Skocz do zawartości

Czego nie lubimy w fandomie?


Recommended Posts

Czego nie lubię- przemyślenia najnowsze:

-bardzo złych fanfików (trzeba się mocno postarać, by fanfik zakwalifikował się u mnie do tej kategorii)

-99% clopów- tak żałosne, że aż śmieszne/obrzydliwe

-kucykowego fanatyzmu- czyli jeśli gdzieś są kucyki to trzeba za same kuce przyznać 10/10

-braku dystansu do tej kreskówki

-czystego hejtu, bez uzasadnienia (wyjątek- przypadki beznadziejne)

-błędów ortograficznych w fanfikach

-tego, iż bronies niechętnie komentuję czytane fanfiki, a jak już komentują, to rzadko kiedy konstruktywnie

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto komu zabroni pójścia na wyprawę po święte kucyki? :D

 

No dobra może nie wytłumaczyłem dlaczego.

 

Irytują mnie wypady do smyka, ponieważ:

1-Mamy no kilkanaście, dwadzieścia lat, a ludzie wokół patrzą się na nas jak na małe dzieci z ADHD.

2-A teraz spróbować kupić i przynieś do domu, gdzie to twój własny ojciec i matka nienawidzą kucyków. Pierwsze co by zrobili ze mną z figurką w dłoni to... wysłali do lekarza od głowy.

3-Spróbuj teraz wytłumaczyć komuś, że jesteś brony, a nie homoseksualistą, czy inną częścią od roweru i to mu wytłumacz z różową koszulką z Pinkie Pie i figurką w dłoni. Nawet nie wiecie jak bardzo ludzie potrafią nienawidzić. 

 

Ja bym zrozumiał gadżety z serialu, jakieś kubeczki, koszulki, może maskotki zszywane, albo plakaty z luną, ale nie toleruje plastiku.

 

Jest to jedna z rzeczy, która mnie irytuje na ponymeetach, a ponymeety to część fandomu. Teraz ten zwyczaj się powoli wypala...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


A teraz spróbować kupić i przynieś do domu, gdzie to twój własny ojciec i matka nienawidzą kucyków. Pierwsze co by zrobili ze mną z figurką w dłoni to... wysłali do lekarza od głowy.

 

Dobra, ale może nie wszyscy mają rodziców nienawidzących kucyków?

 


Spróbuj teraz wytłumaczyć komuś, że jesteś brony, a nie homoseksualistą, czy inną częścią od roweru i to mu wytłumacz z różową koszulką z Pinkie Pie i figurką w dłoni. Nawet nie wiecie jak bardzo ludzie potrafią nienawidzić.

 

A po co mam się komuś tłumaczyć? Jakbym chodził z długimi włosami, w czarnym płaszczu, z ćwiekami i pentagramem na szyi to musiałbym się tłumaczyć, że nie jestem satanistą?  Niech sobie sądzą co chcą. A akurat w Polsce to mogą człowieka nienawidzić za byle co, także to kłopot wielu grup.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym zrozumiał gadżety z serialu, jakieś kubeczki, koszulki, może maskotki zszywane, albo plakaty z luną, ale nie toleruje plastiku.

Mam taką samą opinię i czuję się trochę dobita jak widzę stare konie kupujące te wszystkie badziewne zabawki. Jakieś dobre, ręcznie bione, to jeszcze rozumiem. One mają wartość i materialną i estetyczną, a te masowo produkowane zabawki, to rzeźnia. To jest niepoważne marnotrawstwo pieniędzy. Dzieci jeszcze rozumiem, bo dzieciom są potrzebne różne zbędne rzeczy, żeby miały fajne dzieciństwo. Ale nigdy nikomu nic nie mówie (to chyba pierwszy i ostatni raz) bo jeśli coś nie jest szkodliwe, to niech sobie ludzie to robią.

Edytowano przez Burning Question
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... osobiście nie potrzebuję jakichś fizycznych obiektów kojarzących się z kucykami. Dla mnie MLP to bity i piksele na kompie oraz fajni ludzie poznani dzięki forum.

