Skocz do zawartości

Nowe Życie [NZ][Random][Romans][Shipping]


Recommended Posts

Panie i Panowie... Klacze i Ogiery, mam zaszczyt wam przedstawić nowy Fanfic mojego wykonania pod tytułem "Nowe Życie". UWAGA!! Na końcu każdego rozdziału jest tzw. LEGENDA DIALOGÓW! W opowiadaniu wszystkiego się dowiecie.

Więc zapraszam do czytania...

Akt I

Rozdział I

Rozdział II

Edytowano przez Dolar84
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się zapowiada. Niezły pomysł z tymi kolorowymi dialogami- nie sposób pomylić postaci. Czytając o księciu' date=' miłości pomyślałem o opowiadaniu poreta50. Mam nadzieję, że Nowe Życie będzie jeszcze lepsze.[/quote']

Też czytając to pomyślałem o opowiadaniu poreta50. Ciekawe na ile będzie ta przerwa z pisaniem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Cieżko mi tych wszystkich komentarzach mowić smęty ale wyraże moją szczerą opinie.

Dla mnie fanfic ma wiele niedociagnieć, pomysł z kolorami nie jest zły ale narracje i tak trzeba prowadzić. Wkurzały mnie częste powtórzenia wyrazowe i mieszająca sie składnia. Pozatym jest wiele fragmentów w ktorych czytelnik musi się domyślać o co chodzi. Opisy sa mało obrazowe i mowiąc szczerze miejscami wręcz drętwe. Nie spójność ujawnia sie choćby w momecie gdy księżniczka chce przybyć do świata ludzi, nagle ledwo obudzony chłopak który wie że ma kilka godzin życia prosi wszystkich o wyjście itd.

A oni posłusznie robią wszystko, gdzie jeg w tym przeżycie bohatera ,wiem może być osobą stoicka lecz raczej zwiastun swojej śmierci nie przychodzi nikomu łatwo. A co do słów użytych to np.słowo mana nie pasuje mi do świata EQ.

A teraz co do głównego bohatera to dla mnie postać jest przesadzona wręcz nieżyciowa ,boi sie wszystkiego lecz z taką łatwościa zaczyna przełamywać leki, jej dialogi są płaski. Np. Wymyślanie sobie imienia, możemy się domyślać że Daniel był brony ale takie rzeczy nie przychodza ,i jeszcze Twilight zgadzająca sie i zachowująca sie nie jak ona, albo motyw z blokiem. Bohater mówi w taki sposób jakby rozmawiał z kolegą a nie z kucykiem który nie zna połowy rzeczy z naszego świata.

Naprawde popracuj nad stylem,opisami i charakterem postaci bo sam koncept fabularny jest dość dobry (chociaż troche oklepany, ile razy można trafiać do EQ po wypadku)

Ja życze powodzenia i będe obserwował twój dalszy rozwój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde nawet nie wiedziałem, że jest aż tak źle, postaram się to dać do jakiejś korekty, a jeśli jesteśmy przy tym, to mam 3 razy D (Dyslekcja, dysgrafia, i dysortografia, piszę tłumaczenie tego symbolu aby nikt sobie nie pomyślał, że to są jakieś inne znaczenia (3 razy D)), dlatego też występują takie problemy z pisownią. A co do tematu wypadku to wiesz teraz ciężko jest wymyślić do takiego opowiadania jakiś sensowny temat, poniewarz wszystko już jest zaklepane, a co do opisów, tutaj zbytnio nie ma co się rozpisywać pisząc każdy szczegół po kolei. Znamy praktycznie wszystko z serialu...  Lecz przyda mi się taki komentarz na przyszłość :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
  • 5 weeks later...

Osobiście nie lubię wychodzić na tego co narzeka, lecz w tym wypadku to zrobię. Osobiście uwielbiam historię człowiek-Equestria, więc tym bardziej mnie boli kilka naprawdę mocnych niedociągnięć.

 

- Bohater wciąż jest nie życiowy niestety. Bardzo płaski i podpadający pod Merry Suizm (może ktoś lubi merry sue, ja osobiście nie znoszę), przypatrzmy sie chociaż scenie w szpitalu, tutaj zgadzam się z Lupus Smoth, to brzmi zbyt... beztrosko. Nawet będąc bronim, raczej bym się przeraził jakby naraz wylądowała koło mnie Celestia. Nie mówiąc, że pewnie uznał bym to za jakiś żart albo, że mi odbija. Słyszenie głosu w głowie miałoby podobny skutek. To jeszcze mógłbym znieść lecz legenda dialogów mnie powaliła.

 

9.Ja- Kolor czcionki,

W tym wypadku, już padłem.

http://www.youtube.com/watch?v=e3oyQUOuSx0

Szczególnie z moją urazą do Merry Suizmu.

 

- Celestia zaraz po przybyciu głównego bohatera do Equestri daje mu możliwość powrotu na ziemię i życia normalnie. Rozumiem, że czuje się winna bo nie powiedziała mu wszystkiego. Ale to czyni scenę w szpitalu (z śmiercią w przeciągu kilku godzin) za kompletnie zbędną pod względem fabuły. (Świetnie zamieniam sie w Nostalgie Critica).

