Skocz do zawartości

Equestria Girls


misieken

Recommended Posts

-Jak ta biedna Flaterka się uczy, nosząc w torbie zwierzaki zamiast książek?

-Wszyscy mieli gdzieś, że Twi nie chodzi na lekcje?

-Nie wyprosili jej z biblioteki na noc? Nie dzwonili po kaftan, jak szykowała sobie łóżko z książek?

-Wegetariańskie "kucyki" wcinają hamburgery?

-Była gdzieś Lyra?

 

Sam film nawet fajny, ale potwierdził obawy najbardziej maniakalnych przeciwników Twilicorna. Twi porzuciła Ponywile! Przyjaciółki co prawda ją odwiedzają, ale wiadomo że np AJ nie zostawi farmy. 

-to łuzko poniewaz chyba spike zrobil albo znalazl bo pokazał je Twi i pozatym to byla najmniej odwiedzana czesc biblioteki

-Jedza hamburgery bo to alternatywny swiat

-nie chodzi na lekcje bo nie byla do zadnej z klas przypisana skoro wziela sie z nikad

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-to łuzko poniewaz chyba spike zrobil albo znalazl bo pokazał je Twi i pozatym to byla najmniej odwiedzana czesc biblioteki

-Jedza hamburgery bo to alternatywny swiat

-nie chodzi na lekcje bo nie byla do zadnej z klas przypisana skoro wziela sie z nikad

łóżko, zrobił, poza tym, była, część, jedzą, świat, była, żadnej, wzięła, się, nikąd

Przecinki: ,bo to   ,bo    ,skoro.

 

Pominę,że te zdania nie mają sensu.

 

Czuj się poprawiony.

Grammar_Nazis_by_adriel24x7.jpg

 

 

A tak do tematu:Odzyskałem utracone coś,acz niektóre elementy dałoby się zrobić lepiej(humanizacja Luny i Celestii to albo koszmar albo żart).

Edytowano przez Saper9
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogółem, widać że zrobione dla kasy

Faktycznie totalna Amerykańska tandeta, mogliby się naprawdę z fabułą postarać. Hasbro liczy na zysk z zabawek niż z samej bajki, ważne, że coś stworzyli dla 8 latków, tak wygląda ta bajka.

 

Gdy słyszę teksty typu "Sprzedali się!!!1' albo "Wszystko dla pieniędzy!!!1" to aż idzie se poderżnąć żyły tępym śrubokrętem. Jeśli ludzie twierdzą, że Twilicorn oraz EG jest zrobione tylko dla kasy, to równie dobrze można powiedzieć, że... Jezu, to jest tak głupie, że aż nie wiem, co napisać... O, już wiem! Równie dobrze można powiedzieć, że wstawianie nowej postaci w serialu jest tylko po to, żeby sprzedawać zabawki związane z tą postacią. Tak właściwie to robienie nowych sezonów jest tylko dla pieniędzy. Ba! Stworzenie tego serialu było dla pieniędzy!!! Tak samo można powiedzieć, że np. robienie kolejne części Bioshocka jest też tylko dla pieniędzy, i że mają, za przeproszeniem,  wyje*ane na fanów. Być może wielu z was o tym nie wie, ale całe MLP zaczęło się od zabawek. Wpierw był zabawki, potem dopiero serial. Dlatego te laleczki są nieodłącznym elementem MLP, a nie "dla pieniędzy!!!" Co prawda Husbro lubi dotyk pieniędzy, to no kurde... Takie gadanie, według mnie, świadczy tylko o niskim poziomie piszącego. Pytanie dla was. Zapewne wasi rodzice chodzą do pracy. Z jakiego powodu? W większości, chyba nie dla przyjemności. Ziemniaków chyba też nie dostają. A więc? Wasi rodzice pracują dla pieniędzy, a do nich jakoś żalu nie macie, że się "sprzedali" czy cuś.

Pani z numerem jeden już podziękujemy, natomiast Pan nr dwa... Nie oglądałem jeszcze EG, ale za to oglądam program na YouTubie "Zapytaj Beczkę". Prowadzący, Krzysztof Gonciarz (jedna z moich ulubionych postaci polskiego internetu) w jednym z odcinków wypowiedział zdanie, które ja kieruje teraz do Ciebie:

 

"Krzysztof Gonciarz poleca maść na ból dupy".

