Skocz do zawartości

Wyżal się.


Mellie

Recommended Posts

Littlebart znam ten ból. Sama jestem abstynentem, do tego nie palę. Nie mam nic przeciwko wypiciu "jednego piwka", ale to co niektórzy robią, to się w pale nie mieści. I dlaczego to? Dla głupiego szpanu?

Sama chrześcijanką nie jestem, ale szanuję wierzących praktykujących i myślę, że wiele osób ma takie samo podejście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite, na tym forum są normalni ludzie. Kocham was. :cheese:

 

Do Littlebart: mamy XXI wiek. Tak, wiara w Boga jest dziwna, co nie znaczy, że zła. Ważne na ile może to wpłynąć na życie osób dookoła ciebie i żeby było jasne o co mi chodzi podam przykłady, gdzie religia jest niebezpieczna:

-rodzice odsyłający dzieci do egzorcysty zamiast psychiatry

-rodzice, którzy w ogóle nie leczą dziecka, bo jeśli np. jest ślepe, to znaczy że Bóg tak chciał, a wystarczy operacja oka (to sie zdarza częściej niż myślicie)

-ludzie, którzy biorą stare ksiażi zbyt dosłownie i usilnie przeczą nauce, a potem sieją ciemnotę wśród młodszych zamiast pogodzić jakoś istnienie Stwórcy z prawami fizyki, chemii i biologii

- zabijanie niewiernych, żeby przypodobać się swojemu bogu (tutaj już Koran się kłania)

- zabraniane krytycznego myślenia i publikowania prac naukowych pod groźbą kar, a nawet śmierci (Koran ponownie)

-popieranie niewolnictwa, rasizmu, systemów patriarchalnych i wyższości meżczyzn nad kobietami (Biblia all th way)

-składanie własnych dzieci w ofierze (Biblia i różne sekty)

 

 Długo, żeby wymieniać... Znam ludzi, którzy wierzą głęboko, ale są też inteligentni, sceptyczni i pozwalają światu rozwijać się technicznie i ideologicznie, najgorzej jeśli go hamują, bo biorą na dosłownie ksiażki, którym już wielokrotnie udowodniono, że się mylą i są skrajnie niemoralne. :/

Edytowano przez Palące Pytanie
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


podam przykłady, gdzie religia jest niebezpieczna:

 

To akurat wina głupoty wyznawców, a nie religii jako takiej.

 


Dlaczego teraz wśród młodzieży, tylko niektóre osobniki wydają się być normalne?

 

Taki wiek. Ludzie młodzi są, szaleją i często nie znają umiaru. Jak się tym wszystkim zachłysną, to za paręnaście lat się ogarną. No, przynajmniej większość.

Powiem krótko (i to się też tyczy chodzenia do kościoła): jeżeli swoim zachowaniem nikogo nie krzywdzisz, to nie pij, nie pal i nie rób albo rób co tam tylko chcesz. I miej w dupie, co inni o tym sądzą. To jest Twoje życie i Ty masz się czuć dobrze, Littlebart.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się śmieję, jak ktoś chodzi do kościoła. Oh, nie, nie z powodu ich wiary, a tylko i wyłącznie z powodu wspierania czarnej mafii.

Nic mi do czyjejś wiary, ale wydaje mi się, że lepszą przysługę hipotetycznemu Bogu wyświadczy się, pomagając jakiemuś potrzebującemu, niż nabijając kabzę jakiemuś mafiozie w koloratce poprzez dawanie kasy na tacę czy koperty podczas kolędy.

Tak samo nie wydaje mi się, żeby komuś (oprócz czarnej mafii oczywiście) były potrzebne wielkie kościoły. Do modlitwy chyba nie potrzeba niczego oprócz świadomości, że człowiek się modli. A tymczasem przykład z mojej mieściny - 3 największe budynki w mieście to są właśnie kościoły - z czego jeden został skończony w tym roku, a drugi 10 lat wcześniej. A obok nich nowiutkie plebanie. I po co to komu? Zamiast tego można było choćby wyremontować dom dziecka i schronisko. Ale nie, schronisko zostało zamknięte, a dom dziecka to rudera - a kościoły stoją. Tak bardzo miłość do bliźniego...

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thaaaa popieram, jak jakiejś figurce spadła ta korona jakiś czas temu, to właśnie ateiści i wiele niepraktykujących osób w większości zinterpretowały to, jako "oddajcie złoto biednym", a praktykujący zrobili zrzutkę na nową koronę. I tak to już jest. Doceniam, że tak poza marnowaniem pieniędzy na instytucję Kościoła katolicy mają dobre intencje, ale Kościół zabija ich czas, potencjał i finanse. Tak poza tym: http://3dno.pl/jedenaste-przykazanie/ polecam.

