Skocz do zawartości

Wilcza wataha: Dołącz i wędruj z nami!


Nightmare

Recommended Posts

Jacob zrozumiał że nie będzie już potrzebny więc zaczął iść w stronę watahy. Był zdenerwowany gdyż myślał cała ta wycieczka była tylko kolejnym błędem który popełnił. Powiedział do siebie

- I po co to było?!

Po czym przyspieszył kroku.

Link do komentarza

-Emm... przepraszam, nie denerwuj się. Na pocieszenie powiem, że gdyby nie ty szaman by mnie chyba chciał rozszapać, do domu bym wróciła z co najmniej połamanymi żebrami

 Uśmiechnęłam się do Jacoba

-Idziemy na miód?

 W rzeczywistości miałam mieszane uczucia, ale chciałam być przynajmniej miła

-Kradnięcie niedźwiedziom miodu jest bardzo zabawne, a szczególnie, jak później próbują cię zabić

 Jeszcze raz się uśmiechnęłam

~~~~~~~~~~

Nocturnal właśnie się przenieśliśmy w góry i zbliża się wojna. SZAMAN PRZYZWAŁ SWOJEGO SYNA - ŻOŁNIERZA (sory za capsa) i z nim trenują, a ja i Jacob łazimy nie wiadomo gdzie

Link do komentarza

- Dzięki za zaufanie - powiedziałem ponuro. Czy ja na prawdę wyglądam jakbym miał w zamiarze ***(tak tu powinno być takie jedno słowo, ale zabraniają użycia go moje dobre maniery względem kobiet i regulamin) wszystko co się rusza? Nie wiem jak mógł pomyśleć, że mógłbym coś zrobić z jego żoną czy co tam - O. Szpieg znów w ruchu - powiedziałem na głos.

Link do komentarza

Stanęłam na środku. Nie miałam nawet zamiaru biec za nim. W sumie to nie chciałam nikomu nic wyjaśniać, to była moja sprawa. pomyśłam tylko ,,Chyba będzie nawrót depresji''. Poszłam sama po miód nie było niedźwiedzia. wzięłam trochę i jak gdyby nigdy nic przeszłam przez jego terytorium, nad przepaść. Zastanowiłąm się czy by nie skoczyć, ale w końcu po długich rozmyśleniach doszłam do w wniosku, ze to nie ma sensu. Pomyślałam, jaby sie ukarać. Wytarzałam sie w zbitej butelce.

-Dziwne, że nie jestem w psychiatryku.

Poszłam z powrotem. na pole. Zauważyłam tamtych z watahy, schowałam się za kamieniem i dalej mnie mało obchodziło w końcu mnie znalazł szaman i wystawił pazury 

-No teraz jak nie ma ochroniarza mogę gadać na serio 

-I tak jestem cała we krwi, więc kilka siniaków i zadrapań nic nie zrobi.

-Wydaje mi się, ze wydoroślałaś.

-A mi wręcz przeciwnie.

 Szaman odszedł. Jeszcze kilka wilków do mnie podeszło, ale albo w ogóle się nie odzywałam, albo to były to pojedyncze słowa.

W końcu odeszłam kilka wilków zapytało gdzie idę, ja stanęłam, wiatr rozwiewał moją sierść. 

- Na poszukiwania szczęścia wiecznego.

 Poszłam, a przy okazji się obmyłam ze krwi

Link do komentarza

/panowie, trochę... popieprzyliście, jacob, my nie jesteśmy na nowej polanie, tylko w biegu, więc może popraw post co?// 

 

Szpieg, czy nie szpieg, zdecydowanie nie jest to normalny wilk. Proponuję się na chwilę zatrzymać, i zobaczyć jaki ma zamiar, niż *i tu powiedziałem ciszej by garrus tylko słyszał* niż żeby miał za nami iść, i wiedział, gdzie jest obóz do którego zmierzamy

Link do komentarza

Po tym jak wyprzedziła watahę, gdy oni martwili się nie znajomą, znalazła rozłożysty dąb. Z powodu, iż wilczyca nie chciała biec dalej, ze względu, że znała cześć drogi, a nie jej całość. Wspięła się się na drzewo, po czym ułożyła się wygodnie na najniższej gałęzi. Wsłuchiwała się w otoczenie, nastawiając uszu. Wiosna oddziaływała pełną parą na każde stworzenie, dając jednoznaczny nakaz...

Link do komentarza

Jacob prychnął

- Nie jestem pod żadną komendą. Byłem w wojsku i nie mam zamiaru wracać do przeszłości. A jeśli chcesz wiedzieć byłem Kapitanem więc teoretycznie to ja rozkazuję tobie.

Jacob zmierzył ponownie Garrusa i dodal

- Ale ja już nie chcę wracać do tego więc nie będę rządzić.

Link do komentarza

- Jeśli byłeś w wojsku to jakim sposobem nie znasz stopni wojskowych - spytałem się Jacoba - pułkownik to najwyższy rangą oficer za to kapitan jest kilka stopni niżej. I nie obchodzi mnie, że masz dosyć wojny. Albo walczysz albo ruszasz za góry i tam zostajesz. Na razie jesteś szeregowym, bo nie mam dowodu, że jesteś kapitanem. Do tego ta nie znajomość stopni. Pewnie byłeś w piechocie. W takim razie tutaj może dadzą ci kaprala, ale to wątpliwe - spojrzałem na Mougrima - tylko ostrożnie.

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...