Skocz do zawartości

Odcinek 13: Magical Mystery Cure


Byaku

Recommended Posts

Obejrzałam odcinek trzy razy (raz na streamie, dwa razy w HD)... I powiem tyle... Był fajny, lecz odczuwam pewnego rodzaju niedosyt. Akcja toczyła się zbyt szybko jak na te 20 minut z hakiem.

Piosenki były fajne, miłe dla ucha i do tej pory w umyśle tłucze mi się "True, true friend"... echem... ale co to ja? Aaaa...

Księżniczka Twilight. Ok... pogodzę się z tym. Twilight była namaszczona na Księżniczkę od samiuśkiego początku. Skąd wiadomo? Cóż... spójrzcie na wszystkie Elementy Harmonii. AJ, RD, Flutter, Rarcia i Pinkie mają naszyjniki... a Twilight? Od samego początku miała "koronę".

U mad? :twilight4:

Sezon zakończył się w... dziwnym momencie. Bo zostawia nas w niepewności. Nie wiemy co będzie dalej. Czy Twilight zostanie w Ponyville, w swojej Bibliotece, czy będzie musiała się przeprowadzić do Canterlot...

Ale... myślę, że przeprowadzka nie nastąpi. Bądź co bądź, sama Twilight została Księżniczką "od przyjaźni"... Zatem zamieszka u siebie, wśród zwykłych kucyków, by szerzyć przyjaźń wśród equestriańskiego narodu.

Poza tym, Twilight bez swoich przyjaciółek, to nie ta sama klacz. Nie ta sama postać i... Celestia na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że nie powinna rozdzielać jej od swoich najbliższych przyjaciółek.

To tyle... moje skromne przemyślenia. Nie wiem czy ktoś przebrnie przez tę ścianę tekstu, but... who cares?

Princess Twilight is now cannon! Deal with it! :twilight2:

A nie, bo Twi jest karabinem!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwny był ten odcinek. Sam nie wiem, z jednej strony przekonał mnie, że Twilight jako księżniczka to było nieuchronne przeznaczenie i że w końcu musiało to nastąpić, ale nie do końca odpowiadało mnie to jak to przedstawiono. Do czego zmierzam? Widać było gołym okiem, że to miał być o wiele, wiele dłuższy finał, prawdopodobnie składający się z dwóch części. Widać było, że znacznie uproszczono poszczególne wątki i niektóre rzeczy na siłę poupychano, byle się zmieściło. Miałem wrażenie, że jedynie piękne zakończenie było "w całości", nieskrócone, takie jakie powinno być. A teraz inne rzeczy, po kolei:

- ogromny niedosyt jaki pozostawia odcinek
Przyczyna zamiany znaczków to była w zasadzie tylko migawka. Za mało zamieszania spowodowanego ową zamianą (przez co pozbawiono odcinka wielu możliwych "zabawnych" scen czy też takich które mogłyby wprawić nas w... współczucie?), rozwiązanie problemu wplecione w piosenkę, ale akurat to wykonano dobrze. Piosenka była wesoła, śpiewały wszystkie kucyki z Mane6, wpadało to w ucho, faktycznie rozweselało, co tu dużo mówić - świetna sprawa. Jednakże...

- ...co za dużo to niezdrowo
No właśnie. Odcinek bardzo w stylu musicalu (co zapewne wynikało z konieczności "upchnięcia" wątków w jeden odcinek). Nie zrozumcie mnie źle, voice acting to moim zdaniem jeden z największych atutów serialu gdyż głosy są dobrane bezbłędnie, a aktorstwo wręcz fantastyczne co sprawia, że gdy postacie śpiewają nie można wyjść z podziwu (tu zwracam szczególnie uwagę na "I've Got to Find a Way" i "True, true friend", to były moim zdaniem najlepsze piosenki odcinka), ale... przesadzono. Zabrakło mi "normalnych" dialogów, a śpiewania było zdecydowanie za dużo, a coś w nadmiarze, nawet gdy jest dobre nie zawsze się sprawdza.

