Skocz do zawartości

Róż jej oczu [Oneshot][Romans][Sad]


Migiri

Recommended Posts

Więc będę pierwszym komentatorem.

FF już pierwszym zdaniem "uderzył mnie w twarz". Wchłonąłem go za jednym podejściem. Historia jak dla mnie jest naprawdę przejmująco napisana. Czyta się dobrze, udało mi się wczuć w klimat. Momentami szarpnęło mnie za uczucia, między innymi dlatego spodobało mi sie to opowiadanie.

Wyłapałem kilka błędów:

- "Ostatnią osobą, z którą się żegnałem

była Rainbow Dash…" (Kucykiem)

- "Do tej pory była jedyną osobą, której mogłam się wyżalić…" (Kucykiem)

- "a na lewej ręce przyklejony" (Kopytku?)

Mała poprawa i będzie świetnie.

Nie wiem czy to Twój pierwszy FF czy któryś z kolei, ale piszesz naprawdę świetnie. Trochę mało opisów, ale nie na nich się skupiałem. Wg. mnie odczucia były opisane należycie, można było praktycznie poczuć to samo co bohaterowie. Akcja rozwinęła się być może trochę za szybko, można było to nieco "rozwlec", poza tym jest bardzo dobrze.

Osobiście akcja na przyjęciu u Twi podobała mi się najbardziej. :twilight4:

Pisz więcej, bo naprawdę przyjemnie czyta się Twoje FF. :rd7:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fic naprawdę świetnie napisany! Czytałem już wiele ficów każdego kalibru, nawet jakieś tam gore które nie wszyscy byli w stanie przeczytać do końca(z tego co słyszałem). Nie ruszyło mnie to. A tutaj na koniec zakręciła się w oku prawdziwa "męska łza".

Gratuluję. Czekam na więcej, drogi Autorze!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie miło było to przeczytać. Romansów mi w kucykach nieco brakuje, szczególnie tak romantycznych jak ten.

Całokształt opowiadania jak najbardziej udany. Czytało się przyjemnie, tekst jest mądry i dobrze napisany. Parę błędów, literówek i słów, których można się przyczepić.

Ale tak na serio, to brakowało mi dwóch rzeczy:

-Nasycenia tekstów opisami, przeżyciami, rozmyślaniami... dotyczy to też bardzo prostych dialogów. Cóż, ja lubię, jak w tekście jest wyrazista warstwa emocjonalna. Tutaj wszystko szybko się działo, a postacie były do siebie podobne... tylko Scootaloo i Rainbow Dash (ew. Pinkie) były bardzo trójwymiarowe, używały właściwego dla siebie słownictwa i tak dalej. Reszta była poprawna, ale np. chętnie widziałbym Twilight jak się w czymś wymądrza, a Applejack w paru prostych słowach wyjaśnia skomplikowany problem. :D Fani kochają takie smaczki, mogą się potem podniecać ich odkrywaniem.

Druga sprawa:

-Nie zgadzam się z końcowym motywem, że ciąża byłaby dla Rainbow pretekstem do samobójstwa. Rozumiem szok, rozumiem, że mogło to szczególnie jej wydać się straszne, gdyż zmusiłoby ją do zmiany trybu życia+złe wspomnienia z domu.

Ale Rainbow Dash TAK KOCHAŁA życie, jak chyba żadna z mane 6. Twilight szybciej widziałbym w roli samobójczyni... Applejack jakby straciła rodzinę... Pinkie w nagłym napływie paranoi... Fluttershy oczywiście... Rarity jakby chciała ochronić swoją np. cześć.

A Rainbow to chyba tylko, jakby to jej obcięli skrzydła...

Oczywiście to tylko moje w pełni subiektywne odczucie. Być może dla Ciebie jest odwrotnie i masz całkowitą rację :)

Przejdźmy do przyjemniejszej części recenzji, czyli wymieniania zalet.

