Skocz do zawartości

Mroczne proroctwa [Z][Przygoda][Violence]


Recommended Posts

  • 9 months later...

Nie wiem, czy moja opinia będzie adekwatna do rzeczywistości. tekst powstał już jakiś czas temu i być może to, co tutaj wyłożę, okaże się nieaktualne i Twój styl pisarski uległ poprawie. Wyobraźmy sobie jednak, że jest wciąż luty 2013 roku.

 

Nie wiem, czy ten tekst jest częścią większej całości, czy nie. Jeśli jest, to przydałoby się jakieś wprowadzenie, kilka słów wstępu, które pozwoliłyby czytelnikowi zorientować się, gdzie wylądował. Tak trochę się od początku gubiłem, gdyż bohater przełamuje kanon kuców w kilku miejscach i nie wyjawiono czemu. Np. magia lewitacji wobec samego siebie to sztuka, którą w Equestrii widzieliśmy tylko u Pumpkin Cake, co wywołało straszne kontrowersje w fandomie.

 

Fabuła jest bardzo skrótowo opisana, wszystko leci z kopyta z prędkością dziesięciu Rainbow Dash na sekundę :) Brakuje z tego powodu opisów, a mamy przesyt dialogów.

 

Językowo trochę przyczepiłbym się paru zwrotów, jednak to moje prywatne czepialstwo, że nie lubię mówić "ogier jednorożca", gdyż samo "jednorożec" wskazuje na faceta, a jak mamy na myśli klacz, to piszemy "klacz jednorożca". Ale to nieważne :)

 

Warsztatowo jest sporo błędów. Brak wielkich liter, interpunkcja tu i tam co najmniej dyskusyjna.

 

Okej, ale ja tutaj narzekam, a tekst miał też plusy! Przede wszystkim Twój styl jest dość ciepły, ładny i gładki. Spokojnie można za jego pomocą stworzyć coś większego i poważniejszego, a więc i doskonalszego :) Nie wiem, czy już coś takiego napisałeś, ale zachęcam! 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK dzięki za feedback.

 

Nie wiem, czy moja opinia będzie adekwatna do rzeczywistości. tekst powstał już jakiś czas temu i być może to, co tutaj wyłożę, okaże się nieaktualne i Twój styl pisarski uległ poprawie. 

 

Myślę, że uległ poprawie, ale nie mi to oceniać...
 

 

Nie wiem, czy ten tekst jest częścią większej całości

Nie jest.


Prawda jest taka, że pisałem to w czasie sesji, żeby oderwać się od nauki i bylem rozkojarzony przez cały czas, gdy to pisałem. Po sesji na chwilę o tym zapomniałem, po czym na chwile jeszcze przysiadłem no i dokończyłem... Zdawałem sobie sprawę, że wyszła mi "średniawka", ale mimo to postanowiłem opublikować utwór. Faktem jest, że szczerze nienawidzę korekty, czego efekty chyba widać wyraźnie (oprócz interpunkcji z tym zawsze miałem problemy i mam do dziś).
 

coś większego i poważniejszego, a więc i doskonalszego

Hmm najdłuższe chyba było to:
http://mlppolska.pl/watek/6173-pirytowe-serca-krymina%C5%82-violence/
Nie wiem jak mi to wyszło, gdyż nikt tego nie ocenił, a sam przecież nie mogę być obiektywny w ocenie.
Napisane prze zemnie krótsze utwory (inne niż ten np.:
http://mlppolska.pl/watek/8295-zabawki-slice-of-life-comedy/
http://mlppolska.pl/watek/3933-bogini-luna-violence-fantasy/,
czy http://mlppolska.pl/watek/7858-przemys%C5%82-farmaceutyczny-violence-dark/
przyjęły się dość dobrze.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 years later...

 Przeczytałem ,,Mroczne proroctwa’’ autorstwa Siwulecdako i coś mnie tchnęło (ale pamiętajcie, że Cahan nie jest rzeczą!) by napisać tekst nie będący komentarzem tego jednego fanfika, ale przedstawieniem pewnego nastawienia umysłu młodych pisarzy, którzy po napisaniu kilku utworów zarzucali swoje twórcze hobby. Sądzę, że doskonale wiem jak się wtedy czuli.

