Skocz do zawartości

Wniknijmy w lola bardziej - Czyli o wszystkim i o niczym


Cloud Kicker

Recommended Posts

Adc: Chyba zdecyduję się na Koga.

Wybitnie zły pomysł. Ani to mocne, ani przyjemne w grze. A bez ogromnej pomocy ze strony swojego teamu może najwyżej paść. Tak, to się tyczy każdego ADC, ale Koga w szczególności. Varus, Vayne, Graves, Ashe - to są ciekawi AD.

Mid: Hmm... Zed albo Kha, Diany nie lubię.

Obaj są NUDNI. Naprawdę NUDNI. Zresztą oni wcale nie mają dobrego late'a. Zeda łatwo skontrować Zhonyą, Barrierem, GA, bo on w zasadzie ma tylko i wyłącznie swojego bursta z ulti, wystarczy, żeby carry mieli Zhonyę albo GA i Zed jest useless w teamfightach.

Khazixa o wiele ciężej skontrować przez jego śmieszny reset skoku i dość stabilny dps, ale jeśli Zed był nudny, to Khazix powinien dostać specjalną nagrodę dla najnudniejszej postaci w historii gier komputerowych. Dosłownie tylko farmisz przez 30 minut, bo w early/mid game jesteś bezużyteczny, a gdy się już wyfarmisz, to twój team robi 2 teamfighty. Wejdą ci resety - wygrasz grę, coś nie pójdzie - przegrywasz. 0 skill involved.

Jak już koniecznie chcesz grać AD na midzie, to pomyśl o Jaycie albo Corkim.

Jungle: Nie wiem. Nocturne - całkiem ciekawy champion. Głównie chodzi mi o coś, co będzie srało CC/miało dobre ganki.

Noc jest kompletnie przestarzałą postacią, którą po prostu nie da się nic ugrać. Ganki? Tak, teoretycznie są silne, ale tylko z ulti o gigantycznym CD. Z dobrych gankerów z niezłym late to jest Zac, Jarman, Lee Sin. Ale najlepszym junglerem w late jest IMO Sejuani. Golda dużo nie potrzebuje, a dobrze rzucone ulti potrafi samo wygrać teamfighta. Nautilus działa podobnie, ale jest słabszy w late, jest powolny, i ma bardzo słabe pierwsze 4 levele. Sejuani ma w dodatku masakryczne ganki od momentu, w którym ma reda i szarżę, czyli najpóźniej 3 levelu.

Poza tym, teraz Nunu jest chyba OP, a przynajmniej ciągle go banują, więc można go dodać do listy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noc to świetny wybór do jungli. Nie wiem, czemu uważacie inaczej.

Bo to jest postać, którą można grać tylko i wyłącznie ofensywnie? Co znaczy, że jeśli nie zacznie szybko snowballować i nie utrzyma przewagi przez całą grę, to będzie kompletnie bezużyteczny i tylko cud może sprawić, że jego team wygra grę. A snowballować nie zacznie bez poważnych błędów przeciwnego teamu, bo jest to postać żałośnie słaba w early, która przed junglerami z mocnym early (czyli praktycznie każdym innym) może co najwyżej się chować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to jest postać, którą można grać tylko i wyłącznie ofensywnie? Co znaczy, że jeśli nie zacznie szybko snowballować i nie utrzyma przewagi przez całą grę, to będzie kompletnie bezużyteczny i tylko cud może sprawić, że jego team wygra grę. A snowballować nie zacznie bez poważnych błędów przeciwnego teamu, bo jest to postać żałośnie słaba w early, która przed junglerami z mocnym early (czyli praktycznie każdym innym) może co najwyżej się chować.

Pleciesz głupoty. Dzięki spellblockowi, scary i właśnie snowballowi, którego łatwo ogarnąć ma dość mocne early. No, chyba że go kompletnie nie ogarniasz...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli twój bot lane nie potrafi contrować wardów przeciwnika i masz supporta bez heavy cc na bocie to faktycznie dostaniesz w dupe na early

Tak jakby potencjał ganków na bocie był jedynym wyznacznikiem siły junglera. Skupmy się może na jego potencjale w walkach 1v1 w lesie i w gankach na midzie/topie? Oh, czekaj, nie ma żadnego potencjału, jeśli przeciwny team ma chociaż trochę oleju w głowie. Tak jak już napisałem wcześniej, dostanie w swoją widmową rzyć od każdego innego junglera, którego będzie miał nieszczęście spotkać w lesie (swoim czy wrogim, bez znaczenia), a jego STRASZLIWE ganki są "dobre" tylko raz na 2 minuty, z ulti, i nawet wtedy nie gwarantują killi.

