Skocz do zawartości

Opinia - Sezon III


Cozy Glass

Recommended Posts

Ale w sumie Discord to postać dwóch odcinków .... no i ewentualnie któregoś odcinka trzeciego sezonu ...

No i nie zapomnijmy też o najnowszym Diablo i dubbingowanym South Parku w którym wg. tego co niektórzy piszą nie gra Cartmana. Niestety nie napisał mi jeszcze kogo tam gra ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ay:rd7: a mi sie ten sezon podobal ze wzgledu na pare bardzo dobrych(wg.mnie) odcinkow takich jak:

-Magical mystery cure

-Too many pinkie pies

w tym pierwszym fajne rozwiazanie mieli w tych piosenkach, byly super (obejrzalem go chyba z 10 razy:p )

Ale jednak jest jeden minus, sezon 3 ma tylko 13 odcinkow. Jest to zdecydowanie za malo, a do tego niewiadomo ile mamy czekac na nastepny sezon.

Moja ocena 9.5/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ów sezon miał za mało travellingu tzn. już nie czuło się tej odkrywczej magii. Ostatni wyemitowany odcinek był wyjątkowy, ponieważ zawierał nie rozłożyście sporo nowych piosenek przez co wydawał się krótszy, aczkolwiek w tym właśnie odc. zdarzyła się rzecz, której bym się nie spodziewał. Mianowicie chodzi o tą przemiane Twilight z mocy księżniczki Celestii, której nie mogło zabraknąć i co pozwalało nawet na przypomnienie po co właściwie Twily się znajduję w Ponyville. Widziałem, ogółem w całym sezonie, że Hasbro postawiło na swoim.

W rezultacie ten sezon też był dobry co reszta, ponieważ nadrabiał akcją i dynamiką jak z resztą w całej serii. Taka jest moja niedługa opinia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i ja się wypowiem:

Co mi się najbardziej podobało.

-Część odcinków (Fun, fun, fun!)

-Powrót Discorda... mógłby być lepszy, ale zawsze to coś.

-Pojedynek Twilight z Trixie

-More Lyra!

-Atak klonów Bon Bon

Czego mi brakowało.

-13 kolejnych odcinków :rd5:

-brak PORZĄDNEGO finału

-za mało listów

-brak dobrego "tego złego" - Sombrero to jakaś pomyłka

Co mi się najbardziej nie podobało.

-Część odcinków (Spike at...)

-Finał w postaci musicalu

-Finał jako jedno odcinkowy maraton i przytłaczająca liczba piosenek (za którymi nie przepadam)

-Twilight próbuje pooddawać znaczki komu trzeba, a tu pierdut! Hasbro... na więcej was nie stać? :rd8:

Ogólnie 7+/10 - za zmarnowanie najważniejszego finału, wciśnięcie wszystkiego w jeden odcinek co zmusiło autorów do prześpiewania czegoś co mogło być ciekawymi dialogami. Mówi się trudno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Skoro tu jestem, to też się wypowiem. Moim zdaniem sezon 3 był całkiem w porządku, aczkolwiek brakowało kilku rzeczy. Nie powiem odcinek Too Many Pinkie Pies był bardzo dobry, jak dla mnie jeden z lepszych w tym sezonie. Były również i gorsze momenty.. Końcówka ostatniego odcinka to jakaś tragedia, w ogóle zamiana Twi na Alicorna to przegięcie jak dla mnie. Wcześniejsze sezony były lepsze, ten był inny ale to nie oznacza że gorszy.

Oceniam go na 6,5/10. Byłoby więcej gdyby nie fakt taki że.. Było malutko odcinków, akcja działa się zbyt szybko czasami, no i ten ostatni odcinek..

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon bardzo nie stabilny. Genialne odcinki były przeplatane ze średnimi (spike at your service to największa wtopa sezonu). Ale tak:
Na plus:
+ powrót Discorda,
+ powrót Trixie,
+ pojawiała się Luna,
+ dużo bardzo fajnych piosenek,
+ The Crystal Empire
+ Too many Pinkie Pie's
Na minus:
- tylko 13 odcinków,
- Spike at your service,
- niektóre odcinki powinny być podzielone na 2 epizody,
- mane 6 olały Celestię (za mało wysyłanych listów, TS krzycząca na Celestię)
OCENA: 8+/10  Po dokładnej analizie zmieniam ocenę na: 7/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem sezon 3 jest dość porządny. Dużo odcinków mi się spodobało ale [ teraz moment histeri ] to że twai zamienia się w alicorna!? Ma być 4 sezon ale jak on będzie wyglądać przecież ona jest księżniczką. Jak dalej ta akcja się potoczy?? Po prostu oni zepsuli mi uczucia. Hub Ty Potworze.