Jeżeli miałbym jednoznacznie wskazać rzecz, jakiej w fandomie nie lubię to najprawdopodobniej byliby to dorośli ludzie z kucykowym fetyszem. Muszę przyznać, że czułem się dość niekomfortowo gdy na meecie mężczyźni mający po dwadzieścia kilka zaczęli wyciągać na stolik zabawki dla dzieci.

 

No, ale to tyle ode mnie - brony siedzącego w szafie : )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę przyznać, że czułem się dość niekomfortowo gdy na meecie mężczyźni mający po dwadzieścia kilka zaczęli wyciągać na stolik zabawki dla dzieci.

No, ale to tyle ode mnie - brony siedzącego w szafie : )

Zwłaszcza pewien pluszak.

Jeśli chodzi o mnie to:

-clopy

-gore

Prawdopodobnie znajdzie się więcej, ale to najbardziej mi przeszkadza. No i spamowanie clopami.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam niektóre komentarze i dostaję derpa... Nie kupować taniej plastikowej figurki kucyka, bo to marnotrawienie pieniędzy i bycie niepoważnym, ale za to wydawać 2-3 razy więcej na figurkę robioną przez kogoś to już nie? 

Ja tam nie mam nic do ludzi kupujących figurki, ale faktycznie, o ile jeszcze 2 lata temu reagowałem z uśmiechem na meetową wyprawę do Smyka, tak teraz to powiedziałbym "Idźcie, a ja muszę coś załatwić jeszcze".

 

Zgodzę się z Cahan jeśli chodzi o komentowanie ficków. Niestety, sam przy swoich fickach rzadko kiedy dostaję komentarz, a jak już to przeważnie lizanie tyłka, zero czegoś konstruktywnego. Pominę fakt, że na Fim Fiction za to, że nie perfekcyjnie przetłumaczyłem swój fic na jęz. angielski w ramach nauki języka (jeszcze dałem wyraźne ostrzeżenie dla czytelników), oberwało mi się masą "Cho Choo Trainów", co skreśliło mi fica z obiecującą fabułą na dobre. I przez to straciłem zapał do pisania tego fica. 

 

Czego nie znoszę w fandomie? BRAKU OGARU U LUDZI. Pojedyncze osoby w danym fandomie lokalnym są ogarnięte, ale... pamiętam, jak pracowałem teraz przez miesiąc w Empiku, że bardzo nie chciałem, by ktokolwiek z fandomu przychodził do mnie na zakupy. Dlaczego? Bo po meetach wiedziałem, że te osoby nie potrafią się zachować w tego typu miejscach i zrobiłyby siarę nie tylko sobie, ale i mi. A co jak co, ale umowa-zlecenie i nie chciałem być zwolniony za wcześnie. Na szczęście jak ktoś z fandomu przychodził do mnie na zakupy (bo ogólnie ludzie uszanowali moją prośbę o nieprzychodzenie), to ino ludzie ogarnięci. 

Wiadomo, u nas jest lepiej niż w fandomie młodych mangowców (poznałem ostatnio przedstawicieli starszych i przyznaję, że ci są bardzo ogarnięci), ale to nie znaczy, że ludzie w naszym fandomie też muszą za wszelką cenę robić wiochę, gdzie popadnie (patrz Bronies Polska i jaranie się miesiącami akcją o utajnieniu grupy lub co chwilowe wrzucanie "cebuli"). 

Edytowano przez Linds
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Nie kupować taniej plastikowej figurki kucyka, bo to marnotrawienie pieniędzy i bycie niepoważnym, ale za to wydawać 2-3 razy więcej na figurkę robioną przez kogoś to już nie?

 

Dla mnie to drugie, to jest raczej sztuka. Na tej samej zasadzie jakbym chciała ozdobić sobie ściany w domu jakimś obrazem, to nie kupowałabym jednego z tych masowo produkowanych kiczów niby-realistycznych, tylko chciałabym coś porządnego w co ktoś włożył serce. Może mam takie rozumowanie bo jestem z rodziny pełnej artystów i mamy specyficzne podejście do tych spraw no, ale...

