Skocz do zawartości

Demony, diabły i inne pomioty.


Dead Radio Man

Recommended Posts

Katecheci to zabawni ludzie. Uczą o miłości do bliźniego, a jak takiemu powiesz, że jesteś ateistą to wyzwie cie od bluźnierców i satanistów (btw. Ateiz = satanizm? :rainderp: od kiedy? ) Osobiście to wolę już popatrzeć w internetach informacji o "potworkach" z Biblii itp. itd. niż pytać o to katechetów i im podobnych. Co do nowego pytania: Diabły- Kuce z rogami (minotaury? xDDD) Anioły- mamy już ze skrzydłami więc kuce w sukienkach i z aureolami XDD Na poważnie: Jesteśmy przyzwyczajeni do "naszego" wyobrażenia aniołów i demonów. "Naszego" bo tak naprawdę przekazali nam je starożytni, a kto wie, może taki demon wygląda jak anioł i odwrotnie? W końcu Biblia uczy też żeby "Nie oceniać książki po okładce" więc może i anioły mają wyglądać potwornie a demony przeciwnie. W końcu "złe" demony kuszą, a przecież bardziej zaufamy milutkiemu aniołkowi z aureolką niż śmierdzącemu, czerwonemu demonowi no nie?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...

Spodobał mi sie temat więc napisze trochę co sam wiem. Co do struktury piekła i nieba, oba są ,,rządzone" na kształt monarchii. W piekle mamy np. markizów, księciów , etc. Każdy z nich posiada swoje legiony duchów, które mu służą. Zależnie od rangi i siły demona, liczba ta jest duża lub też mała. W niebie natomiast, podział jest nieco inny, na archaniołów, cherubinów, etc. Ja osobiście jestem demonologiem, więc jak by ktoś chciał dowiedzieć się nieco więcej, piszcie, chętnie odpowiem. A co demonów, moim ulubiony jest orobas, poczytajcie sobie o nim, całkiem ciekawa postać :molestia:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim sensie demonologiem? Jeśli fascynują Cię demony to współczuję. Ks A. Posadzki zna się na demonologi i okultyzmem jest oczywiście egzorcystą. Matyas demony nie są fascynujące, jakbyś takiego zobaczył to byś zemdlał z przerażenia, nie życzę tego nikomu, bo to ani człowiek ani zwierzę. A człowiek zawsze tworzył wiele mitologii o demonach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh .. nużając się po łokcie w tym irracjonalnym szajsie powiem wam tylko że według większości religii demony są niematerialne więc jak może je zobaczyć , nie odbijają światła nie można ich także zobaczyć w wyobraźni bo nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić istoty niematerialnej , to tak jakby ślepy wyobrażał sobie jabłko eh ale wracając nie ma nic złego w fascynacji starymi bajkami ale jeżeli chcecie żeby ktoś w to naprawdę uwierzył to dajcie DOWODY

EMPIRYZM

EMPIRYZM

i jeszcze raz EMPIRYZM

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm ciekawy temat czemu go do tej pory nie zauważyłem nie mam pojęcia, ale pasuję do moich obecnych zainteresowań metafizycznych Cóż jeśli chodzi o demony w religiach monoteistycznych to mamy tu wyłożone wszytko co ksiądz czy iman powie jeśli się go odpowiednio się spyta. ale jak jest w Shintoizmie ? tam Sprawa nie jest tak czarno Biała oczywiście znakomita większość Yasha (jedna z japońskich nazw Demonów) jest zła i raczej złośliwa,, ale nie które z nich jak np Kitsune pomagają dobrym ludziom,. W niektórych przepadkach nawet te złe Yasha stać na dobry czyn np w jednym z mitów pewien demon Śniegu tzw.Yuki-Ono ratuje prostego rybaka i jego syna przed zamarznięciem w górach . Oczywiście tak jak w naszej kulturze demony mogą przybierać rożne kształty i zwodzić ludzi, ale przeciwieństwie do naszej byly kiedyś istotami żywymi wiec jeśli odnajdziemy szczątki demona i zniszczymy je to pozbędziemy się Demona. a jeśli zachowamy jakąś jego część będziemy mogli go kontrolować