- akcja leci na łeb na szyję
To jest wynikiem zrobienia z tego jednego odcinka. Poważnie, zastanawiam się, czy nie warto było odpuścić sobie "Games Ponies Play" i zamiast niego zrobić pierwszą część opowiadającą o badaniach Twilight nad niedokończonym zaklęciem, zamianie znaczków i kłopotach z niej wynikających aby w drugiej części przedstawić rozwiązanie problemu i wreszcie - koronację? Można by było to też bardziej rozbudować o wspomnienia, czy zwiększyć ilość dialogów. Niestety, ale jeden odcinek moim zdaniem nie dał rady uciągnąć tego, co zapewne miało być dużo obszerniejszą historią. W ogóle gdy zaczynał się ten odcinek miałem dziwne wrażenie, że zaczyna się tak jakby "od środka" a potem "wszystko w 5 minut" aż nadeszło cudowne zakończenie, które jako jedyne nie sprawiało wrażenia uproszczonego, tylko kompletnego.

- garść innych spraw, takich jak...
...Luna, która znów zapomniała języka. Jak długo jeszcze będą z niej robić "element scenografii"? Słowa nie powiedziała, nawet nie pogratulowała Twilight, nic. No i Celestia - Jigsaw, czyli sugestie jakoby miała wszystko zaplanowane i że od samego początku, od momentu w którym poznała Twilight obserwowała ją na każdym kroku i wiedziała, że ta w końcu stanie się księżniczką ("Congratulations Twilight! You're still alive. Most... wait, wait, wait, wait a second, it was not like this... Sorry.") No, ale zgoda, powiedzmy, że czekała na przyjście na świat wielkiego jednorożca który dokończy zaklęcie i się doczekała. Dziwne wydało mnie się, że kłania się Twilight (ale może to z grzeczności a nie w sensie, że oddaje pokłon), dobrze wiedzieć, że świeżo upieczona księżniczka nadal będzie jej uczennicą, aczkolwiek już nie w ten sam sposób co wcześniej.

Może moja wypowiedź sprawia wrażenie, jakby mi się finał trzeciego sezonu nie podobał, ale zapewniam, że to nie tak. Tak naprawdę ciężko mi ocenić ten odcinek i nie jestem w stanie powiedzieć czy według mnie był słaby, czy dobry aczkolwiek wrażenia mam... pozytywne, co sugeruje, że odcinek wypadł raczej na plus niż na minus. Przede wszystkim za kilka szczególnych scen (głównie za sprawą Pinkie), wspomniane "I've Got to Find a Way" (Twilight śpiewała cudownie, byłem pod wrażeniem) i "True, true friend" (klimat) oraz doskonałe zakończenie które zapada w pamięć. Mimo wszystko żałuję, że nie był to dwuczęściowy finał i że pewne rzeczy uproszczono aby zmieścić się w czasie antenowym.

Choć wyglądało to jak koniec serialu to jednak mam nadzieję, że pomimo "awansu" Twilight czwarty sezon nas nie zawiedzie i pokaże, że na koronacji przeznaczenie się nie kończy a fabuła zostanie pociągnięta dalej na poziomie co najmniej dobrym.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anekito
Pomyśleć jakim byłbym człowiekiem gdzyby mama nie zawołał mnie na 1 odcinek 1 sezonu lecącego na minimini.

Dziękuje za uwagę.

Mama w wersji męskiej! Cool story, bro :ming:

Gdzie mogę obejrzeć po polsku? Nie mogę się doczekać, choć już czuję zawód.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co? Oglądanie tego odcinka to uczestniczenie w wielkiej gali grand galopu. Najwięcej akcji, najwięcej piosenek, najwięcej dekoracji graficznych, najwięcej epickich momentów, ale zarazem... jest to najgorszy fabularnie. :lyra3:

Rozpoczyna się całkiem niewinnie,...

...a kończy Twialikokalipsą! :pinkiederpy:

Jednym słowem jest to najlepszy odcinek na zakończenie całej serii… :twilight3: …gdyby trwał 120 minut… :twilight2: …i gdyby nie kończył się happyendem!

I wcale nie hejce tego odcinka za Twialikorna(bo TS nie wygląda jak alikorn) tylko za jego komercyjność. Oh wait, to jest bajka by się badziewne figurki sprzedawały :twilight5:

Odcinek 10/10 Dziękuję dobranoc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny sezon będzie, Hasbro ma już nawet fundusze.

Ale bez zbędnego off-topu, nie będę tu spamował.

Wg. mnie to za krótko jak na jeden odcinek, co chwila się działo coś innego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, gdy emocje już opadły...