Moja ocena 6/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeci sezon był dla mnie za krótki. Spodobał mi się z tego powodu, że było dużo fajnych piosenek, odcinków, które były dość takie moim zdaniem specyficzne. Jednak najbardziej podobały mi się 2 odcinki "To many Pinkie Pie's" oraz "Wonderbolts Academy". Było też dużo niespodzianek. :rainderp: Liczę na to, że będzie tak i w czwartym sezonie. A odcinki będą wciągające jak w trzecim.

Moja ocena to 8,5/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

III sezon? NO-PE. Całkowite nope. Mógłbym wymieniać w nieskończoność ilość elementów które mnie irytowały. Przede wszystkim brak listów, całkowite olanie Celestii, i 13. odcinek [WTH IS THAT?]. Trzynaście odcinków pogarsza tylko sytuację, Twilicorn jest bezsensem, ukłon Celestii w stronę Twili?? Co to ma być? Na przeciwko I i II sezonu ten jest porażką. 5/10.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W całym sezonie najbardziej zachwycił mnie odcinek, w którym pojawiła się Trixie :pinkie2: Uważam, że to jeden z najlepszych w tym sezonie! Poza tym masa dobrych piosenek i oczywiście Beebs Seed (moja ulubiona :fluttershy4:) Cały sezon oceniam na 7/10 oczekiwałam trochę lepszych odcinków a odcinek "Spike at your service" był koszmarny. Ledwo dało się go oglądać :shiarmor: Zaskoczyło mnie to, że było zero listów do Celestii!!! Byłam przyzwyczajona, że w każdym odcinku będzie tradycyjnie list do Księżniczki Celestii, a tu co? :molestia: Mimo to sezon całkiem całkiem...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc, sezon 3. Lepszy od poprzednich? Nie. Gorszy? Trochę. Czy zasługuje na hejt, który czasem dostaje? Na pewno nie.

Sezon miał za równo bardzo dobre (Magic Duel, Too Many Pinkie Pies, Sleepless in Ponyville, Just for Sidekicks), niezłe (Magical Mystery Cure, Keep Calm and Flutter on) jak i złe (Spike at Your Service) odcinki. Jak każdy sezon. Ten jednak ucierpiał z powodu o połowę mniejszej ilości odcinków, jak i nie posiadania ani jednego Rarity-centered episode.

Co jeszcze? Cóż, w ogóle nie rozumiem hejtu na Twilicorna. Czy jestem jedyną osobą, która nie tylko nie uznaje tego za coś złego, ale i ucieszyła się z tego powodu? Bo naprawdę, nie tylko zdawałem sobie sprawę z tego, że to się stanie, ale i liczyłem na to.

Dalej- w sezonie znajduje się jeden odcinek, którego nie mogę przeboleć- Spike at Your Service. Posunę się nawet do wniosku, że to najgorszy odcinek, którego nie ratują nawet wąsy Pinkie. Nie chodzi nawet o niezdarność Spike'a czy OOC Applejack. Nie, najbardziej mnie boli to, że zmieniając jedną rzecz w fabule, można by zrobić z tego jeden z najlepszych odcinków, podwyższając także poziom sezonu. Wystarczyło by zamienić Applejack na Rarity. I już. Niezdarność Spike'a byłaby jego nieudolnymi próbami szycia. Kodeks smoka- próba zaimponowania swej ukochanej. Próba odwrócenia sytuacji i zaklinowanie nogi- IC. Trzeba by jeszcze tylko zmienić okoliczności, w jakich Spike został uratowany, odjąć Megawolfa i dodać na końcu coś słodkiego, jak w "Secret of my Excess" i mamy świetny odcinek. I do tego skupiony na jednej z najlepszych postaci, a nie nudnej Applejack. No offence, ale jak już ta była praktycznie background character przez poprzednie 2 sezony, to niech nim zostanie, nie obchodzi mnie to, i tak jest jedną z gorszych postaci IMO.

Od następnego sezonu wymagam więcej Rarity, Sweetie Belle i Luny.

