Skocz do zawartości

Mój drogi Caramelu... [PL] [Shipping] [Oneshot] [Sad] [Dramat]


Toczas

Recommended Posts

Autor: Ecthelion_Yuda
Tłumaczenie: ToczasPL
Orginał: FiMfiction.net
Opis: Pewnego dnia Caramel znajduje u siebie na łóżku list pożegnalny...

(wersja tekstowa)
moj_drogi_caramelu_by_slaw1131-d5rglgk.p

Notka od autora (proszę przeczytać dopiero po przeczytaniu tekstu):


Znęcanie się nie jest dobrą rzeczą a znęcanie się z powodu czyjejś odmienności to przestępstwo. Bycie gejem, lesbijką, biseksualistą lub transseksualistą nie jest przestępstwem i nie jest to usterka. Zmienianie czyjegoś życia w koszmar z jakiegokolwiek powodu nigdy nie powinno być tolerowane.
100 lat temu, homoseksualizm był traktowany jak choroba psychiczna, to prawda. Ale 100 lat temu czarnych ludzi nadal traktowano jak obywateli drugiej kategorii, religia nadal posiadał władzę nad nauką i seksizm uważany był za normę. To już minęło, przeszliśmy dalej, ale jeden problem nadal pozostaje. Są jeszcze na tym świecie ludzie, którzy myślą, że normalne jest nękanie innych za to kim są, jak wyglądają i z kim sypiają. Na szczęście nigdy nie miałem sytuacji gdy moja odmienność seksualna stała się problemem, ale wielu ludziom się to zdarza. Ta historia została wymyślona, ale zapewne są ludzie którym się to przytrafiło. Niestety, to nasz świat jest tak okrutny. Proszę, powstrzymajcie to. Proszę, pomóżcie zabrać nienawiść okazując dobroć i współczucie dla innych.
dziękuję

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

No i znowu wpadłem w pułapkę… Do jasnej, ciasnej... 

 

SPOJLERY

 

Dlaczego wszyscy chcą zrobić z Braeburna geja? Bo ten fandom jest dziwny i powinien zniknąć z powierzchni internetu. Ale tak poważnie mówiąc; czy było w serialu jakoś to zasugerowane? Może, a ja to ominąłem. Co do samego fanfika; jest to krótki list opowiadający o miłości dwóch ogierów do siebie. Wcześniej wspomnianego Braeburna i Caramela. Nie kojarzyłem tego drugiego, więc sprawdziłem. Otóż Caramel… to raczej nie jest gejem według serialu. Po pierwsze, w jednym z odcinków, w którym pokazane jest święto Serc i Podków, mamy scenę, jak liże się za drzewem z inną klaczą, jakąś pegaz. (Co najzabawniejsze, to później, w tym samym odcinku, można go zobaczyć w tle, tym razem już z inną niewiastą). Więc skąd te podejrzenia? No ale to fanfik, więc okej.

 

List opowiada o życiu Braeburna, które zanim spotkał swojego wybranka, było do niczego. Ciągle tylko jabłka i jabłka, i jeszcze praca na farmie. Szkoda, że Applejack nie przejrzy oczy i nie przestanie ciągle mówić o tych owocach. Nadawca listu wspomina o swoich problemach w zidentyfikowaniu samego siebie. Ostatecznie nie widział siebie z innymi klaczami, lecz starał się dobrze dogadywać ze wszystkimi. I miasteczko go lubiło. Do czasu. Gdy po raz pierwszy zobaczył Caramela, od razu się w nim zakochał. No i spędzali dużo czasu, wiele nocy. Wreszcie postanowili popieścić się w miejscu publicznym i wtedy się wydało. Wielka niespodzianka. No bo co się dzieje, jak myślicie? Skoro wcześniej to ukrywali, to chyba wiadome było, co czego dojdzie. Cała społeczność momentalnie się od nich odwraca. Znikają wszystkie punkty reputacji, a bohaterowie spotykają się z nietolerancją i potępieniem. Dochodzi nawet do aktu spalenia ich domu. Jakieś dziesięć kucyków w białych kapturach (Ku Klux Klan?) dopuszcza się tego czynu.

 

Więc co ostatecznie postanawia zrobić Braeburn? Zabić się. O ku***. To jest debilne. Dlaczego? Jego wytłumaczeniem jest to, że gdy go zabraknie, to życie Caramela wróci do normy. No tak, z pewnością kucyki dadzą mu spokój, tylko dlatego, że jego partner nie żyje. Przecież one go nienawidzą nie dlatego, że jest z konkretną osobą, tylko dlatego, że jest gejem. Ten plan nie zadziała. Tak więc nie tylko Braeburn skazuje się na bezsensowną śmierć, ale również zadaje potężny cios swojemu kochankowi. I pod koniec jeszcze go prosi, aby własnokopytnie go pogrzebał pod jabłonią.... Cholera, co ja robię pod biurkiem? To jest tak boleśnie głupie... 

 

W ostateczności to nic nie zmienia. Nie lepiej było po prostu się przeprowadzić? Braeburn był gotowy na śmierć, więc również powinien być zdolny do zerwania z dotychczasowym życiem.

 

Ale trzeba oddać fikowi to, że porusza dosyć aktualny problem i istotny. Nietolerancja. Zostało to dobrze przedstawione, a forma listowna pomaga nam lepiej wczuć się w emocje bohatera. Nie uważam, że ten fik jest jakiś beznadziejny, aczkolwiek to zakończenie jest idiotyczne. Najpewniej zostało to zrobione na siłę, aby pokazać dramat całej sytuacji. Można było to przedstawić inaczej, a do tego dużo lepiej. Albo całkiem pominąć to samobójstwo, albo dać lepszą podbudowę do niego. Fanfik również raczej nie jest dla mnie. Tak po prostu. Bo jestem homofobiczną gnidą. I tyle. Być może.

 

Jeżeli chodzi o styl, raczej nie mam nic do zarzucenia. Tłumaczenie również w porządku. Nie zauważyłem żadnych głupot.

 

Na końcu mamy wzruszającą notkę od samego autora. Tak więc ten fanfik został napisany przez homoseksualistę. Hmm, ciekawe. Ogólnie mówi nam o tym, co już wszyscy dobrze wiemy. Że istnieje problem nietolerancji, że kiedyś homoseksualizm był uznawany za chorobę, że religia tępiła dewiacje i tak dalej i dalej. Jesteśmy poproszeni o to, żeby powstrzymać tę całą nienawiść. Tak więc ten fanfik miał nam pokazać, z jakimi problemami zmagają się tego typu osoby. Okej, popieram, tylko dlaczego zostało to zrobione w taki sposób? Jeszcze raz wspomnę, że ta śmierć była zupełnie niepotrzebna. Z samym przesłaniem się zgadzam, ale ja tu nie oceniam światopoglądu autora, tylko fika. I nie polecam go. (POWTARZAM; NIE POLECAM FIKA I NIC WIĘCEJ. JASNE? ŻEBY KTOŚ MNIE TU PRZYPADKIEM NIE OSKARŻYŁ O JAKĄŚ HOMOFOBIĘ. OKEEEEJ?! NIE CHCĘ SKOŃCZYĆ JAK ROWLING).  :crazy:

 

Tyle ode mnie.

 

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...