Skocz do zawartości

Czego nie lubimy w fandomie?


Recommended Posts

Gość Littlebart

Mnie tam nie podoba się tylko to, że ludzie oburzają się że nasza Twilight jest księżniczką. Ludzie tak chciało Hasbro ma napewno plany jak rozwinąć dalej fabułe a wy checie cały czas stać w miejscu? Zresztą, zobaczymy jak to wszystko im wyjdzie, miejmy nadzieję że tego nie zepsują i nie był to tylko chwyt aby sprzedać jak najwięcej i się jeszcze bardziej wzbogacić!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Braku szacunku do innych i zerowej samokrytyki, którą często obserwuję. Co jest dość ironiczne wiąże się to też z użalaniem się nad sobą i zachowywaniem się jak emo.

 

Inna rzecz to nieustanne budowanie barykady "bronies vs reszta świata" i demonizowanie ludzi, którzy kucyków nie lubią.

 

Jeśli chodzi o twórczość fandomu to są rzeczy które bardziej i mniej lubię, ale gust każdy ma inny:> 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie wkurza (tak jak już inni mówili) wbijanie innym kuców do głowy uznając je za największą świętość na Ziemi

A tak ogólnie to trawię wszystko, przyzwyczaiłem się do tego zróżnicowanego fandomu.

 

PS: Ledwo co już wytrzymuję określienie "Kucyki pony"

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej bawi mnie ten hejt na "kucyki pony", co jest bardziej normalnym zwrotem niż "poniaki", czy "poniacze". Bo, o ile MLP wyrobiło sobie pewnego rodzaju renomę, markę i określa się ją powszechnie jako "pony", tak zwrot "kucyki Pony" jest zwrotem wskazującym nie na zwykłe kucyki, czy podrabiane zabawki, a na konkretną markę Hasbro.

Zaś "poniak", "poniacz" to żałosna próba spolonizowania angielskiego słowa, mimo, iż istnieje od wieków polski odpowiednik na "pony" - "kucyk". Do tego forma tego słowa, to jak ono brzmi... po prostu "poniak", czy "poniacz" to po prostu obraza dla jęz. polskiego i jęz. angielskiego. Dodam do tego fakt, że przez tego typu zabiegi postępuje powolne wymieranie jęz. polskiego w efekcie czego za kilkadziesiąt lat jęz. polskiego wg badań paru organizacji ma już nie być na świecie. Jęz. polski stanie się językiem wymarłym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie lubię... no na pewno przesadzonych clopów (gore ujdzie, bo jestem fanką). O ile dwa kucyki ujdą, bo jakoś przedłużać swój gatunek muszą, to o tyle człowiek i kucyk to nieludzko chory i głupi shipping...

Dalej: 


 

(tak jak już inni mówili) wbijanie innym kuców do głowy uznając je za największą świętość na Ziemi

 

No rozumiem, że ktoś to bardzo [bardzo] lubi, ale to nie powód by zmuszać kogoś do przejęcia swoich poglądów.

 

I ta uniwersalna niechęć: nie lubię tych osób, które tworzą (tworzą - tu bardzo szerokie znaczenie - i o to mi właśnie chodzi) i czują się "lepsze" pod tym względem od innych, a to jak tworzą to widać... a na każdą krytykę odpowiadają płaczem i bólem pupci. Takich osób po prostu nie cierpię, a jest to uniwersalna niechęć bo każdy fandom ma takie osoby.

 

Mam również żal do Hasbro o figurki do czesania. Może teraz już nie są tak bardzo popularne jak kilka lat temu, ale ja nadal je lubię nawet jeżeli maja mi się kurzyć na półce.

Dawniej figurki G3 można było prać, rzucać nimi o ścianę oraz wykonywać inne czynności, do których nie była przeznaczona zabawka, ale nadal pozostawała w świetnym stanie. Teraz nie dość, że ich rozmiar zmalał to jeszcze są o wile gorzej wykonane. Jedno przejechanie szczotki przez grzywę i włosy wypadają, pierwsze wyjęcie z pudełka i już głowa ubrudzona... brak słów, bo Hasbro należy do czołówki firm zabawkarskich (no przynajmniej w mojej opinii).  :lyra4:

 

Co do reszty aspektów nie mam zastrzeżeń, albo o nich zapomniałam  :fluttershy5:

I taka mała prośba do kolejnych wypowiadających się: tu wyrażamy naszą subiektywną opinię, więc starajmy się po sobie nie jechać bo ktoś ma inne zdanie niż my. ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej bawi mnie ten hejt na "kucyki pony", co jest bardziej normalnym zwrotem niż "poniaki", czy "poniacze". Bo, o ile MLP wyrobiło sobie pewnego rodzaju renomę, markę i określa się ją powszechnie jako "pony", tak zwrot "kucyki Pony" jest zwrotem wskazującym nie na zwykłe kucyki, czy podrabiane zabawki, a na konkretną markę Hasbro.

Zaś "poniak", "poniacz" to żałosna próba spolonizowania angielskiego słowa, mimo, iż istnieje od wieków polski odpowiednik na "pony" - "kucyk". Do tego forma tego słowa, to jak ono brzmi... po prostu "poniak", czy "poniacz" to po prostu obraza dla jęz. polskiego i jęz. angielskiego. Dodam do tego fakt, że przez tego typu zabiegi postępuje powolne wymieranie jęz. polskiego w efekcie czego za kilkadziesiąt lat jęz. polskiego wg badań paru organizacji ma już nie być na świecie. Jęz. polski stanie się językiem wymarłym.

"Poniacz" czy "Poniak" brzmią głupią i zgadzam się z tym co napisałeś choć łączenie tego z wymarciem języka polskiego jest chyba przesadą. W zwrocie "kucyki pony" nie ma w zasadzie nic złego, problemem, przynajmniej dla mnie, jest o, że ciężko właściwie znaleźć zamiennik tego określenia. ciągłe słuchanie "kucyki pony... kucyki pony.. kucyki pony..." sprawia, że brzmi to głupio. Dlatego wydaje mi się, że ten hejt, jak to ująłeś, wynika  z nadmiernego użycia tego zwrotu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej denerwują nasi "abmasadorzy" czyli nasz oddział hejterów, bronyfagy i zapaleńcy. Chociarz nasi hejterzy są nawet pomocni, nie trzeba się znirzać do intelaktualnego poziomu takie typowego hejtera, bo trafi swój na swojego.

Ale ta reszta która próbuje "nawracać na kucyki", albo na każdym forum, pod każdym obrazkiem albo filmikiem muszą pisać coś o kucykach typu "ten różowy pudel to Pinkie Pie LOL", albo "kto loffcia rajnbow disz lepka w gure!!!!!" Jak czasem czytam taki spam, to nie dziwie się, że niektórzy nas nienawidzą...

