Skocz do zawartości

Pamiętacie to uczucie nowości kiedy pierwszy raz zobaczyliście MLP ?


Recommended Posts

Dobra powiem to szybko.

Piszcie tu jak się wtedy czuliście i co wam pomaga wrócić do tego uczucia.

Piszcie tu swoje sugestie i w ogóle wszystko.  :runningvinyl:    

Fix'd. ~Warmen

Edytowano przez amortiis
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Littlebart

Sugestia to kupienie słownika ortograficznego, a teraz bez offtopu.

Kiedy pierwszy raz obejrzałem My Little Pony, wiedziałem że jest to to, na co czekałem całe swoje życie.

Od razu stało się ono barwniejsze i mogłem uciec od tej naszej rzeczywistości, czytając przeróżne fanfiki i oglądając filmy na youtube, tak jak robie to wszystko do tego momentu w którym moje serce jeszcze pompuje krew do mózgu. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świat idealny. To pomyślałem po pierwszych kilku odcinkach. A w nocy płakałem. Dużo. To głupie, ale bardzo żal mi było że żyję w tym okrutnym świecie. Lecz postanowiłem sobie że kucyki będą moim nowym, lepszym światem. I tak się stało

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Iluzja Pie

Ale... właśnie to napisałeś, tak samo jak tutaj...


co wam pomaga wrócic do tego uczucia .


Zresztą nieważne, nie róbmy off topu.
Dyskutujcie sobie dalej, potem tutaj się wypowiem :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed MLP - Widziałem, ze kilka ludzi się tym jara, to zobaczę co w tym widzą

Odcinek 1 - Trochę dziecinne, ale zobaczę kontynuacje.

Odcinek 2 - Jak się tym można jarać. Ale przyjemna bajeczka. Czemu po tym czuje się jakoś lepiej i mam chęć obejrzenia następnego odcinka?

Odcinek 3 - Tutaj zacząłem się tym jarać :lunaderp: i gdzieś po 7 odcinku i zacząłem szukać czy to nie jest czasem jakaś stara wymarła kreskówka, ile ma odcinków itp. Jak niezmiernie cieszyłem się, kiedy dowiedziałem się, że MLP i jego fandom jest dopiero w fazie rozwoju i cały czas wychodzą nowe odcinki.

 

Podsumowując, przed obejrzeniem miałem do Bronies stosunek neutralny i byłem przekonania, ze oglądają te pastelowe konie tylko dla jaj. Ale potem... Potem dowiedziałem się, że kucyki mogą odmienić twoje życie i zmienić twój światopogląd. Na serio, po tym jak zacząłem oglądać My Little Pony, to stałem się bardziej tolerancyjny. Może dlatego, że sam stałem się dyskryminowany :ming:

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pomyślałem że to urozmaici mi ten szary świat ;3

1 odc obejrzałem z ciekawości a potem ani się obejrzałem już obejrzałem ;3 1 sezon

potem 2 kiedy jeszcze nie było napisów do ostatnich ~8 odc

 

patrząc z perspektywy  2 i  3 sezonu 1 jest dziecinny ale wtedy był super ;3

 

mogę spokojnie powiedzieć że obejrzałem wszystkie odc minimum 2 razy ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam motyw z wiadomą parodią. Myślę sobie: "a obejrzę oryginał, skoro jakaś bajka o kucykach/konikach znalazła się obok Króla Lwa to musiała na to zasłużyć. Poza tym dlaczego bardziej podobała mi się fabuła niż przeróbka?"

 

-Wersja z dubbingiem - wyłączyłem po ok 10 sekundach. Nagroda najgorszego dubbingu w dziedzinie baje przyznana  :MJTQO:

-Wersja ENG - Po 5 min... co ja u licha oglądam? Wyłączyłem

 

-Podejście numer 2, wersja ENG - dobra... jeden odcinek. Tylko jeden. Cztery odcinki później pytam sam siebie "czy ja jestem normalny?"