Tak, coś się skończyło. Nie ważne ile będzie sezonów, ale coś się skończyło. Mane6 szlag trafił. Najgorsze było to, że w pierwszej połowie od samego początku znane było rozwiązanie... Druga połowa była lepsza, ale znowu - śpiew, śpiew i jeszcze raz śpiew :rd8:

Ogólnie taki sobie ten finał. Szkoda, że dali piosenkę zamiast porządnej rozmowy w "zaświatach" (że tak to ujmę). Jak dla mnie ta scena powinna być dłuższa. Celestia powinna pokazywać niby oczywiste, ale takie "the best of", wyjaśniając długo i konkretnie rolę Twi. Mówi się trudno.

Ciekawe czy wydadzą sezony 1-3 na DVD / Blu-Ray w Polsce?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

YEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEY! ODCINEK

ssał.

Tak, zgadza się, był do kitu.

Po pierwsze zacznijmy od tego co boli najbardziej : trudno nawet nazwać odcinkiem coś gdzie jego bohaterowie więcej śpiewają niż zwyczajnie mówią.

- walnij epicki mega czar po prostu go czytając a ten zadziała! Nie podoba mi się że zrealizowali to na zasadzie tak miałkiej retrospekcji, której konsekwencje trzymają się w stylu dostania Necromoniconu przez Amazon czy inny Ebay i przypadkowego ściągnięcia Cthulu przez portal w kiblu.

- Farma Jabłoniastych chyba nawiedzona przez urząd do spraw imigracyjnych z Teksasu, bo jakoś mało sensu ma to że nikt nie próbował powstrzymać Pinkie przez rozpieprzeniem całego sprzętu.

- Mieszkańcy Ponywille kompletnie olewają co się dzieje w ich mieście, gdzie brygada pogodowa, czemu wszyscy mają wszystko w dupie?

- Stalker Celestia przypominająca Archi podglądacza z Matrixa w jakimś alternatywnym wymiarze. Dafuq? VIPowsikie wejściówki tylko dla pegazorożców?

- koszmarny pośpiech, bohaterki zdają się biec od jednej piosenki do następnej.

- multum piosenek brzmiących de facto na jedno kopyto. Poza tym rozwiązywanie wielkich problemów dzięki magicznej mocy piosenek wydaje się być co najmniej ostrym pójściem na skróty.

- ohydne księżniczkowe wdzianka.

- Totalnie zmarnowany potencjał akcji z pozmienianymi znaczkami.

- Celestia klękająca przed Twi? Bardzo wymuszone budowanie 'rispekta' Twilicorna.

- "Wielka magia" = Przyjaźń. Ciężko się czepiać po Szajning armorowym i kredensowym love beamie no ale cóż...

- mało ciekawe stroje "koronacyjne" mane 6, jedynie Pinkie w swoim wyglądała fajnie.

- Zakończenie które aż krzyczy "All gonna be allright! NOPE! It won't!"

+ Pimpowa korona Celestii mnie ubawiła xD

+ Zwierzaki Fluttershy i RD w kotle xD

+ Pinkie i jej akcje z świętowaniem i wypluwaniem wody były zabawne :)

+ Banda klonów ze świty Twi, ciekaw jestem gdzie Celestia ich trzymała i czy będą teraz pałętać się za Twi na każdym kroku, to mogłoby być bardzo zabawne.

+ Książka od bycia księżniczką xD. Niech spyta Diamond Tiary ta się na tym zna :P

Więcej nie przychodzi mi w tej chwili do głowy. Ponarzekam jeszcze jak Youtube będzie ładowało się z normalną prędkością bo teraz idzie jak krew z nosa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odcinek był bardzo fajny, w sumie mogli by rozbić to na 2, bo końcówka zbyt szybko szła...

7 piosenek, przy jednej z nich się normalnie popłakałam (piosenka w której Twi się użala nad sobą) i w dodatku Celestia śpiewa! Niemożliwe! :pinkie2:

Brak Sonic Rainboom... W tym sezonie go chyba ani razu nie było :/, ale była Luna! :TWcU3:

I przemiana Twi w alicorna! Bezcenne! :twilight2: Choć nie mogę się przyzwyczaić do nazywania ją Princess Twilight Sparkle.