 

A jeśli chodzi o zwrot "kucyki Pony", to już wole używać zwrotu poniacze. Po prostu bardziej odpowiada mi nowe słowo czyli tak zwany neologizm, niż łączenie dwóch języków. Po prostu te "Kucyki Pony" za bardzo kojażą mi się tą "very nowoczesną" modą, wciskaną nam przez "tap madl" i tym podobne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie lubię w fandomie? Cwierć inteligentów z gimbazy i szeroko pojętych idiotów, można do tego dodać także najeżdzanie na clopy, gore itp. Shipping...to jest zło większe od clopów i gore! ale nikt tego nie widzi bo po co...dobrze co jeszcze, aha "kucyki pony" jak pragnę chaosu, jeszcze raz usłysze to sformuowanie to poleje się krew o! dodajmy do tego fanatyzm i mamy zgrabną zapiekankę z szynką i pieczarkami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Piter Wan Kenobi

Czego nie lubię w naszym fandomie? Może i nie jest dużo tych rzeczy, jednak jakieś są. Na przykład: idioci, osoby które zmuszają innych do oglądania serialu, zbyt mocnych clopów i braku tolerancji- nawet tutaj były takie przypadki niestety.. Wiadomo że każdy fandom ma swe plusy i minusy, to jest normalna sprawa. No to raczej tyle by było z mej strony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ci ludzie "nawracający" ludzi na kucyki to faktycznie zło, które szkodzi fandomowi bardziej niż nawracającemu, czy nawracanemu.

 

"Poniacz" czy "Poniak" brzmią głupią i zgadzam się z tym co napisałeś choć łączenie tego z wymarciem języka polskiego jest chyba przesadą.

 

Mój błąd, bo źle sprecyzowałem swoją myśl. Chodzi mi o to, że ogólnie zabiegi spolszczania zagranicznych słów na siłę, zamiast wykorzystywać polskie odpowiedniki prowadzą w długiej perspektywie (a w długie to nie oznacza 5-20 lat, a np. 100-200) do wymierania języka. Sam "poniacz", czy "poniak" nie doprowadzą do wymarcia jęz. polskiego, bo to jeden przypadek, ale od jednego przypadku robi się drugi, od drugiego następny i tak spirala się nakręca.

 

 

 W zwrocie "kucyki pony" nie ma w zasadzie nic złego, problemem, przynajmniej dla mnie, jest o, że ciężko właściwie znaleźć zamiennik tego określenia. ciągłe słuchanie "kucyki pony... kucyki pony.. kucyki pony..." sprawia, że brzmi to głupio. Dlatego wydaje mi się, że ten hejt, jak to ująłeś, wynika  z nadmiernego użycia tego zwrotu.

 

U niektórych owszem, wynika to z tego, o czym piszesz. Ale poznałem w fandomie nie jedną osobę, którą denerwuje użycie tego określenia od tak.

 

 

A jeśli chodzi o zwrot "kucyki Pony", to już wole używać zwrotu poniacze. Po prostu bardziej odpowiada mi nowe słowo czyli tak zwany neologizm, niż łączenie dwóch języków. Po prostu te "Kucyki Pony" za bardzo kojażą mi się tą "very nowoczesną" modą, wciskaną nam przez "tap madl" i tym podobne.

 

Wpierw naucz się, czym jest neologizm. Neologizm to całkiem nowe słowo w języku. Owszem, wśród neologizmów są i zapożyczenia, tyle, że wówczas przejęte jest całe słowo, a nie jest ono przerabiane (przykład: SMS, komputer). W przypadku "poniacza", czy "poniaka" mamy perfidne przerabianie i mieszanie dwóch języków.
 

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej nienawidzę, hejtuję i na DA zawsze na to reaguję(xD)- TROLLESTIA, MOLESTIA I TYRANTLESTIA. Zwłaszcza, że żadne z nich nie ma dobrego uzasadnienia.

 

Trollestia- Po pierwsze, to Celestia wysłała Lunę na księzyc, bo ta nie dawała jej wyboru. Cała Equestria, wszystkie niewinne kucyki, czy jej siostra która i tak by ją zrzuciła z tronu/uwięziła/zabiła/blablabla. Jako dobra władczynia, musiała stawić dobro Equestrii przed swoją siostrzaną miłość do Luny. I gdyby mogła, na pewno skróciłaby czas jej wygnania, jednak musiała czekać na wybrańca jakim była Twilight. A jak ktoś mi napiszę o malutkim trollingu dla roźluźnienia atmosfery w Sugar Cube Corner, jako dowód, że jest trollem, to mój kot osobiście go wywali przez balkon. :D

Molestia- WTF tego na prawdę nie wiem skąd się wzięło. Ubarwienie postaci? Na pewno nie udane... 

Tyrantlestia- Jeśli chodzi o sprawę z Luną, to już napisałam na ten temat. I jeszcze powiem, że... FANDOMOWI NA PRAWDĘ MUSI SIĘ NUDZIĆ BY WYMYŚLAĆ TAKIE BZDETY. Ponad 1000 lat dobrego panowania, wszystkie kucyki są szczęśliwe, zło zawsze zostaje pokonane. Ale fandom zawsze musi dodać coś od siebie i wymyślać bzdury.   

 

Jedyne -lestie które lubię to te pozytywne, no i oczywiście CAKELESTIE która ma potwierdzenie w serialu i mi się podoba.  :celgiggle:

A teraz Cat musi napisać coś głupiego na koniec, jak zawsze.

WSZYSCY KOCHAJĄ   :tiacake: !

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej nienawidzę, hejtuję i na DA zawsze na to reaguję(xD)- TROLLESTIA, MOLESTIA I TYRANTLESTIA. Zwłaszcza, że żadne z nich nie ma dobrego uzasadnienia.

 

Trollestia- Po pierwsze, to Celestia wysłała Lunę na księzyc, bo ta nie dawała jej wyboru. Cała Equestria, wszystkie niewinne kucyki, czy jej siostra która i tak by ją zrzuciła z tronu/uwięziła/zabiła/blablabla. Jako dobra władczynia, musiała stawić dobro Equestrii przed swoją siostrzaną miłość do Luny. I gdyby mogła, na pewno skróciłaby czas jej wygnania, jednak musiała czekać na wybrańca jakim była Twilight. A jak ktoś mi napiszę o malutkim trollingu dla roźluźnienia atmosfery w Sugar Cube Corner, jako dowód, że jest trollem, to mój kot osobiście go wywali przez balkon. :D

 

Tyrantlestia- Jeśli chodzi o sprawę z Luną, to już napisałam na ten temat. I jeszcze powiem, że... FANDOMOWI NA PRAWDĘ MUSI SIĘ NUDZIĆ BY WYMYŚLAĆ TAKIE BZDETY. Ponad 1000 lat dobrego panowania, wszystkie kucyki są szczęśliwe, zło zawsze zostaje pokonane. Ale fandom zawsze musi dodać coś od siebie i wymyślać bzdury.   

 

Ojoj, bierzesz żarty na serio. To źle.

Akcja z Sugarcube Corner o której wspomniałeś, była zaczątkiem tegoż żartu. No i umocnił się on, bo wizja Trollestii jest zabawna.

