Skocz do zawartości

Kolory uczuć [NZ][Romans][Sad][Slice of Life]


Recommended Posts

Stało się. Postanowiłem opublikować swoje kucykowe, gryzipiórkowe wypociny. Na razie skromnie wydane, ale może dorzucę jakąś (ładną) grafikę.

 

Przedstawiam 

 

KOLORY UCZUĆ

eggcyn.png

 

 

Zwykły jednorożec z Manehattenu, Eggnogg, średnio znany dekorator wnętrz, żyje swoje życiem, razem z dziewczyną Cynamonką i czwórką przyjaciół, przeżywając lepsze i gorsze chwile. Mimo trudniejszych czasów wie, że na te pięć kucyków może liczyć nawet w najczarniejszych chwilach, tak jak oni mogą liczyć na niego. Bohatera poznajemy niedługo przed wypadkiem, a wraz z rozwojem akcji, robi się coraz dziwniej i ciekawiej. Jednego może być pewny - jego życie już nigdy nie będzie takie jak przedtem. Zero epickości, wielkich tajemnic i ratowania świata. Po prostu zwykłe życie młodego kucyka.

 

Prolog - Pechowy Piknik

Rozdział 1 - Witamy w domu!

Rozdział 2 - Ciężar wspomnień

Rozdział 3 - Wszystko zaczyna się układać

Rozdział 4 - No, prawie wszystko

Rozdział 5 - Jak za starych, dobrych czasów

Rozdział 6 - in progress

 

 

UWAGA!!!

OPOWIADANIE ZAWIERA WULGARYZMY I TREŚCI NIEODPOWIEDNIE DLA MŁODSZYCH UŻYTKOWNIKÓW

(znaczy nie ma brzydkich scen, ale nawiązania do intymnych zbliżeń fizycznych występują)

 

couple+small.png

 

Paru moich znajomych mówi, że fajnie piszę (ale ja im nie wierzę) także, proszę o szczerą krytykę tą pozytywną, i negatywną. Byleby była konstruktywna  :celgiggle:

Edytowano przez Dolar84
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko :DD

 

 

 

Ostatni raz ostrzegam - nie będę tolerował tego typu postów. Jeżeli komentujesz to wysil się trochę i napisz chociaż jedno zdanie na temat. Następne tego typu posty będą usuwane i karane warnem. Czytajcie regulamin.~Dolar84

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko :DD

Faktycznie konstruktywna krytyka.

Zacznę od tej mniej przyjemnej części (za karę, bo mi nie powiedziałeś, że piszesz! :v). Strasznie rzuca się w oczy niewyjustowany tekst. Nie ma akapitów. W wielu miejscach wszystko zlewa się w jedno. Przykładowo tutaj:

- Ekhm, halo? - udało mi się z siebie wydobyć. Brzmiałem strasznie słabo. Pielęgniarka zajmująca się pacjentem naprzeciwko krzyknęła w stronę wyjścia - Panie doktorze! Pacjent z kręgosłupem się obudził!

Wypowiedź pielęgniarki powinna być zaczęta od nowego wiersza. Czasami mylisz czasy, brakuje przecinków. Mogę później przejrzeć to wszystko jeszcze raz i zaznaczyć gdzie popełniłeś najbardziej rzucające się w oczy błędy, bo wtedy zapomniałam x3

A teraz... Przyjemniejsza część. Mogę podsumować wszystko jednym obrazkiem:

 

gozbPUJ.jpg

Zdjęcie wykonane po tym, jak kot przytulał do jego główki tyłek x3

Blackusiu Scrollusiu, odwaliłeś kawał naprawdę dobrej roboty. Ostatnie wydarzenie w drugim rozdziale sprawiło, że zaczęłam się strasznie martwić o Noggusia i to wszystko skłoniło mnie do naprawdę głębokich przemyśleń. Już wcześniej główny bohater wywierał na mnie duże emocje, poniekąd go rozumiem, jest trochę jak Renuś i przez to smutałam jeszcze bardziej. A jak płakał to już w ogóle. Malutkie biedactwo... :<

