Skocz do zawartości

XXII Sląski Ponymeet


Anoteuss

Recommended Posts

Zdziwisz się, ale wczoraj nie powiedziałem nic na temat waszego alkoholu. Mam to głęboko gdzieś, jak dostaniecie mandaty to będę mógł się pośmiać. Wczoraj było blisko, mam nadzieję, że policja wpadnie na następny meet bo specjalnie przyniosę kamerę aby udokumentować to zdarzenie.

może wczoraj nic nie powiedziałeś, ale nie mówiłem jedynie o wczorajszym meecie, tak samo jak Ty, w poście który zacytowałem. jak widać nadal kompletnie nic do Ciebie nie dotarło, więc mój komentarz nie był bezpodstawny.

i mimo, że tak, masz prawo ich nagrywać, to mam wyjątkowo nadzieję, że będą Ci robili z tym problemy.

 

Ja meetów nie organizuje, przyszło by około 5 osób. Chociaż... przyszły by osoby z którymi mogę sobie normalnie pogadać. Musze to przemyśleć. 

z osobami pijącymi alkohol też się da pogadać. to, że TY traktujesz ich jak trędowatych, i nie chcesz się do nich zbliżać, to tylko i wyłącznie TWÓJ problem.

 

Poza tym też, z jakiego tytułu ludzie, którzy mandatów by nie dostali, mieli nam się na nie zrzucać? To spisani popełnili wykroczenie, my byliśmy winni i do nas należałaby dola zapłacenia możliwych kar, "niewinni" przecież nic nie zrobili, więc czemu mieliby za nas płacić?

ojć, nie wyraziłem się dość jasno. chodziło mi o to, żeby mandat dostało jak najmniej osób, a zrzucali się tylko ci, którzy pili, nawet jeżeli udało im się uciec. a gdyby ktoś, kto nie pił, mimo to dostał mandat, oczywiście nie musiałby płacić.

 

Jeśli nie zauważyłeś ja nie narzekam na meet, ale na debilne komentarze skierowane w moją stronę 

tak, Maxiu, to moje komentarze są debilne. przepraszam, że się urodziłem. die of cancer.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shingen, z całej twojej wypowiedzi do MaxyBlacka sens ma ten fragment, a i tak nie jest do końca prawdziwy

 

 

z osobami pijącymi alkohol też się da pogadać. to, że TY traktujesz ich jak trędowatych, i nie chcesz się do nich zbliżać, to tylko i wyłącznie TWÓJ problem

Bo w SCC jakoś mnie nie przeganiał jak do niego podbiłem jak śmialiśmy się z całej tej akcji z policją :C

a reszta to twoja próba ciągnięcia butthurtu z zeszłego meetu, nic więcej

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra, a teraz powiedzcie mi, co chcecie zrobić z alkoholem na śląskich meetach?  czytajcie - zapraszam do dyskusji

 

Zbędne rozpoczynanie dyskusji na nowo.

 

//off.: Alcohol a piwo to alkochol? Mam 20lat wypiłem kulturalnie jak zawsze 4piwka, czy coś się działo? Ot psy się coś chciały przykleić ale chyba nikogo za rękę nie złapali. Wiem moje zdanie się nie liczy ale młodzi chcą niech piją/palą, mnie to wsiorybka (no każdy kiedyś miał te 16lat i też pił z starymi prykami...).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh... no cóż... teraz pewnie moja kolej by coś powiedzieć o tym jakże wspaniałym meecie :ming:

 

Mogę z szczególną powagą i trzeźwością umysłu(wczoraj tych dwóch cech mi zabrakło... jedno słowo "TESCO" bobule i Bartis wiedzą o co chodzi... xD) powiedzieć, że jak na razie ten meet wliczam do najbardziej udanych meetów na których byłem...