Co zaś tyczy się akcji z Luną - Celestia zawiniła tym, że nie dostrzegła symptomów zbliżającego się problemu. Gdyby zauważyła, że siostra czuje się coraz gorzej przez bycie ignorowaną, olewaną, czy może nawet nie akceptowaną, mogłaby zapobiec przemianie Luny w Nightmare Moon, a tym samym nie byłoby konieczności wysłania Nightmare Moon na księżyc.

Celestia to tyranica i tyle :TWcU3:

 

Molestia- WTF tego na prawdę nie wiem skąd się wzięło. Ubarwienie postaci? Na pewno nie udane...

Jedyne -lestie które lubię to te pozytywne, no i oczywiście CAKELESTIE która ma potwierdzenie w serialu i mi się podoba.  :celgiggle:

A teraz Cat musi napisać coś głupiego na koniec, jak zawsze.

WSZYSCY KOCHAJĄ   :tiacake: !

 

Molestia to po prostu był pomysł Johna Joseco o ile się nie mylę. Oryginalny pomysł na tumblra, zwłaszcza, że wiele OC na tumblerach to wg schematu: "Cześć, jestem kucyk [WSTAW IMIĘ], jestem [WSTAW CHARAKTER, NAJLEPIEJ SIEROTY SPOŁECZNEJ] i mieszkam w Ponyville [MIASTA NIE ZMIENIAĆ, BO PO CO?]".

 

A co do ostatniego zdania... Nie, ja kocham Lunę, nie Celestię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie nie lubię shipów z postaciami z mane six, po prostu nie trawię, duża część tego co robi fandom niemiłosiernie wypacza pierwotną wizję show które pokochaliśmy, ale nie bylibyśmy sobą gdybyśmy nie wrzucili czegoś od siebie prawda? przwykłady :

- Molestia

- Tyrantlestia

- Shipy ( chodzi mi o te z udziałem mane six, pozostałe jakoś ujdą )

- Clopy

- Gore-fiki

- r34

No cóż ale jak mówi 43 zasada internetu

43. The more beautiful and pure a thing is, the more satisfying it is to corrupt it.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

hmm, jestem taki nieczuły, czy tylko poruszam się tylko w bezpiecznych strefach fandomu?... nie, chyba nie.

ja wszystko lubię, poza beznadziejną (taką NAPRAWDĘ głupkowatą) artą i beznadziejnymi remixami z mlp w tle albo coś w tym stylu. ale poza tym... no, może groźby, że jak coś to opuści forum/fandom etc. proszę bardzo. papa.

z każdej kategorii ficów znajdę coś na prawdę dobrego i zapamiętuję na dłużej. shipy, tcb, gore, dramat... za clopami nie przepadam ale je akceptuje :-)

nawet dla r34 mam zastosowanie. ktoś wnerwia mnie przez skype - niewinny link r34, odpowiedź typu: "wtf? ja [Cenzura]? co to jest?"

i mam spokój.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
UWAGA! PONIŻSZY TEKST MOŻE BYĆ BARDZO KONTROWERSYJNY DLA WIELU OSÓB ORAZ ZAWIERA ELEMENTY MOCNO KRYTYKUJĄCE NIEKTÓRE POGLĄDY!!! JEŚLI JESTEŚ DOŚĆ WRAŻLIWY LUB TRUDNO CI JEST ZNIEŚĆ KRYTYKĘ, NIE CZYTAJ TEGO!!!!
 
 
Pomimo, iż w fandomie MLP znajduje się wiele wspaniałych rzecz, to niestety, niektóre z nich są wręcz okropne. Anty-zalety w naszym fandomie mogę podzielić na dwie kategorie. Wady główne, czy te najgorsze z najgorszych, wady uciążliwe, lecz nie najgorsze oraz lekkie wady, których nazwa mówi sama za siebie. Zacznę może od tych pierwszych.
 