No dobra to na razie tyle z mojego z skromnego wkładu do tematu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc w skrócie, znowu, po mógłbym opowiadać całymi dniami. Jestem demonologiem, bo zajmuję się badaniem piekła, jego strukturami, jak żyją demony, na czym polega ich hierarchia, jak to wszystko działa. I w pewnym sensie, jestem nimi zafascynowany, bo u nich, układ jest prosty. Jeżeli masz wystarczająco silną wole, możesz np. przywołać demona z rozdroża. Efekt? zrobi co chcesz, a cena? to co zwykle, stare stawki, twoja dusza po śmierci. Żadnych oszustw, i krętactw. I to prawda, nie wszystkie demony są ,,złe". Jeżeli ktoś zajmuję się tym tak jak ja, to wie, że kościół nie ma wszystkich informacji. Te....odłamy, które lubują się w opętywaniu, szatanie, etc. no to muszą być i tyle. A np. orobas. Demon, z końską głową, lub na życzenie, może być człowiekiem, zajmuję się wiedzą. W zamian za dusze po śmierci, jest w stanie nam powiedzieć, co było, jest i będzie, opowiedzieć o stworzeniu i końcu świata, a w dodatku, jest ,,przyjacielski" czyli broni tego który go przywołał od złych duchów. Dlatego lubię demony. Niektórzy uważają, to za niebezpieczny nawyk. Mam dla nich prostą odpowiedź : zajmuję się tym od 6 lat, czemu? mam powody, ale wiem jedno, skoro i tak, 80% dzisiejszego społeczeństwa, i tak wyląduje w piekle, to czemu by się czegoś o nim nie dowiedzieć, hmmm?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 lat... Moja historia z tym całym diabelstwem(bo tak to nazwę) trwała podobnie, tyle że po tych 6ciu latach się skończyła i od lat 2ch (razem 8lat) zmieniło się moje podejście do tego całkowicie. I może masz wiedzę zaczerpniętą z jakiś książek fantasy czy nie daj Boże praktyki, ale powiem Ci na własnym doświadczeniu,że to jest kłamstwo. i tak wiem że pewnie mnie nie posłuchasz, (a bo po co, wygodniej jest przecież siedzieć w tym dalej),ale napisze bardziej dla przestrogi dla innych.

a cena? to co zwykle, stare stawki, twoja dusza po śmierci.
, tak naprawdę nie da się odsprzedać duszy, bo nawet po podpisaniu cyrografu dusza jest zawsze wolna. Nawet najgorszy grzesznik może zostać odkupiony.
Żadnych oszustw, i krętactw.
no to to mnie wręcz rozbawiło i całkowicie przekreśliło wartość tej wypowiedzi. Jedną z głównych nazw, którą określa się złego ducha to "ojciec kłamstwa" i dalsza część Twojej wypowiedzi jest czystym kłamstwem. Po pierwsze, wszystkie demony są złe, a ich domniemana 'dobrotliwość' jest fałszem aby człowieka oddalić od drogi zbawienia, odwrócić go od Boga obiecując rożne rzeczy ,przybierając zewnętrznie formę bardzo atrakcyjną, która tak naprawdę jest trucizną która z wolna człowieka niszczy. Coś jak narkotyki.
Jeżeli ktoś zajmuję się tym tak jak ja, to wie, że kościół nie ma wszystkich informacji.
Kościół na ten temat ma bardzo dużo informacji.Hm.. porównajmy... Twoje 6 lat z 2013 latami doświadczenia Kościoła. Chyba nie muszę komentować i zaznaczę, że już od początku sam Założyciel Kościoła właśnie z diabelstwem walczył.