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpinam się pod tym co napisała Burning, masowo produkowane zabawki są dobre dla odbiorców jakimi są dzieci, natomiast przyozdobienie sobie pokoju czymś w tym rodzaju jest naprawdę ciekawe:

http://fc06.deviantart.net/fs70/i/2013/328/7/b/archer_lyra_by_retardeddogproductns-d6vh2ke.png

http://th09.deviantart.net/fs70/PRE/i/2013/356/c/b/metal_vinyl_scratch_by_retardeddogproductns-d6ywapg.jpg

http://th09.deviantart.net/fs70/PRE/i/2013/183/5/2/queen_chrysalis_sculpture_by_retardeddogproductns-d6bmzg2.jpg

http://th04.deviantart.net/fs70/PRE/i/2013/081/9/a/viking_celestia_sculpture_by_retardeddogproductns-d5yrhc1.jpg

 

Nie dość że są to w pewnym sensie unikaty to na dodatek mamy przed sobą przedmiot w którego zrobienie zostało włożone serce autora, to jest już coś.

Niegdyś sklejałem oraz malowałem modele, mam sentyment do tego.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu unikaty (btw fajna Vinyl) to są skrajności. Wielu artystów robi "po prostu kucyka X". 

Pamiętam jak kupiłem figurkę, ale nie patrzałem na to ani jak na figurkę kucyka/zabawke, ani jak na dzieło sztuki, tylko jak na rzecz wykonaną przez przyjaciółkę. Ale ciągle jednak, może i nie w naszych oczach, ale w oczach wielu ludzi, którzy zobaczą taką figurkę, to jest ino zabawka, coś niepoważnego. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to srał ich pies.

Ja zamówiłam teraz figurkę u tych gości, bo podoba mi się i cena i sposób w jaki wykonują figurki. Niestety ich jakość spada im szybciej muszą je produkować, bo kolorowane są ręcznie i widać kiedy ktoś się z tym pospieszył, a kiedy zrobił ostrożnie. Mam nadzieję, że moja Luna dotrze na czas i będzie cudna. ^^

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Linds, szczrze powiedziawszy nie obchodzi mnie czym dla kogoś innego będzie ta figurka, trzeba zadać sobie pytanie czy kupujesz to dla siebie jako przedmiot do którego żywisz jakiś sentyment czy kupujesz to pod publike. Pierwsza opcja jest prawidłowa, druga to idiotyzm imo.

(Przepraszam za ew. błędy ale piszę z telefonu )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o figurki to nie mam nic przeciw nim, sam kupuje figurki z różnych serii nie tylko MLP, ale tylko i wyłącznie figurki ulubionych postać. Z MLP mam jeden zestaw figurek, który w sumie kupiłem ze względu na dobrze wykonaną Fluttershy i  więcej mi  nie trzeba. Przerażają mnie jednak ludzie którzy mają tych figurek ponad 200. Rozumiem jeszcze kupować pojedynczą figurkę każdego kucyka, ale kupowanie wszystkich figurek jakie są, pomimo tego, że niektóre różnią się czasami tylko odwróconą głową jest dla mnie dziwne.

Edytowano przez Herudin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, widziałem kolekcje różnych dziwnych zakupoholików, którzy mieli całą kolecję różnych i przedziwnych figurek, rzeczy z MLP, z tym też narasta kolejny temat, czyli prowokowanie ludzi z zewnątrz fandomu, co też jest chore.. prowokować kucykami i MLP lub wszędzie się nimi chwalić, namawiać...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego nie lubię w fandomie?

Przede wszystkim błędnego podejścia do bycia bronym mianowicie "lubię kucyki, bo tak". Niestety dość sporo (według moich obserwacji) Bronies ma morały z serialu głęboko w jelicie grubym. Sam nie jestem idealny, ale często przypominam sobie czego miał nauczyć mnie ten serial.

Kolejną rzeczą, za którą nie przepadam są fanfice i arty, które są robione pod publikę, bądź na odwal się. Często spotykam twórczość na takim poziomie jako clopy i gore (choć są też lepsze dzieła nawet w tych gatunkach). Poprostu moim zdaniem takie podejście do własnej twórczości jest złe.

