Skocz do zawartości

Pie Killer [Z][Dark][Violence]


Recommended Posts


a wersja z alicornem byłaby możliwa jak PK byłby cały czas w postaci normalnego kuca ew. żyłby zdala od miast i wsi.

 

Wciąż emitowałby specyficzną aurę typową dla alicornów. Poza tym, swój wykryje swego, więc księżniczki od razu by o nim wiedziały.

 


Szkoda tylko, że tak wcześnie wyjawiłeś skąd PK ma takie umiejętności

 

Hmm, to powiem ci tylko jedną rzecz... It's not even his final form :>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, dorwałem się do "Pie Killera"

 

Fabuła:

Więc co my tu mamy. Ano, opowiadanie w klimatach [dark] i [violence]. Daleko odbiegające od moich preferowanych, a mi najlepiej się czyta opowiadania w stylu [adventure]. Ale... Niklas zmienił tę tendencję. I to znacząco. Fabuła jest wciągająca, najeżona tajemnicami, ciekawostkami z naszego ulubionego świata kucyków. I właśnie za te ciekawostki, wplecione w fabułę należy się autorowi duży plus. Są logiczne, jedne wynikają z innych, nie są wepchnięte na siłę. Każda z nich ma jakiś swój sens, każda z nich została jakoś wykorzystana. Całość opowiadania, a przynajmniej tego co aktualnie jest tutaj, jest przemyślana. Według mnie nie natkniemy się na żadne dziury fabularne, wszystko jest odpowiednio zaadresowane i dalej wyjaśnione. Podoba mi się taki mały zabieg: w jednej części tekstu jest wspomniane o czymś, coś na co w pierwszej chwili możemy nie zwrócić uwagi, takie "zanęcenie". I ta informacja, dana sytuacja (hemoglobina :grumpytwi: ) zostaje wyjaśniona i użyta później. Bardzo ładnie. Jak już napisałem, całość jest wciągająca, ciekawa, przemyślana i urozmaicona wplecionymi faktami historycznymi. To wszystko ładnie stanowi jedną wielką układankę, której kolejne elementy stopniowo trafiają na swoje miejsce.

 

Osobisty plus ode mnie dla Niklasa za składne wyjaśnienie działania pewnego środka i pewnej "ułomności" jednorożców. Sam w pewnym swoim FF starałem się oddać wpływ czarnej magii na organizm. Tu jest ładny przykład wyjaśnienia. Duży plusior ode mnie.

 

Styl:

Autor pisze bardzo ładnie i składnie, że tak to ujmę. Czyta się lekko i szybko. Nie zanudza nas nadmiernymi opisami, zwraca uwagę na to co ważne i co będzie wykorzystane dalej. Znów jest to element skrajnie różny od mojego, jednak w żadnym razie nie przeszkadza w odbiorze, przeciwnie, znacząco, podkreślam, znacząco umila odbiór całości. Jest spokojny, stonowany, nadaje odpowiednią dynamikę całej historii, która to dynamika jest idealna do takiej historii. Nie spotkamy się tutaj ze zdawkowymi wspomnieniami o czymś. Wszystko, co jest ważne jest opisane, ma swoje "pięć minut", co dodatkowo działa na plus całego tekstu.

 

Postacie:

Po raz kolejny w rodzimych opowiadaniach nie zawiodłem się na kreacjach bohaterów. Postacie serialowe ładnie przeplatają się z ocekami. Charakter Twi jest dobrze oddany, jej reakcje na fakt, że ktoś o przeciwstawnych cechach jest tak samo bystry jak ona, bądź nawet lepszy, doprowadza ją do ciężkiej piórwy. Spodobało mi się to.

Ponadto, charaktery głównych antagonistów są składnie nakreślone. Chociaż nie powiem, w ilu to filmach mieliśmy "zachlajmordę" detektywa i jego "niewykrywalne, niepokonane" nemezis? W kilku by się znalazło, można by powiedzieć, że to ograny motyw. No i co z tego? Jest tutaj bardzo dobrze przedstawiony, inne spojrzenie, inne okoliczności, inne postacie. Charaktery są wykreowane w sposób pozwalający w jakimś stopniu zrozumieć, bądź polubić te postacie. Jest morderca, który ma swoje pobudki do odbierania życia i jest detektyw który za wszelką cenę chce dopaść wroga. Było. Ale nie było tak jak jest tutaj. Dlatego też, opcja "było" schodzi na dalszy plan i tam pozostaje zapomniana i niezauważana.