Inna sprawa jak ktoś po prostu jest wdzięczny za to, ze żyje na tym świecie i potrzebuje jakiejś wizji istoty wyższej, żeby mieć z kim pogadać i przekierować na coś swoją wdzięczność albo prośby. Jeśli sprawia to, że czuje się lepiej i ma siły do działania, to spoko. Pytanie na ile silna moralnie byłaby taka osoba gdyby dowiedziała się, że żadnego boga nie ma- to kolejne niebezpieczeństwo według mnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ateistą i jestem bardzo tolerancyjny, ale bawi mnie jedno. Modlitwa, a w szczególności różaniec "z automatu", który dominuje u wielu osób. Jeśli ktoś modli się szczerze - proszę bardzo, ale jeśli ktoś odmawia różaniec na zasadzie serii z AK-47: "fsdhfdksjhfksdjhkjsfhskjshfdkjhf - RELOADING! - kfjdslfjlsksljfsj - RELOADING! -fkdsjfkldsjlfkjs... - jaki w tym sens? Nie chcę obrażać uczuć religijnych, ale jeśli w trakcie mszy podobno osoba wierząca bawi się komórką lub komentuje ubiór innych, a później idzie do Komunii Świętej to coś tu jest nie tak  :rarity5:

 

Aha. W moim mieście stawiają Biedronkę 50-100m od kościoła. Wyczuwam powiew obornika. 

 

Ok. Z mojej strony koniec offtopu na temat religii. A żeby było na temat. Ojciec nie akceptuje moich poglądów.  :

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się śmieję, jak ktoś chodzi do kościoła. Oh, nie, nie z powodu ich wiary, a tylko i wyłącznie z powodu wspierania czarnej mafii.

Ja tam nie widzę nic złego w pójściu do kościoła i posłuchaniu co ksiądz ma do powiedzenia. Nie trzeba przecież się z nim zgadzać.

 

Pytanie na ile silna moralnie byłaby taka osoba gdyby dowiedziała się, że żadnego boga nie ma- to kolejne niebezpieczeństwo według mnie.

E tam. Jak miałby się dowiedzieć?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, spokojnie, to tylko 3 pkt, ale jak się zapewne domyślam to twój pierwszy warn. Spoko, nie minie miesiąc, a o nim zapomnisz. 

 

Poza tym jak chcesz coś wstawić do pewnego działu, to upewnij się, że ma to sens. (wiesz, na tym forum powinien panować porządek, a nie chaos. By było łatwiej się na nim odnaleźć)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Temat do marudzenia YAY! Właściwie miejsce dla tak nielubianego oraz specyficznego człowieka, jak ja. Czas ma moją ścianę wszelkich skarg i zażaleń. Uwaga: mój bul tyłka w tym poście osiągnie poziom krytyczny, a zwłaszcza w pierwszym akapicie.

 

Zacznę od tego, co doprowadza mnie do wściekłości najbardziej. Jest to najbardziej znienawidzona rzecz, jaką w życiu poznałem. Ci, co mnie trochę znają wiedzą, że mówię tutaj o wszystkim, co jest połączeniem chociaż najdrobniejszym elementem pornografii (wliczając w to także wszelkiej maści żarty oraz lekko ukazujące "te miejsca" pozy) z kucykami. Tak, jest to rzecz, której nienawiści nie potrafię opisać, gdyż jest ona tak ogromna, że liczba wszystkich atomów we wszechświecie chowa się ze wstydem w kącie. Wywołuje to u mnie taką wściekłość, że nawet Hulk by uciekał w popłochu. Można by powiedzieć "To nie oglądaj/szukaj", lecz u mnie to nie działa. Owszem, jestem strasznie wkurzony, gdy niechcący natknę się na szakaradę tego typu (najczęściej wtedy przeklinam na głos i pokazuje fakersami w monitor), lecz sam fakt, że istnieje coś tak obrzydliwego oraz że jest tego aż tak dużo mnie wręcz dołuje. Dotyczy się to zarówno clopów, jak i saucy, czyli według mnie wszystko, gdzie postać chociaż w jednym procencie ma wyglądać atrakcyjnie. Nawet żarty z podtekstem mnie irytują, lecz oczywiście mniej, niż te inne syfy (nie licząc Molestii, gdyż to badziewie niema racji bytu we wszechświecie i powinno zostać całkowicie usunięte, a twórca tych balasów powinien za karę liczyć wszystkie ziarenka piasku na Saharze). Boże, jak ja tego nienawidzę! Gdybym został jakimś dyktatorem świata, to zezwoliłbym na wszystko: na pisanie głupot, na własne zdanie, równość itd. lecz tym abominacją nie darowałbym. Wszystkie bym dał do kasacji, a za opublikowanie tego nawet na końcu internetu byłoby karalne. Jednak niestety, coś takiego występuje tylko w moich snach i marzeniach, więc mogę  jedynie siedzieć i starać się nie znajdywać tych okropieństw (szkoda, że w tym fandomie najbardziej właśnie lubię arty, więc ochocze przeszukuje np. devianarta, gdzie można się natknąć na takie abominacje). Tak w zasadzie, to powiem wam, iż sam nie wiem, skąd się u mnie bierze aż taka złość po zobaczeniu tego główna. Nie lubię tego, lecz sam się czasem dziwie, skąd się bierze u mnie aż taka złość. Kiedyś próbowałem to zahamować, lecz mi nie wychodziło. No, ale co zrobić. Powiem tyle, iż według mnie, te całe clopy, saucy i inne obskurne twory zachodzą o "poprawną moralność", więc mam prawo to hejtować jak chce i kiedy chce. No, może przesadzam, lecz no kurde... Już lepiej hejtować pornografie kucykową, niż samo oglądanie kucyków, gdyż to pierwsze jest zboczone i zachodzi o moralność człowieka, a to drugie czegoś takiego nie robi.