Denerwują mnie ludzie zdolni, ale mający zaniżoną samoocenę. Przykładowo artysta, który rysuje kilka razy lepiej ode mnie pisze, że mu nie wyszło i, że pewnie wszyscy to zhejtują.

Podobny stosunek mam do osób, które w internecie wszystkimi metodami próbują zwrócić na siebie uwagę oznajmiając wszystkim, że chcą się zabić. Część takich ludzi później czepia się, że "bronies są nietolerancyjni, nie okazują pomocy itd."

Ostatnią rzeczą jest to, że fandom w internecie robi złą reklamę fandomowi w realu.

To wszystko. Dziękuję za uwagę.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam czy już się tu udzielałam, czy nie. 

Nie znalazłam postu , więc mogłam przeoczyć, ale napisze, czego nie lubię? : 

- Zbyt dużego jarania  się Derpy 

- Chwalenie się 9 letniej dziewczynki na forum, że umie grać na gitarze itd.  :forgiveme:

- gore... 

- Obrazków kucyków w postaci człowieka... 

- Nie przepadam za tym, że ktoś robi sobie OC jakąś księżniczkę, przyjaciółkę Luny, Celesti itd. 

- Mówienia, że zna się danego kucyka najlepiej, a gdy spytasz o jedno to ci odpowie, że nie chce mu się z tobą gadać. 

- clopów  

- Obraźliwych memów 

- Ciągłe pisanie, że dany kucyk jest najlepszy i psucie reputacji innym kucykom.   

 

Trochę mało, trochę dużo, ale cóż zrobić gdyż ludzie tacy są  :nooooo: ?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorzej jest, gdy dojdą do głosu osoby niedojrzałe komentując tak, że ze zwykłej rozmowy robi się spina. Kolejną rzeczą są osoby rozpowszechniające clopy zarówno w fandomie jak i w świecie zewnętrznym. Jeszcze to się da przełknąć, o ile osoby zarządzające skupiskami bronies natychmiast gaszą zapędy wyżej wymienionych osób. Ale gdy słyszę ludzi twierdzących, że nasz fandom to podgrupa futrzaków nóż mi się w kieszeni otwiera...

Co wy macie do biednej Derpy?

Edytowano przez Nevermore
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Nie sądzę

Czego nie lubię w fandomie?

- Gore

- Clopów

- Uzależnienia od np. kucykowych figurek

- Dzieci, które spamią i nie mają najmniejszego szacunku dla innych

- Nieodpowiedzialności

- Nieogarnięcia

- Robienia ze swoich Oc'ków nie wiadomo czego

- Braku kultury słowa

Te rzeczy denerwują mnie najmocniej.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fandom się widać zmienił i to na gorsze, ale to przez internet, tu wszystko się dzieje.. trochę szkoda.. ale cóż.. jak ktoś powiedział, nie każdy brony jest okej, są też Ci którzy próbują każdemu dokuczyć co potem przenosi się na opinię całego fandomu i wiem coś o tym, nawet widać teraz zaczyna się robić o nas opinia, hejterzy bardziej hejtują teraz fandom niż sam serial, to straszne jak Ci źli Bronies nas reprezentują..

Co dokładniej do tematu i fandomu to właśnie wkurza wywyższanie ulubionej postaci ponad wszystkie.. :ming:

Bronies! W naszym fandomie znajdzie się miejsce dla każdego kucyka! (i nie tylko)

Edytowano przez Dashek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż i ja się wypowiem co powoduje u mnie bol dupy w fandomie:
zrobienie z mlp produkcji ze znaczkiem 18+. Moja mała siostra przyszła z ciotka i wujkiem i modlilem się by podczas oglądania bajek na moim kompie nie natknęła się na smileHD lub cupcakes'y.