Mam dziurę w sercu twojego kształtu... - To zdanie jest po prostu piękne, serio. W ogóle piszesz bardzo dobrze, w opisy wplatasz przemyślenia Noggusia i to mi się bardzo podoba, bo można jeszcze bardziej zżyć się z tym bohaterem i poznać jego prawdziwy charakter. Podobały mi się też te niewinne i w sumie dziecinne psoty Cynamonki i Noggusia, to było naprawdę urocze ^^

Jeśli chodzi o fabułę, trochę dziwi mnie zachowanie Cynamonki. Nie spodziewałabym się po niej aż takiej reakcji. Powtórzę: Nogguś to malutkie biedactwo i nie mogę się doczekać, jak dalej potoczą się jego losy. Właściwie bardziej odpowiadałoby mi, gdyby był z Roe. IMO bardziej do siebie pasują i łączy ich o wiele więcej, a Cynamonka jest głupia :v Szkoda tylko że Roe jest z Diamond Eye'em. U, u, będzie męski fajt?! Jeee! Koniecznie. Niechsiępobijąniechsiępobiją! xD Koniecznie w kisielu .-.

Edytowano przez Dolar84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie rzuca się w oczy niewyjustowany tekst. Nie ma akapitów. W wielu miejscach wszystko zlewa się w jedno. Przykładowo tutaj:

- Ekhm, halo? - udało mi się z siebie wydobyć. Brzmiałem strasznie słabo. Pielęgniarka zajmująca się pacjentem naprzeciwko krzyknęła w stronę wyjścia - Panie doktorze! Pacjent z kręgosłupem się obudził!

Wypowiedź pielęgniarki powinna być zaczęta od nowego wiersza. Czasami mylisz czasy, brakuje przecinków. Mogę później przejrzeć to wszystko jeszcze raz i zaznaczyć gdzie popełniłeś najbardziej rzucające się w oczy błędy, bo wtedy zapomniałam x3

Jak śmiesz krytykować moje dzieło?! Ono jest idealne!

 

Nie no, żartuję, dzięki Soczuś za jakże obszerną opinię. W ogóle pochwała od Ciebie, za opowiadanie w Manehattenie to prawie jakby Sapkowski gratulował za fica w świecie wiedźmińskim... :lunaderp:

 

Wstyd mówić, ale tekst "Mam dziurę w sercu twojego kształtu..." nie jest autorski, a sparafrazowany znaleziony gdzieś w internecie. Shame on me.

 

Reakcje Cynamonki są dziwne, ale w swoim życiu spotkałem parę osób które zachowywały się bardzo podobnie, także gwarantuję, że zachowanie sensowne nie jest, ale prawdziwe jak najbardziej.

 

Co do Roe i Nogga - właśnie o to chodzi żeby wyglądali na pasujących do siebie. Życie miłosne jest skomplikowane i po prostu dziwne czasami. A  co się będzie dziać dalej z całą ferajną... No mam zamiar zrobić ciekawą sytuację xD

 

No i poprawię błędy. I będę pisał dalej of course

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Nie ma co wierzyć znajomym, bo jakbym pokazał chłam, to też byłoby, że 'niezłe', żeby nie zranić moich uczuć xP

Czasem dobroć ludzka jest zła.

Naprawdę 3 rozdział prawie skończony, naniosę własne poprawki, oddam do korekty i puff! będzie wrzucony! :D

 

I dzięki wam za pozytywne reakcje :)

Edytowano przez black_scroll
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział 3 jest.

Bez szczegółowej korekty i mało, ale jakoś wolę wrzucać krótsze rozdziały niż dłuższe.

 

Żeby było co czytać, następnym razem zaktualizuję przy wrzucaniu 5 rozdziału. Będzie dwa razy więcej do czytania.