Jedną  z trzech największych wad fandomu są clopy. Wszystko, co jest związane z "kucykowa pornografia", czyli clopy, clop-ficki itd. to dla mnie najgorsze śmieci, a ludzie, którzy to oglądają, bądź nie daj boże, robią, powinni się wstydzić sami za siebie. Łączenie kucyków z pornografią nie powinno mieć, dla mnie miejsca. Przecież to jest bajka dla dzieci! Gdyby to był jakiś serial od lat 16, i jeszcze nie byłby on animowany, to nie miałbym aż tak złego słowa o clopach, ale to jest do cholery bajka dla dzieci!!! Przecież w ta bajka jest piękna. Wierne przyjaciółki pomagają sobie w dojściu do celu. A co robią "fani"? Mam drastyczne sceny seksualne z udziałem np. Rainbow Dash i Fluttershy, które w serialu są bliskimi przyjaciółki, a tutaj... aż szkoda gadać. Czuje olbrzymie obrzydzenie to ludzi, który są za to odpowiedzialni. Każda osoba, która to ogląda lub "tworzy", są dla mnie ludźmi niewartymi uwagi, a jeżeli ktoś "robić" coś przy tym (a wielu robi), to są według mnie, złymi ludźmi, których nie dotknąłbym dwumetrowym kijem. Przynosicie wstyd i hańbę fandomowi. Po mimo, iż w normalnym życiu jestem tolerancyjny to clopów oraz ludzi, którzy mają z nimi styczność nie.Pokazuje im środkowy palce i nie chcę już ich znać.
Drugą największą wada fandomu jest gore. I muszę powiedzieć, że pomimo iż clopy uważam za okropieństwo najwyższych, a raczej najniższych lotów, to w sumie można zrozumieć fascynacje nimi (która i tak jest strasznie głupia). Jest to pornografia, a ludzie w większości po prostu ją lubią. Ale gore... gore to już zupełnie co innego. Rozumiem, że ktoś lubi oglądać porno, mimo iż z udziałem kucyków, to nie rozumiem, jak ktoś może lubić gore. Popatrzcie na to w innych sposób. W realnym życiu większość ludzi (w tym ja) brzydzi się widoku krwi, wnętrzności, złamać itd. Nawet te słowa powodują dyskomfort. Niektórzy ludzie są tacy, że mogą na to patrzeć, ale nie widzą w tym nic fajnego, bo co jest fajnego w krwi i rozwalonych trupach? Nic. Ale zwolennicy gore to w większości uwielbiają. Uwielbiają widoki pokrytej krwią Rainbow Dash, wypaproszonej Applyjack bądź zmasakrowanej grupy kucyków. Lubią to, nawet bardzo, a niektórzy robią przy tym, to samo, co niektórzy przy clopach. Dla mnie, fascynacja takimi rzeczami jest po prostu nienormalna. Normalny człowiek nie lubi krwi, nienormalny, tak. I jeszcze jedno. Gore łączy także pewna rzecz z clopami, a mianowicie obydwa nie pasują do MLP. Co to ma być? Pinkie organizuje wszystkim imprezy, ściska, śpiewa, rozdaje zaproszenia, a potem co. Zabija wszystkich w maniakalny sposób i robi sobie z tego suknie? Trzeba być złym człowiekiem, by wymyślić coś takiego. Zabrzmi to bardzo głupio, ale drodzy wielbiciele gore, wiecie, kto także lubi widoki rozwalonych ciał? Psychiczni mordercy! Otóż oni zabijają ludzi,  po czym bawią się jego wnętrznościami, taplają się w krwi lub innego tego typu głupoty. Widzicie, fani gore? Macie w sobie cechę, która kieruje niektórych ludzi do popełniania czynów karanych śmiercią. Ja na waszym miejscy nie byłbym zadowolony. Pytanie? Czy wy, fani gore, widzieliście kiedyś na żywo trupa. Czegokolwiek, nie musi to być człowiek. Ponieważ mieszkam na wsi, mam wiejskie zwierzęta, a jednym z nich są kozy. Niedawno jedna zmarłą, więc musiałem przenieść truchło i je zakopać. Widok bezwładnego ciała, którego kończyny wyginały się we wszystkie strony był tak obrzydliwy, że omal nie zwymiotowałem. Jestem pewien, że gdyby pokazać fanom gore takie martwe zwierze, a co dopiero zmasakrowane, to wielu z was nie spojrzało by na gore nawet kontem oka. jestem pewien, że taka sytuacja miała by miejsce. Clopy są wstrętne i obrzydzające, natomiast gore jest po prostu głupie. Trzeba mieć coś z głową, żeby fascynować się takimi rzeczami.
Soucy jest trzecią i ostatnią wadą w fandomie w skali ciężkich przypadków. W wielu przypadkach uważam soucy za bardziej szkodliwe niż clopy. Dlaczego? Gdyż ma ono gorsze skutki, niż clopy. Przykładowy clop to to, że np. RD robi "coś" AJ w dość drastyczny sposób. Zwykły pornol, lecz z udziałem kucyków. Natomiast soucy aż kipi od erotyki. Mamy tu kucyka w bardzo seksownej pozie, najczęściej w bardzo seksownym stroju. I niestety, swoją role jako porno sprawuje lepiej, niż clopy. Gdy widzę clopa, jak najszybciej wychodzę ze strony, a następnie staram się zapomnieć to, co zauważyłem. Natomiast, gdy przypadkiem zobaczę soucy, sytuacja jest inna. Jestem z tego powodu wściekły, lecz gdy widzę coś takiego, to dość trudno jest mi oderwać od tego wzrok. To tak, jakbym patrzył na seksowną dziewczynę przechodzącą koło mnie. Trudno oderwać wzrok, a w dodatku... eeee... mogę powiedzieć, że "krew napływa". Osobniki płci męskiej powinni wiedzieć, o co chodzi. Kiedyś, gdy jakiś tak debilny profil o kucykach na facebooku wstawił takie zdjęcie, a popatrzyłem się na nie przez może parę sekund, to po chwili zorientowałem się, że mi... Byłem tak wkur*ony, że myślałem, że rozwalę monitor. Nie chcę, żeby działo się to na widok kucyk, jednak nie zależy to zbytni ode mnie. Dlatego człowiek, który jest mocno przeciwstawiony clopom i saucy, może przez przypadek zagapić się na taki obrazek i już nie będzie mógł się powstrzymać. Dlatego uważam, że soucy są o wiele gorsze od clopów, gdyż mogą dosięgnąć ludzi, którzy wcale tego nie chcą. Gdy widzę soucy, jestem 100 razy bardziej wkurzony, jak gdybym zobaczył clopa.
Istnieje jeszcze jedna, bardzo poważna wada, która łączy te wszystkie rzeczy. Dostępność. Na takich stronach jak Equestria Dail, czy też polskie For Glorius Equestri już można znaleźć soucy. Pomimo, iż jest ostrzeżenie i odnośnik do arta, to jednak są. Ja już nie ufam google grafika, jeśli chodzi o kucyki, gdyż co piąty obrazek to clop bądź soucy, nawet gdy wpiszemy po prostu "My Little Pony". Istnieją jeszcze specjalne strony, a których można zobaczyć setki clop-artów czy czegoś podobnego. Najgorsze jest to, że tych stron na pewnie jest dość dużo, a niektóre z nich, poprzez linki od zoofili, niestety zobaczyłem. jeśli coś takiego istniję, powinno być w zakamarkach internetu, a nie, że w googlach napisze "my little pony friendship is magic cl" i już drugi odnośnik brzmi "clopy". To jest pornografia, więc nie powinno być na googlach żadnych odnośników.
 