Dziękuję za uwagę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na minus:

- Spike at your service,

- niektóre odcinki powinny być podzielone na 2 epizody,

OCENA: 8+/10

Pierwsze dwa odcinki były dzielone na dwa epizody.

A odcinek ze Spikiem był genialny bo miał połączenie z innym odcinkiem. Coś jak "Pulp Fiction" - dwie różne historyjki

jedna ze Spajkiem a druga z tymi przygotowaniami do kontroli zamku, który miał być typowany do igrzysk.

Oba odcinki w odpowieni sposób były połączone :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze dwa odcinki były dzielone na dwa epizody.

Tak ale sądzę, że odcinki Keep Calm and Flutter On i Magical Mystery Cure powinny być podzielone na 2 odcinki.

A odcinek ze Spikiem był genialny bo miał połączenie z innym odcinkiem. Coś jak "Pulp Fiction" - dwie różne historyjki

jedna ze Spajkiem a druga z tymi przygotowaniami do kontroli zamku, który miał być typowany do igrzysk.

Oba odcinki w odpowieni sposób były połączone :)

Odcinki o których mówisz noszą tytuły Just For Sidekicks i Games Ponies Play (osobiście lubię oba odcinki). Ja uczepiłem się odcinka Spike at Your Service, w którym Spike jest totalną łamagą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ,,Keep Calm and Flutter On" nie widzę potrzeby dzielenia tego... Jeśli chodzi o mnie - totalnie niepotrzebny był odcinek o Spike'u... Lubię naszego małego smoczka, ale ten odcinek był po prostu... nudny!

No i nieszczęsne ,,Magical Mystery Cure" które podobało mi sie od strony muzycznej - piosenki świetne... Ale poza to historię na minimum 2 odcinki wcisnęli w jeden, no i... TWILICORN :twilight9: ...

Ehh. Momentami ten sezon ratowała już tylko pinkie ze swoimi komentarzami ;) Generalnie to mogli to porządniej zrobić, ale nie narzekam. Z moich ulubionych odcinków to ,,Apple Family Reunion", Kryshtałowe Imperjum (łoba odcinki), i ewentualnie ,,Too Many Pinkie Pie's"... no i + za piosenki z Twilicornoodcinka :twilight3: Ah no i dobrze by było gdyby utrzymał się ten poziom animacji z ostatniego odcinka, powalił mnie ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ,,Keep Calm and Flutter On" nie widzę potrzeby dzielenia tego...

Ja mam wrażenie, że fabuła odcinka była przeprowadzona zbyt szybko, a przemiana Discorda zbyt nagła (a może chciałem więcej chaosu :trollface:)

Ah no i dobrze by było gdyby utrzymał się ten poziom animacji z ostatniego odcinka' date=' powalił mnie ;3[/quote']

Tylko żeby nie popełniali prostych błędów np. poprawny znaczek RD jeszcze przed przemianą znaczka. (Podczas piosenki What My Cutie Mark is Telling Me)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o same efekty... patrząc na chociażby pierwsze odcinki III sezonu i ten ostatni - widzę duży skok... zwłaszcza jakoś tak rzuciło mi sie to przy piosence I've Got To Find a Way ;) W sumie w True True Friend też... Ogólnie ten odcinek jest fajnie wykonany... I fajny muzycznie. Tylko gdyby nie ten skrótowiec myślowy + forma musicalu i... TWILICORN...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon trzeci był świetny, ale nie obeszło się bez kilku rażących wpadek, jak np.

- oba odcinki ze Spikem były po prostu nudne i słabe,

- "Magical Mystery Cure" można by podzielić na dwa osobne epizody, bo akcja przebiega tam za szybko

- nie było Derpy :djTyy:,

Poza tym nie mam żadnych zarzutów. Kilka rozwiązań było sporym zaskoczeniem, np. powrót Discorda, czy Twalicorn :twilight2:, ale raczej w sensie pozytywnym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sezon III. Sezon bardzo wg. mnie udany. Zrobiony bardzo fajnie i solidnie. Dlatego mam pozytywną opinię o o tym sezonie. Dzięki niemu bardzo polubiłem Twilight.

Co mi się najbardziej podobało? Chyba wszystko. Świetnym momentem był występ Luny w śnie Scootalo. Uwielbiam też scenę koronacji Twili.

