Skocz do zawartości

Przejście [NZ] [Human] [Komedia] [Przygoda]


Recommended Posts

Jak już wiemy, dzięki Fluttershy Discord obiecał być dobry i ma pomagać Equestrii, a pierwszym, co zrobił, było stworzenie portali. Pozwalały one na podróżowanie między miejscami w Equestrii, nawet może poza nią. I tu pojawia się Lyra - fanka ludzi. Bo przecież nie zaszkodzi zapytać, czy podróż do innego świata jest możliwa...

To mój pierwszy fanfick. Natchnęła mnie do tego Antropologia. Mam nadzieję, że nie będzie tego bardzo przypominało. Zachęcam do czytania, a jeśli zauważylibyście błąd - piszcie w komentarzach w dokumencie. Prosiłabym też o opinię na temat fabuły, tylko nie oceniajcie mnie bardzo surowo. Ach, no i nie wiem, czy mogę tu dać tag komedia, bo będą fragmenty zabawne, może nawet całkiem sporo, ale nie wiem, czy to wystarczy.

Prolog - https://docs.google.com/document/d/1ixuY3AFNqTxbrh-pgBkEDEn34ENyRCqkOaJBay4oCbk/edit?usp=sharing
Rozdział 1- https://docs.google.com/document/d/1f2vBSC5k9-4_eq0F2E_m8N85XfYBovzDErbYQytyH3s/edit?usp=sharing
Rozdział 2 - w trakcie pisania.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę błędów logicznych

Np pierw ledwie chodzi, a chwile potem już idzie normalnie albo ta pomyłka z wiekiem Pawła.

Czasami powtarzasz jakieś wątki, mam nadzieje, że to celowe by podkreślić daną informacje.

Co do fabuły to wydaje się na standardową przygodę Lyry.

Jeśli masz jakiś fajny plan akcji to może być ciekawie, bo ich spotkanie raczej było ukartowane.

Zobaczymy jak to się rozwinie.

Spodziewam się też wątku z siostrą bo jest podejrzana. Nie napisałeś czy to jest ich córką czy może jest adoptowana, ale skoro ciebie odwiedzają księżniczki to ją też mogą.

Na razie nie znalazłem wątków komediowych. Mam nadzieje, że to nadrobisz.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyta się przyjemnie. Zaznaczyłem i skomentowałem dwa fragmenty. Najbardziej zdziwił mnie ten fragment o pieniądzach... najprościej było by sprzedać jakieś kamienie szlachetne, złoto itd.

Spotkanie z Pawłem .... niestety trochę naciągane, od razu uwierzył w słowa Lyry. Ja raczej po takim wstępie o mnie pomyślałbym, że ktoś sobie ze mnie żartuję.

Czekam na ciąg dalszy. Początek oceniam pozytywnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za opinie. Już wszystko z grubsza ma zaplanowane, teraz tylko wystarczy ładnie napisać. To z wiekiem to dlatego, że na początku miał mieć osiemnaście, publikując stwierdziłam, że zmienię mu wiek, a tutaj o jednym zapomniałam... :twilight3: Co do tego, że sprzedawała książki i ogólnie o pieniądzach: może troszkę naciągnięte, ale płaciła Whoovesowi nie tylko za samo przejście do świata ludzi, ale też za zaopatrzenie jej. Fakt, mogła sprzedawać kamienie, ale najpierw musiałaby je odkupić od kogoś, a książki już miała. Ludzie to ciekawskie stworzenia, zwłaszcza, że najprawdopodobniej tylko jacyś szaleni naukowcy wzięli pojawienie się portalu i rozmowę z kucem za coś... normalnego. Paweł też w końcu poszedł na poszukiwanie śladów po kucach i ludzi, którzy też miewają takie wizje, więc był skłonny uwierzyć Lyrze. Do teg jej zachowanie na początku, pytania i niewiedza na temat takich podstawowych wręcz rzeczy mogła go zdziwić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years later...