Edytowano przez Talar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7+/10. Oczekiwałem filmu słabego, obejrzałem film dobry. W szkolnej ocenie 4, co w szkole oznacza dobrze napisaną klasówkę, a na studiach oznacza bycie kujonem ;) 

 

Krótko:

Tak na serio to cieszę się, zostałem pozytywnie zaskoczony. Animacja - pierwsza klasa. Design postaci - dużo lepszy niż na trailerach. Minus tylko za Lunę, bo... oczekiwałem  że będzie wymiatać tak jak w MLP, a był zbyt zwykła. Jednak nie obniża to oczywiście oceny. 

Niestety najgorszą stroną filmu jest fabuła. Prosta, przewidywalna, bez wyjaśnień i konsekwencji, a także kuleje logika. Głównym źródłem tych niedostatków to czas. Jak mówiłem wcześniej  70 minut to co najmniej o 70 minut za mało.Wszystkie dzieje się za szybka, nie ma czasu na wyjaśnienia, a także na stopniowe budowanie napięcia.

Muzyka - niestety zupełnie nie moje klimaty, dla mnie :High School musical" jest zbyt banalny. czekam na covery.

Film robiony pod fandom, dialogi, tło i wiele elemntów na zywca wyjęte z rozmów wielu bronich.

Skąd zatem tak wysoka ocena? bez dobrej fabuły przecież film nie może być dobry.

Ale to jak z tępym metalem. Jest tępy, ale sprawia przyjemność. Tak samo EQ. Jest tępe, ale bardzo przyjemnie się to oglądało. Ponadto jest wiele autentycznie śmiesznych momentów, ciekawych detali i generalnie... nie żałuję. Chętnie obejrzę jeszcze raz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem, że mi się naprawdę podobało. Bardzo. I kij, że ludzie hejtują. 

Oglądało się przyjemnie, fajnie było ogarnąć to wszystko w wersji alternatywnej i już. No i ogółem, jestem wielką fanką humanizacji, a powiem szczerze, że mi się podobały. Hmm.. śmiem twierdzić, że mogą być z tego fajne refki pod cosplaye~ A co do lalek, to te już akurat mi sie nie podobają, ale mniejsza.

I jak wyżej, nie ogarniam gadaniny, że się sprzedają, że tworzą szajs, byle zarobić, bla bla bla. Dajcie spokój.

Dobra, czegoś się przyczepię. No ogółem trochę nielogicznie było w niektórych momentach i wszystko zdecydowanie za szybko brnęło do przodu. Ale to akurat kwestia długości filmu. No i od początku do końca praktycznie było wiadomo co się będzie działo. Ale i tak mi się podobało, oglądało się przyjemnie. Mimo, że nie lubię takich piosenek, to i tak mi wpadły w ucho, więc jest dobrze :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego tak nisko oceniam EG za bark konkretnej fabuły i logika gdzie ona się podziała? Choć faktycznie te 70min to nie wiele.

Nie piszę, że nie lubię humanizacji, ale mogliby naprawdę się postarać i zrobić świetny pełnometrażowy film, piosenki jak piosenki wpadają w ucho. :D

Ja daję 5/10.

 

Jak myślicie kiedy lalki z serii EG pojawią się w Polsce?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja do EG byłam nastawiona pozytywnie, obejrzałam i się zawiodłam. Ten film był za krótki, a akcja działa się za szybko. Za mało czasu i wysiłku zajęło Twi zaprzyjaźnienie się z alternatywnym Mane6. Wyszło to sztucznie. O ile humanizacje zwykłych kuców i Twilight oraz kynonizacja (?) Spike'a wyszły moim zdaniem świetnie o tyle Księżniczki są wyjątkowo paskudne. Wątek miłosny był ok. Aż mi szkoda, że to spin off, bo bym chciała kontynuacji (jedyny romans za wyjątkiem Kredensu mający rację bytu :nooooo: ). Piosenki doskonałe :enjoy: . Tylko ta akcja...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podobało mi się bardzo jak moja drugoplanowa i najbardziej ulubiona bohaterka Cheerilee została przedstawiona w tym filmie.