No, życzcie weny, to może szybciej to to będzie powstawać.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest już rozdział 3 po korekcie Soczka, także oklaski, bo mi otworzyła oczy i usprawniła pisanie (zero sarkazmu i ironii). W najbliższym czasie będą też poprawione poprzednie rozdziały, graficznie głównie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...
  • 3 weeks later...

Muszę przyznać, że według mnie, udało Ci się osiągnąć pewnie jeden z pierwszym sukcesów literackich, co można poznać po godzinie pisanego posta. Twoi bohaterowie są pełnokrwiści, mają rozbudowaną, niepłytką psychikę, zachowują się konsekwentnie w stosunku do swoich cech charakteru, nie są papierowi, są jak żywe istoty. Widać, że bardzo dobrze znasz swoich bohaterów. Potrafisz się wczuć w ich sytuację, żeby następnie oddać ją tak, aby na długo zapadła w pamięci. Gratuluje, synu Pisarstwa! Czekam na dalsze losy.

Edytowano przez Grentonumanuma
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minął sobie maj, potem czerwiec, lipiec, sierpień i jest, w końcu Rozdział 4. Następny rozdział na pewno będzie szybciej, jako że spora jego część jest już zrobiona, ale przeczuwam końcówkę września, tudzież październik - mam poprawki niedługo i niestety, Kolory zejdą na drugi, jak nie trzeci plan.

 

Miłego czytania

Edytowano przez black_scroll
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypowiem się nieco obszernie w kwestii fabuły. Nie zrażaj się Blackie, mi zawsze coś nie pasuje :P

 

Jakby co - uwaga na spoilery.

 

Dla mnie Eggnogg jest nieczułym draniem. Pomijam to, że zmajstrował dziecko z przyjaciółką swojej dziewczyny w czasie, gdy ona go potrzebowała. Gwałt traktuje jako przeszkodę w swoim związku, co jest dla mnie po prostu... lekko niewyobrażalne i wstrętne. Dowalił do pieca pytaniem, kiedy będą seksy. GZ! To zdecydowanie nie powinno mieć miejsca. Nie otoczył Cynamonki swoją opieką, nie próbował pomóc jej oswoić się z tą straszną rzeczą, która ją spotkała. Patrząc na poprzednie rozdziały mogę stwierdzić, że gwałt na jej dziewczynie był tylko ot, problemikiem, który od razu załatwią. "Zostałaś zgwałcona? No nic, jakoś z tego wyjdziemy! A kiedy będę mógł się z tobą kochać?" W tym ficu utrwalił się w mojej pamięci jako nieczuły i niewierny drań. Mam nadzieję, że przejrzy na oczy w kolejnych rozdziałach i uda mu się wyjść z tego bagna, w które się wpakował, a Cynamonka będzie szczęśliwa, bo zdecydowanie na to zasługuje.

 

Zwrócę jeszcze uwagę na scenę z jej matką. Jej słowa powinny być kierowane do Cynamonki, nie do Eggnoga. Jak już wspominałam wcześniej, swoim pytaniem mógł ją nie tyle zranić, co po prostu zmiażdżyć jej serce. A jeśli Eggnogg poczuł się urażony jej zachowaniem... cóż, to tylko udowadnia, jak niewiele wie o swojej ukochanej i jak nie potrafi jej zrozumieć.

 

Korektą może kiedyś tam się zajmę. A zwracałam uwagę na dialogi, mówiłam, że nie powinny tak wyglądać. Po myślniku powinno być wyrażenie typu "powiedziałem", a jeśli rozpoczynasz nowe zdanie, powinno być ono zaczęte od dużej litery, a na końcu wypowiedzi bohatera musi być kropka.