Oh, oczywiście, można wziąć mida, topa i supporta z heavy CC, żeby Noc mógł zaszaleć, tyle że jeśli buduje się cały team pod jedną postać, to i Tryn czy Fiora mogą być dobrymi pickami.

 

No, chyba że go kompletnie nie ogarniasz...

Gwarantuję ci, że - jeśli ty ogarniasz Noca, a biorąc pod uwagę, że go tak bronisz, można tak sądzić - gdybyśmy zagrali 10 gier, w któych ty grałbyś Nocturnem, a ja swoimi junglerami, to wygrałbym minimum 8 razy. Mówię o normalnych grach 5v5, a nie 1v1 w lesie.

Ja junglerów nie mainuję, ale nagrałem się nimi w życiu i wiem, co potrafią. A Noc jest junglerem po prostu przestarzałym, który nie wytrzymuje w porównaniu z innymi junglerami w S3. I tyle, sympatia do niego nie zmienia faktu jego słabośći.

Edytowano przez Airlick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, niedawno do lola wróciłem, też uwielbiam aramy. Kiedyś dużo 3v3 grałem, ale zniszczyli tę mapę ;_; Zresztą wiele razy ją niszczyli, pamiętam skutki uboczne zmiany jungli na 5v5 - na 3v3 wtedy jungla była hardcorowa i mało czym tak naprawdę opłacało się wtedy junglować. Nunu dawał radę jedynie i w poważniejszych grach był permabanem. No, ale najlepsze były różnice między rankedami, a normalami. Na normalach bez przerwy panowała meta 2 bot 1 top, jak na SR i było to ogromnym błędem wynikającym z przyzwyczajenia większości graczy do 5v5. Tak naprawdę większość jungli była na górze, łącznie z dragonem. No, ale teraz jest Vilemaw z tak OP buffem, że aż nie opłaca się go specjalnie bronić xD, głupi relikt na środku i nie można stawiać wardów. Nie wiem co Riot chciał osiągnąć, reworkując tą mapę, ale najlepsza była pod koniec sezonu 1. No dobra jedno trzeba było poprawić. Mapa była tak skonstruowana, że miniony można było przyciągać do lasera i bronić się w nieskończoność. I jeśli twój team był mocniejszy w late, to jeśli zniszczyli wam inhiba, ale razem z nim nie zniszczyli wieży, to mieliście autowina.

Wystarczyło dać możliwość grania normal drafta, może by się trochę strategia na normalach rozwinęła. Znam sporo graczy, którzy lubili tę mapę bardziej niż SR, ale bardzo ciężko było grać na przyzwoitym poziomie. Nie zawsze trójka się znalazła, a normale to był jakiś żart.

 

No, ale dosyć historii. Albo jeszcze nie, bo ulubieni czempioni są z nią związani. Od końcówki sezonu 1 grałem zwykle junglerem na 3v3 i odtąd moim mainem jest Cho'Gath. W jungli pod koniec S1 był po prostu OP, a i w innych rolach nie był wcale zły. W praktyce można iść nim gdziekolwiek, ale najlepsza pozycja obecnie w 5v5 dla niego to jungla, ale tam trzeba go składać w full tanka, bo inaczej nie ma życia. Na 3v3 zwykle składałem go w AS offtanka - berki/merki, aegis, wits end, malady, fh. ga, jakoś tak build wyglądał. Ale AS dostał nerfa i już bym nie składał. Z junglerów bardzo lubiłem jeszcze Shyvane, która po wyjściu była najszybszym junglerem, na 3v3 również Cho wyprzedziła, była naturalnie tanky i miała całkiem sporo bazowego dmg, niestety cc jej brakowało. ADC to pozycja, której nigdy nie lubiłem, tu nie umiem grać nikim. Z solo lanerów bardzo lubię Renka, gra nim jest prosta jak budowa cepa, a przy tym całkiem mocny. No i bardzo lubię grać supportami. Taric i Leona <3. Ale jakoś po tym reworku tariciem już tak często nie gram.

 

Ale jednym z powodów, dla których lubię ARAMy jest to, że zmuszają do gry różnymi championami. najbardziej lubię grać healerami - Soną, Soraką, Alim, Tariciem. Najlepiej maxować heala i kontrować poke przeciwnika, a team zajmie się resztą. No i Łezka sucks, brać Kielich.