 

No nic, pogrzebiemy w sieci. Może są inni "zdrowi". Ja? Brony? Brony to ma rolnik na wsi. Fandom? Fora? Fanowskie piosenki? Rysunki... Później trafiłem na kultowe już "Teenagers react to MLP" Reakcja -  :lunaderp:

 

Dzisjaj jestem jaki jestem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, pierwszy raz natrafiłem na kucyki w przeróbkach, ale nie dawały mi spokoju. Przeróbki ogólnie były naprawdę śmieszne ale cały czas nie mogłem przestać myśleć o tych kucykach, które widziałem w przeróbkach. Pomyślałem że jestem nienormalny bo jak chłopaka w wieku szesnastu lat mogą interesować kucyki. Ale kiedy miałem dość wolnego czasu w wakacje podczas gdy nikogo nie było w domu lub kiedy wszyscy spali obejrzałem pierwsze dwa odcinki. Ale wiedziałem że na tych dwóch odcinkach się nie skończy bo nadal nie mogłem przestać myśleć o kucach. A jak się wtedy czułem ? Kiedy zmęczony codziennym monotonnym środowiskiem zasiadałem przed kompem żeby obejrzeć jeden odcinek, odchodziłem z bananem na twarzy :) Zapominałem o wszystkim. Nie interesowałem się tym co wokoło mnie. Interesowały mnie tylko kucyki. Kiedy szedłem spać po obejrzeniu jednego takiego odcinka, to przez zamknięte oczy mogłem zobaczyć Ponyville i kucyki. Naprawdę miłe uczucie i odskocznia od szarej codzienności. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdanie które jako pierwsze nawinęło mi się na usta to "Ku*wa, co ja oglądam?" :ming: Potem było lepiej, cieszyłam się, skakałam z radości jak małe dziecko którym jestem. No, i chyba tylko tyle. Bardziej cieszyłam się chyba jak poznałam kilka pewnych osób z forum.

Edytowano przez KreeoLe
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na początku zobaczyłem w internetach obrazki z MLP myślałem: "Emmm...LOL o co chodzi z tymi kucami?"

Postanowiłem że obejrze. Po pierwszym odcinku myslałem "Co ja do ch*lery robię?"

Po drugim przekonałem się że to jestcałkiem fajne.

Obczaiłem w Google pełno tematów z różnych for na temat MLP i pomyślałem "To nie tylko ja jestem dziwakiem"

Po 3 odcinku to już uzależnienie :ming: 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Ten temat przeradza się w kopie "Jak zostałaś/eś Pegasis/brony?")

Niestety nie pamiętam zbytnio tego uczucia, próbowałem sobie po roku odświeżyć pamięć pierwszymi odcinkami, lecz nie czuje już tej "nowości" jaka towarzyszyła mi na początku. Serial z pewnością nauczył mnie większej tolerancji, to tyle z mojej strony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja zbytnio nie pamiętam, albowiem pierwsze MLP jakie widziałem, to 1 Generacja, a nastąpiło to ok 20 lat temu. Nie pamiętam już wiele z tego, ale jeśli idzie o obecną Generację, to początkowo byłem sceptyczny, bo sądziłem, że nic już nie przebije bardzo dobrej pierwszej wersji MLP, zwłaszcza po bardzo nieudanych poprzednich wersjach. Jednak od pierwszych minut pierwszego odcinka 4 Generacji, coraz bardziej i bardziej się wciągałem i w końcu doczekałem się po tylu latach godnego następcy pierwszej wersji MLP xD

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie rację. To przeradza się w "jak zostałem...", ale trudno stwierdzić kiedy się nim stałem i co wtedy czułem. Rejestracja na forum? Nie... znajomy powiedział, że mam tu chyba konto (szukałem info o 3 sezonie wszędzie), ale to była zbieżność (różnica kilku cyfr -  jeden z powodów zmiany nicku). Trudno opisać moment/uczucie przejścia na "kucykową stronę Mocy" bo to jak sra... ehkm. Przyszło znienacka. Sam nie wiem kiedy ciekawość zamieniła się świadomość bycia Bronym i jak się wtedy czułem. Na pewno dziwnie. "Chwila... mam 26 lat"... DWADZIEŚCIA, nie szesnaście, prawie trzydzieści. Może chodzi o to, że przestałem ukrywać ukrywać się z oglądaniem serialu? Duma? W pewnym sensie tak. Z komputera przerzuciłem się na dobrze nagłośniony TV? Ulga? To chyba też.  

 

Rozmowa z matulą:

-"Co oglądasz? Shreka?"   :huhwha:

-"Nie. Świetny serial. Polska nazwa - Mój Mały Kucyk, ale wolę angielską"  :fluttershy4:

-"To jakaś bajka dla dzieci."  :rarity5:

-"Nie jakaś. Jest świetna. Dorośli na całym świecie to oglądają"  :cheese:

-"Serio? I rozumiesz co ram mówią?" :5jsSt:  

-"Zna się ten angielski"  :dunno:

 

Duma. Po co mi było się chować? To samo przy kupnie dwóch Blind Bagów w czasie zakupów zabawek dla chrześniaka. "A to dla mnie" Zero reakcji. Może dlatego, że na biurku wisiał kalendarz z MLP, a na pulpicie odpowiednia tapeta. Dzisiaj mam pięć BB ustawione w "trójkątnej" pozycji bojowej znanej z gier.  

