Skocz do zawartości

Zagrożenia duchowe


Turoń

Recommended Posts

Nie pamiętam, kto to powiedział, ale największym sukcesem szatana w naszych czasach jest to, że udało mu się przekonać wielu ludzi, że nie istnieje.

 

Nie rozumiem postawy ludzi, którzy na przykład korzystają z usług wróżbitów, bioenergoterapeutów czy wierzą w istnienie jakichś innych "mocy" a jednocześnie uważają się za ateistów, ew. "nowoczesnych katolików". Rzeczy niewytłumaczalne przez naukę istnieją. Tylko skąd pomysł, że są wszystkie dla nas dobre?

 

Co do zagrożeń w książkach, filmach, muzyce... Są, jak najbardziej, ale nie trzeba popadać w paranoję. Pewne zespoły, wykonawcy - niestety mogą być niebezpieczne do pewnego stopnia, szczególnie, że słuchanie danego gatunku może wiązać się z jakąś subkulturą bądź ideologią, ale stwierdzenie "taka muzyka jest zła bo..." jest po prostu śmieszne.

 

Jeśli chodzi o media, to nie muszą za bardzo nic robić. Wystarczy, że dalej będą szufladkować każdy głos rozsądku jako "zabobon" i "ciemnogród".

  • +1 2
Link do komentarza

Ah, wreszcie naprawili ten temat.

@OjtamOjtam

Nie ma rzeczy niewytłumaczalnych przez naukę, są rzeczy które NA RAZIE nie mogą być wytłumaczone naukowo, ale cywilizacja się rozwija czy tego chcecie czy nie.

Co do szatana, to największy problem z dowiedzeniem jego istnienia to, to że nie da się jednoznacznie udowodnic isnienia istoty duchowej, wszystkie "dowody" dotychczas zgromadzone to subiektywne odczucia z zerową wartością naukową, to co jedni biorą za "opętanie" może być równie dobrze np. shizofrenią paranoidalną.

A co do niebezpiecznej muzyki, to może ona być niebezpieczna jedynie przez rzeczy takie jak np. promowanie komunizmu czy neonazizmu.

Link do komentarza

Fajnie się dyskutuje o filozofii, teologii, czy polityce. Szczególnie przy alkoholu. Jednak tak na prawdę, czy naprawdę ważne jest, czy istnieje Bóg i Szatan? Nie lepiej po prostu być dobrym i przestrzegać kodeksu etycznego? Bo fakt faktem, puki nie zaczną gadać płonące krzaki, albo nie znajdą ropy w piekle, to średnie szanse na jednoznaczne potwierdzenie, czy zaprzeczenie ich istnienia. Dodatkowo opętanie, nie musi być od razu schizofrenią, a być o wiele prostszym placebo.

 

A tak na marginesie - poziomy satanizmu:

  1. Na pierwszym poziomie znajdują się ci, którzy uprawiają wróżbiarstwo, łagodne formy magii oraz zajmują się wywoływaniem duchów.
  2. Ci, którzy przeczytali biblię sataniczną oraz „Rytuały sataniczne” mieli związek z muzyką heavy metal i narkotykami.
  3. 3. Na trzecim poziomie znajdują się samozwańcze grupy satanistyczne (zużywanie narkotyków, uprawianie sexualnych orgii).
  4. Sataniści z kościoła szatana. Związek z czarną mszą.
  5. Praktykują satanistyczne rytuały składania ofiar, łącznie z ofiarami z ludzi. Zobowiązani do nadużyć sexualnych w stosunku do dzieci, oddawania swoich dzieci innym w zamian za narkotyki, składanie ofiar z ludzi (także z własnej rodziny).
Link do komentarza

Ja to w ogóle jestem satanistą, że ho ho! Słucham trance, tak? Uwielbiam gry, tak? Jestem ateistą (mam masę powodów by nim być), tak? W takim razie  jestem opętany i spłonę w kotle.. Posłuchajcie tego. Według "prof. S. Jonalistów" z TV trance wywodzi się ze słowa "trans". Może i tak, ale żeby to... "DJ to współczesny szaman, a jego muzyka ma wprowadzić w trans tańczących" (już widzę 20 000 Zombie na Sensation White, które następnego dnia nie pamiętają co się działo, gdzie byli, z kim byli ani co robili... tylko coś ich dziwnie zadek boli)  :lol:

I coś z wikipedii:

"Stany transowe wywoływano podczas ceremonii i rytuałów (dop. TC - czyli masowych imprez). Czynnikiem wprowadzającym w trans były rytmicznie powtarzane dźwięki (dop. TC - muzyka), np.: uderzaniew bęben. W trans zapadały osoby po zażyciu silnego narkotyku, przeważnie halucynogenu (dop. TC -miłośnik muzyki trance = ćpun)... Trans określany jest przez szamanów jako wyjście duszy z ciała (dop. TC -OLABOGA!)

