Skocz do zawartości

Definicja bycia Brony


Recommended Posts

nie ma takowej definicji, każdy określa i czuję to na swój sposób, jeśli uważasz że jesteś brony to nim jesteś, jeśli myślisz że jesteś drzewem to...jesteś drzewem:D no co? fluttershy się udałoXD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Brony? Oficjalna nazwa fanów, coś co się rzuca w oczy, zawsze można powiedzieć "Fan My Little Pony:Friendship is Magic", a w skrócie Brony/Pegasis :D .

To po prostu osoba która lubi tą bajkę, ogląda często, zna bohaterów... Na pewno coś więcej niż "Przychodzisz do domu, siadasz przed telewizorem, jesz obiad przy załączonych kreskówkach, czy jak leżysz chory sam w domu i oglądasz daną kreskówkę, bo akurat jest". Trudno to wytłumaczyć, jak jesteś brony - to po prostu czujesz sercem, nie pojmiesz tego rozumem, nie wyczytasz z książki, nie obliczysz na kalkulatorze, nie nauczysz się tego, z tym po prostu żyjesz, czujesz że wszystko jest o 20% fajniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiele podanych tutaj definicji albo nie jest określonych w 100% i zawiera luki, albo ogranicza się do "Brony to ktoś, kto lubi kucyki".

 

Dla mnie są 2 rodzaje ludzi, którzy kręcą się wokół MLP:FiM:

- fan MLP - czyli osoba, która lubi serial, ewentualnie zakupi jakiś gadżet

- Brony/Pegasis - fan MLP + uczestnictwo w fandomie (na różne sposoby, czy np. udzielanie się w internecie, czy też uczestnictwo w meetach, czy tworzenie czegoś) + zadeklarowanie się jako Brony (wielu fanów MLP zwraca uwagę na to, że nie uważa się za Bronies, a lubią serial, stąd ten warunek u mnie).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś Ci już podał taką definicję, bo jestem zbyt leniwy, aby sprawdzić :rainderp:

Tak według mnie Brony to nie tylko osoba, która ogląda MLP. Brony to osoba, która wyznaje zasadę Love & Tolerance. To, że oglądasz MLP, nie znaczy, że jesteś Brony. Ja zasadę Love & Tolerance wyznawałem już przed poznaniem poniaczy. Chodzi o to, żeby szanować czyjeś zdanie i to kim jest. Oczywiście w garanicach rozsądku, bo to nie oznacza, że trzeba kochać wszystko i ani słówko hejtu, bo rogiem w oko. Na nie które rzeczy nie da się nie popatrzeć okiem hejtera ( :MJTQO: Justin Bieber), ale trzeba podawać normalne powody hejtu, a nie "bo to głupie".

 

PS: Taka moja ostatnia myśl:

       Ludzie mają wspólnego przodka z małpą, a Bronies z kucykiem :3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę zboczę z tematu: hejt ma wydźwięk negatywny, to sztuczne i raczej bezmyślne nieakceptowanie czegoś, połączone z jakimiś działaniami mającymi zdyskredytować ową rzecz. Jeśli ma się rozsądne argumenty, to przestaje to być prawdziwy hejt :)

 

Wracając do tematu: miły ten wniosek, o wspólnym przodku z kucykami. Teraz będę sobie tak myślał.

PS: dobry motyw na fanfica...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy ktoś Ci już podał taką definicję, bo jestem zbyt leniwy, aby sprawdzić :rainderp:

Tak według mnie Brony to nie tylko osoba, która ogląda MLP. Brony to osoba, która wyznaje zasadę Love & Tolerance. To, że oglądasz MLP, nie znaczy, że jesteś Brony. Ja zasadę Love & Tolerance wyznawałem już przed poznaniem poniaczy. Chodzi o to, żeby szanować czyjeś zdanie i to kim jest. Oczywiście w garanicach rozsądku, bo to nie oznacza, że trzeba kochać wszystko i ani słówko hejtu, bo rogiem w oko. Na nie które rzeczy nie da się nie popatrzeć okiem hejtera ( :MJTQO: Justin Bieber), ale trzeba podawać normalne powody hejtu, a nie "bo to głupie".

 

PS: Taka moja ostatnia myśl:

       Ludzie mają wspólnego przodka z małpą, a Bronies z kucykiem :3

 

"Poniacze"... umrzyj.

I przy okazji - "Love & Tolerance" nie jest przesłaniem serialu. To jedynie odpowiedź paru Bronych na hejt na 4chanie skierowany do nich, wymyślona nieco bardziej dla żartu.

Ale zabawne jest patrzenie, jak masa ludzi uznaje to mylnie za przesłanie serialu, za złotą myśl fandomu. W odpowiednim do tego temacie pisałem, dlaczego akurat L&T nie może być zasadą fandomu i dlaczego koliduje z prawdziwym przesłaniem serialu jakim jest "Friendship is magić".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Poniacze"... umrzyj.

I przy okazji - "Love & Tolerance" nie jest przesłaniem serialu. To jedynie odpowiedź paru Bronych na hejt na 4chanie skierowany do nich, wymyślona nieco bardziej dla żartu.

Ale zabawne jest patrzenie, jak masa ludzi uznaje to mylnie za przesłanie serialu, za złotą myśl fandomu. W odpowiednim do tego temacie pisałem, dlaczego akurat L&T nie może być zasadą fandomu i dlaczego koliduje z prawdziwym przesłaniem serialu jakim jest "Friendship is magić".