Dobra, te główne wady mam już za sobą, teraz czas przejść do rzeczy nie najgorszych, lecz i tak są one bardzo uciążliwe, a przynajmniej dla mnie.
Pomimo, iż nie ma to nic związanego z kucykami ani serialem, to wielu fanów MLP jest... po prostu złymi ludźmi. Nie będę nikogo palcem wytykać, ale niektórzy bronys nie wykazują się inteligencją, a często jest wręcz przeciwnie. Jednak, jak już mówiłem, nie dotyczy to kucyków, lecz ludzi, którzy się nimi zainteresowali.
Bardzo denerwują mnie również olbrzymie fascynacje, zwłaszcza, jeśli mówimy o postaciach, w szczególności o Lunie. Według mnie, ta postać nie powinna być aż wielbiona przez tak olbrzymią ilość fanów. Gimbus: "Odezwał się ten, co ma Flima i Flama jako najlepsza postać". No dobra gimbusie, może i to ich najbardziej lubię, lecz przyznajmy szczerze. Ile osób uważa F&F za najlepszą postać, albo chociaż ją w ogóle lubi? Bardzo mało. A ile osób uwielbia Lune? Masa! W dodatku, wiele osób chyba lubi ją bezpodstawnie. Niektórzy, gdy się ich pytałem, dlaczego tak lubią Lune, odpowiadali "Bo jest fajna/Bo ją lubię itd". Inni natomiast odpowiadali, że lubią noc i podczas niej są bardziej aktywni. To, że lubię dzień, oznacz, że lubię Celestie? Albo to, że lubię jabłka oznacza, że lubię Applyjack, Big Maca/Applebloom/Grany Smitch? Nie. Wracając do Luny, wiele osób wręcz wylewa się na jej temat, jak ja w tym poście. Piszą, że jest tak jakąś iskierką wśród brzydoty, gwiazdą wśród niebios, jest gwiaździsta, piaścistą i tak dalej. Strasznie tego nie lubię, gdyż według tego, Ta cała 'Luna" (lub każda postać, która jest przez kogoś tak opisywana) jest o wiele lepsza od innych, a pozostałe to dno. Może teraz już nie, ale kiedyś była chyba jakaś moda na wielbienie DJ Pon3. Co trzecia osoba uważała ją za najlepszą postać, zresztą Octavia też była bardzo popularna. Wciąż zastanawiam się dlaczego. Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każda swój własny, unikatowy charakter, a ludzie uważają za najlepszego kucyka postać, która pojawiła się w serialu na być może dwie sekundy, a do tego nie ma żadnego charaktery, a nawet nie wiem, jaki ma głos. Niektórzy mówią, że lubią Vinyl, gdyż lubią muzykę elektroniczną. Mam do powiedzenia w tej sprawie to samo, co o wielbieniu Luny. Jeśli ktoś tworzy taką muzykę, to wtedy co innego. Wtedy zrozumiem, dlaczego ktoś ją bardzo lubi, ale jeśli nie robi tego, to już nie. Ale przynajmniej DJ była lubiana niby z powodu elektronicznej muzyki, ale co wtedy z Octavią? Ile bronys tworzy/słucha klasycznej muzyki. Bardzo mało, więc... Jeszcze mogę dopowiedzieć, że olbrzymie fascynacje występują także, jeśli mówimy o odcinkach bądź muzykach, lecz jest to bardzo rzadkie zjawisko, więc o tym nie będę pisać.
(Pamiętajcie, że nie mówię tutaj o WSZYSTKICH osobach, które lubią Lune. Wiele z nich ma jednak jakieś tak wytłumaczenie, a tylko niektórzy mocno rozpisują się o niej)
W naszym fandomie bardzo głupie jest również to, że niektórzy bronys twierdzą, że toczą jakąś niby "walkę" z resztą świata i często zmuszają "ludzi z zewnątrz" do polubienia MLP na siłę. To pierwsze to już w ogóle jest jakiś debilizm, a to drugie to już jest olbrzymi brak tolerancji.  Nie można zmuszać kogoś, aby lubił coś, bo jest to po prostu niemoralne. A obrażenie się, że komuś tam niby MLP nie spodobało się, jest mocno bezpodstawne. Sam chciałbym, aby MLP nie było hejtowane oraz żeby co raz więcej ludzi to lubiło (lecz bez przesady)), lub chociaż szanowało to, ale jak już mówiłem, nic na siłę.
Kolejną poważną wadą są jakieś zmyślone rzeczy na temat kucyków, które ubzdurali sobie fani. Chodzi mi tutaj o rzeczy jak np. Molestia. Pomimo, iż nie wszystkie, to wiele z tych rzeczy są bezpodstawne oraz po prostu głupie. Najgorszym takim wymysłem jest właśnie Molestia. Całkowiciy brak powodów, dlaczego Celestia taka niby jest, a w dodatku jest to strasznie głupie. Coś takiego jak Trollestia już nie jest takie głupie i w serialu pod lupą można coś tam zauważyć, to i tak jest to lekko idiotyczne. Maniakalna obsesja Lyry na temat ludzkiego ciała już w ogóle nie ma swojego wytłumaczenia, a w dodatku jest to moim zdaniem debilne. Najgorsze w tych wszystkich rzeczach jest to, że wymyśliła jest jedna osoba bądź grupa osób, a stały się sławne na cały fandom i pewnie wielu ludzi myśli, że naprawdę Celestia ma obsesje na punkcie seksu.
Rzecz, która strasznie mnie denerwuję jest wszechobecny hejt do Twilicorna oraz do Equestria Girls. W pierwszym przypadku, wielu ludzi twierdzi, że to niby nie ma sensu i że zepsuli całe MLP. Cóż, na razie może i za bardzo sensu nie ma, ale przecież w naszym upragnionym, 4 sezonie zostanie to wytłumaczone. Natomiast, gdy widzę tekst w stylu "R.I.P Twilight" lub "Twilight umarła" nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać. Jest to tak żałosne i tak idiotyczne, że aż szkoda słów. Jeśli chodzi o hejt do EG, to rozumiem, że wielu ludziom pomysł może się nie spodobać, ale zaczekamy do premiery (która miała dzisiaj miejsce), i dopiero wtedy się wypowiemy na ten temat.
R64, humanizacje i anthro wprawiają mnie w konsternacje, gdy je widzę, lecz jest to spowodowane tym, że po prostu tego nie lubię. R64 bardzo nie lubię, i raczej nie znajdzie się art wykonany tym stylem, który by mi wpadł do gusty, lecz dwa pozostałe style czasami są nawet dobre. Niektóre humanizacje czy tak anthro są nawet ładne, lecz w większości za nimi nie przepadam (zwłaszcza, że bardzo często jest to mieszane z clopami lub soucy).  Jednak jeśli ktoś to lubi (oczywiście bez tych z kontekstem erotycznym) to proszę bardzo, nie lubią, nie mam nic przeciwko.
 
Dobra, przeszliśmy przez te gorsze wady, czas rozprawić się z tymi, których albo jet bardzo mało, albo aż tak nie denerwują.
Nie wiem, czy to się liczy do soucy, ale "kucyki w skarpetkach" są dla mnie... dziwne. Ni to fajne, ni to z sensem, a niektórzy to bardzo lubią. Dlaczego? Nie wiem. Pomimo, iż wykrzywiam mi się twarz, gdy widzę coś takiego, to aż tak mi to nie przeszkadza.
Pomimo, iż do shippingów raczej nic nie mam, to niektóre są dość głupie (mówię tutaj raczej o artach). Taki art, na którym np. AJ śpi z głową opartą o RD może być, ale gdy mamy te dwie klacze, gdy całują się, to jest to już głupie. W ogóle, te, jak to nazywa, "lesbijskie shippingi" są głupie. Przecież jedyne, co łączy mane 6, to przyjaźń, a nie miłość (chociaż jeśli mówimy o miłości to bliźniego, to tak, ale ja tutaj mam miłość jak mąż do żony). Jak już mówiłem, takie ary są głupie i bezsensowne.
Denerwujące jest również to, gdy ludzie zamiast po prostu kucyki, mówią "poniacze", "kucyki pony", "koniki" itd. Rozumie, że ludzie nie będący bronim używają tych wyrazów (nie licząc pierwszego), lecz jak są fanami MLP i tak mówią, to jest to denerwujące. Przecież "Polacy nie gęsi, i swój język mają", więc dlaczego mamy używać angielskiej wersji, bądź nieudanego spolszczenia?
Nie lubię także cosplay do MLP. Dlaczego? Bo wyglądają one szkaradnie. Spróbujcie zrobić, by człowiek wyglądał jak kolorowy kucyk. IMPOSSIBRU!!! A jak już próbują, to w większości przypadkach wychodzi to okropnie. 
Coś, co mnie strasznie dziwie jest to, że bardzo wiele osób uważa, że Król Sombra jest kompletnym frajerem, że nic nie umiał itd. Fakt, było go za mało, ale przecież porządnie ukrył Serce, wykluczył Twilight z gry, poprzez unieruchomienie oraz prawie zabił, czy co on tam chciał zrobić, Spike'a, a ludzie mówią, że nic nie zrobił. A, i żaden z niego frajer, gdyż biegle włada czarną magią , dzięki czemu był bardzo niebezpieczną i trudną do pokonania postacią.
Ostatnia wada to to, że na niektórych ponymeetach, zamiast rozmawiać o kucykach, ludzie chleją piwo i słowem o kucykach nie wspomną. Co to jest niby, zebranie bronys czy pochlej-party? Do takich rzeczy nie powinno dochodzić. Na szczęście, niby takie sytuacje nie występuje tylko w Polce.
 
