Skocz do zawartości

When the Ponies cry [Z][Violence][Shipping][Sad][Dark]


Claiosis

Recommended Posts

Witajcie! Chciałabym zaprezentować wam mojego pierwszego w życiu Fanfica. Wiem że są w nim pewne niedociągnięcia, jednak dopiero uczę się pisać opowiadania.

when_the_ponies_cry__book_cover_by_rukia

Na DeviantArcie: http://rukia823.deviantart.com/art/When-The-Ponies-Cry-E-Reader-Czytaj-Opis-364288488

Prolog:
Minął miesiąc od koronowania Twilight Sparkle na księżniczkę. Okazuje się jednak że Celestia zapomniała o jednej z konsekwencji użycia elementów harmonii do przemienienia swojej uczennicy w Alicorna. Czar Starswirla brodatego osłabił elementy, przez co pieczęć demona uwięzionego na słońcu zaczęła się otwierać. Od teraz Twilight musi stawić czoła przeznaczeniu które zostało splamione krwią, czy wszystkie przyjaciółki się do niej przyłączą? Pomiędzy księżniczką Luną i Celestią dochodzi do rozłamu i wojny. Twilight postanawia zatrzymać wojnę, postanawia odnaleźć dwie alicornskie Księżniczki: Reiko i Clariosis i pegaza Bubble Sky'ya. Do niej przyłącza się inny Alicorn i Pegaz, który nie ma zbyt dobrych stosunków z Applejack. Czy Twilight Sparkle uda się zatrzymać wojnę? Czas by Luna poznała prawdę którą jej siostra skrywała przez stulecia.

Opowiadanie:

Całość:

Prolog 
Rozdział 1 
Rozdział 2 
Rozdział 3 
Rozdział 4 
Rozdział 5 
Rozdział 6 
Rozdział 7 
Rozdział 8 
Rozdział 9 
Rozdział 10 
Rozdział 11

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klikając na ten temat spodziewałem się jakiegoś krótkiego prologu, ewentualnie jednego rozdziału. A tutaj mamy już gotowe opowiadanie. Całkiem duże i mam nadzieję równie ciekawe. Pozostaję zabrać się do czytania.:pinkie2:

Taka świeża uwaga, która nasunęła mi się podczas lektury. Opowiadanie jest bardzo ładnie "oprawione" zrobione bardzo profesjonalnie. Te wszystkie obrazki i zdobienia po prostu cudo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klikając na ten temat spodziewałem się jakiegoś krótkiego prologu, ewentualnie jednego rozdziału. A tutaj mamy już gotowe opowiadanie. Całkiem duże i mam nadzieję równie ciekawe. Pozostaję zabrać się do czytania.:pinkie2:

No mam nadzieje że się spodoba. Te dwa miesiące nie mogą pójść na marne!

To dopiero początki, dopiero uczę się pisać opowiadania. Mam nadzieje że ci się spodoba!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak :twilight3:... Dam ci małą rade... Znajdź sobie kotektora oraz pre-readera... Pisze w czym rzecz... Jest mnóstwo powtórzeń oraz składnia w niektórych momentach jest źle złożona... Niekiedy nawet pojawiały się dziury fabularne psujące przesył opowieści... Ogólnie twój pomysł jest orginalny i niesamowity za co masz u mnie wielkiego plusa oraz huga :hug:... Tak więc z wielką przyjemnością przeczytałbym to ponownie gdy zostanie to poprawione :enjoy:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc tak :twilight3:... Dam ci małą rade... Znajdź sobie kotektora oraz pre-readera... Pisze w czym rzecz... Jest mnóstwo powtórzeń oraz składnia w niektórych momentach jest źle złożona... Niekiedy nawet pojawiały się dziury fabularne psujące przesył opowieści... Ogólnie twój pomysł jest orginalny i niesamowity za co masz u mnie wielkiego plusa oraz huga :hug:... Tak więc z wielką przyjemnością przeczytałbym to ponownie gdy zostanie to poprawione :enjoy:

Dziękuję. Pomyśle na tym w przyszłości. Wiesz, każdy od czegoś zaczynał :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie... Każdy od czegoś zaczyna... Lecz ty zrobiłaś to z wielkim rozmachem :fluttershy5:... I chciał bym a raczej życze tobie jak najlepiej byś w pisaniu następnych FF jak i w poprawce obecnego dzieła odnosiła sukcesy :enjoy:

Dziękuję bardzo! Tego raczej nie robiłam z rozmachem, rok wymyślania historii i dwa miesiące pisania. Postaram się kogoś znaleźć i na pewno wrzucę poprawioną wersje!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - korektor niezbędny, żeby doprowadzić do porządku stylistkę i zniszczyć powtórzenia. Zwłaszcza w początkowych rozdziałach.

Pomysł ogólnie fajny, choć wysokie stężnie Alicornów nie każdemu może się spodobać. Oprawa graficzna świetna. To co mnie najbardziej bolało podczas lektury to okresowe używanie słów "pegazica" i "pegazorożec", na które jestem śmiertelnie uczulony.

Poza tym sugerowałbym wyrzucić "the" z tytułu. Będzie lepiej brzmiał i poprawności nie utraci.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - korektor niezbędny, żeby doprowadzić do porządku stylistkę i zniszczyć powtórzenia. Zwłaszcza w początkowych rozdziałach.

Pomysł ogólnie fajny, choć wysokie stężnie Alicornów nie każdemu może się spodobać. Oprawa graficzna świetna. To co mnie najbardziej bolało podczas lektury to okresowe używanie słów "pegazica" i "pegazorożec", na które jestem śmiertelnie uczulony.

Poza tym sugerowałbym wyrzucić "the" z tytułu. Będzie lepiej brzmiał i poprawności nie utraci.

Dzięki! Znalazłam już korektora i na pewno zostanie to poprawione :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Obiecałem, że się wypowiem, i choć trochę czasu minęło, tak też zrobię. Jednak konstruktywnej krytyki nie będę w stanie wydać. Powiem tak: To opowiadanie odrzuciło mnie. Alicorn co krok, klimaty epickiej fantasy, dość dużo błędów oraz to nieodparte wrażenie, jakbym ponownie czytał "Past Sins". Po protu, nie są to moje klimaty, i choć z pewnością wielu może się to spodobać, na mnie nie wywarło ono pozytywnego wrażenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecałem, że się wypowiem, i choć trochę czasu minęło, tak też zrobię. Jednak konstruktywnej krytyki nie będę w stanie wydać. Powiem tak: To opowiadanie odrzuciło mnie. Alicorn co krok, klimaty epickiej fantasy, dość dużo błędów oraz to nieodparte wrażenie, jakbym ponownie czytał "Past Sins". Po protu, nie są to moje klimaty, i choć z pewnością wielu może się to spodobać, na mnie nie wywarło ono pozytywnego wrażenia.

Dziękuje za komentarz. Rozumiem, że wielu osobom może nie spodobać się tuzin Alicornów, jednak taka już moja historia. Rozumiem też, że Fanfik nie należy do najlepszych, jednak jest to mój pierwszy fanfik, który kiedykolwiek napisałam a nic od razu nie jest idealne. Naprawdę dziękuje jeszcze raz za tą krytykę o której będę pamiętać przy pisaniu kolejnych ficów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 years later...

Czasami zdarza mi się napisać w komentarzu, że jakiś fik był dobry, ale mi się nie podobał. Zaś tu trafiłem na fanfik, który dobry nie jest (nie jest też zły) a jednak mi się podobał. I zaraz wyjaśnię dlaczego. 