Dziękuję wszystkim za bardzo mile spędzony i nie zapomniany czas, ubawiłem się jak nigdy, a szczególnie dziękuję ekipie z którą się "bujałem" :D między innymi :

Alberichowi(jak zawsze),

Baffingowi(za zapamiętywanie tych wszystkich rzeczy...),

Bartisowi(za ten "prawdopodobnie" nieudany podryw pewnych pań w pubie),

bobulowi(za przypinki :rainderp:, nie bój się oddam Ci je... kiedyś...),

Decadedowi(za to że był...), 

Discorsowi(bo jest fajną maskotką)

i oczywiście OttonandPooky(<< nie wiem jak odmienić ten nick... xD, ale dziękuję za tą fajną Fluttershy)

 

Podobno widok schodzącego konia po schodach był mocarny XD

Ja się bardzo zdziwiłem jak to zobaczyłem... taki mały ZONK...

 

btw. nie wiem po co ludzie uciekli... ja tam zostałem i nie narzekam, pan mundurowy był bardzo miły, a konik na którym przypatatajał był bardzo fajny. Głaskałem go... :lunaderp: Nie rozumiem paru osób, które się z nimi kłóciły...

Ale szanowny "jeździec apokalipsy" znalazł sobie akurat niezbyt miłą chwilę, kiedy to skończyłem pić, a zacząłem bawić się nożem... :derp2:

Pomimo tego wszystkiego uważam, że meet był epicki i można by go powtórzyć :rainderp:

 

 

PS: Tak, wiem... powinienem być w Niemczech... Ale mnie nie ma... :trollface:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shingen, z całej twojej wypowiedzi do MaxyBlacka sens ma ten fragment, a i tak nie jest do końca prawdziwy

 

 

Bo w SCC jakoś mnie nie przeganiał jak do niego podbiłem jak śmialiśmy się z całej tej akcji z policją :C

to miej pretensje do niego, że sugeruje, że z osobami pijącymi nie da się rozmawiać, podczas gdy sam to robi, i nie ma z tym problemu :roll:

to, że czegoś nie rozumiesz, nie oznacza, że to nie ma sensu.

więc pozwól, że przypomnę po kolei:

Ja przychodzę pogadać i się pośmiać. Jestem dowodem tego, że można się świetnie bawić bez alkoholu.

ta, i ponarzekać, że ktoś śmie pić alkohol...

Zdziwisz się, ale wczoraj nie powiedziałem nic na temat waszego alkoholu.

może wczoraj nic nie powiedziałeś, ale nie mówiłem jedynie o wczorajszym meecie, tak samo jak Ty, w poście który zacytowałem.

w pierwszych wiadomościach ani ja, ani Maxy nie mówiliśmy konkretnie o wczorajszym meecie.

w 2. wiadomości Maxa wspomina on konretnie wczorajszy meet, o którym nie było mowy.

moja 2. wiadomość mu o tym przypomina.

jeszcze jest tu coś niejasnego?

jak widać nadal kompletnie nic do Ciebie nie dotarło, więc mój komentarz nie był bezpodstawny.

a dotarło?

jak dostaniecie mandaty to będę mógł się pośmiać.

najwyraźniej nie. socjopata.

i mimo, że tak, masz prawo ich nagrywać, to mam wyjątkowo nadzieję, że będą Ci robili z tym problemy.

?

a reszta to twoja próba ciągnięcia butthurtu z zeszłego meetu, nic więcej

taaa... on sobie może być nadal bezpodstawnie przeciwny obecności alko na meetach, ale to ja ciągnę butthurt... nie, ja mu to tylko wypominam, o czym pisałem już wcześniej.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taaa... on sobie może być nadal bezpodstawnie przeciwny obecności alko na meetach, ale to ja ciągnę butthurt... nie, ja mu to tylko wypominam, o czym pisałem już wcześniej.

 

Dobra, mam już tego dość.

Niech ci będzie. Tak, jestem przeciwko alko na meecie. Dość zwalił już mi życie. Przyjeżdżam na meet aby odpocząć od alkoholizmu w domu i nie chce widzieć żadnej butelki piwa bo miałem przez to debilstwo zniszczone dzieciństwo. 