- Zachowanie głównego bohatera w Equestrii. Dobra zacznijmy od początku. Nasz protagonista budzi się w Canterlocie, i właśnie nic... od razu wypalasz z tym aby go nakarmiły bo jak mniemam jest teraz kucem. Ale nie ma żadnego zdziwienia, zakłopotania, no nie wiem czy ot tak przeszedłbym do jedzenia, jakbym zobaczył, że mam kopyta. Nie ma reakcji na samą przemianę, w zupełności jakby ona nie była niczym dziwnym. Potem dowiadujemy się, iż jest alicornem, tutaj nic nie mam. Bo w sumie nie wiem jak się to rozwinie, patrz, "Wszystkie drogi prowadzą do Equestrii", który to fanfick uwielbiam.

- Jedyną postacią zachowującą się w miarę poprawnie jest pojawiająca sie Rainbow Dash.

 

UWAGA! Powyższy komentarz jest efektem całkowicie subiektywnej oceny. Każdy ma prawo sie z nim nie zgadzać. Jeśli uraziłem autora to przepraszam :flutterblush: .

Post ten nie ma również za zadanie oderwania Cię od pisania. Więc chłopie pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Bo jak nie to naśle na ciebie Twilight :crazytwi: . W ten sposób się wyrobisz, im więcej piszesz tym lepiej. :giggle:

Edytowano przez Swiftbullet
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie lubię wychodzić na tego co narzeka, lecz w tym wypadku to zrobię. Osobiście uwielbiam historię człowiek-Equestria, więc tym bardziej mnie boli kilka naprawdę mocnych niedociągnięć.

 

- Bohater wciąż jest nie życiowy niestety. Bardzo płaski i podpadający pod Merry Suizm (może ktoś lubi merry sue, ja osobiście nie znoszę), przypatrzmy sie chociaż scenie w szpitalu, tutaj zgadzam się z Lupus Smoth, to brzmi zbyt... beztrosko. Nawet będąc bronim, raczej bym się przeraził jakby naraz wylądowała koło mnie Celestia. Nie mówiąc, że pewnie uznał bym to za jakiś żart albo, że mi odbija. Słyszenie głosu w głowie miałoby podobny skutek. To jeszcze mógłbym znieść lecz legenda dialogów mnie powaliła.

W tym wypadku, już padłem.

http://www.youtube.com/watch?v=e3oyQUOuSx0

Szczególnie z moją urazą do Merry Suizmu.

 

- Celestia zaraz po przybyciu głównego bohatera do Equestri daje mu możliwość powrotu na ziemię i życia normalnie. Rozumiem, że czuje się winna bo nie powiedziała mu wszystkiego. Ale to czyni scenę w szpitalu (z śmiercią w przeciągu kilku godzin) za kompletnie zbędną pod względem fabuły. (Świetnie zamieniam sie w Nostalgie Critica).

- Zachowanie głównego bohatera w Equestrii. Dobra zacznijmy od początku. Nasz protagonista budzi się w Canterlocie, i właśnie nic... od razu wypalasz z tym aby go nakarmiły bo jak mniemam jest teraz kucem. Ale nie ma żadnego zdziwienia, zakłopotania, no nie wiem czy ot tak przeszedłbym do jedzenia, jakbym zobaczył, że mam kopyta. Nie ma reakcji na samą przemianę, w zupełności jakby ona nie była niczym dziwnym. Potem dowiadujemy się, iż jest alicornem, tutaj nic nie mam. Bo w sumie nie wiem jak się to rozwinie, patrz, "Wszystkie drogi prowadzą do Equestrii", który to fanfick uwielbiam.

- Jedyną postacią zachowującą się w miarę poprawnie jest pojawiająca sie Rainbow Dash.

 

UWAGA! Powyższy komentarz jest efektem całkowicie subiektywnej oceny. Każdy ma prawo sie z nim nie zgadzać. Jeśli uraziłem autora to przepraszam :flutterblush: .

Post ten nie ma również za zadanie oderwania Cię od pisania. Więc chłopie pisz, pisz i jeszcze raz pisz. Bo jak nie to naśle na ciebie Twilight :crazytwi: . W ten sposób się wyrobisz, im więcej piszesz tym lepiej. :giggle:

Na starcie zwracam się do uwagi, nie gniewam się, lecz przeciwnie staram się pozytywnie przyjąć ten komentarz, przecież nie chcesz mnie urazić tylko uświadomić co źle zrobiłem. Cieszę się, że są ludzie, którzy nie piszą pozytywnie tylko aby autor czuł się dumny, ale że piszą co źle zrobiłem i co przydało by się poprawić. Teraz się pożalę, że asem z języka polskiego nie jestem (dostateczny w pierwszej klasie szkoły zawodowej to chyba nie jest aż taki wyczyn...) będę starał się pisać lepiej, chociaż wiem, że to wymaga pracy, tak jak wszystko z resztą... będę się starał poprawić swoje wykonanie tak aby mogło jeszcze bardziej cieszyć. A co do sceny w szpitalu (o którym nie chcę teraz myśleć) to jak by ci zostało kilka godzin życia to czy coś dało by radę zdziwić? bo coś mi się wydaje, że mnie to chyba nie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...