 

Czekam na kolejne rozdziały z niecierpliwością, bo jestem ciekawa, jak to dalej się potoczy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emm... Ostra krytyka postaci. Trochę mnie ubodła, w końcu, Eggnogg z zachowania bazowany był na mnie. Nawet pomijając to postaram się go bronić. A wszystko w spoilerze, coby innym nie psuć radości z czytania.

 

Dla mnie Eggnogg jest nieczułym draniem. Pomijam to, że zmajstrował dziecko z przyjaciółką swojej dziewczyny w czasie, gdy ona go potrzebowała. Gwałt traktuje jako przeszkodę w swoim związku, co jest dla mnie po prostu... lekko niewyobrażalne i wstrętne. Dowalił do pieca pytaniem, kiedy będą seksy. GZ! To zdecydowanie nie powinno mieć miejsca. Nie otoczył Cynamonki swoją opieką, nie próbował pomóc jej oswoić się z tą straszną rzeczą, która ją spotkała. Patrząc na poprzednie rozdziały mogę stwierdzić, że gwałt na jej dziewczynie był tylko ot, problemikiem, który od razu załatwią. "Zostałaś zgwałcona? No nic, jakoś z tego wyjdziemy! A kiedy będę mógł się z tobą kochać?" W tym ficu utrwalił się w mojej pamięci jako nieczuły i niewierny drań. Mam nadzieję, że przejrzy na oczy w kolejnych rozdziałach i uda mu się wyjść z tego bagna, w które się wpakował, a Cynamonka będzie szczęśliwa, bo zdecydowanie na to zasługuje.

 

 

Wiesz, pamiętaj że minęło sześć tygodni. Widać źle to opisałem, skoro nie widać, że on się nią zajmuje, ale tak jest. Czytałem tylko trochę o ofiarach gwałtu, mam nadzieję, że żadna z moich znajomych nigdy nie będzie jedną z nich, gdyż jest to wstrząsające przeżycie. Odrobinę przyspieszyłem cały proces zdrowienia psychicznego, ale tylko trochę. Teraz tego nie widać, ale Cynia jest zniszczona wewnętrznie (choć dałem drobne wskazówki, że jeszcze ma problem z nagłym dotykiem i jedyne na co ją stać to nieśmiały całus) i długo jeszcze taka będzie, a Eggnogg, cóż... po prostu jest facetem, stara się być czuły i troskliwy, ale czasem taki nie jest. Nie przeczę, zachował się lekkomyślnie i samolubnie, pytając swoją dziewczynę o takie rzeczy. A całą sprawa z Roe... życie, a szczególnie to emocjonalne, jest bardziej popaprane i skomplikowane niż się wydaje (lekkie odwołanie do Blasta, tam niektóre relacje są proste, co sprawia że są przejrzystsze, ale mniej... prawdziwe).

 

W kolejnych rozdziałach będą kolejne wzloty i upadki, na pewno będzie ciekawie. Jedna rzecz, na pewno Ci się spodoba, Soczku ;)

Pomijając psychiczne rozdarcie na kawałki głównego bohatera xP

 

Zresztą mam jeden ciekawy pomysł na któryś z kolei rozdział  w formie "od drugiej strony", czyli bez siedzenia w głowie Nogga, a kogoś innego. Zobaczymy jak to wyjdzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, mówiłam ci, żebyś się nie zrażał. Taka już jestem. Pomimo tego, że w pewnych kwestiach się nie zgadzam, bardzo lubię twój fic i powinieneś o tym wiedzieć. A jak już odwołałeś się do Blasta, to być może masz trochę racji, ale przyznaj, że Renusiowi choć trochę szczęścia i słodyczy się należy x3 Gentuenoamoaernblblbl dobrze opisał to, co ja powinnam dodać w zaletach.