W serialu ona jest taką ciepłą i sympatyczną nauczycielką...po prostu pozytywna i miła postać ..w filmie jej zachowanie było dziwnie i nienaturalne..chamskie? Jak dla mnie (tak sytuacja w bibliotece) 

 

Plusy

-Fluttershy wolontariuszka schroniska dla zwierząt ...bardzo fajny pomysł

-Naturalność Pinkie 

-Piosenki 

 

Minusy

...za dużo tego... napisze to co mnie najbardziej zirytowało

-bardzo zdziwił mnie motyw podobny do Neverhooda gdzie SS po założeniu korony zmienia się w demona ...w ogóle końcówka była beznadziejna ..to wszystko działo się zbyt szybko 

-Paskudne humanizacje księżniczek...współczuje ich fanom  

-Motyw z zakochaniem się w kolesiu był taki... pusty, przeciętny 

Edytowano przez OttonandPooky
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łóżko, zrobił, poza tym, była, część, jedzą,świat, była, żadnej, wzięła, się, nikąd

Przecinki: ,bo to   ,bo    ,skoro 

 

Pominę,że te zdania nie mają sensu

 

Czuj się poprawiony

Grammar_Nazis_by_adriel24x7.jpg

 

 

A tak do tematu:Odzyskałem utracone coś,acz niektóre elementy dałoby się zrobić lepiej(humanizacja Luny i Celestii to albo koszmar albo żart)

 

Jak już zaczynasz kogoś ganić za intepunkcję, upewnij się, że sam dobrze wszystko zapisujesz, a tutaj jakoś zapomniałeś o spacjach :rainderp: Nioch, nioch, nioch. Also, zdania kończymy kropką.

 

A Derpy była, tutaj ją widać:

730.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku myślałem że EqG będzie badziewiem i klapą, lecz po obejrzeniu zmieniłem zdanie. Całość się przyjemnie i gładko oglądało, akcja nie najgorsza i elementy z FIMu. Szkoda tylko że akcja z Sunset Shimer była dosyć krótka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skopiuje moją ocenę EQ z forum Muystherii bo jestem zbyt leniwy by pisać go od nowa :P

 

Motherbucking spoiler alert!!!

Moja ocena? Hmm... Ciężko powiedzieć. Na początku warto wspomnieć że powód istnienia tego filmu jest zły i sam film też jest zły. Hasbro tworząc to chciało tylko wyciągnąć kasę od widzów. Taka prawda i nie można się z nią spierać.

Udało im się jednak wyjść z tego obronną ręką. Film był wybitny, nawet jak na możliwości i środki jakimi dysponuje nasze kochane Hasbro. Podziele moją ocenę na kilka działów by było przejrzyściej.

Animacje: Hasbro nas nie zawiodło. Ponownie dało nam istne arcydzieło. Kolory, płynność, wszystko to przypomina nam dlaczego uwielbiamy MLP. Najlepiej (oprócz modelu Sunset Shimmer (zarówno kucyk, człowiek i Sukkubus))wyszły animacje do piosenek. Podobały mi się zwłaszcza piruety.

Mjuzik: Daniel Imgram przeszedł samego siebie. Piosenki EG biły na głowę nawet takie hity jak "this day aria" czy "What my cutie mark is telling me". "Helping Twilight win the crown" wpada w ucho i ma świetny refren.

Postacie: O mane6 nie będę się wypowiadał. Mają takie same charaktery jak w MLP. Warto jednak opisać dwie nowe postacie.

- Brad/Flash Sentry - Postać w ogóle nie przypadła mi do gustu. Taki se szkolny przystojniaczek grający w kapeli. Ilość stereotypów przedstawiających szkolnego idola które zbierają się w tym bohaterze jest przytłaczająca i po prostu śmieszna. W złym tego słowa znaczeniu.

- Sunset Shimmer - Chyba wybuduje kapliczkę specjalnie dla Mc Carthy. Stworzyła ona postać tak perfekcyjną że aż chce się patrzeć i nie odrywać wzroku. Zarówno wygląd (chyba najpiękniejszy kucyk w serialu) jak i charakter przyciągają widza niczym otchłań bez dna. Czemu tak zachwycam się antagonistką? Bo tacy bohaterowie mają przyszłość. Chodzi mi o to że powstają gigantyczne ilości artów, ficów czy muzyki właśnie o antagonistach. A o Sunset wiemy na tyle mało, że fandom sam ją rozwinie. Tak samo jak zrobił to z Octavią czy Berry Punch. Pod znakiem zapytania staje jednak czy Postać Sunset pojawi się w czwartym sezonie. Głupotą byłoby zaprzepaszczenie takiej postaci.

