Skocz do zawartości

[Zabawa] [Podaj dalej] Dokończ historię Twilight


Gość Littlebart

Recommended Posts

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 4 weeks later...
  • 2 months later...
  • 2 weeks later...
  • 6 months later...

Zabawa nieco przykryła się kurzem, lecz temu da się zaradzić…

 

Może na początek podsumujemy historię, która została napisana:

 

 

Pewnego pięknego słonecznego dnia, Twilight robiła porządki w bibliotece z książkami. Gdy już wysprzątała górę, postanowiła zrobić porządki na dolnym piętrze (piwnica) i znalazła tam dziwną grubą książkę, która nie była w spisie ksiąg w bibliotece. Nazywała się „Magia dla bardziej ambitnych od najbardziej ambitnych jednorożców”, co zachęciło Twilight do jej przeczytania, gdy nagle usłyszała głośny łoskot i krzyk Spike'a. Gdy weszła do kuchni żeby sprawdzić co się stało, zobaczyła Spika który był w fartuszku kucharskim i pustą miską po diamentach, więc Twilight nakrzyczała na niego, że zjadł jej wszystkie diamenty, które miała podarować Rarity na nowy kostium, poszła szukać nowych, lecz gdy wychodziła z biblioteki zauważyła że Spikowi jest przykro i zrozumiała że nie powinna na niego krzyczeć, bo smok może chciał sobie zrobić ciasto i nie wiedział że to było dla Rarity. Więc poszła go przeprosić i nagle doznała niesamowitej ochoty by przeczytać książkę, którą znalazła. I wtedy, kompletnie niespodziewanie znalazła zaklęcie, które pozwala przy rzuceniu na kogoś mówić tylko prawdę przez 24 godziny. Po chwili namysłu rzuciła je na Spika i zadała mu pytanie, które brzmiało:

 

- Spike, czy jesteś łabędziem?

- Nieee - powiedział Spike nieco dziwnym głosem.

 

Twilight chciała zadać Spike'owi jakieś pytanie z haczykiem, ale nie zdążyła, ponieważ Pinkie z impetem otworzyła drzwi do biblioteki naszej klaczy. Spytała czy pójdzie z nią na imprezę. Twilight odpowiedziała że nie może iść ale może zostać z nią i obejrzeć księgę z zaklęciami która wydawała się być trochę dziwna. Dziewczyny siedziały nad nią całą noc i kiedy był już ranek Twilight stwierdziła że ta księga oprócz normalnej magii zawiera także czarną magię więc postanowiła ją spalić w specjalnym piecu znajdującym się w Canterlocie ale musiała spytać o zgodę samą Siebie. Zgadzając się ze swoją wewnętrzną Twi, ruszyła w stronę Canterlotu. Gdy tam dotarła i już miała wrzucić do pieca tą księgę nastał wielki mrok i wtedy księga wyleciała z kopyt Twilight i otworzyła się na stronie, na której było zaklęcie służące do zmiany w najpotężniejszą panią mroku, która miała silniejszą moc od klejnotów harmonii.

 

Twilight bardzo się wystraszyła, opanowała ją żądza władzy, lecz szybko przeszło jej przez myśl, że i tak mogła być pokonana przez Celestię i panią nocy Lunę. Tak więc postanowiła spalić książkę, lecz książka była odporna na wszystko, wtedy Twilight postanowiła użyć Pinkiemitu (dynamitu) Cukrowo-babeczkowo-muffinowe boom tylko ubrudziło książkę i okolicę. Wewnętrzna Twi poczuła, że książka robi facepalm'a. I wtedy Twilight postanowiła oddać księgę Celestii, któraż to zadecydowała, że przestudiuje ją Luna, w końcu była kiedyś Panią Mroku! Księżniczka nocy po przeczytaniu, znowu stała się rządna zazdrości i władzy i wypowiedziała zaklęcie, po którym zamieniła się w potężną Nightmare Moon. Wtedy Celestia i Twilight skończyły jeść swoje lody czekoladowe i Celestia zabrała książkę z przed oczu Nightmare Moon a ta zamieniła się w Lunę.

 

Po tej jakże fascynującej akcji Twilight postanowiła zapieczętować księgę na wszelkie możliwe sposoby. Użyła gwoździ, zabezpieczeń antywłamaniowych, taśmy i wszystkie możliwe materiały, jednak wszystko zniszczyła książka i postanowiła, że po prostu da ją Derpy, ale książka dostała zawału, ponieważ Derpy chciała się do niej przytulić i rozpadła się na 3000 kawałków, a to co zostało znowu się rozpadło i tak w kółko aż nie został pył.

 

Derpy pomyślała, że książka jej nie lubi i popłakała się, wtedy Twi pocieszyła ją, dając jej muffina, lecz gdy Derpy go zjadła, zaczęła mówić jak książka, bo był tam z niej pył. Twilight w końcu postanowiła, że zabierze Twilight na lody. Kupiły sobie po gałce hugnęły się, Twi poszła do domu gdzie Spike trzymał zdjęcie jego i Rarity. Gdy Spike zobaczył, że za nim stoi Twi szybko schował zdjęcie pod swoją poduszkę i powiedział że chyba przez przypadek ktoś podmienił zdjęcia. Twi, wiedząc o kłamstwie, przelewitowała go na przyjęcie do Dr Whooves'a, gdzie znajdowała się wybranka serca Spike'a. Gdy Rarity dostrzegła smoka, spytała go dlaczego Twilight nie przyszła na imprezę. W tym momencie Spike wypluł magiczny zwój. Jego treść brzmiała:

 

„Nie mogę wbić na to party, mam melanż z książkami w domu, happy fun, ziomeczki. Ekhm. Czytam nową książkę o ”slangu” czy jakoś tak, więc nie będzie mnie na przyjęciu”

 

Spike i Rarity spojrzeli po sobie zdziwieni. Tymczasem Twilight była już w drodze do Canterlotu, gdyż skończyła czytać książkę i perfekcyjnie operowała slangiem. „Wbiła” na „melanżyk” i wtedy ujrzała wielką przyciemnioną salę pełną kolorowych świateł oraz tłum kucyków. Zdezorientowana klacz nie wiedziała jak się zachować. Wtedy podszedł do niej Discord i zaproponował taniec. Twilight zgodziła się na to, pod warunkiem tego , że nie będzie używać swoich mocy na co Discord powiedział:

 

„Ależ Twilight, ja JUŻ ich używam” i zaśmiał się.

 

Klacz rozejrzała się po sali. Zobaczyła bunt lewitujących babeczek, i w tej chwili Twi użyła.... No tego... Specjalnego głosu Luny, tylko, że dodała slang. A więc zaczęła cholernie głośną przemowę do zbuntowanych babeczek zaczynając słowami: Muffiny, macie bana na Red-Bull'a... Nie zdążyła jednak dokończyć, bo cały świat zaczął się rozmywać, aż nie widziała nic poza ciemnością. Twilight otworzyła oczy i zorientowała się, że to był tylko sen. Odwróciła się na drugi bok i uśmiechnęła się w duchu, lecz wtedy zauważyła, że Discord leży obok niej Twi krzyknęła i wyskoczyła z łóżka. Discord trzymając w kopyto-ręko-czymś muffiny, zaśmiał się i powiedział:

 

"Czemu się boisz muffinów? To tylko ptaki."

 

Okazało się że Discord był po melanżu. Jeszcze trochę pijany, podchodzi chwiejnym krokiem do fioletowej klaczy rzucając w nią muffinami, śmieje się i opowiada jaka to impreza była i ile muffinów latało, na co Twilight. Okazało się, że Celestia jest tak naprawdę podmienioną Chrysalis, która zabrała księgę Twi i chciała zyskać wielką moc. Na co Twilight postanowiła razem z przyjaciółkami znaleźć Celestie, lecz nagle pojawił się Discord z kilkoma nowymi listami od Fluttershy, z których Twilight nie była by zadowolona, więc Discord specjalnie by zrobić im na złość przeczytał wszystkie na głos, a napisane było w nich tak… ... ...

 

 

(co tam było napisane?)

Edytowano przez Hoffman
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Kochany Discorcie!

To znowu ja,pisze do ciebie aby opowiedzieć ci co ostatni czytałam razem z Twilight.Otóż....

W tej chwili Twilight zaczęła krzyczeć i położyła się na podłodze tłukąc w nią kopytami.-Co tu się dzieje ja już nic nie rozumiem to jakiś koszmar.Nie!Nawet gorzej!Ta historia zasługuje na miano horroru!Błagam!Ja już chcę się obudzić.-zamkneła oczy i skupiła się bardzo błagając w duchu żeby to był sen.

Kiedy je otworzyła ogarneło ją uczucie ulgi ponieważ leżała w łóżku w swojej bibliotece.Podeszła do okna otworzyła je i wyjrzała na sielankowy obraz Ponyville.Jednak coś było nie tak.Coś się różniło.Ogarnęło ją przeczucie że zaraz kolejny koszmar zacznie się od początku ponieważ za oknem ujrzała...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieli koszule na których był napis "metamorfoza z vilianami" . Weszli do biblioteki. Zaczą Discord. - Jesteśmy tu by przerobić starą Twilight na nową Twilight i pokazać jej że zło także ma styl. Upodobnimy ją do nas a ostatniego dnia sama oceni swój nowy styl. Jak się czujesz jako zwyciężczyni Twi? - Twilight na to...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- A ty lepiej wracaj do lustra, bo inaczej... - Discord, nie bacząc na słowa Twilight, pozwolił groźbie zawisnąć w powietrzu, dzięki czemu zebrani mogli podziwiać jej spektakularny, choć krótki lot, zakończony z hukiem. Poobijane zdanie, zniesmaczone i oburzone bezdusznością obecnych, wyszło, trzaskając drzwiami...

Edytowano przez Arkane Whisper
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszyjnik Alicorna.

  -Po 6 miesiącach poszukiwań nareszcie go znalazłam dzięki czemu nareszcie się zemszczę i cię pokonam-zaśmiała się i opętana mocą naszyjnika przeteleportowała siebie i Twilight na plac w Ponyvill gdzie po chwili za pomocą magii Trixi przywołała wszyskie kucyki i przyjaciółki Twilight  i zawołała:

-Pojedynek czas zacząć-po czym rzuciła pierwsze zaklęcie którym było...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od którego uwolnił ją Spike, który wpadł na plac, rycząc przeraźliwie i jednym donośnym, a okrutnym krzykiem, powalił Trixie na ziemię, odrzucając od niej daleko amulet; a niczym z niebios samych dochodził wtedy ich uszu donośny zaśpiew "DOVAHKIIN, DOVAHKIIN, NAAL OK ZIN LOS VAHRIIN..."

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...