 

Drugoplanowe postacie też są ładnie oddanie, one po prostu żyją. Nie stroją w koncie i nie czekają na swoją kwestię. Robią coś w tle, jest to tu i ówdzie wspomniane, co sprawia, że opowiadanie "żyje". Nie jest statyczne, każdy odgrywa swoją rolę, każdy ma swoje emocje, które są nakreślone i wspomniane kiedy trzeba. Nic nie jest przypadkowe. Nawet te, tak małe i czasem niewiele znaczące elementy są przemyślane i zadbane. Autor nie zawodzi czytelnika. Kolejny plusior.

 

Ogólna ocena:

Z tą wstrzymam się do zakończenia opowiadania.

 

Na chwilę obecną jestem "urzeknięty" tym FF. Warto było mu poświęcić trochę swojego czasu, ponieważ w nagrodę dostałem kawał świetnego i wciagającego tekstu, przemyślanego w każdym calu i równie zadbanego co grzywa Rarity.

 

Polecam całym mięśniem sercowym i czekam na więcej. :twilight4:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i dotarliśmy do końca tego sezonu.

 

Uzupełniam w takim razie swoją opinię rozpoczętą kilka postów wyżej:

 

Ogólna Opinia:

Opowiadanie godne polecenia każdemu, jak ktoś kiedyś określił inny fik, jest to jasny punkt w naszych fandomowych opowiadaniach. Nie pozostaje mi nic innego jak podpisać się pod tym stwierdzeniem rękoma i nogami względem "Pie Killera". Spędziłem przy tym FF kilka godzin, lubię sobie wolno poczytać, i uznaję ten czas za wyśmienicie spędzony. Klimat jest, i to na takim poziomie, że nie idzie się oderwać od czytania, styl uprzyjemnia tylko lekturę, dynamika nas nie zawodzi, jest odpowiednia dla tego typu opowiadania, wszystko tworzy naprawdę ładną układankę którą warto poznać i samemu wraz z bohaterami poznawać kolejne elementy ich układanki.

 

Postacie zostały nakreślone wzorowo, nikt nie został pominięty czy zaniedbany. Każdy ma swoje pięć minut, każdy ma swoje motywy działania i są one wspomniane i wyjaśnione. Duży plus za świetne wykreowanie głównego złego:

 

Jest to taki skurwiel, że człowiek czytając sam ma ochotę zrobić mu coś nieprzyjemnego.

 

To autorowi niesamowicie się udało.

 

Reasumując:

Mamy tutaj kawał naprawdę dobrej i wciągającej historii, która została bardzo przystępnie opowiedziana.

 

Polecam i naprawdę zachęcam do zapoznania się z "Pie Killerem".

 

Pozdrawiam.

Edytowano przez bester
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, siadałem już trzy razy do tego rozdziału i ciągle coś mi przerywało!

Co to treści, nie wiem jak wyrazić swoją opinię, poza zaspamowaniem posta emotką :soawesome:, ale nie byłoby to raczej pozytywnie odebrane.

Więc po krótce, tylko te NAJWIĘKSZE plus:

+Rozmowa Cloud z RD

+Świetne operowanie postaciami, duże brawa!

+Zajedwabiste są te "piórwa" :twilight2:

+Genialna końcówka rozdziału!

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dotarliśmy więc do końca sezonu pierwszego. Niklas nie zawiódł. Ba! Postarał się na koniec dać nam rozdział dwukrotnie dłuższy od przeciętnego i zakończony doskonałym cliffhangerem. Teraz ocena ogólna.

 

Zacznijmy od minusów: ................................

 

Przejdźmy więc do plusów: Duża zawartość rodu Kicker, doskonałe dialogi, fantastyczny główny antybohater. Nie pozostaje nam nic innego jak czekać na drugi sezon - miejmy nadzieję, że nie wystawisz naszej cierpliwości na długą próbę :D

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...