Ocena końcowa: 9-
Zalety:
- Sunset Shimmer
- Animacje
- Muzyka
- SuNsEt ShImMeR!
- Idealnie oddane charaktery postaci
- Humor
- jeszcze raz... SUNSET SHIMMER!!!!!!!!

Wady:
- Powód istnienia tego filmu
- Za duże podobieństwo Sunset do Trixie (ten sam motyw niewolników w postaci Snipsa i Snaila)
- Wątek miłosny
- Pół ludzie pół kuce na końcu

- Model Luny

Skończyłem.

Edytowano przez Marcos
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


- Brad/Flash Sentry - Postać w ogóle nie przypadła mi do gustu. Taki se szkolny przystojniaczek grający w kapeli. Ilość stereotypów przedstawiających szkolnego idola które zbierają się w tym bohaterze jest przytłaczająca i po prostu śmieszna. W złym tego słowa znaczeniu.

Ja właśnie Flasha polubiłem i to bardzo. Można snuć domysły na temat tych stereotypów, ale w filmie mnie to nie uderzyło - właśnie nie robił z siebie jakiejś gwiazdy, normalny, wręcz cichy, porządny chłopak. A teraz to na gitarach wszyscy grają... Wcale nie zauważyłem, żeby był czyimś idolem albo bożyszczem uczennic - tyle tylko, że był ponoć z Sunset i musieli go znać. Można założyć, że to taki typowy casanova, ale ja go wolę sobie rysować w dobrych barwach.

 

Pewnie dlatego cały film mi się niezmiernie podoba - skupiam się na tym, co dobre, a zarazem nie budowałem żadnych oczekiwań. Kiedy coś jest niedopowiedziane, to dopowiadam sobie tak, żeby było dobrze. Już wystarczy, że całe życie trzeba się o wszystko martwić i szukać dziur. Oglądając EqG ich nie szukałem, a to dziwne, bo zwykle błędy logiczne od razu mnie nieco drażnią, choć bardziej się z nich śmieję.

 

Naprawdę chcielibyście oglądać film cztery razy dłuższy dlatego, że wstawiono masę nieciekawych i oczywistych momentów jedynie po to, by wszystko trzymało się kupy? Tak to możecie książki pisać od biedy, filmów nikt w ten sposób nie robi. Niepotrzebne mi sceny typu "Celestia wychodzi przed szkołę i wyraża swoje zdziwienie na widok latającego demona" - mój mózg sam wstawia tę sytuację gdzieś w tło i wszystko jest w porządku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie Flasha polubiłem i to bardzo. Można snuć domysły na temat tych stereotypów, ale w filmie mnie to nie uderzyło - właśnie nie robił z siebie jakiejś gwiazdy, normalny, wręcz cichy, porządny chłopak. A teraz to na gitarach wszyscy grają... Wcale nie zauważyłem, żeby był czyimś idolem albo bożyszczem uczennic - tyle tylko, że był ponoć z Sunset i musieli go znać. Można założyć, że to taki typowy casanova, ale ja go wolę sobie rysować w dobrych barwach.

Oglądałam dziś "Księga Strachów" (niby straszny film dla gimbusów) a jeszcze tydzień temu jakiś głupi film dla nastolatek na Disney Channel czy gdzieś tam indziej i właśnie tam byli tacy sami

-ładny

-"Normalny"

-Cichy

-Były/teraźniejszy/przyszły chłopak antognisty filmu

-Zakochany w głównej bohaterce

-Porządny

-Szpanuje na deskorolce/graniem na gitarze

Więc to jest normalka.