Brakowało mi odcinka w stylu wakacyjnym. Mane6 jadzie nad morze i mają wakacje. Coś w tym stylu. Za mało księżniczek.

Co mi się nie podobało? Ilość odcinków. I to chyba tyle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja traktuję ten sezon jako taki eksperyment - Hasbro chciało zadowolić skrajnie różnych odbiorców i zapełnić dziury powstałe w poprzednich dwóch seriach. I powiem tak: różny tego wyszedł efekt. Poszli trochę na łatwiznę, między innymi reanimując odcinek z Trixie, który rzekomo miał się pojawić już w sezonie 2 - nie był taki zły, a prawdę powiedziawszy prezentował całkiem przyzwoity poziom. Z racji stwierdzenia, że "AJ is a background pony" w tej serii pomarańczowy kuc wręcz się wylewa z ekranu, podobnie zresztą jak Spike (i niestety, przypada z nimi jeden ze słabszych odcinków w minionym czasie). W wyniku długości - bardzo mało backgroundów, duże koncentrowanie się na mane 5 (bo Rarity została mocno zepchnięta na drugi plan), a z racji musicalowej formy ostatniego epa - bardzo mało piosenek w pierwszych 12. odcinkach. Niektóre rozwiązania i odcinki mi się podobały ("One bad apple", "Apple Family Reunion", "Sleepless in Ponyville", "Magical Mystery Cure"), inne mniej lub wcale ("Keep calm and flutter on", "Spike at your service"), ale to już kwestia indywidualnych preferencji. Ogólne wrażenia? Mieszane, ale z bilansem dodatnim, pozytywnym. ;]

Co do Twilicorna - jestem entuzjastą tej idei, o dziwo, choć zdaję sobie sprawę, że kręcenie kasy przez Hasbro na zabawkach jest jednym z powodów jego powstania. Deal with it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o mnie, to sezon 3 bardzo mi się spodobał. Pomimo, iż okazał się on trochę gorszy od 2, to śmiało mogę powiedzieć, że się na nim nie zawiodłem.

Sezon zaczyna się z gruber rury, gdyż The Crystal Empire jest jednym z najlepszych odcinków, jak były. Fabuła-wspaniałą, postacie-wspaniałe, akcja-wspaniała, po prostu wspaniały odcinek. Olbrzymia dawka epickości; ot tego zaczyna się S3. Następny odcinek, Too Many Pinkie Pies jest trochę takim zejściem na ziemię po wcześniejszym odcinku. Po czym naprawdę niesamowitym mamy coś typowo średniego. Odcinek, mimo iż śmieszny, to fabuła w nim ubolewa a wiele rzeczy jest niewyjaśnionych/bezsensownych. Powiedziałbym, że odcinek pomiędzy średni a fajny. Przyjazd Babs Seed to Ponyvile mogę śmiało uznać za drugi najlepszy odcinek o CMC. Tylko Hearts and Hooves Day jest (trochę) lepszy. Pełno humoru, świetnych fragmentów oraz jedna z najlepszych piosenek w MLP spowodowały, że ten odcinek jest naprawdę bardzo dobry i oglądało mi się bardzo przyjemnie. Następny odcinek, tak samo jak The Crystal Empire, mogę śmiało zaliczyć do TOP10. Mega śmieszny, mega epicki, mega zaje*isty. Śmiałem się przy nim prawie bez przerwy; w szczególności "Kucyk grający na 10 instrumentach" wywołał u mnie atak śmiechu :P Leśny biwak mogę porównać do One Bad Apple, gdyż dostał u mnie teką samą ocenę (8,5/10). Również pełno śmiechu oraz parę świetnych momentów. Jednak wszystko się kiedyś kończy, gdyż teraz trafiamy na te gorsze odcinki. Wonderbolts Academy to dla mnie strzał w ryj po ty, co mieliśmy. Odcinek bardzo toporny, nudny oraz praktycznie bez polotu i całkowicie nie śmieszny. Wiejski zjazd też nie należy do świetnych odcinków. Ogólnie odcinek średni, bo nie widzę w nim żadnych wielkich plusów jak i minusów. Jeżeli Wonderbolts Academy był dla mnie strzałem w ryj, to Spike at Your Service jest zgnieceniem jąder rozgrzanym to białości imadłem. Odcinek naprawdę słaby; jeden z najgorszych w tym serialu. Całkowity brak humory, nuda jak cholera, idiotyzm oraz ogólny brak sensu powoduje u mnie olbrzymią biegunkę połączoną z bólem zęba. Zdecydowanie czarna owca tego sezonu, zresztą serialu również. Wszyscy o to prosili, a gdy przyszło co do rzeczy, wszyscy się tego wyparli czyli historia Keep Calm and Flutter On. =Mi osobiści, odcinek się spodobał. Dużo humory- największy plus odcinak, a największy minus to dziwna logika Celesti oraz jej pomysł na nawrócenie Discorda. Just For Sidekicks to wybicie wysoko w górę po wcześniejszy odcinkach (nie licząc Keep Calm and Flutter On). Odcinek, niczym gąbka wodą, przesączony humorem, że aż z niego kipi. Chyba najśmieszniejszy odcinek jaki był. Usta ze śmiechu mi się nie zamykały. Po przeczytani opisu odcinek pomyślałem, że będzie on raczej średni, a tu mamy jeden z najlepszych odcinków w serialu. Niestety, po wielkim wzroście mamy wielki spadek, ponieważ Games Ponies Play to kolejna kula u nogi. Odcinek tak przewidywalny, że już na samy początku widać koniec. Nuda, brak humoru oraz przewidywalność olbrzymia jak słoń powodują, że ten odcinek nie jest przeze mnie lubiany. Finał sezonu to dla mnie strzał w dziesiątkę. Drugi najlepszy odcinek jaki kiedykolwiek był. Tylko The Super Speedy Cider Squeezy 6000 jest od niego lepszy. Nie widzę w tym odcinku żadnych minusów. Wspaniała fabuła, piękne zakończenie oraz po prostu epickość do szpiku kości. Po prostu idealny. Nie rozumiem, jak można powiedzieć, że ten odcinek nie jest świetny.

