Skocz do zawartości

The Haunted House [Oneshot][Gore][Grimdark]


Foley

Recommended Posts

Cześć!

Jako, że moje ostatnie opowiadanie prawie trafiło do MLN, to teraz postanowiłem oszczędzić Dolarowi fatygi, a przy okazji mogę ukazać pełnię swojego zwyrodnienia :crazytwi:

Tak więc prezentuję Wam bardzo krótkie opowiadanie, mam nadzieję, że Wam się spodoba :rd6:

 

 

The Haunted House

 

 

Link rezerwowy, gdyby powyższy komuś nie działał:
The Haunted House

Edytowano przez Dolar84
  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iluzja Pie

Ciekawe :D

9/10 ! :)

Tak jak się spodziewałam Rainbow Dash w roli głównej i oczywiście rozwaliła wszystko w pizdu xD

Cały Foley ^_^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[justify]To teraz ja dopowiem coś od siebie. Po pierwsze tekst jest bardzo krótki, całość nie przypomina pełnego opowiadania, tylko krótką creepypastę jakich pełno jest w internecie. Brak tu wyjaśnienia, czym dokładnie był dom (Rozumiem, tajemnice są fajne, ale bez przesady), dlaczego Rainbow postanowiła do niego wejść. Znalazło się też parę błędów, ale drobnych, tak więc od tej strony jest dobrze. Gdyby tylko bardziej rozwinąć wątek, rozszerzyć całą historię, bo ma potencjał. I w jakiś normalny sposób opublikować opowiadanie (Niezbyt lubię czytanie tekstu rozwalonego poprzez cały ekran). Teraz tylko poczekać na następne dzieło autora, miejmy nadzieję, bardziej rozbudowane. [/justify]

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do krótkiej treści to właśnie tak miało być. Na pełnometrażowe opowiadania przyjdzie czas. Ale miło, że jednak nie jest to totalne dno.

Co do formy publikacji, to podobnie jak z Rainbow w roli głównej- tak jest dla mnie najwygodniej :rd6:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio coś mnie bierze na opowiadania typu Grimdark ^^ I ten fanfic jest dość dobry. Historia ciekawa a wydarzenia w tajemniczej chatce fajnie przedstawione. Tylko rzeczywiście trochę mało, czuję jakiś niedosyt. Brakuje mi jakiego rozwinięcia poza walką. Ale ogólnie naprawdę mi się podobało ^^ Zaspokoiłam potrzebę na Grimdark 7/10

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Wiem, że trochę późno (mimo wszystko jestem tutaj od niedawna) i za to przepraszam, ale to naprawdę świetnie napisane opowiadanie. Z pomysłem i odpowiednim budowaniem napięcia, a do tego świetnie napisane. Ogólnie, gratuluję umiejętności pisarskich :D

 

P.S.

Czy dobrze mi się wydaje, że trochę się wzorowałeś na filmie "Evil Dead" z 1981?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta nazwa przyciągnęła mój wzrok, na szczęście nie zawiodłem się.
Autor świetnego artykułu o Fiku Pinkameny, pokazał klasę tym opowiadaniem.
Utkwiły mi w pamięci niektóre fragmenty i przeanalizuję je sobie potem, ale treść doskonała.
Rainbow Dash w roli głównej, niezbyt zaskakująca sprawa, ale odwaliła swoją robotę dobrze, podobnie jak autor.
Czuć klimat Grimdarku i liczę na więcej dzieł od Pana Foleya.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki tam pan... Po prostu inny użytkownik :)

Dziękuję za pozytywne komentarze, jeśli moje opowiadanie się spodobało, w sygnaturce mam linki do dwóch innych (jedno jeszcze nieukończone). W temacie o IV Edycji Konkursu Literackiego również można znaleźć moją pracę :rbd:

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, miło, że ktoś jeszcze znalazł tego ff :twilight2:

Nie wzorowałem się na tym filmie, gdyż zwyczajnie nawet go nie znam :D

No to jeśli interesujesz się Gore (a patrząc na Twoje opowiadania wydaje mi się, że tak właśnie jest) to powinieneś go zobaczyć. Wśród filmów z gatunku Horror/Slasher/Gore to już klasyka :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to poszukam w wolnej chwili :D Chociaż po oglądaniu takich filmów jak "Dead Snow" wątpię, żebym znalazł coś "mocnego" :twilight5:

EDIT: Już kilka znalazłem :) Nawet jakiś trailer z 2013r. jest. Ale z '81 też znalazłem

Edytowano przez Foley
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opowiadanie dobre pod względem Grimdarku, ale już słabiej jako Gore. Cóż, według mnie bardzo trudno jest je połączyć, bo od strony Grima, oczekujemy dobrego, mrocznego i ciężkiego klimatu wraz z krwawymi scenami, a od Gore'a z kolei, spodziewamy się skupienia na samym mordowaniu/krwi/flakach itd.