A TAK NA SERIO
 

Tak więc zakładam owy temat, by porozmawiać na tematy zagrożeń duchowych, które kryją się bardziej lub mniej w wszelkich mediach, kreskówkach, muzyce, książkach etc.


Gdybym za każdym razem gdy to słyszę dostawał "piątaka" nie szukałbym pracy. Serio.

Muzyka - Jaka Twoim zdaniem? Wymień gatunki (w przybliżeniu, o zespoły/artystów nie proszę)

Książki - Jakie? I czy jeśli przeczytam Mein Kampf (a nie czytałem) to stanę się nazistą, a po H. Potterze dziecko uzna że woli magię od Boga?

Multimedia - To szerokie pojęcie. Rozbijmy je:

* Film - które filmy (gatunki) i DLACZEGO Twoim zdaniem mogą być zagrożeniem dla Ducha/Duszy?
* Gry - patrz wyżej
* Internet - No dobra, darujmy sobie.

Kreskówki - Znasz jakieś tytuły, które mogą być "zagrożeniem dla Ducha"? Jeśli tak to jakie i dlaczego. Bo ja nie.

I na koniec.  Wybacz prywatę, ale nie lubię gdy ktoś do przesady obnosi się ze swoimi np poglądami politycznymi czy w Twoim przypadku wiarą w Boga. Sam, jak już wspomniałem jestem ateistą, ale nie obnoszę się z tym jak Rarity najnowszą kolekcją strojów kąpielowych. Dobra rada - przyhamuj. Na pewnym forum był równie gorliwy osobnik, który wmawiał wszystkim swoje poglądy. Gdy jego nadgorliwość stała się obiektem żartów  zrozumiał, że "trochę" przesadza i próbował wcisnąć, że to trolling (taa... jasne). Mam ogromną nadzieję, że opamiętasz się w porę. Bez względu na to czy całe Twoje zachowanie to tylko  trolling czy faktycznie jesteś aż tak wierzącą osobą. Nie chcę, żeby w pewnym momencie Twoje zachowanie stało się obiektem żartu. Powtarzam - nie Wiara w Boga, lecz przesadne obnoszenie się z nią.  :fluttershy3:

Link do komentarza

Jest wiele motywów niebezpiecznych w wszelkich dziedzinach. W muzyce jest tego od groma, chociażby Rihanna, która ostatnio zaczyna przedstawiać to wręcz otwarcie (cóż świat już jest tak zmanipulowany, że nie trzeba się już tak urywać), wszelkie motywy masońskie etc. Bardzo dobrze jest to widoczne również u Lady Gagi, możecie śmiało poczytać o tym w internecie, wpisując np "Lady Gaga illuminati etc. u LG widać np symolike przedstawiania człowieka jako manekina, jako coś nierozumnego i promowanie takiej postawy przedstawiając to jako coś pozytywnego. (To jest dopiero umiejętność by potrafić to tak przekazać!)  Tu link do artykułu gdzie polecam filmik w którym zanalizowano teledysk Katy Perry http://muzyka.interia.pl/pop/news/szokujace-fakty-gwiazdy-pop-czcza-diabla-i-chca-zawladnac,1822865,50
(teraz nie umiem umieszczać filmików z yt wie może ktoś jak to zrobić?)
W innych mediach też jest tego sporo. W dzisiejszym świecie po prostu nie da się tego uniknąć, chyba,że zamknąć się w klasztorze i nigdy nie wychodzić, ale nie oto przecież chodzi i nie do tego namawiam. Chodzi o to, żeby te rzeczy potrafić identyfikować i nie dać się temu manipulować. Jak już się widzi co jest nie tak to jest to jasne,że trudniej będzie się zwieść i będzie się silniejszym. 

  • +1 2
Link do komentarza

A co jeśli Bóg tak naprawdę pochwala okładanie się nawzajem maczugami po łbach?