Jeśli chodzi o piosenki, to są one świetne oraz nie ma za bardzo takie, która by mi się spodobała. The Failure Song jest miłe i przyjemnie do słuchania, The Ballad of the Crystal Empire jest raczej jedną z tych gorszych piosenek, lecz i tak jest fajna. W The Success Song tylko fragment w Rarity mi jakoś bardziej przypadł do gusty niż reszta. Babs Seed jest genialne. refren bije na kolana; zresztą zwrotki też. Raise This Barn ma bezsensowny teks, ale tak to bardzo fajna i miła pioseneczka. Morning in Ponyville oraz Life in Equestria są bardzo fajne i zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój. What My Cutie Mark Is Telling Me to najlepsza piosenka w tym sezonie. Po prostu świetna, zwłaszcza tytułowy tekst. I've Got to Find a Way jest piękna, lecz jakoś mało mnie zachwyca. A True, True Friend o dziwo mało przypadło mi do gustu. Tylko część z Rarity raz ostatnia zwrotka są o wiele lepsze od innych. Celestia's Ballad to druga najlepsza piosenka w 3 sezonie. Piękna i wspaniała, aż srece rośnie. Moje zdaie na temat Behold, Princess Twilight Sparkle jest dość nietypowe, gdyż jest to dla mnie 3 najlepsza piosenka. Strasznie klimatyczna, aż włosy się jeżą. Za każdym razem, gdy oglądam ten fragment, każdy fragment mej skóry krzyczy z epickości.