 

Gorzej z bratem. Jego talent to irytowanie. Uroczy znaczek - puszka piwa. Początek rozmowy taki sam, ale w pewnym momencie powiedział:

 

-"To jakieś badziewie dla (cenzura on)części rowerowych(cenzura off)". Na początku się powstrzymałem.

-"Ja oglądam bajkę i mam kilka figurek, ty kufle po piwie. Co ci w tym przeszkadza?"

-"Jesteś dziecinny, upośledzony, oglądasz bajkę dla niepełnosprawnych umysłowo psycholi. Takich jak ty" Coś we mnie pękło. Moja odpowiedź? Chamska. Ale gdy nerwy puszczą...

- "Wolę mieć 26 lat, być niepełnosprawny i oglądać bajkę dla dzieci niż być skończonym alkoholikiem"

-"(niecenzuralne słowa)"

 

Po raz pierwszy wyrzuty sumienia. Musicie wiedzieć, że nie darzymy się sympatią, a nasze relacje są... jakie są. Z różnych powodów. Nie raz się kłóciliśmy, ale po raz pierwszy było mi głupio. Czy to wpływ serialu? A może "dorastanie"? Nie wiem i nigdy się nie dowiem. 

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wrażenie?

 

Byłem już po parodiach pewnego komunisty i wiedziałem, że to coś ma dobrą animacje, Dlaczego by nie zobaczyć oryginał, pomyślałem? Akurat miałem sporo wolnego, więc spróbowałem. Obejrzałem odcinek z Discordem po Polsku. Odczucie? Nawet spoko ma to w sobie coś, ciekawy pomysł, fajny antagonista. Chociaż dziwnie się czułem. Akurat kucyki!? Cóż dziwniejsze i straszniejsze rzeczy oglądałem, więc jakoś później nie miałem odczucia, że jestem jakiś homoseksualny czy coś w ten gust.

 

Później obejrzałem inne z prawdziwymi odgłosami po angielsku. Przynajmniej język shakespeare poćwiczę. Wtedy odkryłem, że jest o wiele lepsze. Chociaż piosenki z początku przewijałem a intra nie mogłem do końca wysłuchać. Po kilku odcinkach doszedłem do wniosku, że nie muszę tego oglądać. Jest miłe, fajne z morałem, ale są ciekawsze rzeczy do roboty.

 

Cóż nie udało się i po pewnym czasie obejrzałem wszystkie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijam motyw z wiadomą parodią. Myślę sobie: "a obejrzę oryginał, skoro jakaś bajka o kucykach/konikach znalazła się obok Króla Lwa to musiała na to zasłużyć. Poza tym dlaczego bardziej podobała mi się fabuła niż przeróbka?"

 

-Wersja z dubbingiem - wyłączyłem po ok 10 sekundach. Nagroda najgorszego dubbingu w dziedzinie baje przyznana  :MJTQO:

-Wersja ENG - Po 5 min... co ja u licha oglądam? Wyłączyłem

 

-Podejście numer 2, wersja ENG - dobra... jeden odcinek. Tylko jeden. Cztery odcinki później pytam sam siebie "czy ja jestem normalny?"

 

No nic, pogrzebiemy w sieci. Może są inni "zdrowi". Ja? Brony? Brony to ma rolnik na wsi. Fandom? Fora? Fanowskie piosenki? Rysunki... Później trafiłem na kultowe już "Teenagers react to MLP" Reakcja -  :lunaderp:

 

Dzisjaj jestem jaki jestem. 

 

 

Pierwsze wrażenie?

 

Byłem już po parodiach pewnego komunisty i wiedziałem, że to coś ma dobrą animacje, Dlaczego by nie zobaczyć oryginał, pomyślałem? Akurat miałem sporo wolnego, więc spróbowałem. Obejrzałem odcinek z Discordem po Polsku. Odczucie? Nawet spoko ma to w sobie coś, ciekawy pomysł, fajny antagonista. Chociaż dziwnie się czułem. Akurat kucyki!? Cóż dziwniejsze i straszniejsze rzeczy oglądałem, więc jakoś później nie miałem odczucia, że jestem jakiś homoseksualny czy coś w ten gust.