No i Cho też na ARAMie niezły wbrew pozorom, trochę ciężko nastackować ulta, ale poza tym umiejki ma świetne.

 

 


http://up.programosy...oto/0000_11.png - too much overpower) i Malphite. Z tym, że ten drugi już mi się strasznie przejada + teamy ze 4 AP gdzie nie dasz rady w porę złożyć odpowiedniego magic resista, naprawdę zniechęcają ;/

ja na Malphicie rushuję kielich, nie wiem, co ty składasz, że nie masz MR.

Edytowano przez monsignore
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łezka sucks? Dude ty chyba w życiu nie miałeś przyjemności grać Ryze xD Albo AP Soną ._.'' Na nich Łezka sama się stakuje, gdzie na sobie jest najlepszym itemem arramowym. Kontrolować poke i resztę zostawić drużynie? Kiedy grasz Soną i grasz umiejętnie, to ty jesteś tym poke.Na optymalnym buildzie z kielichem, archem i Morelonomikonem masz spore obrażenia co 4-5 sekund.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chalice jest lepszy jako item na start jak nie giniesz. A Soną na aramie czasem zdarza mi się ginąć raz na grę. Na Ryza to bym łezkę brał, tu mówiłem tylko o healerach, którzy wg mnie powinni mieć manę cały czas, wiem, powinienem był to sprecyzować.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na aramach zawsze pod ap bardziej go składam, a chalice jest bardzo dobrym itemem na start przeciw takim teamom. Imo nie warto trzymać się jednego buildu, tylko składać się na przeciwników. Poza tym do następnego patcha jest świetni item, który w teamie zawsze musi mieć ktoś, tzn. bulwark, powinieneś wcześniej go składać, jak chcesz w tanka iść. A jeśli chcesz robić coś więcej, niż inicjować, to polecam złożyć trochę ap. A co do tego, chalice to może macie rację, że trochę za dużo go składam, muszę spróbować czegoś innego na malphicie, on z maną aż takich problemów jak healerzy nie ma. z drugiej strony bardzo lubię athene na nim, daje cdr, ap i mr - wszystko czego Malphite potrzebuje, z wyjątkiem armora i hp, które można dostać z sunfire do tego sorcerki i jak dla mnie tu core na nim się kończy. no, chyba, że w teamie nie ma kto iść w bulwarka, wtedy buduję aegisa przed sunfire. czasem też zbuduję haunting guise, zależy od gry, generalnie wolę nie trzymać się jednego buildu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam Malfa na aramie buduję pod Penetrację i AP - Maska, Void Staff, Abbysal, Czapka, Sorki i dodaję Kielich na cd i regen(jak co chwile strzelasz to mana wychodzi).

Efektem tego jestem trochę papierowy, owszem, ale wszyscy boją się tych AoE obrażeń które mogę szybko zadać. A jeśli dobrze wymierzysz krążek, to i wyjdziesz cało, bo nie ma szans żeby cię dogonili ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie grałem, ale planuję wrócić. Moim mainem była Cassio i ... AP Kog na midzie. To była prawdziwa maszynka zniszczenia i pożogi. Jak trzasnąłem z w to nie było co zbierać. Może ktoś powiedzieć, czy opłaca się wrócić do gry ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od tego, czego się spodziewasz. Jeśli większej ilości flameów, trolli, afkerów, to tak, warto.

polecam wyłączyć allchat. Naprawdę, bez tego gra się dużo lepiej. afkerów to może nie powstrzyma, ale rozpraszanie się w kłótniach z drużyną przeciwną to najgorsze co można robić, jeśli chcesz wygrać. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam prawie wszystkich champów w grze. Prawie bo kilku nie mam tylko dlatego że ich nie lubię i basta. Mogę nimi dobrze grać, ale nie podobają mi się, czy to z punktu lore czy ich umiejętności mi nie leżą.

 

A allchat nie raz i nie dwa pomógł mi wygrać grę. Wbrew pozorom, ludzie to przewidywalne istoty, podpuść ich kilka razy a poczują się zbyt pewni siebie i popełnią błędy. A dolać oliwy do ognia kiedy ktoś w ich drużynie popełni błąd? No problemo, nich się pożrą między sobą. Dziel i rządź. Często wręcz bezczelnie korzystam z tego i działa :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Off top ale czuje ze musze napisac : Wszyscy ktorzy maja mnie w znajomych w lolu, uwaga na kolege ktoremu uzyczylem konto bo mam 70 postaci a on mniej, kolega moze pisac glupie rzeczy na sayu/proba trollingu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

League of Legends, League of Legends... cóż, jedna z najlepszych gier w jakie grałem :P

Przejdę może do rzeczy.