A np. orobas. Demon, z końską głową, lub na życzenie, może być człowiekiem, zajmuję się wiedzą. W zamian za dusze po śmierci, jest w stanie nam powiedzieć, co było, jest i będzie,
widzę, ktoś tu czytał pewną książeczkę ahhh.. Demony, Anioły ani żadne Duchy przyszłości nie znają. Przyszłość zna jedynie Bóg. Co najwyżej te duchy mogą 'obliczać' co się może stać,gdyż są to istoty bardzo inteligentne.
Dlatego lubię demony. Niektórzy uważają, to za niebezpieczny nawyk. Mam dla nich prostą odpowiedź : zajmuję się tym od 6 lat, czemu? mam powody,
Nie wolno lubić demonów z prostego powodu, demon chcę zniszczyć człowieka za wszelką cenę i wszelkim sposobem, od pozorowania bycia dla niego kimś "dobrym", "pożytecznym" by ostatecznie człowieka zgładzić. No chyba,ze ktoś ma poważne problemy z głową(ale osobiście uważam że to też diabelska sprawka) .
ale wiem jedno, skoro i tak, 80% dzisiejszego społeczeństwa, i tak wyląduje w piekle, to czemu by się czegoś o nim nie dowiedzieć, hmmm?
A skąd te 'wiarygodne' informacje? z Internetu czy od Ducha Kłamstwa? NIKT NIE JEST Z GÓRY POTĘPIONY!! Jeśli ktoś uważa inaczej to niech ma świadomość,że Zły Duch bardzo upodobał sobie podsyłać ludziom takie własnie błędne myślenie. To jasne ,że to diabeł podsyła, bo skąd taki pomysł? Żeby człowiek ubzdurał sobie ze z góry pójdzie do Piekła, by całkowicie się poddał. Co Przeciwnikowi jest niezmiernie na ręke. Matyas, wiem że najprawdopodobniej mnie wyśmiejesz, zignorujesz etc ale szczególnie zalecam Ci pójść do egzorcysty. Ale cóż, Ty i tak wolisz w tym gnić dalej. Cóż, jakby to powiedzieć, ja znam takie myślenie ,bo te ponad 2 lata temu, też w mojej głowie tak było.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Upadłe anioły zostały skazane na swój los , z przeniewierzyły się woli Boskiej . Inną sprawą jest to że zapewne część z nich żałuje swojej decyzji . Najgorszym z możliwych cierpień dla ducha to wieczność wśród ogłuszającej ciszy , chłodu , ciemności , przerywanej jękami i lamentami z dala od miłości i dobroci boga. Tak wygląda piekło , to nie kotły i smoła w wulkanie . Różnica pomiędzy człowiekiem a aniołem polega na tym, że człowiek może zbłądzić, anioł już nie . Wynika to z tego że na innych zasadach Bóg tworzył człowieka a na innych Anioła , inne były też cele i przeznaczenie .

Istotnie diabeł niema dobrych intencji i na ogół jeśli wejdziesz w konszachty z nim to wiedz że się z nich nie wyplątasz , zrobi on absolutnie wszystko abyś i ty cierpiał tak jak on a może i mocniej . A wszelkie próby wywoływanie czy wyganiania na własną rękę nic nie dadzą . Niekiedy same egzorcyzmy niewiele dają i trzeba je powtarzać po kilka razy …

Prosta rada nie zaczynaj żeby nie musieć kończyć … A i jeszcze jedna rada , wszelkie księgi o przywoływaniu czy rzekomych kontaktach z demonami to w większości fikcja i nie należy się nią inspirować, a potem bawić się ezoteryka okultystę .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm dobrze powiedziane Chudy od Demonów jak najdalej, ale jest też tzw Ezoteryka Anielska , mówiąc bardziej dokładniej księga Zohar i Księga Henocha. o demonach i aniołach upadłych wspomniane jest tam nie wiele natomiast o Strukturze Nieba jest bardzo dużo. Obie księgi (szczególnie Zohar) wymieniają Anioły które nie są wymienione Piśmie i ich pozycję w niebie jak i Zadania i do XIX wieku Stanowiły część Tradycji żydowskiej.. od razu nad mieniam że tylko czytałem o ezoteryce Anielskiej nie wprowadziłem jej w czyn i nigdy nie zamierzam , bo żadne czary czy to dobre czy złe nie zastąpią Modlitwy, która jeśli jest szczera zawsze przyniesie owoce, czasami nawet wtedy gdy się tego nie spodziewamy