Wracając: fic jako Grim jest dobry (chociaż przysłowiowej "dupy" mi nie urwał), klimat został zbudowany, mamy ciemny, przegniły i opuszczony dom ze swoją tajemnicą. Mamy złe klony (może i niezbyt oryginalnie, ale trzyma dobry poziom) oraz opis walki, który hm... powinien być bardziej pod Gore, ale jak dla mnie, wyszedł bardziej na "hard" Grima.

Jak już zostało tutaj powiedziane, trochę brakuje wyjaśnienia skąd się wziął dom i jego klątwa. Z pewnością, podsyciłoby to klimat fic'a, a i ciekawość czytelnika byłaby zaspokojona, no ale, nie można mieć wszystkiego :P

Fic w pełni zasługuje na 7/10. Nie jest idealny (bo nie ma nic idealnego), ale trzyma dobry poziom i widać, że napisała go osoba, która się zna na takich klimatach.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, co do małej ilości gore- fakt, nie było wiele. Ale po prostu wolę ff gdzie gore jest tłem, dopełnieniem etc. Mam w planach także jeden fanfic 100% gore, ale to w wakacje ;)

 

PS: Aż trzy razy użyłem słowa "gore" :yay:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Samo Grimdark jest piękne w twoich słowach, trochę potrafi zryć banię ale bez przesady :crazytwi: . Sam pomysł dobry, tajemniczość zachowana, bezbronne źrebaki wstawione razem z Rainbow Dash coś pięknego. Może według wielu ta ocena jest za duża, daje za FF 9/10 !
Dobra robota Foley :determined: .

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 years later...

Przeczytane. I jeśli miałbym jednym słowem określić ten fanfik, to powiedziałbym: AHA.

 

Przyciągnięty tytułem, liczyłem na coś długiego, z ciężkim klimatem i niepewnością, co czai się w mroku. A dostałem coś, co strasznie śmierdzi creepypastą.

Spoiler

A nie wiem czemu, ale creepypasty nie robią na mnie wrażenia. Być może dlatego, że nie rozumiem ich fenomenu, albo po prostu trafiłem pechowo na kilka, które toczą się według utartego schematu. 

Fanfik jest zwyczajnie za krótki, zbyt ubogi w opisy i pozbawiony napięcia. Dobra, jest se nawiedzony dom w środku lasu. Dom, o którym nie wiemy nic (Skąd się wziął, kto tam mieszkał, czy działy się wokół jakieś, dziwne rzeczy? Żadnego backstory domu, jak dla mnie).

W tym domu rozegrają se takie wydarzenia jak ucieczka przed morderczymi sobowtórami, które biorą się z jakiejś ,,klatki". Tak po prostu. Żadnego Backstory klatki nie uświadczymy. żadnych opisów, notatek, starych dzienników, czy coś. Po prostu klatka tak robi, a Rainbow to wyczytała na ścianie. Prawdziwa Rainbow? Tak, bo niestety zabrakło też chociaż odrobiny niepewności, czy czasem dobra Rainbow nie jest tak naprawdę tym, złym sobowtórem. Z resztą, tego nie widziałem też przy żadnej z CMC.

Oczywiście nie da się wiecznie uciekać przed samym sobą, w związku z tym, szybko dochodzi do walki. Moim zdaniem za szybko. Zabrakło mi tu grozy związanej z ucieczką przed nieuniknionym, czy szukania jakiegokolwiek wyjścia. Owszem, wynikało to trochę z pojawienia się Rainbow, ale to oznacza tylko tyle, że Rainbow pojawia się za szybko. poza tym, CMC nawet nie próbują jej przekonać by uciekać, albo coś. 

Sama walka też jest mało przekonująca i nie czułem w niej napięcia, oraz prawdopodobieństwa śmierci, wieńczącego każdą decyzję. Aczkolwiek gryzienie, wyrywanie mięsa, smakowanie krwi i miażdżenie karków, to dostateczny gore jak na tak krótki fik. Gdyby jednak materiału było więcej, można by śmiało pokusić się o jakieś, krwawe napisy na ścianach, resztki poprzednich chojraków i może młodzieży, która chciała się przypodobać białogłowym. 