 

Później obejrzałem inne z prawdziwymi odgłosami po angielsku. Przynajmniej język shakespeare poćwiczę. Wtedy odkryłem, że jest o wiele lepsze. Chociaż piosenki z początku przewijałem a intra nie mogłem do końca wysłuchać. Po kilku odcinkach doszedłem do wniosku, że nie muszę tego oglądać. Jest miłe, fajne z morałem, ale są ciekawsze rzeczy do roboty.

 

Cóż nie udało się i po pewnym czasie obejrzałem wszystkie.

sporo osób StalinCWHC zwerbował ;3 np. mnie ;3

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwszy raz spotkałem się z kucykami na yt u użytkownika stalinCWHC ;) wtedy czułem się jak przy oglądaniu każdej innej parodi tylko że jego były dużo lepsze po chyba miesiącu czy coś takiego włączyłem mini mini (nie pytajcie czemu sam tego nie wiem) i co się okazało idealnie zaczynało się MLP tak mnie wciągnęło że jak by do mnie krzyczano to bym nie słyszał szczerze powiedziawszy okropnie mnie to zdziwiło bo od małego  oglądałem przeróżne horrory silent hill,piątek 13 itp. a nie bajki (raz na pół roku może coś się trafiło) a tu nagle w tajemniczy sposób mini mini i kucyki no i jak ja mogłem się czuć dziwnie ktoś kto zamiast bajek oglądał horrory nagle ogląda kucyki które się przyjaźnią i żyją w zgodzie  :fluttershy5:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze wrażenie - Ludzie oglądają kucyki i je lubią. Wut? Guys, really?

Drugie wrażenie - No dobra, w sumie fajnie wyglądają, ponoć co nieco parodiują... a obejrze sobie 1. odcinek

Trzecie wrażenie - Meh, przed openingiem odpadłem, słabe.

Czwarte wrażenie - Spróbowałem z odcinkiem z Photo Finish. Hej, sprawdźmy resztę odcinków.

Piąte wrażenie - Już wszystko obejrzałem, co dotąd wyszło? Ale... ale ja chcę więcej!

  • +1 2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był czwartkowy wczesny wieczór, ja byłem po próbnym egzaminie gimnazjalny. Całkiem więc niedawno. Oglądnąłem już wszystkie filmy z YT które chciałem, byłem już na Kwejku i na Student Potrafi, w tym momencie uderzyła mnie świadomość, że zrobiłem już na komputerze wszystko co mogłem i chciałem. Przypomniałem sobie jednak, że kiedyś mój idol JJay Joker (nie musicie znać) zrobił event na 500k widzów którego główną częścią był maraton MLP FIM. Postanowiłem więc z nudów zobaczyć o co w tym chodzi. Tak dla ,,beki''. Znalazłem odcinek na YT na kanale Mysteria22 (nadal u niej oglądam) i bez większego przekonania włączyłem. Odcinek okazał się całkiem ciekawy, MLP nie wydawało się takie złe. Odcinek 1 kończy się w stylu ,,ciąg dalszy nastąpi'' więc oczywiste było, że MUSZĘ obejrzeć również 2. I tu tama we mnie pękła. Odcinek okazał się odskocznią, nowym pomysłem, magia przyjaźni, co wydało mi się niesamowita. Byłem pewien, że Luna zginie rozszczepiona fala tęczy która w nią uderzyła, i co... Celestia zjawia się i oferuje jej przyjaźń. Coś we mnie puściło-ale dla jasności nie wiedziałem o tym jeszcze-wszystkie bajki które widziałem miały wybuchowe zakończenie, a tu jest motyw przyjaźni, morał, a nie wielkie ka-boom. Oglądnąłem również 3 i 4 odcinek, ani się obejrzałem i 4h życia gdzieś zniknęło, a ja byłem Brony. I już wiedziałem, że pod względem rozrywki moje życie nabrało całkiem nowego koloru. Znalazłem coś z czego najmłodsi się śmieją, a ci starsi rozumieją i wzruszają się przy oglądaniu. Znalazłem coś super... Znalazłem coś co zmieniło moje patrzenie na świat... Znalazłem kwintesencję przyjaźni w najzabawniejszym wydaniu, swój mózg w pigułce...

 

 

Znalazłem My little pony...     i te pierwsze 4h nie zamieniłbym już na nic innego.  :giggle:

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...