Zadowolony ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I dlatego, Maxy - siedzisz ze swoją ekipą i robisz to co Tobie się podoba, nikt Ci nie przeszkadza, ani Ty nikomu, wszyscy są szczęśliwi...

Srsly, Maxy już skończył swoje żalenie sie, przeprosił nas za to co on przegiął, Ci co mieli go przeprosić też to chyba zrobili, powinien być spokój, tamta sprawa jest skończona... po cholerę dalej to ciągniecie?

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A! Najważniejsze - dziękuję Ressetowi za odstąpienie 3 miejsc na tylnym siedzeniu Suchymobile'a.

Jak cie kiedys spotkam to obiecuje, ze ci wtule :I

 

Nie wiem jaki byl przebieg calego meeta ale sadzac po waszych relacjach byl udany.

 

Maxy, nie tylko ty miales zwalone dziecinstwo przez alkohol... ja sie tym przynajmniej nie afiszuje. Daje jakos rade w zyciu. Wiem, ze ciezko, ze boli ale trzeba zyc... Show must go on ;)

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widać, że nikt nie wyczuł sarkazmu w moim poście. 

Napisałem to aby Shingen dał mi spokój.  Niech mu bedzie, że czepiam się o alkohol bo mam problemy itd.  Ja mam to głęboko gdzieś.

Na meecie jest kąt dla nie pijących i zapraszam tam kazdego. Nam regulamin nie potrzebny bo mamy własne zasady i kazdy się do nich stosuje (I nie, to nie jest aluzja to protestów przeciwko regulaminowi).  Ludzie, serio pijcie ile chcecie. Pijcie az stać nie bedziecie mogli. Mam to głęboko gdzieś to wy niszczycie swoje ciała. Tylko z dala z tym ode mnie i reszty którzy nie chca mieć nic wspólnego z alkoholem. 

Chodze na meet już rok i nigdy nie było takich problemów z alkoholem. Mówcie co chcecie, ale w moim kąciku chce robić meet po staremu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MaxyBlack się nawrócił, o ile przy ostatnim meecie bardzo go obchodziła sama obecność alkoholu, tak teraz twierdzi, że go to nic nie obchodzi, byleby w niego nie wpajano alkoholu.

W sumie, to dobre.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno tu nie pisałem, ale czuję się zobowiązany do wypowiedzi, czytając ten wątek.

Na początek, Maxy, Kailyf, FlutterDash: dzięki za świetnie spędzony czas.

 

Shingen... znajdujesz rozrywkę w atakowaniu ludzi?  Pomijając fakt, że Twoje wypowiedzi mogę podciągnąć pod przynajmniej dwa paragrafy, to jeszcze offtopujesz, bo temat dotyczy XXII ponymeetu, a nie poprzednich, co skutecznie eliminuje Twój główny argument. Plus, jesteś najzwyczajniej w świecie nielogiczny. Chcesz się upić, upijaj się, nikt Ci nie zabroni.

Bawić się dobrze bez alkoholu się da, co udowodniliśmy siedząc na boku bez jednej puszki piwa i świetnie się bawiąc przy kartach.

Jeżeli Ty tej umiejętności pozbawiony jesteś, idź pić, ale nie widzę powodu, żeby atakować niepijących.

 

Nie mam nic przeciwko wypiciu sobie piwa czy dwóch ze znajomymi, ale jednak dochodziło powoli do lekkiej przesady jeżeli chodzi o picie w miejscu publicznym.

Meet był fajny, nie potrafię pojąć po co próbujesz na siłę wszcząć kłótnię o pierdoły, Shingen.
Tyle ode mnie.