 

Otwieram dokument (oznaczony jako całość) i pierwsze co widzę to obrazek i tytuł zapisany jakąś, egzotyczną czcionką. Bardzo fajny dodatek, podoba mi się. Bo jakby nie patrzeć, większość fików nie jest przyozdobiona. 
Dalej mamy kolejną grafikę, naprawdę ładnie zrobiony spis treści, od autorki i sam tekst, również posiadający ozdobne rozdzielacze fragmentów (nie wiem jak to coś się poprawnie nazywa ale najczęściej wygląda tak: ***), tytuł na każdej stronie, grafikę na dole… Po prosty wygląda to ładnie. Szybko jednak widzę, że tekst jest nie wyjustowany i nie ma wcięć. Brak też spacji po dywizach. I o ile mógłbym na to ostatnie przymknąć oko (mimo, że to są błędy), to zagłębiając się w tekst widzę, że to tylko część problemów. Mamy tu całą masę powtórzeń, miejscami zdania łączą się ze sobą jedynie na przysłowiową taśmę i niesatysfakcjonująca ilość opisów, oraz niezbyt emocjonujące dialogi. To wszystko sprawiało, że czytało się ciężko. 

 

Ale pod tą nierówną, miejscami chropowatą powłoką kryje się przecież jakaś fabuła i bohaterowie. I tu jest…  moim zdaniem nawet dobrze. Owszem, bardzo mocno czuć tu klimaty starofandomowych fików, jak self insert czy masa alikornów, ale czuć też entuzjazm autorki i całość po prostu jakoś działa. Nie wiem jak, ale po prostu działa.
Zaczynamy od tego, że Twilight stała się alikornem, dokończyła to zaklęcie Starswirla, a to bardzo niedobrze, bo w ten sposób uwolniła Solar Flare (kolejny dowód na wiek fika, bo kanoniczna jest obecnie Daybreaker). To zaś osłabiło księżniczkę Clariosis (księżniczka harmonii), która to pokonała kiedyś Solar i uwięziła ją.. Fajny koncept. Mam wrażenie, że całkiem odkrywczy, jak na stary fandom, a na pewno interesujący. 
Dalej oczywiście Solar zaczyna realizować swoją zemstę, przejmuje ciało Celestii, przywraca do życia Nightmare Moon i próbuje przejąć władzę nad światem. Pod tym względem powiedziałbym, że jest OK, nawet trochę ciekawie. Solar daje radę jako złoczyńca. Mogłaby mieć troszkę więcej czasu antenowego, ale jest OK. Czuć zagrożenie z jej strony.

Ciekawiej mamy po stronie pozytywnych bohaterów. Na dzień dobry mamy Clariosis i Buble Sky’a, twórców elementów harmonii i dysharmonii. To są spoko postacie drugoplanowe, ale bez jakichś rewelacji. Po prostu OK napisane i pasują do całego fika. Aczkolwiek Bubble Sky, jako twórca elementów dysharmonii budzi sporo pytań. Głównie o elementy i Discorda, który nie dość, że się pojawia to sam jest duchem chaosu i dysharmonii. 

 

Spoiler

– Czy Discord z nich korzystał/mógł korzystać?
– Czy były przez to dwie siły dysharmonii (Bubble Sky i Discord), konkurując ze sobą?
– Czy elementami dysharmonii można było Discoda pokonać i czy ktoś próbował? 
– A może Discord został stworzony elementami dysharmonii (przypadkiem, lub celowo)?

 

Ten wątek już sam pozwoliłby nieco rozbudować uniwersum i stanowiłby materiał na kolejny ficzek. Troszkę szkoda, że nie jest rozwijany.

