Skocz do zawartości

W_objęciach_Chrysalis: Nadchodzi ratunek! (by Po prostu Tomek)


Nightmare

Recommended Posts

Żeby zabić czas, usiadł na ławce i głębiej wczytał się w książkę o Podmieńcach. Jak dotąd przejrzał ją tylko pobieżnie. "Jeśli zamierzam uratować Golden Dust'a nie mogę latać jak opętany bez żadnej wiedzy. Zatem najpierw Celestia, a potem się zobaczy" pomyślał rozglądając się jeszcze po stacji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 762
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

W książce było tylko trochę o kokonie, trochę o Chrysalis.. Ale wszystko w niewielkich ilościach. Książka była cieniutka. Niedaleko było stanowisko do pisania listów. Wystarczyło napisać wiadomość na pergaminie, zwinąć i dać małemu gołębiowi pocztowemu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszedł do pociągu, zajął miejsce przy oknie by obserwować okolicę. Peron znał, więc na razie przypatrywał się nowo przybyłym. Juki złożył obok siebie. Żeby sobie ulżyć odwinął łańcuch i zwinięty ułożył koło nich. Z powrotem zapakował książkę o Podmieńcach i spokojnie usiadł na krześle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pociągu wsiadły dwie zakapturzone postaci. Szeptem rozmawiały w kącie wagonu. Przyszedł konduktor i zaczął sprawdzać bilety. Po pewnym czasie doszedł do ciebie.

- Bilecik do kontroli. - uśmiechnął się przyjaźnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grim przypatrzył się uważnie postaciom. "Po co nosi się kaptur w pociągu? Przecież jest ciepło" pomyślał. Z zadumy wyrwał go głos konduktora. Podał bilet.

- Panie konduktorze, kto to jest? - szeptem spytał nie zdradzając w najmniejszym stopniu, że rozmowa dotyczy tajemniczych pasażerów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Pasażerowie - odparł wesoły konduktor i poszedł dalej, uprzednio kasując jego bilet i mu podając. Zakapturzone postacie podały bilety. Gdy jedna z nich to robiła, lekko osunął się rękaw płaszcza. Odsłoniło to kawałek dziurawego kopyta.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Wesoły i rozkojarzony. Ciekawe czy puściłby gapowicza." Jedno spojrzenie przywołało Grima do porządku. Powoli przysunął nieco bliżej łańcuch. Rozpoczął intensywne, choć dyskretne, wpatrywanie się w przybyszów. "Pewności nie mam, jeszcze poczekam. Poobserwuję to się dowiem." Żeby nie zwrócić na siebie uwagi spożył suchara.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napój miał urzekający zapach róży, a postacie pijąc go, starały się nie wylać ani kropli. Jednak, kiedy jeden niechcący wylał troszeczkę, zamiast spaść na podłogę, kropelka rozwiała się jak mgła. Drugi skarcił go w jakimś tajemniczym języku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Chleją perfumy? Gdzie tam. Konkluzja: dziurawe, gadają jak potłuczone, piją jakieś różowe świństwa. Nie ma co się łudzić, Podmieńce. Może coś wiedzą. Sprawdźmy". Po dokonaniu tego ciągu myślowego Grim Cognizance dosiadł się do gości.

- Witajcie, jakoś nigdy was w okolicy nie widziałem. Kto wy? - zagadał z udawaną wesołością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A tak, pytam. Jeżeli przeszkadzam, to mogę sobie iść. Po prostu lubię nawiązywać nowe znajomości, a z obcymi jakoś łatwiej się dogadać. - szeroko się uśmiechnął. "Mogą mnie i odpędzić, pewność już mam. Teraz tylko dojechać bez problemów." pomyślał, rzucając okiem na swój plecak. Nie było widać, ale za nim był łańcuch. W razie czego skoczyć, machnąć i dwie sprawy z głowy.

- Może czegoś treściwego byście zjedli?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A zatem nie narzucam się już dłużej. - kiedy tylko Grim odwrócił się tyłem do Podmieńców twarz wykrzywił mu grymas gniewu. "Spokojnie, zbyt wczesna reakcja wszystko zepsuje. Na razie tylko obserwować." z tymi myślami udał się na swoje miejsce. Na pewno nadarzą się nowe okazje. Wtedy już "porozmawiają" inaczej. Na potwierdzenie delikatnie poruszył łańcuchem. Uspokoiło go to.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postacie szeptały w kącie przez resztę podróży. Ich język przypominał trochę syczenie węża na pierwszym planie wymieszane z innymi dźwiękami. Po kilku godzinach jazdy pociąg dojechał do Canterlot. Postacie nie ruszyły się z miejsc, a kilka kucyków wysiadło z wagonu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Jasna cholera. Tego brakowało. Oni pojadą w siną dal, być może uwożąc informacje o Golden Duście. A ja powiedziałem, ze ostrzegę Celestię. Żeby to Discord porwał!"

Mrucząc pod nosem siarczyste klątwy, Grim spakował się i opuścił pociąg. Łańcuch też zapakował. Na odchodnym obdarzył Podmieńce nienawistnym spojrzeniem. "Jeszcze was dopadnę." pomyślał wychodząc.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...