Nie grywam rankedów (w ciągu dwóch sezonów zagrałem tylko 7 rankedów, 4 wygrane, w jednym z nich grałem SUPPORT RIVEN bo zaszło nieporozumienie i nie wiedzieliśmy, kto ma brać topa >.> ale i tak wygraliśmy), zdecydowanie wolę normale, gdzie jest (przynajmniej ja tak myślę) luźniejsza atmosfera.

Najczęściej gram topami i midami, choć od bólu mogę też robić za supporta. Najbardziej nie lubię grać ADC.

Moja trójca:

- Teemo (mój main, ~85%! ugranych gier z 500-600 na wszystkich trzech kontach >.>)

- Shyvana

- Katarina

Czasem pogram też ARAMy, bardzo ciekawy tryb :P (szczególnie dlatego że przeciwny team może być ślepy i nie zauważyć AD Soraki xD)

Rad nie dam, bo sam jeszcze jestem n00bem :P

Jak chcecie ze mną pyknąć to dodajcie xBronyfied (trzecie konto, serwer EUNE, założyłem żeby przywyknąć do gry po długiej przerwie) i napiszcie, że jesteście z forum.

Przy okazji, takie pytanie: jak, według was, powinno się budować tego chomiczka (♥)? W S2 był build on-hity (sytuacyjnie buty berki/merkurki, Malady która już została usunięta, Wit's End, Frozen Mallet, ja lubiłem jeszcze dodać czasem stary Black Cleaver, Atma's Impaler, GA...) a teraz w S3 buduję go pod AP, czasami z odrobiną AS (oczywiście niekoniecznie w tej kolejności; buty na +20 magic pen, w mid-late dodać ulepszenie Homeguard/Furor, Rabadon, Nashor's Tooth/Runaan's Hurricane na wzmocnienie pasywa z E, Rylai żeby zwiększyć slow z Q i R a potem sytuacyjnie: Lianderka, Zhonya, Abyssal, GA, Lich Bane, Void Staff).

Czekam na odpowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy build Teemo na topa znalazłem na streamie Rainmana:

Start:

-Crystalline Flask

-HP poty

-Wardzik

Core:

-Blade of the Ruined King

-Liandry

-Nashor's Tooth

-Berserki

Sytuacyjnie:

-Randuin/Warmog

-Black Cleaver zamiast Nashor's Tootha

Warto dalej grać TF-em?

Warto grać Jaycem?

Warto grać Udyrem?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opłaca się

Co to znaczy: "opłaca się"? LoL to nie jest internetowy poker, że można na nim zarobić. Podoba ci się gra, to grasz, nie podoba, to nie grasz. Proste. A czy będzie ci się podobała bardziej niż np. kilka miesięcy temu? Szczerze wątpię. LoL już od dawna schodzi na psy. Tyle że nie ma lepszej alternatywy w gatunku MOBA.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy: "opłaca się"? LoL to nie jest internetowy poker, że można na nim zarobić. Podoba ci się gra, to grasz, nie podoba, to nie grasz. Proste. A czy będzie ci się podobała bardziej niż np. kilka miesięcy temu? Szczerze wątpię. LoL już od dawna schodzi na psy. Tyle że nie ma lepszej alternatywy w gatunku MOBA.

Zarobić to akurat na lolu można bardzo dużo, ale trzeba mieć skilla do tego. Na turniejach nagrody niemałe, a ze streamowania taki oce też kasę trzepie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Widać, że w życiu nie wszedłeś na Twitcha, gdzie to nie sztuka coś zarobić przy kilku tysiącach oglądających (co za granicą nie jest żadnym wyczynem jeśli umiesz grać).

Haha. 95% challengerów nie dochodzi do kilku tysięcy widzów naraz, co więcej, 95% challengerów nie dochodzi nawet do tysiąca. Skąd ty bierzesz takie śmieszne informacje i co palisz, czytając je?

I właśnie, nawet kilka tysięcy oglądających równa się w tej chwili marnym groszom, bo Twitch jakiś rok temu bardzo poważnie zmniejszył stawki streamerom. Żeby "coś" zarobić, to trzeba mieć REGULARNIE po kilka tysięcy widzów, a to jest możliwe tylko dla graczy grających w LCSie (i to też tylko dla najpopularniejszych, takich jak Wickd czy Cancerlote), których jest CAŁE 80.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...