Smaczki:

-kołysanka o Lunie. Sama to wymyśliłaś? To CUDOWNY motyw! Wprost przebajecznie piękny... chyba zaraz wiersz o tym napiszę, czyli Twoją kołysankę O_O

-Początek jest popularny w takich funeralnych romansach, czyli zaczynamy od pogrzebu i czytelnik jak na szpilkach czeka do końca, by zobaczyć o co chodzi. Udało Ci się, siedziałem jak na szpilkach i czekałem tylko na ten moment :P

-Sam romans był też ładnie zakreślony. Trochę za szybki... ale w sumie, to w przypadku Rainbow mógłby właśnie tak wyglądać.

-Motyw z utratą skrzydeł. Znowu za szybko to wszystko się działo, ale motyw sam w sobie piękny w swym smutku. Utrata wzroku... kończyny... takie kalectwo zawsze mnie wzruszało (kalectwo psychiczne mnie przeraża z pewnych powodów) i gratuluję pomysłu z balonem. taki wózek dla pegazów... smutne, ale śliczne.

Podsumowując, gratuluje dobrego tekstu. Z wad, to jest za szybki i za mało nasycony. Z zalet: daje przyjemność czytania i ma wiele pięknych elementów. A to najważniejsze, bo teksty pamięta się nie po ogóle akcji, ale po motywach:

-A pamiętasz? w opowiadaniu XXX pojawił się motyw YYY.

-A pamiętam...

No właśnie ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio szukałem czegoś ciekawego, dłuższego niż parę stron do poczytania i natrafiłem na to opowiadanie. Przede wszystkim muszę pochwalić autora za zaangażowanie, jako że pomysł rzeczywiście miał, co podczas lektury widać. Jednak ginie to pod nawałą błędów. Już nawet nie wspomnę o niewyjustowanym tekście, czy kiepsko skonstruowanych dialogach, bo to można przeboleć, ale przy niektórych kwiatkach było tylko gorzej... Zaś całość pogrążyły luki fabularne (SPOILERZ! ACHTUNG!) w stylu:

Rozmowa RD z głównym bohaterem:


- Kocham cię.
- Ja ciebie też <3
(Romantyzm, serduszka te sprawy)
- Ale zaraz, zaraz! Ja jestem w ciąży!
- To cudownie! Czyż nie?
- Chciałeś mnie tylko wykorzystać, nienawidzę cię, idę się zabić!


Rozmowa głównego bohatera z jego szefem, gdy ten oświadcza Ironsky'owi, że ten znalazł jego córkę, Dashie. Nie wiem jak bardzo odizolowany od społeczeństwa być musiał, by nie wiedzieć nic o Elementach Harmonii, ich powierniczkach, które pokonały NM, Disorda...


Lub po prostu do bólu ograne motywy jak ten:

"-Nie zabieraj mi siostry! -Spokojnie, to że ją kocham niczego w waszych relacjach nie zmieni..."


Podsumowując: Miało być dobrze, i tak by było, gdyby tylko podszlifować opowiadanie, bo ma potencjał, oraz zatrudnić kogoś do jego korekty.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Kilka słów od siebie. Fanfic baaardzo mi się spodobał, historia naprawdę zrobiła na mnie duże wrażenie. Kilka błędów jest to fakt, ale trzeba zaznaczyć że to pierwszy taki fanfic autora. Niektóre wątki można by poszerzyć, ale ogólnie wyszło naprawdę super.
Szczerze czekam na kolejny twój fanfic, naprawdę bardzo dobrze mi się czytało ten romans i nie mogę się doczekać kolejnego opowiadania. Oby następne opowiadanie wyszło, bo jak widzę to dawno cb nie było na forum i nie wiem czy nie masz po prostu czasu na odwiedzanie strony i pisanie fanfica czy czasem już czegoś nie zacząłeś/-łaś pisać. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 years later...
×
×
  • Utwórz nowe...