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie uważać, że się mylę, że wiedzę mam z książek fantasy, etc. Ale poczytalibyście sobie klucz salomona, i lepiej zrozumieli moje podejście. Narażony na coś nie jestem, bo tak jak mówiłem, zajmuję się tym od 6 lat, i wiem czym grozi taka zabawa, zdaje sobie z tego lepiej sprawę niż podejrzewacie, ale skoro i tak dalej w tym jestem, to tak jak mówiłem, mam swoje powody. Nie mogą znać przyszłości? proszę cie, prorokowie, aniołowie którzy znają przyszłość, sam bóg który ją ,,wymyśli", a istoty które miały z nim więcej kontaktu niż jakikolwiek inny ludzki prorok nie mogą jej znać? ktoś chyba trochę ma zasłonięte oczy. A czy ja mówiłem, że wiem więcej niż kościół? jasno powiedziałem, że wiem, że kościół nie ma wszystkich informacji, a nie, że ja mam lepsze, czytaj z większym zrozumieniem. A co do ludzkości, jakie informacje od ducha kłamstwa, proszę cie, spójrz realnie na świat, a sam zrozumiesz, że mam racje. Grzechy popełniane przez ludzkość są na okrągło, nie minie 5 sek, a już kolejny grzech leci. Słyszałeś może o sądzie ostatecznym? raczej tak, więc chyba wiesz do czego zmierzam, to prawda, żadna dusza nie jest od razu potępiona, ale na pewno co najmniej 50 % dzisiejszego społeczeństwa ma bilet w jedną stronę po śmierci. Co do ,,oszustw i krętactw" ktoś tu chyba nie rozumie ironii, bardzo mi z tego powodu przykro. A niby dlaczego miał bym nie lubić demonów, że może jestem przez nie kontrolowany? może obracam głową o 360 stopni i rzygam zieloną mazią? Dobrze znam podejście prawdziwych demonów do ludzi, a ty byś lubił kogoś, przez kogo zostałeś strącony do otchłani, a w dodatku będąc wyższą istotą, miał mu się pokłonić? no raczej nie. Oczywistą oczywistością jest fakt, że demony czekają na zniszczenie każdego człowieka, co nie zmienia faktu, że dalej je lubię, ba jest mi nawet z ich powodu, coś na kształt, przykro. Jedyne co zrobiły, to nie chciały oddać pokłonu, i się zbuntowały. I za to jest kara, aby zostały zesłane do piekła, które tak naprawdę jest więzieniem stworzonym dla nich? żeby na wieki patrzyły na istoty słabsze, gorsze, a jednocześnie wiecznie cierpiały? a co zrobił rodzaj ludzki, aby zasłużyć na to, by kłaniały im się anioły? nic, zero, null. Tylko coraz bardziej i bardziej udowadniamy, że nie byliśmy godni takiego zaszczytu. I ogólne sprostowanie panowie, jak mówiłem, jestem demonologiem, nie przywoływaczem, ezoterykiem, czy innym harrym potterem. Ja badam te rzeczy, zbieram o nich informacje, a nie zabijam dziewice i robię kręgi piekielne. Więc chyba trochę za bardzo wylecieliście do przodu z wyobraźnią. To, że powiedziałem, że można przywołać orobasa, bo taka jest prawda. Przywoływania demonów miały miejsca nie raz i nie dwa. I na zakończenie, nie myślcie sobie, że steruje mną zły mroczny duch buhuhu, mam pełną kontrole nad własnym życiem, i zauważył bym, jakąkolwiek zmianę w nim, wskazującą ingerencje istot trzecich. Poza tym, chyba wam się pomyliły tematy, macie jakieś pytanie, piszcie tu, po to ten temat został stworzony, a jak macie jakieś ,,ale" do mnie czy mojego stylu życia, to jest taka funkcja jak napisanie pw, a nawet jeśli nie, to zawsze możesz napisać do mnie komentarz, bo wykłócanie się co jest dobre, złe, nie fajne lub cacy, w temacie o takim tytule, źle świadczy o twoich zdolnościach czytania Turoń.