 

My Little Pony: Friendship is Magic to serial docelowo dla dzieci. Bronies i Pegasis są na ogół ludźmi dużo starszymi niż zakładane audytorium i chyba łączyło ich to, że wielu nie miało pomysłu jak napisać coś w duchu serialu a więc komedię i okruchy życia w jednym. Pisarze ci potrzebowali chyba czegoś co usprawiedliwiałoby ich przed światem i samymi sobą, czemu w ich wieku oglądają namiętnie serial dla dzieci? Moje pokolenie dorastało inaczej a kreskówkowe fandomy posiadały tylko nieliczne seriale nie mówiąc o tym, że nie było wówczas rozpowszechnionego Internetu. Jeśli ktoś pisał fanfiki, chociaż jak sądzę prawie nikt nie używał wtedy tej nazwy, to krążyły one w wąskim gronie. Większość z nich zapewne było pisanych ręcznie. Jeden z nich popełniła koleżanka mojej siostry a opierał się on na serialu ,,Gwiezdna Eskadra’’ emitowanym w latach dziewięćdziesiątych na Polsacie. Tak, to były inne czasy, inne pokolenie.

 

W efekcie mnóstwo fanfików nigdy nie doczekało się skomentowania, nigdy nie zaistniało. Jednak po roku 2000 coraz więcej osób nie tylko mogło pisać na komputerze, ale też miało dostęp do Internetu. Publikowanie swoich prac nigdy nie było łatwiejsze. Czy przyczyniło się to do zalewu nas tworami początkujących autorów, którzy porzucili hobby zanim nabrali wprawy? Ależ oczywiście. Jednak pojawiła się także możliwość łatwiejszego otrzymania informacji zwrotnej. Kiedy popełniłem kilku częściowego i niedokończonego fanfika, jego proces publikacji zatrzymał się na tym, że nikt z betarederów go nie przeczytał, chociaż chętni byli. Wtedy dano mi do zrozumienia, że mój fanfik, w którego włożyłem mnóstwo pracy, nie nadaje się do publikacji w tym stanie. Do pisania nowego fanfika zabrałem się dopiero w 2019 r.

 

Dzisiaj nie uważam już, że tamten fanfik nie nadawałby się do publikacji, choć nie byłbym z niego dumny. Miał swoje zalety, ale też potworne dłużyzny. Problem w tym, że w radosnych czasach rozkwitu naszego fandomu, nikt takich informacji nie przekazywał. A sumienie pisarza jest pierwszą barierą zabezpieczającą nas przed złymi fanfikami. Nie chce on przecież zadebiutować czymś złym albo niedopracowanym. W każdym razie tak myślę. Tym razem zabrakło kogoś, kto po prostu doradziłby Siwulecdako, aby poczekał z publikacją, dopracował tekst. Sądzę bowiem, że w tym przypadku korekta by nie pomogła, bo cała strona formalna  ,,Mrocznych proroctw’’ jest mocno upośledzona.

 

Nie będę w tym miejscu podawał przykładów, gdyż mógłbym prawdopodobnie zamieścić pierwszy lepszy akapit i roiłoby się w nim od błędów. Lista niedopatrzeń jest długa: literówki, przekręcanie nazwisk, ,,nie’’ pisane oddzielnie lub razem bez zwracania uwagi na poprawność, raz Rainbow Dash została ogierem, dialogi zaczynane od małej litery i przede wszystkim, mnóstwo powtórzeń. O dziwo jednak zdania są niezbyt skomplikowane i zrozumiałe.

 

O ile zapis dialogowy zaczynający się ,,-’’ jeszcze mogę zrozumieć, gdyż sam popełniałem ten błąd, to wiele z niedopatrzeń wynika ze zwykłego niechlujstwa, publikacji tekstu bez przeczytania lub po bardzo pobieżnym przeczytaniu przez autora. Tutaj nie jest potrzebna korekta, bo ta pewnie musiałaby pozmieniać ¼ tekstu. A to się mija z celem.

 

Pod względem fabuły ,,Mroczne proroctwa’’ to raczej pobieżny szkic niż rozwinięcie fabuły. Rozdziały mają po kilka stron a wydarzenia są opisane bardzo pobieżnie. Biorąc pod uwagę, że fanfik dość mocno bawi się psychologią postaci, wszelkie uproszczenia bolą jeszcze bardziej, gdyż przedstawiona historia bardzo mi przypominała ,,The Manchurian Candidate’’. Nie wiem czy są to świadome nawiązania, ale materiał, gdyby go rozwinąć mógłby zrobić duże wrażenie. Tymczasem jest tak skrócony i pobieżnie potraktowany, że budzi żal.

 

,,Mroczne proroctwa’’ były drugim fanfikiem Siwulecdako i ja w to wierzę. Autor napisał go pod względem fabuły pobieżnie a pod względem formy bardzo niechlujnie. Wypada żałować, że doszło do jego publikacji w takiej formie. Mam jednak pewną nadzieję, że kolejne fanfiki tego autora będą lepsze. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...