Powiem jeszcze, że pisząc o tym okropnym barachle, jakim są clopy i inne porno-kucyki zachowałem się wręcz bardzo spokojnie. Normalnie przeklinam o wiele częściej (co szczerze mówiąc, zdarza się głównie wtedy, gdy mówię właśnie o tym), więcej obrażam i hejtuje w taki sposób, jakiego nie powstydził się największy i najstraszniejszy Król Hejterów.

 

Dobra, najważniejsze mam już z głowy. Teraz czas na coś, co wywołuje u mnie szewską pasje, czyli mój internet i o ile nie mogę się przyczepić do jego szybkości, to jest on na limit oraz całkowicie uniemożliwia mi on granie przez internet. Zacznę może od limitu. Oszczędne korzystanie ze wszystkich stron, całkowicie uniemożliwione oglądanie YT oraz ciągły stres, że zaraz limit się wyczerpie i pozostanę bez internetu mnie przytłacza. Co prawda, mam nocny limit który zamiast 15 GB, daje mi 50, lecz aktywuje się on od północy do 8 rano, przez co, żeby cokolwiek obejrzeć, muszę zarywać noce (czasem siedziałem aż do 4). Chyba jestem uzależniony od internetu, choć przynajmniej potrafię się od niego oderwać, aby się pouczyć czy przeczytać książkę. Kolejną sprawą jest to, iż od dłuższego czasu mój internet całkowicie odebrał mi możliwość grania przez internet. Dlaczego? Gdyż po jakiś 10 sekundach grania gra całkowicie się zawiesza. Ten olbrzymi lag może trwać od 10 sekund aż do 5 minut i wcale tutaj nie przesadzam, po czym po następnych 10 sekundach mam to samo. No szlag może trawić. Ten problem pojawił mi się w lipcu i nadal mnie dręczy. Na szczęście, w kwietniu czy tam maju kończy się umowa z "G" wartym Plusem, więc zapewne coś się w moim necie zmieni. Mieszkam na całkowitym krańcu świata (dom leży w polu, a z dwóch stron otacza go las, za którym pewnie jest "Blua Hell") więc ledwo co do mnie tam dochodzi, lecz może z czasem się to zmieniło. Oby.

 

Na końcu powiem jeszcze, iż kończąc pełne idiotów, wiejskie gimnazjum i trafiając do liceum, liczyłem, że będą się tam znajdować dość mądre i normalne osoby. Jak bardzo się miliłem... W mojej klasie albo są kompletni idioci, którzy bardziej do zawodówki pasują, albo kompletni prostacy i debile, którzy nie mogą się obejść bez słowa "ku*wa" w co drugim słowie, a ich ulubionym zajęciem jest palenie co jakieś 2 godziny, częstym chlaniem, aż łeb nie rozboli oraz oglądaniu jakiś "słodkich dupeczek" na facebooku. Zresztą, nie zdziwiłbym się, gdyby z uśmiechem na ustach wciągali dragi, ażby nie odróżniali własnej matki (o ile mają) od glebogryzarki, bo w końcu to jest takie fajne. Co prawda, mam w mojej klasie na te 37 osób jakieś 10 normalnych, lecz reszta, to takie mięsne wyroby na nogach, że aż strach się bać. I jak ja mam się czuć komfortowo w gronie klasowej, które powinno być jak rodzina, skoro większość z nich to chamy, prostaki, są ignorantami, a fałszywość aż z nich bije jak światło że świeczki. Jednak muszę przeżyć jeszcze te pół miesiąca, to większość z nich nie zda i będę mieć spokój.

 

I w sumie, to to wszystko. Owszem, bardzo nie lubię także: fanatyków, politycznych wojen, w dużej mierze internetu jako "internety" i napisu "tl;dr", lecz tak, co jestem dość spokojny i do wszystkiego podchodzę spokojnie, z umiarem, na luzie. Świat mi wcale nie dał w kość... Nie mam wcale trudnego życia... Jestem optymistą i mam cel w życiu, do którego dążę... Jednak gdyby nie te rzeczy, to świat byłby lepszy, a gdyby nie clopy i inne tego typu ścierwa, które szpecą ten piękny serial, to świat byłby wręcz niebem.