To Korea Północna ma zbawienie murowane

Poprawka - mamy zerowe szanse nieważne co odkryjemy, nic nie gwarantuje że te płonące krzaki i piekła to nie trolling kosmitów czy cholera wie czego.

Staram się unikać stwierdzenia czegoś na pewno. Kiedyś ludzie uważali, że człowiek nie poleci, a tu proszę, stacje kosmiczną mamy.

Tutaj jest filmik o tym jak to szatan kryje się w naszych mediach >:(

Link do komentarza

@Turon: Mam nadzieje, ze wiesz, ze MLP od tego tez nie jest wolne? Poganskie wierzenia, jednorozce, ukazanie magii jako jedynej/najlepszej metody rozwiazywania duzej ilosci problemow, no i to:

 

77J4aFs.png

 

Do osob ktore twierdza ze to nie ma zadnego wplywu: chodzi tu o oswojenie, a nie przekazanie danych prawd.

Link do komentarza

Powiem tak - patrząc obiektywnie (słowo "obiektywnie" jest bardzo ważne) nie istnieje coś takiego jak zło. Każdy ma swój własny system wartości i na pewno taki Breivik czy zamachowcy z Czeczenii - ci, co uderzyli w Bostonie - według własnego sumienia nie czynili źle. No, może z tym Breivikiem to przesadziłem, bo on sam przyznał, że to było złe, ale w słowach "zło konieczne". No ale cóż... Mówimy o zagrożeniach duchowych, nie o źle konkretnie. Więc tak... Znowu wkraczamy w strefę obiektywności i subiektywności. Dla katolika zagrożeniem duchowym będzie coś innego niż dla muzułmanina. Wszystko tu jest sprawą bardzo osobistą i ciekawą. Jednakże bardzo się uśmiałem przy tym pseudoartykule podesłanym przez naszą Turoń... Szczególnie przy fragmencie o kartach kredytowych jako narzędziach Iluminatów :lol:

Link do komentarza

Ci, którzy przeczytali biblię sataniczną oraz „Rytuały sataniczne” mieli związek z muzyką heavy metal i narkotykami.

 

Czyli jestem drugopoziomową satanistką, tak? Nie wiedziałam... ale cóż człowiek uczy się przez całe życie.

 

A tak na poważnie: czytając niektóre wypowiedzi tutaj czuję się urażona, gdyż do panienki lekkich obyczajów nędzy to, że jestem ateistką nie oznacza, że zabijam ludzi, wpierdalam niemowlęta i ogólnie jestem opętana przez wszystkie demony jednocześnie. To, że nie wierzę, nie jest równoznaczne z tym, że jestem zła. Będąc ateistką nie wyśmiewam Was- ludzi wierzących i uważam, że macie pełne prawo wierzyć w to co wam się żywnie podoba i nie uważam, że wszyscy jesteście, debilami, bez mózgami i męski organ rozrodczy wie kim jeszcze i oczekuje od Was podobnej postawy wobec mnie- ateistki czyli szacunku, tolerancji i nie narzucania mi swojego zdania.

 

Ateiści są automatycznie opętani przez obu, więc niedoświadczony egzorcysta może mieć problemy z rozpoznaniem zagrożenia.

 

Co ku*wa?

To co piszesz jest bardzo nie na miejscu. Uważasz, że osoby nie wierzące są od razu opętane i stanowią zagrożenie dla świata? Jeśli tak, to życzę powodzenia.

Link do komentarza

Co ku*wa?

To co piszesz jest bardzo nie na miejscu. Uważasz, że osoby nie wierzące są od razu opętane i stanowią zagrożenie dla świata? Jeśli tak, to życzę powodzenia.

eee, tak jakby dałaś się ztrollować. Ja jestem naturalistą więc raczej tak nie sądzę.

Link do komentarza

eee, tak jakby dałaś się ztrollować. Ja jestem naturalistą więc raczej tak nie sądzę.

Czyli w takim razie wyśmiewasz wiarę chrześcijańską z kolei? To też źle.

 

Tesknie za czasami, gdy wiedzialem tak malo o swiecie, ze dawalem sie trollowac. Choc z drugiej strony - moze tak jest lepiej? Byc swiadomym, ale...

A ja tęsknie za czasami, kiedy można było normalnie podyskutować z drugim, inteligentnym człowiekiem, a nie z takim co, co chwila wyskakuje z tekstem "hahaha strollowałem Cię".

Link do komentarza

Czyli w takim razie wyśmiewasz wiarę chrześcijańską z kolei? To też źle.