Dalej, mamy Breauburna, Spitfire i Soarina, wykonujących zadania dla Clariosis i kilku innych księżniczek z Sato. Tu przyznam, że zastanawia mnie, czy Sato jest innym wymiarem/płaszczyzną astralną, czy po prostu drugą półkulą/stroną dysku? Bo istnieje i ma wspólne słońce oraz księżyc z Equestrią, ale ilość informacji o Sato w ogólnej świadomości kucyków jest mizerna. A przynajmniej taki się wydaje. Nikt nie pyta, co to jest. Nikt się nie dziwi, za bardzo, że Breauburn pracuje dla Clariosis. Nikt się specjalnie nie dziwi, że Soarin jest synem księżniczki Reiko (jeśli nic nie pomyliłem). W sumie, odniosłem wrażenie, że mało kto się czemukolwiek dziwi. Ja wiem, że są sprawy ważniejsze, jak ratowanie świata, ale i tak mam wrażenie, że postacie przyjmują wszystko to z zaskakującym spokojem. Brak mi kwestionowania, drążenia i w ogóle. Moim zdaniem, to by bardzo rozwinęło ten fik. 

Swoją drogą, podoba mi się, że wykorzystano mniej popularnych bohaterów w nowych i nietypowych dla nich rolach. Tu zwłaszcza Breauburn się wyróżnia, bo zazwyczaj był przedstawiany jako maksymalnie plantator, a tu jest też pomocnikiem? księżniczek z Sato. Ma nawet całkiem sporą rolę do odegrania. Tak samo Soarin, który zamiast zwykłego Wonderbolta został przy okazji wojownikiem wiatru. Owszem, dalej jest zakochany w Rainbow, ale jakoś w tym fiku mi nie przeszkadza ani ten fakt, ani to, że ich relacja jest bardzo szybka i gwałtowna. Może to przez sposób pisania, ale dla mnie wypada to całkiem uroczo. Więc jak dla mnie, plus za to. Bo zwyczajnie pasuje do tego fika i sprawiło, że się uśmiechnąłem. 

 

Wracając do fabuły, mamy organizowanie się, treningi, odkrywanie swoich mocy, pokonywanie Solar, oraz jej sługusów i w ogóle wszystko to, czego można się spodziewać po fiku o pokonywaniu starożytnego zła. Powiedziałbym, że dzieje się wszystko zgodnie z listą. Niby z lekkim chaosem i nie w jakiś odkrywczy, czy przełomowy sposób, ale po prostu poprawnie. 
Muszę pochwalić to, że poza wspomnianymi już elementami harmonii i dysharmonii mamy też wiele innych mocy i magii. Każdy kuc ma dostęp do jednego aspektu magii. Poza tym istnieją elementarne kucyki, obdarzone życiem wiecznym oraz zdolnością używania wszystkich rodzajów magii. Podoba mi się ten pomysł. Jest zaskakująco rozbudowany. A przynajmniej zaskakująco, w porównaniu do tego, czego się spodziewałem. Mam wrażenie, że to jeden z najlepszych motywów w tym fiku. 


Podobał mi się również koncept, że o byciu kucykiem dnia, lub nocy decydowała data urodzenia. Na samym tym fakcie dałoby się zbudować ciekawy oneshot odnośnie na przykład badania tego, albo wykorzystania. 
Kolejny plus za to, że w tym fiku padają trupy. Nie za dużo, ale jednak są i pasują do momentów fabularnych. Nie zabrakło też na końcu wspominania ich na końcu. 

Podsumowując, jest tu trochę dobrych pomysłów i nawet niezłego wykonania, a to wszystko podparte entuzjazmem pisarskim, który kojarzy mi się mocno z początkami fandomu. Ja wiem, że to nie wygląda zachęcająco i owszem, wiele rzeczy można by zrobić lepiej, ale ten fik po prostu wywołał u mnie uśmiech i ciepło w serduszku. Tak po prostu. Tyle wystarczy bym mimo wielu wad mógł powiedzieć, że mi się podobała ta przygoda. Dziękuję.

 

A czy polecam? W sumie to tak. Spośród różnych uroczych podróży w krainę nostalgii ta była przyjemna. Można się z tym fikiem śmiało wybrać do czasów kiedy pisało się inaczej. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...