 

Tyle z mojej strony. Nie oczekuje żadnych pocieszeń ani nic, lecz mam nadzieje, że ktoś chociaż zrozumie to, co napisałem oraz to, co w tej mojej głowie się kotłuje. Oczywiście pojawią się jakieś osoby, które tylko mnie skrytykują, że marudzę i wydziwiam, a najlepiej by było, gdyby usunął sobie konto i miał ze wszystkim spokój (fuck logic). Cóż, muszą przecież istnieć ludzie mądrzy (ci, co to zrozumieją bądź będzie im to obojętne) oraz ci mniej mądrzy ("Weś talara ale ty frajer jestes. poco pżejmójerz sie takimi żeczami. ale s ciebie matol asz mi ciebie rzal. wejź lepiej sie powieź, to zrobiź pżyslóge dla żwiata!!!!1)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach drogi Talarze, jak ja cię świetnie rozumiem... Ale co poradzić? Tak naprawdę to nic nie zrobisz z tym, chyba, że będziesz się włamywał na strony, portale i usuwał takie treści (mah mind is fucked :rainderp: ). Co do internetu to ja widzę trzy możliwości "takiego" internetu:

1. Sygnał ledwo dociera - potrzebna pomoc od strony dostawcy przez zwiększenie mocy sygnału lub ustawienia przekaźnika.

2. Do d**y dostawca albo umowa - zmienić dostawcę.

3. Co do tych "lagów" to może to być wina komputera ale jestem prawie że pewny, że to jednak wina połączenia - upewnij się, czy to wina komputera (sprawdź ile masz FPS - Frames Per Second przy lagu) czy dostawcy (patrz punkt 1 i/lub drugi). Jeśli komputera to możesz spróbować zwiększyć jego wydajność przez zwiększenie ilości RAMu lub podkręcenia procesora, ew. jego zmiany na mocniejszy. Jeżeli wina dostawcy to parz punkty 1 i 2.

 

Co prawda ja jeszcze gimbazy nie ukończyłem i muszę się jeszcze trochę pomordować z tymi "mądrymi osobnikami". Powiem jeszcze to, że mnie denerwuje to, iż u nas nauczyciele reagują dopiero gdy coś się stanie. Nie raz była taka akcja, że obok nauczyciela, dosłownie kilka metrów od niego, biło się takich dwóch "kolegów" zatwardziałych w swojej przyjaźni a nauczyciel oczywiście nic nie zrobił. W naszej szkole mamy także samorząd uczniowski, który wyśmieje każdą twoją próbę działalności w szkole, na przykład gdy zapytałem się zastępczynię przewodniczącej to ta mnie oczywiście wyśmiała bo nauczyciele by na pewno nie chcieli i nikt inny by też na to nie chciał chodzić. Szkoła liczy ponad 500 uczniów więc na pewno ktoś oprócz mnie jeszcze by się skusił, czy to na kółko informatyczne, gastronomiczne czy też florystyczne (na każde z nich znam kilka osób, które na pewno z chęcią by się zapisały).

 

Denerwuje mnie też to, iż sprzątaczki zamykają szatnię na klucz podczas lekcji od 9.00 do 12.50 i nie można się dostać do szafki po jakiś materiał czy coś innego, choć zauważyłem, że ostatnio już nie zamykają tak często. Powód tego? Oto i on: sprzątaczkom nie chce się sprzątać po uczniach, bo ci nanoszą piachu do szatni. Siedzą cały dzień w szkole, raz podłogę zmyją, śmieci wyniosą i posprzątają korytarz. Od czasu do czasu jak dostawa papieru przyjedzie to zaniosą do składzika i mówią, że się przepracują. Nie wiem czy śmiać się czy płakać.

 

Nauczyciele też nie są tacy święci. Jedni przychodzą tylko po pieniądze i tyle. Podam przykład, mamy u nas takiego jednego (dzięki Bogu już nie mam z nim lekcji), który pół tematu każe przeczytać dziewczętom a drugą połowę chłopakom. Na koniec lekcji pyta kogo popadnie z całego tematu. Najlepsze jest to, że połowa nauczycieli w szkole daje gotowce sprawdzianów z internetu i nawet te największe "mądrości" dostają piątki, gdzie ci naprawdę mądrzy dostają nawet trójki czy czwórki, bo się uczyli, a nie kuli na blachę cały sprawdzian w kilku grupach.

 

Mam też jedną radę dla tych, którzy myślą, że nie lubią, nienawidzą kogoś z rodziny. Pomyśl, jakbyś się czuł/czuła, gdybyś stała nad otwartą trumną z ciałem tego kogoś, kogo nienawidzisz. Pomyśl, czego się nauczyłeś/aś od niej/niego i za co jesteś jej/jemu wdzięczny/na. Pomyśl, jak będzie wyglądało życie bez niej/niego.