 

Masz pokucia na poprawę humoru:

 

39f4eacc3dcac0fbc3a66f8ac5785e25_origina

 

 

 

Obrazki w dziale chowamy w spoilery. Warn.~Dolar84

 

:C

Edytowano przez Applejuice
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, mówiłam ci, żebyś się nie zrażał. Taka już jestem. Pomimo tego, że w pewnych kwestiach się nie zgadzam, bardzo lubię twój fic i powinieneś o tym wiedzieć. A jak już odwołałeś się do Blasta, to być może masz trochę racji, ale przyznaj, że Renusiowi choć trochę szczęścia i słodyczy się należy x3 Gentuenoamoaernblblbl dobrze opisał to, co ja powinnam dodać w zaletach.

 

Masz pokucia na poprawę humoru:

 

39f4eacc3dcac0fbc3a66f8ac5785e25_origina

Ekhem... Co?! Gentuenoamoaernblblbl?! Jestem Grentonumanuma! No wiem, że dziwny nick, ale taki już jest. Wracając do bohaterów. To co opisałem, to opisałem, lecz zwróciłem uwagę na to, co dodałeś w poście, Blackie Scroll. Chodzi o to, że "Eggnogg z zachowania bazowany był na mnie", uważaj, nie wskazanie jest zbytnie przywiązanie do bohaterów fikcyjnych, bo w przyszłości mogą Ci "odmówić posłuszeństwa" tak jakby, bo będziesz się zastanawiać jakbyś ty to zrobił. Maksymalnie jedna postać może bazować na autorze, czyli Tobie, Black.

Edytowano przez Grentonumanuma
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj, mówiłam ci, żebyś się nie zrażał. Taka już jestem. Pomimo tego, że w pewnych kwestiach się nie zgadzam, bardzo lubię twój fic i powinieneś o tym wiedzieć.

 

Nie zrażam się, po prostu wiesz, męska solidarność z Eggnoggiem xD. Rujnujesz życie swoim postaciom, to nie rób tego chociaż moim. To moja robota :P

Wiem, że lubisz mój fic i miło mi z tym. Fajny gif, dzięki  :fluttershy4:

 

 

 

[...] uważaj, nie wskazanie jest zbytnie przywiązanie do bohaterów fikcyjnych, bo w przyszłości mogą Ci "odmówić posłuszeństwa" tak jakby, bo będziesz się zastanawiać jakbyś ty to zrobił. Maksymalnie jedna postać może bazować na autorze, czyli Tobie, Black.

 

Easy, Numanuma. Jest bazowany (i tylko on), ale to nie znaczy, że zawsze zachowuje się tak jak ja, po prostu jest charakterologicznie podobny do mnie, gdyż same OC Eggnogga i Cynamonki były oparte na mnie i mojej dziewczynie, lecz z rozwojem fica, te postacie dostały własną, indywidualną osobowość. To co się dzieje w ficu jest tylko i wyłącznie fikcją. W prawdziwym życiu jestem lepszym facetem niż Nogg xP

Edytowano przez black_scroll
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dun dun dun. Jest rozdział 5. Nie bijcie mnie, że Eggnogg się zachowuje tak, a nie inaczej. Biedaczek po prostu jest skonfundowany nową sytuacją.

 

Miłego czytania.

 

PS:

Soczek jest prorokiem. Przewidziała wydarzenia z tego rozdziału jakiś czas temu, więc nie rozmawiajcie z nią, bo może zaspoilerować wam coś, co jeszcze nie zostało napisane :rainderp:

Edytowano przez black_scroll
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakowało tylko kisielu, jak sam zauważyłeś xd

 


Nie bijcie mnie, że Eggnogg się zachowuje tak, a nie inaczej. Biedaczek po prostu jest skonfundowany nową sytuacją.

 

*dźga patykiem w żebra* A na Renusia to łatwo narzekać, że dupa z niego, a jak Nogguś jest skonfundowany, to już nie :I

 

Cóż, moją opinię już znasz. Zapomniałam jedynie pochwalić cię za zdecydowaną poprawę, jeśli chodzi o stronę techniczną i dialogi. Poza tym - rozdział wyszedł nieco krótki, w porównaniu z poprzednimi :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...