Jedyne, co mogę napisać w podsumowaniu to to, że w fandomie jest wiele wspaniałych rzeczy, ale i wiele okropieństw. Staram się trzymać jak najdalej o tych spraw, lecz nie toleruje zainteresowania tymi najgorszymi sprawami.
PS.Jeśli kogoś, kto czytał ten post, obraziłem, niech przyjmie moje przeprosiny, nie licząc osób zainteresowanych trzema pierwszymi rzeczami, jakie tu wymieniłem. Ich nie przepraszam, całą resztę tak.

Nie chciało mi się edytować tego postu, bo błędy mnie powalały na kolana. Poza tym - po cholerę piszesz o tolerancji, skoro sam nie jesteś tolerancyjny i jeszcze celowo obrażasz ludzi, żeby później przeprosić tylko część z nich? Bezsens. Ewidentna obraza użytkownika + parę (jak nie więcej...) błędów językowych. Procenty polecą... ~Tisosek
  • +1 5
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Talar ewidentnie ma rację (co? mam napisać to samo? IMPOSIBRU!).

Szczególnie jeśli chodzi o pierwsze 3 rzeczy (i całą resztę też).

 

Jednak jest sposób na likwidowanie takich osób....

Jeden automatyczny a drugi wymagający przeładowania ręcznego  :hmpf: .

Bardzo dobrze napisał o fanach gore...

I to o soucy mnie rozwaliło :aj5: .

Edytowano przez GrabażPL
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shipping

clopping

trolling

kultura wielu z nich

mania wyższości, okazywana zwłaszcza w kłótniach z hejterami, których doświadczeniem biją na głowę

hejt o alicorna, bo to już jest naprawdę śmieszne

absurd i paradoks ( Nieee, EQ Girls Feeeeee... Teraz tylko pytania o linki, no bez jaj... srsly)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

UWAGA! PONIŻSZY TEKST MOŻE BYĆ BARDZO KONTROWERSYJNY DLA WIELU OSÓB ORAZ ZAWIERA ELEMENTY MOCNO KRYTYKUJĄCE NIEKTÓRE POGLĄDY!!! JEŚLI JESTEŚ DOŚĆ WRAŻLIWY LUB TRUDNO CI JEST ZNIEŚĆ KRYTYKĘ, NIE CZYTAJ TEGO!!!!
 
 
Pomimo, iż w fandomie MLP znajduje się wiele wspaniałych rzecz, to niestety, niektóre z nich są wręcz okropne. Anty-zalety w naszym fandomie mogę podzielić na dwie kategorie. Wady główne, czy te najgorsze z najgorszych, wady uciążliwe, lecz nie najgorsze oraz lekkie wady, których nazwa mówi sama za siebie. Zacznę może od tych pierwszych.
 
Jedną  z trzech największych wad fandomu są clopy. Wszystko, co jest związane z "kucykowa pornografia", czyli clopy, clop-ficki itd. to dla mnie najgorsze śmieci, a ludzie, którzy to oglądają, bądź nie daj boże, robią, powinni się wstydzić sami za siebie. Łączenie kucyków z pornografią nie powinno mieć, dla mnie miejsca. Przecież to jest bajka dla dzieci! Gdyby to był jakiś serial od lat 16, i jeszcze nie byłby on animowany, to nie miałbym aż tak złego słowa o clopach, ale to jest do cholery bajka dla dzieci!!! Przecież w ta bajka jest piękna. Wierne przyjaciółki pomagają sobie w dojściu do celu. A co robią "fani"? Mam drastyczne sceny seksualne z udziałem np. Rainbow Dash i Fluttershy, które w serialu są bliskimi przyjaciółki, a tutaj... aż szkoda gadać. Czuje olbrzymie obrzydzenie to ludzi, który są za to odpowiedzialni. Każda osoba, która to ogląda lub "tworzy", są dla mnie ludźmi niewartymi uwagi, a jeżeli ktoś "robić" coś przy tym (a wielu robi), to są według mnie, piep*onymi zoofilami, których nie dotknąłbym dwumetrowym kijem. Przynosicie wstyd i hańbę fandomowi. Po mimo, iż w normalnym życiu jestem tolerancyjny to clopów oraz ludzi, którzy mają z nimi styczność nie.Pokazuje im środkowy palce i nie chcę już ich znać.
Drugą największą wada fandomu jest gore. I muszę powiedzieć, że pomimo iż clopy uważam za okropieństwo najwyższych, a raczej najniższych lotów, to w sumie można zrozumieć fascynacje nimi (która i tak jest strasznie głupia). Jest to pornografia, a ludzie w większości po prostu ją lubią. Ale gore... gore to już zupełnie co innego. Rozumiem, że ktoś lubi oglądać porno, mimo iż z udziałem kucyków, to nie rozumiem, jak ktoś może lubić gore. Popatrzcie na to w innych sposób. W realnym życiu większość ludzi (w tym ja) brzydzi się widoku krwi, wnętrzności, złamać itd. Nawet te słowa powodują dyskomfort. Niektórzy ludzie są tacy, że mogą na to patrzeć, ale nie widzą w tym nic fajnego, bo co jest fajnego w krwi i rozwalonych trupach? Nic. Ale zwolennicy gore to w większości uwielbiają. Uwielbiają widoki pokrytej krwią Rainbow Dash, wypaproszonej Applyjack bądź zmasakrowanej grupy kucyków. Lubią to, nawet bardzo, a niektórzy robią przy tym, to samo, co niektórzy przy clopach. Dla mnie, fascynacja takimi rzeczami jest po prostu nienormalna. Normalny człowiek nie lubi krwi, nienormalny, tak. I jeszcze jedno. Gore łączy także pewna rzecz z clopami, a mianowicie obydwa nie pasują do MLP. Co to ma być? Pinkie organizuje wszystkim imprezy, ściska, śpiewa, rozdaje zaproszenia, a potem co. Zabija wszystkich w maniakalny sposób i robi sobie z tego suknie? Trzeba być skończonym idiotom, by wymyślić coś takiego. Zabrzmi to bardzo głupio, ale drodzy wielbiciele gore, wiecie, kto także lubi widoki rozwalonych ciał? Psychiczni mordercy! Otóż oni zabijają ludzi,  po czym bawią się jego wnętrznościami, taplają się w krwi lub innego tego typu głupoty. Widzicie, fani gore? Macie w sobie cechę, która kieruje niektórych ludzi do popełniania czynów karanych śmiercią. Ja na waszym miejscy nie byłbym zadowolony. Pytanie? Czy wy, fani gore, widzieliście kiedyś na żywo trupa. Czegokolwiek, nie musi to być człowiek. Ponieważ mieszkam na wsi, mam wiejskie zwierzęta, a jednym z nich są kozy. Niedawno jedna zmarłą, więc musiałem przenieść truchło i je zakopać. Widok bezwładnego ciała, którego kończyny wyginały się we wszystkie strony był tak obrzydliwy, że omal się nie porzygałem. Jestem pewien, że gdyby pokazać fanom gore takie martwe zwierze, a co dopiero zmasakrowane, to wielu z was nie spojrzało by na gore nawet kontem oka. jestem pewien, że taka sytuacja miała by miejsce. Clopy są wstrętne i obrzydzające, natomiast gore jest po prostu głupie. Trzeba mieć coś z głową, żeby fascynować się takimi rzeczami.
Soucy jest trzecią i ostatnią wadą w fandomie w skali ciężkich przypadków. W wielu przypadkach uważam soucy za bardziej szkodliwe niż clopy. Dlaczego? Gdyż ma ono gorsze skutki, niż clopy. Przykładowy clop to to, że np. RD robi "coś" AJ w dość drastyczny sposób. Zwykły pornol, lecz z udziałem kucyków. Natomiast soucy aż kipi od erotyki. Mamy tu kucyka w bardzo seksownej pozie, najczęściej w bardzo seksownym stroju. I niestety, swoją role jako porno sprawuje lepiej, niż clopy. Gdy widzę clopa, jak najszybciej wychodzę ze strony, a następnie staram się zapomnieć to, co zauważyłem. Natomiast, gdy przypadkiem zobaczę soucy, sytuacja jest inna. Jestem z tego powodu wściekły, lecz gdy widzę coś takiego, to dość trudno jest mi oderwać od tego wzrok. To tak, jakbym patrzył na seksowną dziewczynę przechodzącą koło mnie. Trudno oderwać wzrok, a w dodatku... eeee... mogę powiedzieć, że "krew napływa". Osobniki płci męskiej powinni wiedzieć, o co chodzi. Kiedyś, gdy jakiś tak debilny profil o kucykach na facebooku wstawił takie zdjęcie, a popatrzyłem się na nie przez może parę sekund, to po chwili zorientowałem się, że mi... Byłem tak wkur*ony, że myślałem, że rozwalę monitor. Nie chcę, żeby działo się to na widok kucyk, jednak nie zależy to zbytni ode mnie. Dlatego człowiek, który jest mocno przeciwstawiony clopom i saucy, może przez przypadek zagapić się na taki obrazek i już nie będzie mógł się powstrzymać. Dlatego uważam, że soucy są o wiele gorsze od clopów, gdyż mogą dosięgnąć ludzi, którzy wcale tego nie chcą. Gdy widzę soucy, jestem 100 razy bardziej wkurzony, jak gdybym zobaczył clopa.
Istnieje jeszcze jedna, bardzo poważna wada, która łączy te wszystkie rzeczy. Dostępność. Na takich stronach jak Equestria Dail, czy też polskie For Glorius Equestri już można znaleźć soucy. Pomimo, iż jest ostrzeżenie i odnośnik do arta, to jednak są. Ja już nie ufam google grafika, jeśli chodzi o kucyki, gdyż co piąty obrazek to clop bądź soucy, nawet gdy wpiszemy po prostu "My Little Pony". Istnieją jeszcze specjalne strony, a których można zobaczyć setki clop-artów czy czegoś podobnego. Najgorsze jest to, że tych stron na pewnie jest dość dużo, a niektóre z nich, poprzez linki od zoofili, niestety zobaczyłem. jeśli coś takiego istniję, powinno być w zakamarkach internetu, a nie, że w googlach napisze "my little pony friendship is magic cl" i już drugi odnośnik brzmi "clopy". To jest pornografia, więc nie powinno być na googlach żadnych odnośników.
 