 

Na koniec jeszcze jedno pytanie (sorki za taki ciulowy link).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też jedną radę dla tych, którzy myślą, że nie lubią, nienawidzą kogoś z rodziny. Pomyśl, jakbyś się czuł/czuła, gdybyś stała nad otwartą trumną z ciałem tego kogoś, kogo nienawidzisz. Pomyśl, czego się nauczyłeś/aś od niej/niego i za co jesteś jej/jemu wdzięczny/na. Pomyśl, jak będzie wyglądało życie bez niej/niego.

 

Za to zdanie powinieneś otrzymać jakąś nagrodę...

Ja sam bardzo często mam zatargi z członkami rodziny ( tja... zatargi, to są konflikty zbrojne w pełnym słowa tego znaczeniu, a święta tylko potęgują efekt... ), jednak faktem jest że to jest rodzina, gdy wszystko w życiu się posypie to zostaną tylko oni. Nierozważnie jest palić za sobą mosty jednak często to robimy, cokolwiek by się nie stało to rodzina oraz jej członkowie powinni być tym mostem który nigdy nie spłonie.

 

Co do tematu saucy/clopów/wpisz co chcesz to powiem tyle że ja nie widzę w tym nic złego, ot część twórczości tego fandomu, a to że tak jak często słyszę że jestem dziwny / odstaję od reszty społeczeństwa to może być nieco zakłamany obraz w moich oczach...  :dunno:

 

Od siebie tylko dodam że o ile same święta lubię to okres drugiej połowy grudnia jest dla mnie dość nieciekawym czasem... wojenki na tle religii, częste różnice zdań, "rocznica" wydarzenia o którym wolałbym zapomnieć oraz sylwester spędzony na zalaniu się w trupa z małą grupką popier*oleńców równych mnie zamiast wejścia w nowy rok z "jakąś" kulturą oraz drugą połówką. Ot coroczna norma...

Edytowano przez Eternal
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego, co doprowadza mnie do wściekłości najbardziej. Jest to najbardziej znienawidzona rzecz, jaką w życiu poznałem. Ci, co mnie trochę znają wiedzą, że mówię tutaj o wszystkim, co jest połączeniem chociaż najdrobniejszym elementem pornografii (wliczając w to także wszelkiej maści żarty oraz lekko ukazujące "te miejsca" pozy) z kucykami. Tak, jest to rzecz, której nienawiści nie potrafię opisać, gdyż jest ona tak ogromna, że liczba wszystkich atomów we wszechświecie chowa się ze wstydem w kącie. Wywołuje to u mnie taką wściekłość, że nawet Hulk by uciekał w popłochu. Można by powiedzieć "To nie oglądaj/szukaj", lecz u mnie to nie działa. Owszem, jestem strasznie wkurzony, gdy niechcący natknę się na szakaradę tego typu (najczęściej wtedy przeklinam na głos i pokazuje fakersami w monitor), lecz sam fakt, że istnieje coś tak obrzydliwego oraz że jest tego aż tak dużo mnie wręcz dołuje. Dotyczy się to zarówno clopów, jak i saucy, czyli według mnie wszystko, gdzie postać chociaż w jednym procencie ma wyglądać atrakcyjnie. Nawet żarty z podtekstem mnie irytują, lecz oczywiście mniej, niż te inne syfy (nie licząc Molestii, gdyż to badziewie niema racji bytu we wszechświecie i powinno zostać całkowicie usunięte, a twórca tych balasów powinien za karę liczyć wszystkie ziarenka piasku na Saharze). Boże, jak ja tego nienawidzę! Gdybym został jakimś dyktatorem świata, to zezwoliłbym na wszystko: na pisanie głupot, na własne zdanie, równość itd. lecz tym abominacją nie darowałbym. Wszystkie bym dał do kasacji, a za opublikowanie tego nawet na końcu internetu byłoby karalne. Jednak niestety, coś takiego występuje tylko w moich snach i marzeniach, więc mogę  jedynie siedzieć i starać się nie znajdywać tych okropieństw (szkoda, że w tym fandomie najbardziej właśnie lubię arty, więc ochocze przeszukuje np. devianarta, gdzie można się natknąć na takie abominacje). Tak w zasadzie, to powiem wam, iż sam nie wiem, skąd się u mnie bierze aż taka złość po zobaczeniu tego główna. Nie lubię tego, lecz sam się czasem dziwie, skąd się bierze u mnie aż taka złość. Kiedyś próbowałem to zahamować, lecz mi nie wychodziło. No, ale co zrobić. Powiem tyle, iż według mnie, te całe clopy, saucy i inne obskurne twory zachodzą o "poprawną moralność", więc mam prawo to hejtować jak chce i kiedy chce. No, może przesadzam, lecz no kurde... Już lepiej hejtować pornografie kucykową, niż samo oglądanie kucyków, gdyż to pierwsze jest zboczone i zachodzi o moralność człowieka, a to drugie czegoś takiego nie robi.

