Skocz do zawartości

Gość

Recommended Posts

Dziennik - czyli temat, w którym będziecie mogli odbyć lekturę czegoś w rodzaju... Notatek Shining Armora. Miało to powstać już od dłuższego czasu, ale pewne sprawy opóźniły powstanie tematu. Cóż, czas rozpocząć. Poniżej znajduje się pierwszy wpis w dzienniku. Narracja pierwszoosobowa.

Dla Waszej informacji - długość tekstu będzie różna. Głównie wszystkie wpisy będą krótkie, ponieważ staram się, aby zachowało to charakter bardziej krótkich notatek typowych dla osobistości pokroju Shininga.

~2 Sierpień, sobota, godziny popołudniowe~

W ciągu ostatnich kilku godzin, mimo wczesnej pory, wiele się wydarzyło. Informacji na ten temat uzyskałem wprawdzie niewiele, ponieważ niektóre osoby zdecydowały się zachować niektóre wiadomości dla siebie, co jest straszenie denerwujące, gdyż zajmuję dość wysokie i ważne stanowisko, a tutaj nie chcą powiedzieć wszystkiego... Cóż, postaram się w najbliższym czasie nie przejmować się znaczeniem posady głównego dowódcy straży i zdaniem innych na ten temat, jak na razie wiem tylko, że pod moją (krótką) nieobecność, grupa zwyrodnialców zaatakowała bazę straży. Dziwnym i niezrozumiałym faktem jest to, że mimo bardzo dobrze wyszkolonej ekipy mającej za zadanie chronić teren bazy - złoczyńcom udało się zajść bardzo daleko i pokonać większość dyżurujących żołnierzy. Jedynym plusem całej tej sytuacji było to, że na szczęście atak zakończył się fiaskiem, bo po pojawieniu się jeszcze większej grupy strażników atakujący zdecydowali się na odwrót, przy którym z trudem udało się złapać i zatrzymać jednego z nich. Tak mniej - więcej wytłumaczył mi to jeden z licznych świadków tego zdarzenia

 

***

Wydany został mi rozkaz sprawowania dowództwa nad dużą grupą elitarnie wyszkolonych wojowników, razem z którymi mam za zadanie wybrać się do domniemanej kryjówki wroga. Skąd znane jest nam ich położenie? Siłą wręcz został zabrany jednemu ze zwyrodnialców ekwipunek, który - między innymi - zawierał dokładną mapę Equestrii. Bardzo widocznie był na niej zaznaczony punkt o nazwie ''kryjówka''. Więc, jako że przeciwnicy byli (z opisów świadków) szczególnie niebezpieczny, zamiast normalnego patrolu do zbadania terenu i ewentualnej walki wyznaczeni zostali jedynie najlepiej wyszkoleni wojownicy, a ja zostałem dowódcą - z związku z czym pełnię szczególnie ważną dla całej akcji funkcję. Jestem trochę zdenerwowany; nie wszystko może pójść po mojej myśli i się udać. Cóż, mimo wszystko mam nadzieję, że sobie poradzę.

~ Koniec pierwszego wpisu. ~

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!

Obiecałem kolejny wpis, i tak też się stało - został zrealizowany. Tym razem w nieco innej formie, wszak napisałem: ''staram się, aby zachowało to charakter bardziej krótkich notatek typowych dla osobistości pokroju Shininga.'' Więc postanowiłem wzbogacić go nieco ze strony graficznej, co za tym idzie - sprawić, aby to rzeczywiście przypominało notatkę z misji. Mam nadzieję, że nie przeszkodzi Wam to w odczytywaniu tekstu, starałem się wybrać jak najbardziej wyraźną czcionkę.



ddziennik.png


W razie sugestii i uwag, proszę kierować się do mnie na PW.

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...