Skocz do zawartości

Seria Winningverse [PL][NZ][Romans][Komedia][Slice of Life][Shipping][Violence]


Recommended Posts

Co do słowa "bzykać" masz całkowitą rację. Jednak specyfika opowiadania wymaga używania właśnie jego, a nie jednego z licznych synonimów. Można powiedzieć, że to słowo jest cechą charakterystyczną i reklamą Cloud Kicker. Wszak motto opowiadania to: "Banging! Banging everywhere!" :) A że postanowiłem przełożyć je na bzykać, to musicie niestety się z nim pogodzić :).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż... Ten epizod pokazuje prawdziwą twarz Blossomforth, potrzebowała jedynie wyłączenia samokontroli xD Hmm, ale skoro lemoniada Cloud miała 10% to... w sumie nic dziwnego, że się Blossie upiła... Oj, coś czuję, że na następny dzień będzie tego bardzo żałować xD

Czyżby w Equestrii było rzeczywiście tak mało ogierów?

No w sumie tak, jakby nie patrzeć. To chyba nawet kanon xd

Also, Dolarku, dobre tłumaczenie xd Nie zawodzisz w tej kwestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspaniałe tłumaczenie. Nic dodać, nic ująć. Po prostu robisz świetne tłumaczenia. Mam tylko jedną uwagę. Czy to naprawdę musiały być marki? Wiem, podałeś wyjaśnienie, ale czemu akurat marki? Pomijając to że nazywam się Marek, więc odrazu mi się to dziwnie czyta. Ale jak tylko powiedziała to słowo to wyobraziłem sobie ich przed Bramą Brandenburską za czasów Hitlera. Muszę przyznać, że ta wizja była... ciekawa...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z kilku powodów.

 

- Podoba mi się użycie waluty "marka" i "dolar królewski", ale ta druga brzmiałaby mi dziwnie...

 

- Były używane na przestrzeni wieków w wielu krajach, więc dlaczego nie w Equestrii

 

- Nie wpadłem na to, jak odpowiednio sponifikować walutę oprócz "grzywki" - od grzywien, ale przeczytałem to na głos i uznałem, że idę się upić...

 

- Nie lubię spolszczenia i odmiany "Bits"

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie dalej Winning... cóż... Tym razem mogę coś nawet napisać, co o tym sądzę.

 

Strona techniczna jest dobra, błędów nie widzę. Nawalone wprawdzie przypisami w cholerę, ale przy takim slangu i wszystkim tym, co autor zamieścił w tym tekście i tak jest znakomicie, ciężko o lepsze tłumaczenie. Tutaj jak zwykle nie mam się do czego przyczepić.

 

A co do samej treści... cóż... rozdział III podobał mi się bardziej, niż oba poprzednie razem wzięte. Dowiadujemy się coraz więcej. Postacie pokazują coraz więcej swoich możliwości, pojawiają się też nowe. Ogólnie podoba mi się, w jakim kierunku zmierza całość. Powiem też, że z każdą chwilą coraz bardziej podoba mi się podstawa CK. Owszem, jest z niej bezduszna zdobywczyni serc klacz i ogierów, ale ma jakieś zasady, a to się ceni. Cóż, wątek opieki nad dziećmi jest po prostu przewspaniały.

 

Takie drobne szczegóły, jak spotkanie z matką czy metalowe pióra do treningu szermierki... fajności, naprawdę ubarwiające świat przedstawiony.

 

No i na dowcipie o Sweetie instruującej Blossomforth, jak się gotuje, by było dobrze, wybuchnąłem nieopanowanym śmiechem.

 

Czekam na więcej. By nie narażać się na pewną brutalną kontrę odpuszczę sobie "szkoda, że rozdział tak długo się tłumaczy."

 

To na tyle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dzięki za dodanie tego linka w najnowszym poście xd

 

I muszę przyznać, że też jestem zaskoczony tym, że Blossom cokolwiek pamięta z tamtej nocy xD 

 

I jak zwykle Cloud mnie przeraża - Dolar już wie czemu i dlaczego go za to nienawidzę xD

 

– Jeżeli ma ochotę na skok w bok to jej sprawa… – rzuciła mi nieśmiałe spojrzenie. – Wiem, że tak lubi moja muffinkę, że do mnie wróci.

 

To jest piękny fragment :ming:

 

O, ta zasada numer dwanaście... Lawl. Ale miło wiedzieć, że CK ma swoje zasady. Czyli "teoretycznie" byłbym bezpieczny :P Tylko teoretycznie...

 

No i to zakończenie. Epickie xD Aż żal, że to już koniec rozdziału.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za tłumaczenie, skoro dużo jest slangowych wyrażeń to nie potrafiłbym go przeczytać, przynajmniej nie w całości.

I taka jedna sprawa, rozumiem że przeszłość Fluttershy jest jeszcze nieujawniona, tak? Bo nie przypominam sobie żeby była o tym mowa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

ok.... przeczytałem The Incredibly Dense Mind of Rainbow Dash

powiem tak.... zarąbiste :3 Najlepsza jest piosenka. Nieznalazłem w tekscie błędów więc jest spoko.  Humor wyśmienity, jeszcze dziś ( jak teoche się prześpie) poczytam to drugie, jak słyszałem jeszcze śmieszniejsze. Fic według mnie warty polecenia osobie która się śmieje raz na ruski rok. Wyśmienita robota , brawa dla tłumacza 0,7 dla korektora lub na odwrót jak kto chce :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerwałem pisanie swojego FF, żeby przeczytać kolejny rozdział. Warto było :TWcU3:

Raz że FF jest genialny, dwa, że genialnie przetłumaczony. Chwała Ci Dolarze za zacne tłumaczenia. I WANT MOAR :lunaderp:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...