Mówiąc wprost, fanfik to dla mnie niewykorzystany potencjał. Ani nie straszny, ani nie goruje, ani nie pozostawia w czytelniku niepewności. Zwłaszcza, że i tak na końcu dom zostaje zniszczony (a nie znika w niewyjaśnionych okolicznościach).

 

Jednak oprócz narzekania, będę też chwalił. Na tych kilku stronach udało się całkiem dobrze oddać postacie. Z rezsztą, sam ich dobór jest bardzo dobry. CMC pasują na kogoś, kto by się zapuścił do takiej chałupy. Tak samo Rainbow jest kimś, kto mógłby się w takim domu znaleźć. Jako ktoś, kto poszedłby tam szukać jakichś artefaktów (jak Daring Do). Samo zachowanie postaci również pasuje mi do ich charakterów. 

Mogę też pochwalić za pomysł tej, magicznej klatki, która blokuje wyjście i tworzy sobowtóra. Może nie został on wykorzystany, ale był dobry.

 

Sama forma też zasługuję na pochwałę. Nie zauważyłem żadnego błędu, ani niczego, co oderwałoby mnie od lektury. Sam tekst jest wyjustowany i schludny. Nie obraziłbym się wprawdzie za odstępy między akapitami (wygodniej się czyta), ale tak ostatecznie też może być. 

 

Lecz mimo, że fik mi się nie podobał, to nie mogę go nazwać złym, owszem, może i ma, w moim odczuciu, niewykorzystany potencjał i jest za krótki, ale nie jest zły. To dobra pozycja dla miłośników creepypast i jakichś ich pochodnych. Inni... cóż, muszą się przekonać sami, bo po komentarzach widzę, że fik się wielu ludziom podobał. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Nie miałem żadnych oczekiwań wobec „The Haunted House” autorstwa Foley'a. Nie wiem na ile to wpłynęło na moją ocenę, ale za wyjątkiem interpunkcji jakoś nie znalazłem tutaj powodów do użalania się nad swoim losem.

 

Fanfik jest krótki, krótki i treściwy. Inaczej niż w niektórych grimdarkach, nie ma tutaj nacisku na tworzenie atmosfery tajemnicy czy grozy. Oczywiście, pojawia się pytanie, jak bardzo takową dałoby się wytworzyć na zaledwie pięciu stronach A4? Jest natomiast dużo akcji, która wypełnia prawie połowę fanfika. O dziwo jest to walka, nie najgorzej opisana i dość brutalna, acz nie niesmaczna... przynajmniej dla mnie. Autor opisuje bowiem raczej same akcje bohaterów niż rozwodzi się nad ich skutkami.

 

Jednak trochę cierpi na tym logika w fanfiku. 

 

Spoiler

Przykładowo, zastanawia mnie jak Rainbow Dash przeżyła całą noc walcząc ze swoim dopplegangerem. Czy dom jest aż tak duży, że mogła się po prostu przed nim kryć?

 

Ostatecznie jednak nie zauważa się tego i innych niedostatków od razu, chociaż nadal mam wrażenie, że czegoś tutaj brakuje i nawet chyba wiem czego. By napisać krótki a dobry fanfik potrzebna jest jakaś puenta, zwrot akcji, najlepiej na koniec. Tego czegoś co całkowicie zmienia myślenie czytelnika, wprawia go w zwątpienie i zmusza do zadawania pytań. Tego brakuje w „The Haunted House”. W efekcie fanfik jest, by ująć to obrazowo, jednokrotnego użytku. Nie oferuje on przyjemności z ponownego przeczytania, które pozwoli odkryć tajemnicę, zobaczyć gdzie autor dawał subtelne znaki pozwalające przewidzieć takie a nie inne zakończenie.

 

Pod względem formy nie jest źle, chociaż zastanawia mnie czemu notorycznie słowa nie są oddzielone od kropek lub ćwierć pauz spacją. Jest to coś tak podstawowego, że nie mogłem zrozumieć czemu tak się stało? Jeśli jednak jest to jeden z wczesnych fanfików autora to nie jest najgorzej.

 

Podsumowując, „The Haunted House” to moim zdaniem bardzo średni fanfik, chociaż z racji na małą objętość nie jest w stanie zanudzić czytelnika. Może się on natomiast zniechęcić do ogranego motywu nawiedzonego domu. Nie jest też jednak w stanie skłonić mnie do ponownego zapoznania się z nim, co spowoduje, że zapewne szybko o nim zapomnę. 

Edytowano przez Obsede
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...