Kupowanie figurek w ilościach ze gdyby je rozdać każde dziecko z Afryki miałoby zabawkę. Poważnie co ci ludzie typu lenny z atomówek(gruby kolekcjoner zabawek) potrafią przyprawic o bol dupy na pol dnia

Coz to tyle co mnie wkurza w naszym kochanym fandomie. Mój fandom taki piękny!
P.s cydr z okazji mego 30 posta. :cydr:

Edytowano przez Szczygu
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Mnie irytują ludzie którzy bardzo często porównują postacie z zupełnie innych serii czy OC (z innych fandomów) do mane 6 i oskarżają ich o kopiarstwo.

 

Miałam kiedyś taką nieprzyjemną sytuacje ,że moja przyjaciółka została oskarżona o skopiowanie osobowości od Fluttershy (jej postać też jest bardzo nieśmiała) ....co z tego ,że moja koleżanka teraz ma 28 lat i stworzyła swoją postać 17 lat temu...taki uparty ponyfag będzie ją nękał i oskarżał o "zapożyczenie" osobowości od jego ukochanej kolorowej sarenki. Też miałam podobną sytuacje ,że chciałam stworzyć motyw u swojej postaci ,że chłopak jest wielkim fanem serii czegoś w stylu Indiana Jonesa...Bah po jakimś dłuższym czasie przyszedł odcinek z Daring Doo i myślałam ,że mnie szlag trafi przez tą dzieciarnie która mnie oskarżała o podkradanie pomysłów od Lauren. I uwierzcie mi człowiek ma tego czasami serdecznie dosyć.

 

Twoja postać jest optymistą? Rany jaka Pinkie Pie!

OC jest molem książkowym? Bah imitacja Twilight!  

Twój char mieszka na farmie? Booooo skopiowałeś to od Applejack! 

Jakaś postać z zamiłowania jest geologiem i ma słabość do diamentów? Oh jaka piękna kopia RARITY!

OC jest zbyt pewne siebie? Jaki z niego jest totalny RAINBOW DASH! 

 

Tutaj mówię o całkowicie innych fandomach...No fakt są czasami takie mało kreatywne przypadki które naprawdę robią "kopiuj, wklej" ,ale nie wszyscy tak robią i niektóre sytuacje są czystym przypadkami.

Edytowano przez OttonandPooky
  • +1 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już wynika z niewiedzy ludzi. I na to się nic nie poradzi za bardzo. Ludziom ciężko nawet spojrzeć w datę dodania pracy/wpisu itp. 

Trudno nie uniknąć podobieństw do pewnych postaci, skoro kucyki jadą na prostych postaciach (prostych w sensie, że łatwo potem wpaść w określanie postaci "typem Fluttershy" itp.). 

Ale tak, czy siak pisanie, że ktoś kradnie charakter od kucyka G4 jest debilizmem, zwłaszcza, że te kucyki też nie są oryginalne i jadą na innych postaciach wcześniej stworzonych...

 

Generalnie odnoszę już wrażenie, że nasza kultura osiąga punkt końcowy i, że teraz nie ważne co stworzymy i tak zawsze to będzie kopiowaniem czegoś, co było wcześniej. 

 

Żeby było bardziej na temat. Co mnie irytuje w fandomie? Zachowanie części Broniaków na imprezach, melanżach itd. Nie ważne ile lat mają Broniacze z tej części, o której piszę, ale zawsze zachowują się niczym gimbaza, która najlepiej by piła ile wlezie...

A np. ja lubię kulturalne spotkania przy piwie, podczas których można podyskutować, a nie ino "Chlejemy", albo uspokajanie ludzi, czy przypominanie im pewnych zasad obowiązujących na imprezie. Ludzie mają ponad 20 lat, można się ogarnąć, a nie bawić się na poziomie dzieci...

Ja znajduję uzasadnienie oczywiście takich zachowań. Wielu Bronies to osoby nieakceptowane w swoim otoczeniu, więc zapewne i nie miały dużo okazji do melanżowania. Nie od dziś faktem jest, że w fandomie część ludzi nadrabia to, co powinno się przerobić w okresie dojrzewania. 

 

Nie bez powodów podkreśliłem słowo część. Wiem, że są osoby, które potrafią się zachować i się bawić dobrze i bezpiecznie, z ogarem. 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...