Powiem jeszcze, że pisząc o tym okropnym barachle, jakim są clopy i inne porno-kucyki zachowałem się wręcz bardzo spokojnie. Normalnie przeklinam o wiele częściej (co szczerze mówiąc, zdarza się głównie wtedy, gdy mówię właśnie o tym), więcej obrażam i hejtuje w taki sposób, jakiego nie powstydził się największy i najstraszniejszy Król Hejterów.

 

Cóż, to jest TYLKO Twoje zdanie, ja uważam zupełnie inaczej, ale ja nie krytykuje i nie hejcę tych, co myślą inaczej niż ja, bo gdybym był dyktatorem, to każdego hejtera nauczyłbym szacunku do innych ludzi i rzeczy których oni lubią.  Ja osobiście nie lubię, a raczej bardzo nie lubię "gore", ale ja nie hejcę tej sztuki i ludzi, którzy tworzą takie arty, ani fanów tego gatunku. Wiem trudna to sztuka, być tolerancyjnym i byś wolał, aby cały świat był taki jak Ty i lubił tylko to co Ty, ale niestety ludzi jest wielu i każdy lubi to co chce i nikt nie może mu narzucać swoich upodobań, takie życie i nawet największe narzekania tego nie zmienią...

 

 

Na końcu powiem jeszcze, iż kończąc pełne idiotów, wiejskie gimnazjum i trafiając do liceum, liczyłem, że będą się tam znajdować dość mądre i normalne osoby. Jak bardzo się miliłem...

 

A kogo byś chciał tam poznać? Drugiego "Ty"? Skąd wiesz, że Ty w ich oczach nie jesteś właśnie taką osobą, jak opisałeś swoich kolegów?

 

 

W mojej klasie albo są kompletni idioci, którzy bardziej do zawodówki pasują, albo kompletni prostacy i debile, którzy nie mogą się obejść bez słowa "ku*wa" w co drugim słowie,

 

To Ty nie wiesz, że CAŁA Polska coraz częściej przeklina? Nawet pisali o tym w gazetach, że polski język jest coraz uboższy, a wiele słów jest "zastępowanych" wulgami...

 

 

a ich ulubionym zajęciem jest palenie co jakieś 2 godziny, częstym chlaniem, aż łeb nie rozboli oraz oglądaniu jakiś "słodkich dupeczek" na facebooku.

 

No tak, to jest "DZIWNE" dorosły facet podziwiający dziewczyny w internecie :facehoof: powinni jak Ty "palić" pornografię w internetach, a nie za dziewczynami się oglądać :rarirage: . Palą papierosy? Zbrodnia, wielu moich kolegów z technikum zaczynali palenie w wieku ok 12 roku życia, dla mnie to żadna zgroza, podobnie picie alkoholi, to takie przestępstwo...

 

 

I jak ja mam się czuć komfortowo w gronie klasowej, które powinno być jak rodzina,

 

To co za problem zmienić klasę/szkołę?

 

skoro większość z nich to chamy, prostaki, są ignorantami, a fałszywość aż z nich bije jak światło że świeczki.

 

Ty natomiast hejcisz ludzi, którzy mają odmienny gust niż Ty, cóż każdy ma wady i nie ma idealnych ludzi, ale już pisałem wcześniej o "tolerancji", więc nie będę przepisywać...

 

Nie oczekuje żadnych pocieszeń ani nic, lecz mam nadzieje, że ktoś chociaż zrozumie to, co napisałem oraz to, co w tej mojej głowie się kotłuje.

 

Oczekujesz "zrozumienia", ok ale Ty zrozum też innych, a będzie dobrze :rwink: bo jak na razie tylko idzie o Ciebie...

Edytowano przez BRONIESiPEGASIS
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyżalę się. Mam problem ze słuchaniem muzyki. Chodzi o to, że od dłuższego czasu zasłuchuję się w disco polo. Nie w byle jaki, bo w taki z lat 80. i 90., nie te dzisiejsze techniawki typu "Ona tańczy dla mnie", czy mix disco polo z dubstepem. 

Ale i tak źle mi z tego powodu, bo to jednak ciągle disco polo.

Winę zwalam na rodzinę. Wychowywałem się w rodzinie, która słuchała tylko tego. W dzieciństwie było w mojej rodzinie wiele wesel - a na nich oczywiście disco polo. W zasadzie ta muzyka otaczała mnie przez wiele lat życia.

Wiem, że rock i metal jest lepszy, mocniejszy i lubię to. Mimo tego nie potrafię, po prostu nie potrafię przestać słuchać disco polo...

 

A na dobicie mam jeszcze fakt, że jestem jakoś spokrewniony z typem, który odpowiada za jeden z większych hitów disco polo. O ile "Ewa odeszła" coś komuś mówi. 

 

Ludzie, pomocy, co ja mam robić? ._.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty nie wiesz, że CAŁA Polska coraz częściej przeklina? Nawet pisali o tym w gazetach, że polski język jest coraz uboższy, a wiele słów jest "zastępowanych" wulgami...