I przepraszam za złą formę turoń, po nicku spodziewałem się mężczyzny plus dopisek ,,ksiądz" mógł zmylić

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z pytań, na które nie ma jasnej odpowiedzi. Jest wiele wersji piekieł, każda religia miała swoją. W średniowieczu, w celu tego by ludzi stali się bardziej religijni, narodziła się wizja, która jest dzisiaj powszechna, czyli kotły, ogień, być może haki, i diabły z rogami i ogonami dźgającymi duszę. Jaka jest prawda, czyli jak jest na górze i na dole nie jest znana, i raczej nie będzie, bo nie sądzę by ani anioły ani demony chciały odpowiadać, jak się żyje i w niebie i w piekle. Osobiście uważam, zgodnie z jedną z teorii, że jest to miejsce puste, każda dusza jest tam samotna, jest być może mroczno, i właśnie nie gorąco a zimno. Człowiek jest opuszczony, i mimo iż na początku może nie brakować mu towarzystwa, każdy z czasem oszaleje z tego powodu. I być może widzą niebo, widzą, że przez grzechy jakich dokonali, utracili wieczny spokój i zbawienie

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z pytań, na które nie ma jasnej odpowiedzi. Jest wiele wersji piekieł, każda religia miała swoją. W średniowieczu, w celu tego by ludzi stali się bardziej religijni, narodziła się wizja, która jest dzisiaj powszechna, czyli kotły, ogień, być może haki, i diabły z rogami i ogonami dźgającymi duszę. Jaka jest prawda, czyli jak jest na górze i na dole nie jest znana, i raczej nie będzie, bo nie sądzę by ani anioły ani demony chciały odpowiadać, jak się żyje i w niebie i w piekle. Osobiście uważam, zgodnie z jedną z teorii, że jest to miejsce puste, każda dusza jest tam samotna, jest być może mroczno, i właśnie nie gorąco a zimno. Człowiek jest opuszczony, i mimo iż na początku może nie brakować mu towarzystwa, każdy z czasem oszaleje z tego powodu. I być może widzą niebo, widzą, że przez grzechy jakich dokonali, utracili wieczny spokój i zbawienie

Buachachachacha (niekontrolowany śmiech, przepraszam) i tu trafiłam w dziesiątkę, Ty w to wierzysz co piszesz. Właśnie mylisz się co do jednego kochaniutki nie masz żadnej kontroli nad tym co robisz, jeżeli chodzi o demony, to się Tobie tylko wydaje. Życzę powrotu do zdrowia. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że prawdopodobnie żaden. Wcześniej wymieniony przezemnie orobas należy do tz. klucza salomona. Zgodnie z 2 książkami, opisującymi ten klucz, Król Salomon otrzymał kiedyś dar od boga, i spętał 72 demony które miały służyć temu kto je przyzwał. Książka, choć właśnie opisuje salomona, pochodzi z czasów wypraw krzyżowych, więc wielce prawdopodobne, że wymieniony tam salomon, jest inną osobą niż ten biblijny . Ale wracając, wedle tego grimuaru, te demony służą egzorcyście (tak się określa tam ludzi którzy używają goecji, czyli właśnie przyzywania tych demonów) albo za cenę duszy, albo, jeżeli jesteśmy wystarczająco silni, za darmo. Jak ww. orobas, jest wśród nich, a wpadł mi w pamięć ponieważ podobno ,,chroni osobę która go przyzwała od złych duchów" Jeżeli taka była by prawda, to spoko, ale prawdopodobnie, polegało by to na tym, że chronił by po po prostu chronił by swój interes, by ktoś inny nie ukradł mu jego zdobytej duszy. Co nie zmienia faktu, że lubię go, ponieważ skupia się on na wiedzy, a jest to rzecz ważna w życiu każdego. Więc, podsumowując, czy demony są złe, pewnie tak, spędziły wieczność w piekle, a żaden egzorcyzm dotychczas nie był przeprowadzany na demonie lubiącym muzykę i zbierającym kwiatki, wszystkie były złe, i nic nie wskazywało na chęć pomocy. Co do samego klucza, jest to ciekawa książka, ale szczerze, jakoś nie wierzę, by tak ,,potężna" księga, ot tak pojawiła się w średniowieczu, i nagle pół świata nie zalało pełno demonów służących ludzią


moja droga, jaki sens ma pisanie i czytanie takiego tematu, jeżeli masz tylko zamiar wyśmiewać to co piszą inni. Jak się nie podoba, co napisałem, to napisz swoją wersje, zamiast udawać osobę sarkastyczną, bo ci to nie wychodzi

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...