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wojna która toczy się o takie pierdoły jak "pić czy nie pić",  to dowód na to że fandom to już chyba dawno się skończył... A jeszcze rok temu można było przyjść nie bojąc się że ktoś będzie się na ciebie patrzył z byka dla tego że pijesz/nie pijesz. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra... Gadanie gadaniem... Wiem ze zrobiłem taktyczny odwrót mimo, że nie byłem do końca czysty... Nie czuje się dobrze z tym, iż zostawiłem was i chciałem przeprosić... Moim zdaniem ci co piją lub palą różnili się tylko tym, że mieli coś w ręce... Bo równie dobrze ktoś mógł wyciągnąć wodę czy sok i wyglądałoby to dla mnie tak samo a rozmowa toczyłaby się tak samo... Przecież ja byłem wszędzie. Każdy mnie chyba widział choć nie każdy zna... Jednym słowem przepraszam

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shingen po prostu najwidoczniej został urażony tym, że za występki niektórych ludzi po alkoholu, on jest stawiany na równi z nimi za to, że lubi sobie na meecie piwo wypić.

 

Ta wojna która toczy się o takie pierdoły jak "pić czy nie pić",  to dowód na to że fandom to już chyba dawno się skończył... A jeszcze rok temu można było przyjść nie bojąc się że ktoś będzie się na ciebie patrzył z byka dla tego że pijesz/nie pijesz. 

 

Fandom się nie skończył. Po prostu po wszystkich "achach" i "ochach", idealizowaniu wszystkiego, przyszedł czas na znormalnienie. Ludzie zaczęli dostrzegać pewne rzeczy i teraz ich to boli.

Na Śląsku kłócą się o obecność alkoholu na meetach, a ja w międzyczasie się dowiaduję, że m.in w Kanadzie meety wyglądają właściwie tak samo jak w Polsce i alkohol u nich spokojnie również występuje. Na szczęście póki co nie zauważyłem, by robili o to jakieś shitstormy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shingen po prostu najwidoczniej został urażony tym, że za występki niektórych ludzi po alkoholu, on jest stawiany na równi z nimi za to, że lubi sobie na meecie piwo wypić.

 

 

Fandom się nie skończył. Po prostu po wszystkich "achach" i "ochach", idealizowaniu wszystkiego, przyszedł czas na znormalnienie. Ludzie zaczęli dostrzegać pewne rzeczy i teraz ich to boli.

Na Śląsku kłócą się o obecność alkoholu na meetach, a ja w międzyczasie się dowiaduję, że m.in w Kanadzie meety wyglądają właściwie tak samo jak w Polsce i alkohol u nich spokojnie również występuje. Na szczęście póki co nie zauważyłem, by robili o to jakieś shitstormy.

Po 1: Kanadyjczycy sa dziwni

Po 2: Moim zdaniem to juz powoli zaczelo sie robic niebezpieczne i niedorzeczne. Wyobraz sobie zgraje podchmielonych mocno typkow biegajacych i krzyczacych dziwne teksty. Powiesz, ze bylo juz tak wczesniej. Tak, bylo tylko po wiekszej ilosci alkoholu ludziom by od*yaaaay*lo... Gdyby nie bylo interwencji i calego "szitstormu" ilosc alko by sukcesywnie rosla

Alko OK ale w umiarkowanych ilosciach...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta wojna która toczy się o takie pierdoły jak "pić czy nie pić",  to dowód na to że fandom to już chyba dawno się skończył... A jeszcze rok temu można było przyjść nie bojąc się że ktoś będzie się na ciebie patrzył z byka dla tego że pijesz/nie pijesz. 

lol, ja tylko grzecznie zaproponowałem dyskusję, bo wiem, że z osób tutaj się wypowiadających to prawie nikt nie rzuca jadem. a kto rzuca ten wie, że powinien wylać sobie kubeł zimnej wody na głowę zanim napisze jakieś głupoty w internecie :P

 

Zwłaszcza, że obserwuję ten temat i lepiej głupot nie pisać xD ~Solaris Fabulous

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio to ja was nie ogarniam. Pierwszy albo drugi meet na jakim w ogóle byłem, nie znałem nikogo z RL, przychodzę poznaję Lindsa, Stachula i kilka innych osób na krzyż. Dochodzimy do Rosarium, Linds rzuca do mnie "Czy kupujemy piwo", ja ok, idziemy, kupujemy, kontynuujemy do Rosarium.