Był epicki jak nigdy, ale... ta pustka na końcu... Nie wiem czy to przez to, że odcinek był szybki, czy dlatego że to ostatni odcinek sezonu...

Ocena ode mnie: 9,5/10. Mógłby być dłuższy. Idę obejrzeć go jeszcze raz :D.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anekito

@ Mystheria

Dziękuję! Łap plusika.

Co do odcinka-mieszane uczucia.

TA SUKIENKA ZOSTAŁA USZYTA PRZEZ APPLEJACK???

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twilight jako Alicorn? Niee!!! Przyzwyczaiłem się do Twily jako jednorożca i taka powinna zostać! Mam nadzieję że w 4 sezonie odwróci się to. To chyba przegięcie- jako jedna z Mane 6 była tą ''iskrą'' ale nie wyobrażam sobie jej jako księżniczka dająca rady? Kucyk, który był zawsze wyeksponowany jest jeszcze bardziej ''potężny''? Wygląda to głupio. A reszta z Mane 6? One przecież zostaną na drugim planie!!!

Wolałbym, gdyby Twily, którą wręcz pokochałem, pozostała sobą.

Nie umiem się przyzwyczaić- jak patrzę na nią- idącą ze skrzydłami (i pewnie się nie przyzwyczaję)... Nie umiem sobie wyobrazić, co może być w następnym odcinku. Mam nadzieję że jakoś to będzie ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anekito

@PISKLAKOZAUR

To byłaby czysta głupota Hasbro odbierać Twilight ewolucję. Dają, by odebrać? O ile nie jestem z tego zadowolony, Twi pozostanie alicornem.Kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera.

Zresztą głupota to robienie z Twi alicorna :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominałem o minusach, aye? Paskudne kreacje księżniczek, trafnie określone robotą Applejack i wymuszony, sztuczny, niepotrzebny i uwłaczający godności, dumie i inteligencji ukłon Celestii. Wielu ludzi już mówiło, że to było zbędne. Mnie to wkurzyło.

No, a teraz do użytkownika/użytkowniczki z mianem Avatara Babs Seed - Celestia była niepotrzebna?

YeZnaGu.jpg

Celestia była z Twilight od początku, deal with it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam takie odczucia co do tego odcinka:

-Podobała mi się scena gdzie po "reformacji Pinkie" wszystkie kuce wrzeszczą PINKIE! (Brechtałem, bo zastanawiałem się jak Pinkie się zreformuje, skoro już wcześniej pomogli Fluttershy)

-Elementy harmonii po wypowiedzeniu naprawionego zaklęcia wystrzeliła Kamehamehy w Twilight i nagle wyparowała (Po prostu wtedy się pogubiłem)

-W piosence w części gdzie śpiewa Fluttershy. VINYL SCRATCH MIAŁA CAMEO YEEEEEEAAAAAAH!:djpon3:

-Zostały użyte superowe techniki animatorstkie. Zwłaszcza je widać w scenie łóżkowej Twily. :twilight5:

-Boże te oczy jak jednoręki bandyta gdy kucom wracało wszystko do głowy.

-Ledwo co Twilight została koronowana to miała swój własny hymn :lyra3:

-I jeżeli dobrze procesuję to jej chyba też wybudowali zamek

Co do tego co będzie dalej. To tego nie wiem i nie chcę spekulować. Dlatego po prostu usiądę na chmurce i spokojnie poczekam :lazyrainbow:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PISKLAKOZAUR

Zresztą głupota to robienie z Twi alicorna :ming:

Masz 100 % racje. Trudno będzie się do tego przyzwyczaić. Ja też zawsze kochałam, ją jako jednorożca a tu...skrzydła...I teraz Bóg wie ile miesięcy trzeba czekać. Oby nie 8 miesięcy, tak jak w przypadku Canterlot Wedding/Crystal Empire. Wciąż mam nadzieję, że jej się to nie spodoba i wróci jako jednorożec. Przecież sama mówi, że będzie potrzebowała książki do ''kształcenia się w byciu księżniczką'', a więc odczuwa strach, niepewność i niezdecydowanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz Celestia niech idzie wykopać projektantki strojów na Księżyc :P

Gdyby ten ukłon był tak uwłaczający to by go nie zrobiła ale może to tylko kolejne zagranie Trollesti xD

Mnie zgiął ten osobny wymiar który wyglądał trochę jak jakieś Celestynowe centrum dowodzenia gdzie może stalkować wszystko i wszystkich. Byłbym ciekaw więcej powrotów do takich miejsc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja ocena 10/10, odcinek na podobnym poziomie co Royal Wedding, byłoby lepiej gdyby nie ograniczony czas odcinka.