A na końcu postacie. może najpier opowiem o ych wcześniejszy postacia, a dopiero potem o nowych. W Twilight-Alicornie nie widzę nic złego. Nie wiem, co was tak wkurza w tym. Natomiast jeśli chodzi po prostu o Twilight, to nadal jest ona na drugim miejscu najlepszych postaci. Nawet bym powiedział, że przybliżyła się mocno do pierwszego. Applecja lubie wciąz tak samo, czyli średnio. Fluttreshy zdenerwowała mnie swoją ciapowością w Magic Duel, ale nadrobiła to w keep Calm and Flutter On. Rarity, nie widzieć czemu, bardzo mocno polubiłem i jest teraz ona w mojej TOP5. Pinkie Pie nie wyróżniła się za bardzo w tym sezonie, więc na mej liście nie ruszyła się z miejsca. Rainbow Dash ciągle gryzie ziemie prawię na samym dole mej listy. Tylko w Wonderbolts Academy trochę podrosłą, lecz po chwili odrazy spadła. Spike po odcinku Spike at Your Service spadł na łeb na szyje, w odcinku Just for Sidekicks nadrobił i wysunął się na końcówkę mojego TOP10. Z CMC jest raczej tak samo, tylko Scootaloo dzięki odcinkowi Sleepless in Ponyville, bardziej mi się spodobała. Celestia w ostatnim odcinku nawet mi się spodobała, gdyż wcześniej raczej średnio ją lubiłem. Luna ciągle jest gdzieś po środku, lecz prze tą ciągłe "Chce Lune" i "Dlaczego nie ma Luny" zaczyna mnie ona już denerwować (wiem, że to nie wina postaci, ale po tych wszystkich wpisach niedobrze mi się robi, kiedy patrze na naszą Księżniczkę Nocy). Cadance i Armor, dzięki The Crystal Empire, stoją jeszcze wyżej, niż wcześniej i prawie dochodzą do TOP10. Pomimo, iż w S1 nie lubię Trixie, to w S3 ją uwielbiam. Wbiła mi się nawet na TOP10. Uwielbiam ją jej zachowanie i charakter. Discord.... Jeśli chodzi o jego zachowanie, to nadal jest tak samo świetny, ale przemiana... nie wiem co o tym myśleć. Nie mam na ten temat ani pozytywnego, ani negatywnego zdania, przez co Discord wciąż jest tak samo świetny jak wcześniej. Spitfire- beznadziejny, kompletnie źle dopasowany głos oraz denerwujące zachowanie, lecz jej wygląd mi się podobał. Tyle ze starych postaci, trza powiedzieć teraz coś o nowych. O Babs Seed w One Bad Apple miałem raczej mieszane uczucia, lecz w Apple Family Reunion nawet mi się spodobała. King Sombra jest dla mnie świetną postacią i drugim najlepszych villianem, zaraz po Discordzie. Epicki wygląd i głos, który mrozi krew w żyłach. Szkoda, że było go tak mało. Lightning Dust to jedna z najmniej lubianych przeze mnie postaci. Wkurzający głos, niczym nie wyróżniający się wygląd oraz idiotyczne zachowanie, to jedyne rzeczy, jakie w niej widzę. Ale ona to jeszcze nic w porównaniu z Ms. Harshwhinny oraz Ms. Peachbottom (jakby ktoś nie wiedział, ta pierwsza to inspektorka, a ta druga to kucyk, którą man6 wzięło za inspektorkę. Obydwie są brzydkie i mają wkurzający głos, ale ta pomylona wieśniaczka ma do tego ADHD, nadpobudliwość i klaustrofobie, a jej zachowanie doprowadza mnie do szewskiej pasji.

Dobra, postacie były, odcinki były i piosenki też. Trzeba wziąć się za podsumowanie. Sezon 3 jest jednym słowem wspaniały Większość odcinków jest powyżej przeciętnej, prawię wszystkie piosenki są świetne, a postaci, mimo iż jest ich mało, są dość zróżnicowane, tylko Sobra, Trixie oraz Discord są o wiele lepszy od reszty. Pomimo, iż sezon mógł mieć te 26, a nie 13 odcinków, to mało mi to przeszkadza. Gdyby S4 utrzymał ten poziom, jaki panuje w 3, bardzo bym się cieszył, a gdyby go przerósł, to był bym w siódmym niebie.

Uch, mocno się rozpisałem, ale opinia nie może się składać z 3 zdań. Powinna być retrospekcja i ocenienie każdego elementu osobno. Ale to już mały offtop, więc milczę już w tej sprawie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Najgorszy sezon. Nic się kupy nie trzymało. Fajnie się oglądało i słuchało, ale fabuła leżała i kwiczała. Od początku do końca. Każda z postaci została przedstawiona w jakiś odwrotny sposób.

Applejack - wpychali gdzie się dało, jak by chcieli nadrobić jej brak w poprzednich.

Rarity - pomijając największy błąd - jej brak - to chyba czasem zapominali, że jest uosobieniem szczodrości

Pinkie Pie - nawiedzona wariatka i maniaczka

Twilight Sparkle - gdzie listy?:9QuUw: + Twilicorn rly?

Fluttershy - spłycona ile się tylko dało

Rainbow Dash - Jar Jar Binks

Spike - wystarczyło, że oddał kamień dany przez Rarity jako pierwszy, bardziej skopać nie da się

Za to Piosenki i animacja jak najbardziej lepiej, niż w poprzednich sezonach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...