Lyra trafia do świata ludzi. Znowu. Pomyśleć, ile jedna scena serialu potrafiła wygenerować twórczości. Była z tego piosenka, masa artów i fików, gdzie Lyra wierzy w istnienie ludzi, chce z nimi pogadać, czy coś. Psoras fajnie to odwrócił w Equetripie. 
Ale przejdźmy do przejścia, a raczej tego, krótkiego początku Przejścia, jaki dał nam autor, zanim zrezygnował. A szkoda, bo koncept zapowiada się całkiem przyjemnie. 

 

Lyra trafia do świata ludzi. Bo zapłaciła doktorowi Whovesowi za przygotowanie portalu, przeprowadzenie obliczeń i ogarnięcie logistyki, by Lyra miała kasę i jakąś, podstawową wiedzę o świecie. Podoba mi się ten koncept. Jest taki inny niż wycieczka do ludzi na hurra. Przyznam, że mogłaby w tym jeszcze być misja badawcza od księżniczek, by zobaczyć co świat ludzi ma do zaoferowania, ale i tak zapowiada się dobrze. Swoją drogą, podobał mi się motyw sprzedawania książek by Lyra miała normalną kasę. Ciekawe, czy ten motyw by jakoś wrócił. Może poprzez smutnych panów w czarnych garniturach, zadających pytania?

Oczywiście Lyra trafia do Polski i przyczepia się do gościa jedzącego hamburgera. Tak po prostu, powiodła wzrokiem po tłumie, wybrała swoją ofiarę i postanowiła się z nią zaprzyjaźnić. I oczywiście musiała trafić na gościa, który lubi jednorożce i pegazy, oraz widział we śnie księżniczki. Z jednej strony, budzi to obawy, ale z drugiej trąci taką trochę uroczą naiwnością? I prostotą, znana z fików z początku fandomu. Słowem, zanosiło się na lekki, prosty, SoL bez nagłych zwrotów akcji, zaskakujących zmian charakteru, czy czmychającego w tle, prawdziwego niebezpieczeństwa. Kiedy Lyra wsiada z Pawłem do samochodu, to ani przez chwilę nie miałem obawy, że przecież idzie gdzieś z obcym gościem, który może jej zrobić ziazi, a potem sprzedać łódzkiemu pogotowiu na narządy. 

 

Opisy nie są zbyt bogate, ale jeszcze nie jest źle. Lyra, jako gość w nowym świecie z pewnością chciałaby skonfrontować swoje przemyślenia z rzeczywistością. Cóż, może byłoby to w przyszłości rozwinięte, ale na razie nie bardzo. Była za to wspomniana kwestia samochodu i tu już muszę ponarzekać.  Lyra zastanawia się jak on działa, skoro ludzie podobno nie mają magii. Cóż, albo Equestria jest naprawdę prymitywna, a maszyny do szycia, statki, helikoptery na pedały, pociągi i cała masa innych urządzeń nie istnieje, albo Lyra jest zbyt nieogarnięta, by skojarzyć auto z maszyną. Cóż, to by się pewnie jeszcze dało odkręcić na dalszym etapie fika, ale chwilowo mi się nie podoba.  
Plus za to, że Polska została tu przedstawiona jako zwykły, przeciętny kraj. Bez tej całej złośliwej i żartobliwej otoczki. Owszem, kilka absurdów z naszej rzeczywistości by pewnie nie zaszkodziło w dalszej części tego fika, ale gdyby tego było za dużo, można by łatwo zniszczyć klimat budowania relacji i poznawania nowego miejsca. 

 

Strona techniczna wyglądała chyba OK. Nie kojarzę by coś specjalnie mi się rzuciło w oczy podczas lektury. 

 

Podsumowując, zapowiadał się całkiem przyjemny, prosty i lekki fanfik. Nic, co mogło stać się hitem sławionym pod niebiosa, ale po prostu OK fanfik, który dałby komuś radość w przerwie między innymi fikami. Cóż, szkoda, że nie jest kontynuowany.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...