Mój ulubiony kucyk księżniczką. Liquid pride, jak to ujął Shining Armor. Mimo tego wolałem starą Twi - ale na EqD widziałem post, że ten odcinek jest 3-częściowy. Pierwszą część obejrzeliśmy dziś, pozostałe dwie to początek 4 sezonu, więc zobaczymy jak się to dalej potoczy. Odchodząc od tematu fabuły - VIIINYYYYYL SCHRAAAATCH! :D mój ulubiony kuc drugoplanowy się pojawił. Oprócz niej była Derpy, i to w wielu scenach. Piosenek też nie brakowało, doliczyłem się 6 czy tam 7 - więc ogrom jak na 22 minuty. Ogólnie cały odcinek wydaje się pisany głównie pod fandom.

Niezły finał, teraz pozostaje tylko czekać na rozwinięcie wątku w 4 sezonie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PISKLAKOZAUR

To byłaby czysta głupota Hasbro odbierać Twilight ewolucję. Dają, by odebrać? O ile nie jestem z tego zadowolony, Twi pozostanie alicornem.Kto daje i zabiera ten się w piekle poniewiera.

Chodziło mi bardziej o to, żeby Twi ''wyrzekła'' się skrzydeł, albo żeby cały odcinek był snem czy coś? Z resztą jestem bliżej bram Piekła niż Nieba :) Nie wiem jak będzie dalej, (jestem ciekawy nowego sezonu)

Zresztą głupota to robienie z Twi alicorna :ming:

Zgadzam się z tym w pełni, ale Czwarty Sezon pokaże czy kolejny Alicorn stał się nim ''słusznie''. Nie mogę się doczekać:stare:

Twily Wróć!:OTE2F:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całość jest świetna aż do alikornizacji. Potem równia pochyła. (Zbyt dużo, zbyt szybko) Wciąż jest to coś co chciałbym obejrzeć raz jeszcze, choćby tylko i wyłącznie dla piosenek (Rarity dostała w końcu rolę, tak!), a jest jeszcze kilka świetnych elementów, jak ciekawa magia oraz mnóstwo detali, smaczków, animacja, itd. Sumarycznie: to wciąż doby odcinek mimo wad i wymuszonego zakończenia

Najważniejszym pytaniem jest, jak teraz będzie wyglądał 4 sezon?

Alicorn Twi nawet mimo tak niechcianego przez fanów, wymuszonego i przyśpieszonego pojawienia się jest dla mnie do zaakceptowania o ile twórcy mają jakieś ciekawe pomysły. Patrząc po finale 3 sezonu mam wątpliwości, ale 26 odcinków to jest potencjał na bardziej normalne tempo akcji. Poziom sezonu 3 jest akceptowalny, ale lepiej jakby było bardziej w stylu 2. Jak będzie w praktyce zobaczymy.

Wielu nowych bronies po tym finale nie przybędzie i mam nadzieję, sprzedaż alicorn Twilight będzie na tyle niska, że zrozumieją jak zły to był pomysł, a nie na tyle słaba by porzucili cały projekt. Widać jak na dłoni, że kuce straciły sporo wraz z odejściem Lauren Faust.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeeee... Mocno mieszane uczucia...

Pośpiech, pośpiech i jeszcze raz pośpiech. No i na tym złe rzeczy się kończą.

Końca, nie wyobrażałbym sobie innego, lepszego... Tylko, że powinien to być ostatni odcinek MLP:FIM.

Właściwie cały sezon byłby doskonałym kończącym:

- jakbyśmy dostali pełny, 26 odcinkowy sezon

- zrobili normalny, niepośpieszny, dwu-odcinkowy finał

- zakończyli wątek CMC

- zrobili coś z Chrystalis

Wydaje mi się, że właśnie gdyby nie cała popularność, to byśmy to dostali w tym sezonie... Mam nadzieję, że nie przesadzą z odcinaniem kuponów w sezonie 4.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...