Czy to znaczy, że nie jestem Polakiem, jeśli NIGDY nie zdarza mi się kląć? :hmpf:

Meh, chciałbym nie być taką wybitną jednostką, może nie musiałbym patrzeć na większość ludzi z góry. :ming:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Czy to znaczy, że nie jestem Polakiem, jeśli NIGDY nie zdarza mi się kląć?

Meh, chciałbym nie być taką wybitną jednostką, może nie musiałbym patrzeć na większość ludzi z góry.

Ty jesteś Niemcem :rarirage: (nie napiszę z jakiej epoki, bo % mogę dostać :rwink: )

Btw Ty nie klniesz??? Seeerio :lunathink:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitnick, dziękuje za te słowa. Miło jest usłyszeć słowa pocieszy od nieznanej osoby, która przejęła się moimi "problemami" jeśli mogę tutaj użyć takiego określenia.
 

Co do tematu saucy/clopów/wpisz co chcesz to powiem tyle że ja nie widzę w tym nic złego, ot część twórczości tego fandomu, a to że tak jak często słyszę że jestem dziwny / odstaję od reszty społeczeństwa to może być nieco zakłamany obraz w moich oczach... :dunno:


Niema sprawy, kolego. Ja, pomimo iż clopów całkowicie nie trawię, to jeśli ktoś je lubi, to za bardzo problemy nie widzę. To, że ja tego nienawidzę nie oznacza, że nienawidzę osób, które to lubią, a co dopiero jest im to obojętne. Oczywiście, zdenerwował bym się, gdyby taka osoba zaczęła mnie nakłaniać do polubienia clopów, dlatego sam nie zmuszam do "odlubienia" tego rodzaju artów. Ja tylko mówię, co ja myślę o tym, lecz nie mam nic od osób, które to lubią. Każdy lubi, bądź nielubi to, co chce.

 

Cóż, to jest TYLKO Twoje zdanie, ja uważam zupełnie inaczej, ale ja nie krytykuje i nie hejcę tych, co myślą inaczej niż ja, bo gdybym był dyktatorem, to każdego hejtera nauczyłbym szacunku do innych ludzi i rzeczy których oni lubią. Ja osobiście nie lubię, a raczej bardzo nie lubię "gore", ale ja nie hejcę tej sztuki i ludzi, którzy tworzą takie arty, ani fanów tego gatunku. Wiem trudna to sztuka, być tolerancyjnym i byś wolał, aby cały świat był taki jak Ty i lubił tylko to co Ty, ale niestety ludzi jest wielu i każdy lubi to co chce i nikt nie może mu narzucać swoich upodobań, takie życie i nawet największe narzekania tego nie zmienią...

Pozwól, że coś wyjaśnię. Jak już pisałem wyżej, nie mam nic do osób, które lubią czy nawet tworzą to. Jednak gdybym został tym światowym dyktatorem, to byłby to bardzo samolubny czyn, gdybym zabronił publikowania takich rzeczy. Lecz teraz, każdy tworzy co chce, lecz według mnie, po prostu szkoda, że to tworzy. Nie lubię tego, lecz każdy ma inne gusta, więc zabronić nikomu tego nie mogę i nie chcę zresztą. Wracając do dyktatora, to nie zakazałbym lubienia clopów. Każdy mógłby je sobie trzymać w zaciszu własnego domu, lecz publikowanie i inne tego typu rzeczy byłby by nielegalne. Myśl trochę chora, lecz chyba każdy z nas ma jakieś takie chore i nierealne marzenie.
Jeśli chodzi o gore, to rozumiem, dlaczego tego tak nie lubisz. Sam osobiście uważam to wręcz psychodeliczne, lecz z niewiadomych mi powodów, nie powodują one u mnie gniewu, lecz olbrzymie obrzydzenie. Smuci mnie fakt, iż z góry stwierdzasz, iż tolerancja jest mi obca i nie znam tego pojęcia. Zresztą, nigdy nie powiedziałem, że chciałbym, aby świat się składał z takich samych ludzi, jak ja. Lubię odmienne gusta, lecz gdybym mógł, usunąłbym wszystkie porno-kucyko arty i jesto to jedyne rzecz, której bym zabronił.
 

A kogo byś chciał tam poznać? Drugiego "Ty"? Skąd wiesz, że Ty w ich oczach nie jesteś właśnie taką osobą, jak opisałeś swoich kolegów?

Czy chciałem spotkać drugich ja? Skąd ten pomysł? Dlaczego wysnułeś, że lubię tylko osoby wręcz identyczne do mnie? W mojej klasie jest kilka osób, które lubię, lecz podobni do mnie nie są. W innych klasach jest ich o wiele więcej. Nie sądzę, abym przez moich "kolegów" (choć moimi kolegami nie są) był tak postrzegany. Być może dlatego, iż gdy oni wyzywają siebie od debili, gdy ktoś coś nie wie, ja staram się tej osobie pomóc. Raczej sądzę, że uważają mnie za "ciotę", gdyż zamiast pójść się nachlać i porobić ściągi na sprawdzian, ja wolę się pouczyć i poczytać książkę. A jeśli przez właśnie takie moje zachowanie uważają mnie za chama i prostaka, to... no chyba niewiedzą, co te określenia oznaczają.
 