 

A ja tęsknie za czasami, kiedy można było normalnie podyskutować z drugim, inteligentnym człowiekiem, a nie z takim co, co chwila wyskakuje z tekstem "hahaha strollowałem Cię".

 

samego chrześcijaństwa nie wyśmiewam, tylko opętania. Zresztą mi się wydaje że tutaj moja intencja była oczywista...

Link do komentarza

samego chrześcijaństwa nie wyśmiewam, tylko opętania. Zresztą mi się wydaje że tutaj moja intencja była oczywista...

Opętanie jest częścią wiary chrześcijan, wiesz, pośmiać się możesz z tego w gronie osób, które w to również nie wierzą. Znam całkiem sporo ludzi, którzy są wierzący i w ich obecności oczywiście powstrzymuje się od śmiania się z tego typu rzeczy, gdyż widzę, że nie jest im miło, gdy słyszą wypowiedzi tego typu, bez różnicy jaki aspekt ich wiary to dotyka. Jeżeli Twoją intencją było to "strollowanie" to też niezbyt dobrze o Tobie świadczy. Rozumiem, że to jest modne, ale szczerze mówiąc z reguły to przeszkadza w dyskusji. Trochę to gimbusiarskie i właściwie nie wiadomo po co.

 

 

do samego tematu, osobą wierzącą nie jestem, ale wierzącą kiedyś byłam i wiem, że niektórzy za książki szkodliwe uważały cykl o wampirze Lestacie Anny Rice (w sumie laska po religii jeździła równo swego czasu) czy ogólnie znana sprawa z Harrym Potterem. I nie ogarniała, teraz też nie ogarniam, w jaki sposób jest to szkodliwe, no bo przecież cały cykl o Harrym Potterze jest fantastyczną opowieścią o przyjaźni. A to, że występuje tam magia, nie oznacza, że to od razu szatan, piekło i zło największe.

Link do komentarza

Dla mnie cały ten temat to sprawa osobista. Ja jestem wierzący, aczkolwiek pojmuję wiarę inaczej niż większość ludzi (i księży :ming: ). To samo z zagrożeniami duchowymi. Każdy postrzega je inaczej. Dla mnie Mlp to "cud". Dla mohera to właśnie zagrożenie duchowe. To tylko przykład, aczkolwiek tak jest. Dlatego myślę że ta dyskusja prędzej czy pózniej zboczy na tory shitstormu :ming:

Link do komentarza

Opętanie jest częścią wiary chrześcijan, wiesz, pośmiać się możesz z tego w gronie osób, które w to również nie wierzą. Znam całkiem sporo ludzi, którzy są wierzący i w ich obecności oczywiście powstrzymuje się od śmiania się z tego typu rzeczy, gdyż widzę, że nie jest im miło, gdy słyszą wypowiedzi tego typu, bez różnicy jaki aspekt ich wiary to dotyka. Jeżeli Twoją intencją było to "strollowanie" to też niezbyt dobrze o Tobie świadczy. Rozumiem, że to jest modne, ale szczerze mówiąc z reguły to przeszkadza w dyskusji. Trochę to gimbusiarskie i właściwie nie wiadomo po co.

 

 

do samego tematu, osobą wierzącą nie jestem, ale wierzącą kiedyś byłam i wiem, że niektórzy za książki szkodliwe uważały cykl o wampirze Lestacie Anny Rice (w sumie laska po religii jeździła równo swego czasu) czy ogólnie znana sprawa z Harrym Potterem. I nie ogarniała, teraz też nie ogarniam, w jaki sposób jest to szkodliwe, no bo przecież cały cykl o Harrym Potterze jest fantastyczną opowieścią o przyjaźni. A to, że występuje tam magia, nie oznacza, że to od razu szatan, piekło i zło największe.

widzę, że jak Regenci na początku się z tego śmiali to umiałaś rozpoznać ironię i naśmiewanie się z czyiś urojeń ci nie przeszkadzało. Jeśli chcesz się dowiedzieć czemu Harry Potter to dzieło szatana to mam dla ciebie ciekawą audycję, która kiedyś była w Radio Maryja http://www.radiomaryja.pl/multimedia/czym-jest-harry-potter/ .

. Btw. nie zamierzałem nikogo strollować, nie sądziłem że gdy jest mowa o obrotach gałki ocznej o 180 stopni w różnych kierukach przy różnych duchach to ktoś weźmie to poważnie.

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...