Dobra, te główne wady mam już za sobą, teraz czas przejść do rzeczy nie najgorszych, lecz i tak są one bardzo uciążliwe, a przynajmniej dla mnie.
Pomimo, iż nie ma to nic związanego z kucykami ani serialem, to wielu fanów MLP jest... po prostu idiotami. Nie będę nikogo palcem wytykać, ale niektórzy bronys nie wykazują się inteligencją, a często jest wręcz przeciwnie. Jednak, jak już mówiłem, nie dotyczy to kucyków, lecz ludzi, którzy się nimi zainteresowali.
Bardzo denerwują mnie również olbrzymie fascynacje, zwłaszcza, jeśli mówimy o postaciach, w szczególności o Lunie. Według mnie, ta postać nie powinna być aż wielbiona przez tak olbrzymią ilość fanów. Gimbus: "Odezwał się ten, co ma Flima i Flama jako najlepsza postać". No dobra gimbusie, może i to ich najbardziej lubię, lecz przyznajmy szczerze. Ile osób uważa F&F za najlepszą postać, albo chociaż ją w ogóle lubi? Bardzo mało. A ile osób uwielbia Lune? Masa! W dodatku, wiele osób chyba lubi ją bezpodstawnie. Niektórzy, gdy się ich pytałem, dlaczego tak lubią Lune, odpowiadali "Bo jest fajna/Bo ją lubię itd". Inni natomiast odpowiadali, że lubią noc i podczas niej są bardziej aktywni. To, że lubię dzień, oznacz, że lubię Celestie? Albo to, że lubię jabłka oznacza, że lubię Applyjack, Big Maca/Applebloom/Grany Smitch? Nie. Wracając do Luny, wiele osób wręcz wylewa się na jej temat, jak ja w tym poście. Piszą, że jest tak jakąś iskierką wśród brzydoty, gwiazdą wśród niebios, jest gwiaździsta, piaścistą i tak dalej. Strasznie tego nie lubię, gdyż według tego, Ta cała 'Luna" (lub każda postać, która jest przez kogoś tak opisywana) jest o wiele lepsza od innych, a pozostałe to dno. Może teraz już nie, ale kiedyś była chyba jakaś moda na wielbienie DJ Pon3. Co trzecia osoba uważała ją za najlepszą postać, zresztą Octavia też była bardzo popularna. Wciąż zastanawiam się dlaczego. Przecież mamy wspaniałe mane 6, w którym każda swój własny, unikatowy charakter, a ludzie uważają za najlepszego kucyka postać, która pojawiła się w serialu na być może dwie sekundy, a do tego nie ma żadnego charaktery, a nawet nie wiem, jaki ma głos. Niektórzy mówią, że lubią Vinyl, gdyż lubią muzykę elektroniczną. Mam do powiedzenia w tej sprawie to samo, co o wielbieniu Luny. Jeśli ktoś tworzy taką muzykę, to wtedy co innego. Wtedy zrozumiem, dlaczego ktoś ją bardzo lubi, ale jeśli nie robi tego, to już nie. Ale przynajmniej DJ była lubiana niby z powodu elektronicznej muzyki, ale co wtedy z Octavią? Ile bronys tworzy/słucha klasycznej muzyki. Bardzo mało, więc... Jeszcze mogę dopowiedzieć, że olbrzymie fascynacje występują także, jeśli mówimy o odcinkach bądź muzykach, lecz jest to bardzo rzadkie zjawisko, więc o tym nie będę pisać.
(Pamiętajcie, że nie mówię tutaj o WSZYSTKICH osobach, które lubią Lune. Wiele z nich ma jednak jakieś tak wytłumaczenie, a tylko niektórzy mocno rozpisują się o niej)
W naszym fandomie bardzo głupie jest również to, że niektórzy bronys twierdzą, że toczą jakąś niby "walkę" z resztą świata i często zmuszają "ludzi z zewnątrz" do polubienia MLP na siłę. To pierwsze to już w ogóle jest jakiś debilizm, a to drugie to już jest olbrzymi brak tolerancji.  Nie można zmuszać kogoś, aby lubił coś, bo jest to po prostu niemoralne. A obrażenie się, że komuś tam niby MLP nie spodobało się, jest mocno bezpodstawne. Sam chciałbym, aby MLP nie było hejtowane oraz żeby co raz więcej ludzi to lubiło (lecz bez przesady)), lub chociaż szanowało to, ale jak już mówiłem, nic na siłę.
Kolejną poważną wadą są jakieś zmyślone rzeczy na temat kucyków, które ubzdurali sobie fani. Chodzi mi tutaj o rzeczy jak np. Molestia. Pomimo, iż nie wszystkie, to wiele z tych rzeczy są bezpodstawne oraz po prostu głupie. Najgorszym takim wymysłem jest właśnie Molestia. Całkowiciy brak powodów, dlaczego Celestia taka niby jest, a w dodatku jest to strasznie głupie. Coś takiego jak Trollestia już nie jest takie głupie i w serialu pod lupą można coś tam zauważyć, to i tak jest to lekko idiotyczne. Maniakalna obsesja Lyry na temat ludzkiego ciała już w ogóle nie ma swojego wytłumaczenia, a w dodatku jest to moim zdaniem debilne. Najgorsze w tych wszystkich rzeczach jest to, że wymyśliła jest jedna osoba bądź grupa osób, a stały się sławne na cały fandom i pewnie wielu ludzi myśli, że naprawdę Celestia ma obsesje na punkcie seksu.
Rzecz, która strasznie mnie denerwuję jest wszechobecny hejt do Twilicorna oraz do Equestria Girls. W pierwszym przypadku, wielu ludzi twierdzi, że to niby nie ma sensu i że zepsuli całe MLP. Cóż, na razie może i za bardzo sensu nie ma, ale przecież w naszym upragnionym, 4 sezonie zostanie to wytłumaczone. Natomiast, gdy widzę tekst w stylu "R.I.P Twilight" lub "Twilight umarła" nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać. Jest to tak żałosne i tak idiotyczne, że aż szkoda słów. Jeśli chodzi o hejt do EG, to rozumiem, że wielu ludziom pomysł może się nie spodobać, ale zaczekamy do premiery (która miała dzisiaj miejsce), i dopiero wtedy się wypowiemy na ten temat.
R64, humanizacje i anthro wprawiają mnie w konsternacje, gdy je widzę, lecz jest to spowodowane tym, że po prostu tego nie lubię. R64 bardzo nie lubię, i raczej nie znajdzie się art wykonany tym stylem, który by mi wpadł do gusty, lecz dwa pozostałe style czasami są nawet dobre. Niektóre humanizacje czy tak anthro są nawet ładne, lecz w większości za nimi nie przepadam (zwłaszcza, że bardzo często jest to mieszane z clopami lub soucy).  Jednak jeśli ktoś to lubi (oczywiście bez tych z kontekstem erotycznym) to proszę bardzo, nie lubią, nie mam nic przeciwko.
 