 

Moje życie stało się kłamstwem, bo nikt wcześniej mi tego nie uświadomił o_O Pewnie dlatego, że w moim otoczeniu nie ma wielu Bronies :< Więc przepraszam za moją niewiedzę!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się, w moim otoczeniu też nie ma wielu bronies.

A co do definicji, uważam że nie ma jednej. Każdy jest bronym na swój sposób a to co nas łączy to właśnie MLP. Niektórzy tworzą fici, rysują, nałogowo oglądają serial albo udzielają się na forum. Każdy z nich jest bronym i każdy jest inny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszyscy się tutaj ze sobą zgadzają ale WSZYSCY się ze mną zgodzą z tym, że żeby być brony musisz sobie powiedzieć tak jestem brony i że nie można nikogo zmuszać by był :flutterage:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje życie stało się kłamstwem, bo nikt wcześniej mi tego nie uświadomił o_O Pewnie dlatego, że w moim otoczeniu nie ma wielu Bronies :< Więc przepraszam za moją niewiedzę!

Nawet jakbyś miał wielu Bronies, prawdopodobnie wiele by to nie zmieniło. Mało kto kiedyś zwracał na to uwagę, dopiero parę miesięcy temu rozgorzała się w końcu dyskusja nad L&T i udowodniono, że przesłanie serialu jest inne, a L&T zostało wchłonięte do fandomu z niewiadomych przyczyn.

 

@

Linds

 przy mlp kręcą się też haterzy  :pinkie2:  i jak DLA MNIE i to MOJA OPINIA że serial może nie jest jego ghłownym celem może tak przypadkowo uczy L&T możesz się z tym nie 

Primo - pisz lepiej posty i kończ je, bo ciężko je ogarnąć.

Secondo - to, że haterzy się kręcą przy MLP nie czyni z nich Bronych, czy fanami serialu. Zdarzają się hejterzy, którzy chodzą na meety ze względu na ludzi.

Terzo - Love&Tolerate jest wadliwe m.in z tej racji, że wiele osób przyjmuje niewłaściwe pojęcie tolerancji, w efekcie czego często nie ma szczerości, a szczerość to sztandarowa cecha przyjaźni, czego serial akurat już uczy.

 

Nie wszyscy się tutaj ze sobą zgadzają ale WSZYSCY się ze mną zgodzą z tym, że żeby być brony musisz sobie powiedzieć tak jestem brony i że nie można nikogo zmuszać by był :flutterage:

 

Mówisz tutaj o tzw. Nazi Bronies, którzy starają się zmusić każdego, kto nie lubi MLP do jego polubienia. Niestety, jak sama nazwa wskazuje i do tego moja opinia, takie jednostki też są Bronymi, bo udzielają się w fandomie, lubią serial i uważają siebie za Bronies.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

A ja powiem tak: jeżeli lubisz mlp fim i jesteś z poza strefy wiekowej w którą celował serial - jesteś brony. I kiedyś zgadzałem się, ze stwierdzeniem, że ile ludzi tyle definicji, ale zdałem sobie sprawę, że nie potrzebnie bajzel się robi. Teraz wiem, że do brony najlepiej odnieść się w świetle geeka, czy otaku (może zniszczę komuś światopogląd, ale otaku to nie tylko anime i manga; może być np otaku militariów). I nie ma różnicy, czy nazwiesz tak osobę, która obejrzy i stwierdzi, że dobre. Potem będzie czekał na kolejne odcinki i tyle z jego strony, od "tru brony" który zna imiona wszystkich bg kucyków.

Aby łatwiej to przedstawić posłużymy się życiowymi zadaniami z matematyki:

Danusia lubi jabłka, ale nie ma ani jednego, Hubert kupił 20 jabłek, a Szczepan ma ich cały sad. Jeśli jabłka są metaforą kucyków i poziomu obsesji na ich punkcie (im więcej jabłek tym więcej spędziłeś czasu na np uczeniu się piosenek, masz tapetę z mlp, clop itd.), to niezależnie od tego ile mają jabłek, lubią je jeść.

 

Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgadzać  :bemused:

  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak: jeżeli lubisz mlp fim i jesteś z poza strefy wiekowej w którą celował serial - jesteś brony.

 

Aha, czyli Bronym nie może być np. 10-ciolatek, bo polubił serial, ale nie przekroczył wymaganego wieku minimalnego powiedzmy 16?

Jak dla mnie akurat warunek wiekowy jest jak najbardziej zbędny.

 

Teraz wiem, że do brony najlepiej odnieść się w świetle geeka, czy otaku (może zniszczę komuś światopogląd, ale otaku to nie tylko anime i manga; może być np otaku militariów).

 

A co jeśli ja nie jestem ani geekiem, ani otaku? Uogólniasz, a przez to wykluczasz moim zdaniem sporą część ludzi z fandomu.

 

Aby łatwiej to przedstawić posłużymy się życiowymi zadaniami z matematyki:

Danusia lubi jabłka, ale nie ma ani jednego, Hubert kupił 20 jabłek, a Szczepan ma ich cały sad. Jeśli jabłka są metaforą kucyków i poziomu obsesji na ich punkcie (im więcej jabłek tym więcej spędziłeś czasu na np uczeniu się piosenek, masz tapetę z mlp, clop itd.), to niezależnie od tego ile mają jabłek, lubią je jeść.

 

Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgadzać  :bemused:

 

Czyli by być Bronym to muszą być jeszcze specjalne skille i wartości materialne (clop, figurki, tapety)? Pfff... Bredzisz moim zdaniem.

Nie każdy musi się z tobą zgadzać. I to jest piękne :vinylhug:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...