To Ty nie wiesz, że CAŁA Polska coraz częściej przeklina? Nawet pisali o tym w gazetach, że polski język jest coraz uboższy, a wiele słów jest "zastępowanych" wulgami...

No i mi się to właśnie nie podoba. Chyba mam do tego prawo? Zresztą, gdyby ta moja klasa tylko przeklinała, to bym się nie czepiał, lecz gdy połączone jest to z tymi innymi rzeczami, to już dobrze nie jest, a przynajmniej dla mnie.
 

No tak, to jest "DZIWNE" dorosły facet podziwiający dziewczyny w internecie :facehoof: powinni jak Ty "palić" pornografię w internetach, a nie za dziewczynami się oglądać :rarirage: . Palą papierosy? Zbrodnia, wielu moich kolegów z technikum zaczynali palenie w wieku ok 12 roku życia, dla mnie to żadna zgroza, podobnie picie alkoholi, to takie przestępstwo...

Nie uznaje oglądanie gołych tyłków za dziwne, lecz co mnie obchodzi, że koleś zalajkował na facebooku kolejne 20 stron z tym, a na informatyce jak się loguje, to tylko te zdjęcia widać. Ja takie rzeczy wolę oglądać prywatnie, a nie... Nie mam nic także do zwykłej pornografii. Zresztą, ta rzecz denerwuje mnie o wiele mniej, niż chlanie i jaranie. Być może i tobie to nieprzeszkadza, ale mi tak, więc, że tak powiem "Deal with it". Gdyby to było jedno piwko i co jakiś czas zapalenie fajki, to by się nie czepiał. Ale szukanie sobie kolegów "do fajki", oraz walnięcie innemu w ryj po WF-ie, za paczkę petów to już jest przesada. Zresztą, ile można słuchać tego, że "Ale ta szkoła jest ch***. Nie daje mi to to k**** żyć. Dobrze, że dzisiaj (jak prawie codziennie) idę się na****, ale będę rzygać, ja pie****". I w sumie, to tylko o tym są dyskusje. I gdyby chociaż te osoby były spoko, to dało by się to jak najbardziej przeżyć, lecz kurde nie są. Zresztą, to trzeba byłoby och zobaczyć.
 

To co za problem zmienić klasę/szkołę?

Dla mnie jest, gdyż innego takiego profilu niema, a bardzo mi zależy, żeby go ukończyć. Zresztą, ja nie zabraniam palić tym ludziom chlać, lecz po prostu wkurzyło mnie to, że akurat mam taką klasę. Koleguję się z inną klasą, gdzie lubię prawie wszystkich, a wszyscy lubią mnie. Zresztą oni też twierdzą, że moja klasa jest be.
 

Ty natomiast hejcisz ludzi, którzy mają odmienny gust niż Ty, cóż każdy ma wady i nie ma idealnych ludzi, ale już pisałem wcześniej o "tolerancji", więc nie będę przepisywać...

Już mówiłem, że niehejce innych za inne gusta, jednak jeśli wciąż uważasz, że wiesz lepiej, to znajdź mi fragment, w którym otwarcie hejciłem kolesia, który to lubi.
 

Oczekujesz "zrozumienia", ok ale Ty zrozum też innych, a będzie dobrze :rwink: bo jak na razie tylko idzie o Ciebie...

Kogo ja nie rozumiem? Jeśli mówisz o clopach, to już mówiłem, że jest to gust. Ja tego nie lubię, lecz każdy może to lubić i jest ok. Natomiast jeśli mówisz o mojej klasie, to tam niema co rozumieć. Ja po prostu nie lubię takich ludzi, a oni nielubą mnie za to, że jestem od nich inny.


Trochę mnie zdołował fakt, iż dostałeś za ten post aż 3 repki, co oznacza, że aż 4 osoby uważają, że w większości biadolę od rzeczy. Trochę mnie to smuci, że ktoś zbyt pochopnie mnie ocenił, iż jestem nietolerancji, chociaż wiele osób, które mnie znają, uważają przeciwnie. Ten temat został stworzony do wyżalania się, a jak ja to zrobiłem, to ktoś się zawsze doczepi. Ja czuje w sobie coś takiego i po prostu przelałem to na "papier". Szkoda, że taka była reakcja, zważywszy na ten okres czasu, jakimi są święta. Mam nadzieje, że to, co napisałem nie wywoła żadnej kłótni ani nic.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Talar, czym ty się przejmujesz? Jak ktoś obnosi się z clopami, to niech on się za to wstydzi. Jak pali/pije, to on poniesie tego skutki. Jeżeli ludzie wokół Ciebie się degenerują, to Ty na ich tle stajesz się lepszy (dla normalnych, godnych uwagi ludzi). Jak tracisz w oczach debili, to żadna strata.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...