Edytowano przez Mrs.Octavia
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i było to wszystko takie stereotypowe, ale nie aż tak tragicznie jak myślałam, że pewnie będzie. Najbardziej mnie raziła niemiła Celestia- nie lubię jej i uważam za hipokrytkę, ale scena w której trzasnęła Twilight drzwiami to była przesada. Dziwiło mnie też, że Photo Finish i Vinyl chodzą do szkoły. Zwłaszcza ta pierwsza jest chyba na to za stara. A film powinien być może nie 4 razy dłuższy, ale z dwa razy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gdy słyszę teksty typu "Sprzedali się!!!1' albo "Wszystko dla pieniędzy!!!1" to aż idzie se poderżnąć żyły tępym śrubokrętem. Jeśli ludzie twierdzą, że Twilicorn oraz EG jest zrobione tylko dla kasy, to równie dobrze można powiedzieć, że... Jezu, to jest tak głupie, że aż nie wiem, co napisać... O, już wiem! Równie dobrze można powiedzieć, że wstawianie nowej postaci w serialu jest tylko po to, żeby sprzedawać zabawki związane z tą postacią. Tak właściwie to robienie nowych sezonów jest tylko dla pieniędzy. Ba! Stworzenie tego serialu było dla pieniędzy!!! Tak samo można powiedzieć, że np. robienie kolejne części Bioshocka jest też tylko dla pieniędzy, i że mają, za przeproszeniem,  wyje*ane na fanów. Być może wielu z was o tym nie wie, ale całe MLP zaczęło się od zabawek. Wpierw był zabawki, potem dopiero serial. Dlatego te laleczki są nieodłącznym elementem MLP, a nie "dla pieniędzy!!!" Co prawda Husbro lubi dotyk pieniędzy, to no kurde... Takie gadanie, według mnie, świadczy tylko o niskim poziomie piszącego. Pytanie dla was. Zapewne wasi rodzice chodzą do pracy. Z jakiego powodu? W większości, chyba nie dla przyjemności. Ziemniaków chyba też nie dostają. A więc? Wasi rodzice pracują dla pieniędzy, a do nich jakoś żalu nie macie, że się "sprzedali" czy cuś.

Pani z numerem jeden już podziękujemy, natomiast Pan nr dwa... Nie oglądałem jeszcze EG, ale za to oglądam program na YouTubie "Zapytaj Beczkę". Prowadzący, Krzysztof Gonciarz (jedna z moich ulubionych postaci polskiego internetu) w jednym z odcinków wypowiedział zdanie, które ja kieruje teraz do Ciebie:

 

"Krzysztof Gonciarz poleca maść na ból dupy".

Źle mnie zrozumiałeś. Każdy głupi wie że filmów dla dzieci nie robi się aby 'przywołać uśmiech na ich pulchniutkie buźki'. Chodzi jednak o to żeby było intencji widać na pierwszy rzut oka. Dajmy na to Disneya. Tam bajki też robione dla kasy, mają jednak w sobie pewien czar którego, nie oszukujmy się, brak w EG.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Oglądałam dziś "Księga Strachów" (niby straszny film dla gimbusów) a jeszcze tydzień temu jakiś głupi film dla nastolatek na Disney Channel czy gdzieś tam indziej i właśnie tam byli tacy sami
(...)
Więc to jest normalka.

Może właśnie dlatego mi kompletnie zwisa, że EqG powtarza schematy - zwyczajnie ich nie znam, bo te głupie filmy dla nastolatek mam w dolnej części pleców i po prostu nie oglądam. Można więc powiedzieć, że widziałem to pierwszy raz. (czy ja w ogóle oglądam filmy? MLP jest wyjątkiem)

Mimo wszystko cośtam gdzieśtam kiedyś widziałem i raczej ten chłopaczek zawsze był trochę... bardziej przebojowy, że tak to ujmę delikatnie. Mój błąd, nie znam hamerykańskiego kanonu gimbazy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla mnie to zakończenie było smutne. Twilie zostawiła te przyjaciółki z ludzkiego świata same, ona sama wróciła do swoich starych kucykowych przyjaciół, ale co dalej z tymi ludzkimi? Chyba tak szybko o niej nie zapomną i będą za nią tęsknić. Chyba że w mieście mieszka jeszcze jedna Twilight którą poznają, ale ona zapewne nie będzie wiedziała o co chodzi i nie będzie za wesoło

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się rozpisywać na temat filmu, czy czegokolwiek, po prostu mi się podobał, i już.
A tu macie piosenkę w przyzwoitej jakości, jakby ktoś jeszcze nie posiadał.
https://www.dropbox.com/s/pkejkbic06hq7dj/Helping%20Twilight%20win%20the%20crown.mp3
Miał być zwykły link, ech... Co to za player .-.

Edytowano przez Aziz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...