Dobra, przeszliśmy przez te gorsze wady, czas rozprawić się z tymi, których albo jet bardzo mało, albo aż tak nie denerwują.
Nie wiem, czy to się liczy do soucy, ale "kucyki w skarpetkach" są dla mnie... dziwne. Ni to fajne, ni to z sensem, a niektórzy to bardzo lubią. Dlaczego? Nie wiem. Pomimo, iż wykrzywiam mi się twarz, gdy widzę coś takiego, to aż tak mi to nie przeszkadza.
Pomimo, iż do shippingów raczej nic nie mam, to niektóre są dość głupie (mówię tutaj raczej o artach). Taki art, na którym np. AJ śpi z głową opartą o RD może być, ale gdy mamy te dwie klacze, gdy całują się, to jest to już głupie. W ogóle, te, jak to nazywa, "lesbijskie shippingi" są głupie. Przecież jedyne, co łączy mane 6, to przyjaźń, a nie miłość (chociaż jeśli mówimy o miłości to bliźniego, to tak, ale ja tutaj mam miłość jak mąż do żony). Jak już mówiłem, takie ary są głupie i bezsensowne.
Denerwujące jest również to, gdy ludzie zamiast po prostu kucyki, mówią "poniacze", "kucyki pony", "koniki" itd. Rozumie, że ludzie nie będący bronim używają tych wyrazów (nie licząc pierwszego), lecz jak są fanami MLP i tak mówią, to jest to denerwujące. Przecież "Polacy nie gęsi, i swój język mają", więc dlaczego mamy używać angielskiej wersji, bądź nieudanego spolszczenia?
Nie lubię także cosplay do MLP. Dlaczego? Bo wyglądają one szkaradnie. Spróbujcie zrobić, by człowiek wyglądał jak kolorowy kucyk. IMPOSSIBRU!!! A jak już próbują, to w większości przypadkach wychodzi to okropnie. 
Coś, co mnie strasznie dziwie jest to, że bardzo wiele osób uważa, że Król Sombra jest kompletnym frajerem, że nic nie umiał itd. Fakt, było go za mało, ale przecież porządnie ukrył Serce, wykluczył Twilight z gry, poprzez unieruchomienie oraz prawie zabił, czy co on tam chciał zrobić, Spike'a, a ludzie mówią, że nic nie zrobił. A, i żaden z niego frajer, gdyż biegle włada czarną magią , dzięki czemu był bardzo niebezpieczną i trudną do pokonania postacią.
Ostatnia wada to to, że na niektórych ponymeetach, zamiast rozmawiać o kucykach, ludzie chleją piwo i słowem o kucykach nie wspomną. Co to jest niby, zebranie bronys czy pochlej-party? Do takich rzeczy nie powinno dochodzić. Na szczęście, niby takie sytuacje nie występuje tylko w Polce.
 
Jedyne, co mogę napisać w podsumowaniu to to, że w fandomie jest wiele wspaniałych rzeczy, ale i wiele okropieństw. Staram się trzymać jak najdalej o tych spraw, lecz nie toleruje zainteresowania tymi najgorszymi sprawami.
PS.Jeśli kogoś, kto czytał ten post, obraziłem, niech przyjmie moje przeprosiny, nie licząc osób zainteresowanych trzema pierwszymi rzeczami, jakie tu wymieniłem. Ich nie przepraszam, całą resztę tak.

 

Moja reakcja

Czego ja nie cierpię:

-nazi bronych(JOINTOHTHREHERDORDIEEEEEEEEEEEEE!11!!11 itp.) 

-no i to tyle

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...