Na miejscu co trzecia osoba ma browca, biegają w okół młodsi, wszyscy mają to w głębokim poważaniu i nikogo to nie obchodzi. Ludzie siedzą w pomiędzy drzewami, zaraz obok wiążą Matjasa do drzewa a wśród nich siedzą lub chodzą ludzie z browarem.

Rok później "łojezusmaria ktoś pije piwo". 

SRSLY?

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio to ja was nie ogarniam. Pierwszy albo drugi meet na jakim w ogóle byłem, nie znałem nikogo z RL, przychodzę poznaję Lindsa, Stachula i kilka innych osób na krzyż. Dochodzimy do Rosarium, Linds rzuca do mnie "Czy kupujemy piwo", ja ok, idziemy, kupujemy, kontynuujemy do Rosarium.

Na miejscu co trzecia osoba ma browca, biegają w okół młodsi, wszyscy mają to w głębokim poważaniu i nikogo to nie obchodzi. Ludzie siedzą w pomiędzy drzewami, zaraz obok wiążą Matjasa do drzewa a wśród nich siedzą lub chodzą ludzie z browarem.

Rok później "łojezusmaria ktoś pije piwo". 

SRSLY?

"z browarem", nie z flacha wodki albo amarena...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amarena ma niewiele więcej % niż piwo. Więc argument się nie waliduje.

Co do wódki - ja prosiłem, żeby nie przynosić - jedna osoba na wszystkie odpyskowała, i tak nie przyniosła. 

Also, widzisz, że ból dolnej części pleców jest także nakręcany przez piwo w przypadku niektórych?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio to ja was nie ogarniam. Pierwszy albo drugi meet na jakim w ogóle byłem, nie znałem nikogo z RL, przychodzę poznaję Lindsa, Stachula i kilka innych osób na krzyż. Dochodzimy do Rosarium, Linds rzuca do mnie "Czy kupujemy piwo", ja ok, idziemy, kupujemy, kontynuujemy do Rosarium.

 

Aż przez moment się zdziwiłem, że takie coś było. Ale faktycznie było, przypomniałem sobie. Fakt faktem, na meetach w parku odkąd pamiętam to alkohol bywał na meetach. I w sumie zawsze w tej samej formie - kilka piw i nic więcej. Faktem jest po prostu, że na kwietniowym meecie ludziom strzeliła porządna głupawka (tak, sądzę, że to efekt głupawki, a nie uwalenia się alkoholem) i w sumie dopiero wtedy zauważyłem, że i nieletni piją. Akceptuję, dopóki nie przesadzą, bo sam nie mając 18 lat spożywałem alkohol no i pamiętam właśnie te pierwsze meety w parku, gdy np. Tisos pił piwo i mnie nim częstował, a nie odwalał niczego.

Prawdą jest jednak to, że i po tamtych meetach pojawiały się potem głosy hejtu wobec alkoholu, że nie powinno go być. I często samo piwo wywoływało problemy. Po prostu po kwietniowym najwidoczniej u niektórych przelała się czara goryczy i tyle.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dlatego postanowiłem, że będę jeździć tylko na konwenty... spotkanie fanów jako pretekst do picia? SRSLY? .-. ok, zdarza mi się napić... ale no kurde, dla mnie to nie powinno nazwać się "ponymeet" a "alkomeet", tudzież "melanż". To był też jeden z powodów, dla którego się zmyłem na jednym nieoficjalnym... ale poco to  mówię? Bo jak widzę, że się bronies wożą z alko jak gimby, to mnie chrysalica bierze... fajni mi fani... miłość i tolerancja... ta...  

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, Feather! Pamiętam cię z Pony Utopii :hug:

I nie mam dla ciebie dobrych wieści. Widzisz, na konwentach też są ludzie pijący alkohol! Alkohol to jest coś, czego ze społeczeństwa po prostu nie wyplenisz. O tyle dobrze, że jedni się z tym nie afiszują, a drudzy nie piją na konwencie, tylko wyjdą na miasto (O, Śląscy tak zrobili na MLK!). No, ale zawsze będą ci trzeci jeszcze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...