozsądku, mam na myśli takie rzeczy jak chodzenie po murkach/płotach, skakanie z jednego na drugi itp. Potem fajnie łączy się takie rzeczy z trickami i jest frajda ;p

Taki mały edit. Nie zapomnijcie o rozgrzewaniu nadgarstków i kostek takim ruchem okrężnym, bo potem będzie płacz że skręcona stopa czy coś :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Sport zarąbisty. :v6Jdq:  Jednak Freerun to nie sport, co wiki nam mówi. Moja kondycja nie jest wyśmienita, ale i tak nie najgorsza; mam niesamowicie napakowane nogi, nie wiem od czego, więc rzeczy takie jak odbicie od ściany czy inne tego typu mogę wykonywać. Ale plecy to masakra, tych nie mam w ogóle! Nie jestem w stanie nawet się podciągnąć bez podparcia dla nóg. :bemused:  Ostatnio uparcie trenuję nadgarstki na twardej piłce ściskałce, więc na solidny chwyt nie narzekam.  Takie pytanko, czy ktoś może mi powiedzieć, jak mogę ćwiczyć przewrót przez bark. Na betonie w koszulce i już nie wstanę. :fluttercry2:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez jakiś czas skakałem w podstawówce, ale nie miałem z kim i przestałem. Ostatnio znowu trochę zacząłem, popatrzyłem a YouTube jak się robi salto (zawsze się chciałem nauczyć) i popróbowałem na trampolinie, ale jest strasznie mała i mi nie wychodziło. Kilka dni temu goniłem się jeszcze z koleżanką po blokach. Ja uciekam, wbijam na śmietnik, ze śmietnika na dach i mnie nie mogła sięgnąć. Ale z drugiej strony było tak nisko, że się dało bardzo łatwo wejść. Uciekam z dachu i biegnę dalej. Widzę drzewo. Wbijam. Nie widzi. W końcu zauważyła. Dobra jakoś mi się udało zejść i dalej uciekać. Znowu wbijam na jakiś śmietnik i na takie coś co się dla biednych rzeczy tam wrzuca. Obkrążyło mnie z 10 osób (jej koleżanki + 2 moich kolegów). Zmyłka, że chce skoczyć w inną stronę. Zeskakuje i dalej biegnę. Znudziło jej się/Zmęczyła się i poszła do domu. Jeszcze wbiłem później na jakiś murek 2,5 metrowy. Dzisiaj tak naprawdę nic nie robiłem. Znowu na jakiś 2-2,5 metrowy murek wbiłem, na dach jakiejś budki koło stadionu i chyba tyle. Ale znowu mam zajawkę i może coś z tego wyjdzie.

Pozdro dla wszystkich traceurów z Polski.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, temat takiego biegania i hasania od zawsze mnie fascynował, a zaczęło się odkąd w dzieciństwie ujrzało się Jackie Chana xD Zazdroszcze takich umiejętności :> Moje hasanie zaś kończy się tylko na lesie i bagniskach :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja tam z kolegami raczej parcourze na placu zabaw obok naszej szkoły,i na szkole. Mianowicie na dachu. Żadnych trików Nie znamy, po prostu na żywioł. Jak jakaś ściana, wspinamy się. Jak coś niższego, przeskakujemy. Tylko trzeba uważać na woźne, nauczycielki i dyrektorki:-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mnie kilka tygodni temu zafascynował kolega parkurem. Pomimo iż jestem troszkę otyły to podjąłem się zadania, ale na razie trenuję sam. Na razie próbuję wszystkiego po trochu, tak by coś po prostu umieć, a potem to bd to szlifował do perfekcji :) Troszkę umiem wall climb-up, stanie na rękach, ostatnio denerwowało mnie to, że nie umiem roll to się go też nauczyłem i teraz odruchowo go wykonuję jak skaczę. Szkoda tylko, że jak skoczę z 3m+ to przy wykonywaniu roll'a tłucze głową w ziemie :grumpytwi:. Próbowałem kilka dni temu salta w piaskownicy, ale po 3 nieudanych próbach nałożyła mi się jakaś psychiczna blokada.

Ostatnio za cel sobie postanowiłem na usunięcie strachu. Na razie to wygląda tak, że zwyczajnie skaczę z 2,5m, potem bd tą wysokość zwiększał, tylko pytanie do jakiej wysokości mogę skakać bezpiecznie? :twilight3:  Z tego co pamiętam, to z umiejętnym roll'em to około 5m

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Na razie to wygląda tak, że zwyczajnie skaczę z 2,5m, potem bd tą wysokość zwiększał, tylko pytanie do jakiej wysokości mogę skakać bezpiecznie? :twilight3:  Z tego co pamiętam, to z umiejętnym roll'em to około 5m

Jeśli mowa o przewrocie przez bark, to nie 5, a jakieś 40 metrów jest chyba rekordem :yay: , ale generalnie to skacz i nie lękaj się. :squee:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos przewrotki - coś ostatnio kolano postanowiło się nade mną poznęcać. Już drugi raz mam tak, że kiedy robię tygrysa (rzucenie się do przodu + roll) to coś mi przeskakuje w lewym kolanie, a jak prostuję nogę to wraca na miejsce. Irytujące to jest bo boli, no a przy tym jest mega nie przyjemne uczucie. Generalnie w życiu miałem takie coś wiele razy, ale zawsze na lewym kolanie. Dziwne, że dopiero teraz to zauważyłem....

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos przewrotki - coś ostatnio kolano postanowiło się nade mną poznęcać. Już drugi raz mam tak, że kiedy robię tygrysa (rzucenie się do przodu + roll) to coś mi przeskakuje w lewym kolanie, a jak prostuję nogę to wraca na miejsce. Irytujące to jest bo boli, no a przy tym jest mega nie przyjemne uczucie. Generalnie w życiu miałem takie coś wiele razy, ale zawsze na lewym kolanie. Dziwne, że dopiero teraz to zauważyłem....

Lekarz to już oglądał?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Parkour ćwiczę od trzech lat, salta od około dwóch. Szkoda że niewiele osób jest zainteresowanych tym sportem, ja zazwyczaj skaczę sam, albo z jednym kumplem.

Edytowano przez Phoenix13
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...