Skocz do zawartości

Wolny/a czy zajęty/a?


Paladyn Sonaty Dusk

Jesteście czy nie jesteście?  

359 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jesteście czy nie jesteście?



Recommended Posts

@Burning

 

Z tym jest ten problem, że jednak ciężej znaleźć drugą osobę, która jest homo/bi. Inna sprawa, że większość dziewczyn jest imho nudna. Tylko makijaż, chłopaki i pindrzenie się przed lustrem. Aktywność fizyczna? Jeszcze się spocą i tapeta się rozmaże!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Burning

Z tym jest ten problem, że jednak ciężej znaleźć drugą osobę, która jest homo/bi. Inna sprawa, że większość dziewczyn jest imho nudna. Tylko makijaż, chłopaki i pindrzenie się przed lustrem. Aktywność fizyczna? Jeszcze się spocą i tapeta się rozmaże!

Co do tego. Zgadzam się. Tylko że u mnie w szkole są laski które na twarzy mają aswalt o grubości 4 metrów. Ja chce je na w-f- ie zobaczyć...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ufam tzw. waginoentuzjastom, czyli ludziom, którzy myślą że bez związku życie jest w ogóle do bani i dziewczyna im naprawi wszystkie życiowe problemy a teraz co drugi z którym gadam ma takie podejście. Skąd się to bierze...?

 


W takim razie nie wiem czy byś chciał Lucypher żeby któraś z nich się tobą zainteresowała

 

Dokładnie, jak w pobliżu nie ma nikogo dla nas, to nie ma co sie przejmować. ;)

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy tylko dziewczynie możesz zwierzyć się ze swoich problemów? Bo z tego co wiem przyjaciel/przyjaciółka "działa" na bardzo podobnej zasadzie. Oczywiście mam tutaj na myśli obopólny wkład, bo nie można raczej nazwać przyjaźnią sytuacji, kiedy mówisz, a druga osoba tylko przytakuje.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz innych przyjaciół? Bo co to za przyjaciel, któremu nie możesz się zwierzyć? Przyjaciel to w końcu najważniejsza osoba w życiu każdego człowieka. To członek rodziny, tylko że bardzo lubiany i kochany.

Dodałbym jeszcze, że takiej osobie się ufa, i nie ma strachu przed tym, że jeżeli coś powiesz to potem pół miasta będzie o tym wiedziało. Jeśli miałbym "przyjaźnić" się z kimś takim to wolałbym dać sobie spokój i zachować problemy dla siebie.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn.? Przyjacielowi można zawsze zaufać, a jeśli nie... To to nie jest przyjaciel.

 

Przyjaciel może wygadać, kiedy działa dla Twojego dobra. Mój znajomy miał przyjaciela, który nałogowo ćpał i musiał podjąć ciężką decyzję, jaką było powiedzenie o wszystkim matce owego narkomana, by wysłać tegoż na odwyk [inaczej by się sam zabił].

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn.? Przyjacielowi można zawsze zaufać, a jeśli nie... To to nie jest przyjaciel.

 

Przyjaciel może wygadać, kiedy działa dla Twojego dobra. Mój znajomy miał przyjaciela, który nałogowo ćpał i musiał podjąć ciężką decyzję, jaką było powiedzenie o wszystkim matce owego narkomana, by wysłać tegoż na odwyk [inaczej by się sam zabił].

Nie miałem na myśli KAŻDEGO przypadku. Poza tym w sytuacji, którą opisałaś nie powiedział tego raczej ludziom, którzy w ogóle nie byli związani z tą sprawą, a coś takiego miałem na myśli.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak...ta dyskusja zaczyna być dziwna...

 

Ale żeby specjalnie zdołować parę osób: mam w klasie przyjaciółka która:

-Czyta

-Gra na komputerze

-Nie używa makijażu (a jest piękna...ok ja tak myślę)

-jest inteligentna

-ma poczucie humoru

-w przeciwieństwie o de mnie wie co się wokół niej dzieje

-czasem lubi układać z klocków lego i rysować

-nie przejmuje się swoją figurą do stopnia anorektycznej diety (ale gruba nie jest)

-uprawia sport

-lubi kreskówki

-jest dziwna (w dobrym tego słowa znaczeniu)

 

Dziewczyna marzenie ale...jest ale.

 

Mam 14 lat więc taki związek nie ma racji bytu, pójdziemy do innych szkół, zapomnimy o sobie i pewnie nigdy się nie spotkamy, będę wspominać ale co tam.

Nie da się. Dziękuje do widzenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz... Bez urazy, ale myślę, że problem jest gdzie indziej. Słuchałam już wielu chłopaków, którzy marudzili, że laski szukają "księcia na białym koniu", Brada Pitta albo wolą złych gości. Gadacie przy tym jacy to jesteście  mili, idealni, etc., a prawda jest brutalna...

 

Masa z was ma tak nachalny i dziwny podryw, że... każda dziewczyna wieje gdzie pieprz rośnie. Może też po prostu was nie chcieć, bo się jej nie podobacie albo wasze zainteresowania nie pokrywają się, nawet częściowo, z jej.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...