Skocz do zawartości

[Poradnik] Jak Pisać Opowiadania oparte na MLP po Angielsku


Recommended Posts

Przemyślany poradnik, zawiera sporą liczbę ciekawostek, które z samej swojej natury mogą być nieznane przeciętenemu autorowi.

 

W podzięce za włożoną pracę przypinam ten temat. Warto, żeby każdy aspirujący do pisania w ojczystym języku kucyków, się z nim zapoznał.

 

Dziękujemy Verlax!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny poradnik, choć nie zgodzę się z kilkoma opiniami odnośnie EQD i FimFiction (nie będę się jednak rozwodził, żeby nie zaśmiecać topica; poza tym, każda opinia jest subiektywna ; ).

 

Ja od siebie, jako osoby biegle władającej językiem angielskim, dodam, że w pisaniu po angielsku bardzo pomaga czytanie jak największej ilości tekstów w tym języku - dzięki temu przyzwyczajasz się do tego, jak "wygląda" angielski tekst, uczysz się właściwego temu językowi rytmu, ichniejszych kolokwializmów, wyrażeń potocznych, konkternych fraz i zbitek wyrazowych, jak również poprawnego używania "the" oraz "a/an". W skrócie - im więcej przeczytasz, tym lepiej potem napiszesz.

 

Do "pomocy naukowych" dodałbym jeszcze strony takie jak ling.pl oraz słownik online Longmana (angielsko-angielski), a także... wyszukiwarkę google. Jeśli nie jesteście pewni, czy dana fraza jest poprawna, a nie możecie znaleźć jej w słowniku, wpiszcie ją w google i zobaczcie, czy w ogóle się pojawia (im więcej wyników wyszukiwania, tym lepiej), oraz w jakim kontekście. Zdarza się nawet, że google podpowie poprawną (lub częściej używaną) formę danego wyrażenia. Nie polecam za to tłumacza google - jest bezużyteczny podczas pracy z prozą.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dolar84, @GamerLuna

 

Gorąco wam dziękuję, cieszy mnie że ten poradnik wam się spodobał.

 


Fajny poradnik, choć nie zgodzę się z kilkoma opiniami odnośnie EQD i FimFiction (nie będę się jednak rozwodził, żeby nie zaśmiecać topica; poza tym, każda opinia jest subiektywna ; ).

 

Bardzo mnie cieszy że spodobał Ci się mój poradnik. Natomiast jeśli masz ochotę podzielić się opiniami ds. EQD i FimFiction bardzo chętnie porozmawiam przez PW, by nie zaśmiecać tego tematu. Jestem w gruncie mierze dostępny cały czas.

 


Ja od siebie, jako osoby biegle władającej językiem angielskim, dodam, że w pisaniu po angielsku bardzo pomaga czytanie jak największej ilości tekstów w tym języku - dzięki temu przyzwyczajasz się do tego, jak "wygląda" angielski tekst, uczysz się właściwego temu językowi rytmu, ichniejszych kolokwializmów, wyrażeń potocznych, konkternych fraz i zbitek wyrazowych, jak również poprawnego używania "the" oraz "a/an". W skrócie - im więcej przeczytasz, tym lepiej potem napiszesz.

 

Uzależnienie od książek to jedno z nielicznych pozytywnych uzależnień. Zgadzam się całkowicie. 

 

 


Do "pomocy naukowych" dodałbym jeszcze strony takie jak ling.pl oraz słownik online Longmana (angielsko-angielski), a także... wyszukiwarkę google. Jeśli nie jesteście pewni, czy dana fraza jest poprawna, a nie możecie znaleźć jej w słowniku, wpiszcie ją w google i zobaczcie, czy w ogóle się pojawia (im więcej wyników wyszukiwania, tym lepiej), oraz w jakim kontekście. Zdarza się nawet, że google podpowie poprawną (lub częściej używaną) formę danego wyrażenia. Nie polecam za to tłumacza google - jest bezużyteczny podczas pracy z prozą.

 

O ile słowniki internetowe które podałeś są całkiem w porządku, o tyle nie zgodzę się z wyszukiwarką google. Nawet nie to że jest nieskuteczna, bo to nieprawda. Problem polega na tym że traci się na to za dużo czasu. Pisanie w języku angielskim jest trudniejsze również pod tym względem że człowiekowi po prostu się nie chce bez przerwy sięgać do słowników czy wypisanych zasad ( jako że nie pamiętam nigdy wszystkich zasad dotyczących "the", zawsze lecę na czuja ). 

 

---

 

Informuję że dodałem update, powiększyłem dział Marketingu oraz dodałem linki do grup jakby komuś nie chciało się szukać. 

 

Ogłaszam również że jutro w Piątek siedemnastego ogłoszę projekt dot. właśnie pisania w języku angielskim. Nie mogę nic zdradzić poza tym że to będzie coś naprawdę wspaniałego.

 

Pozdrawiam

 

Verlax

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten poradnik mnie zaciekawił, co prawda nie zamierzałem tworzyć ficów, które byłyby oryginalnie po angielsku pisane, lecz tłumaczeń niektórych polskojęzycznych. Jednakże niektóre punkty w poradniku (a zwłaszcza opisanie to co się wyrabia na EQD) sprawiło, że jednak zrezygnuję z tłumaczeń.

Ponadto stwierdzam, że polski fandom jest bardziej liberalny w stosunku do ficów niż np. amerykański.

 

Szczerze... Dla mnie dbałość o poprawność gramatyczną fica kosztem fabuły, ciekawych scen i postaci czy ogólnego zaciekawienia czytelnika to tak samo jak w grach komputerowych akceptować gry które mają ubergrafę, ale denną fabułę i równie słabą grywalność a odrzucać gry o wspaniałej, epickiej fabule, równie dobrej grywalności, jednakże ze słabszą grafiką.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


O ile słowniki internetowe które podałeś są całkiem w porządku, o tyle nie zgodzę się z wyszukiwarką google. Nawet nie to że jest nieskuteczna, bo to nieprawda. Problem polega na tym że traci się na to za dużo czasu. Pisanie w języku angielskim jest trudniejsze również pod tym względem że człowiekowi po prostu się nie chce bez przerwy sięgać do słowników czy wypisanych zasad ( jako że nie pamiętam nigdy wszystkich zasad dotyczących "the", zawsze lecę na czuja ).

 

Cóż, ja patrzę z perspektywy osoby, która po angielsku mówi i czyta właściwie jak po polsku, więc dla mnie google jest fajnym i szybkim narzędziem. Zgodzę się jednak, że dla osób słabiej znających język może to być czasochłonne narzędzie. Czasem jednak warto poszukać IMO ;)

 

ps. co do EQD i naszych opinii o nich, to nie widze sensu dyskutować, nawet na PW, strata czasu jak dla mnie. Let's agree to disagree /)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony mogę polecić http://www.thefreedictionary.com/. Całkiem przystojnie zrobiona strona, która już nie raz i nie dwa razy uratowała mi dolną tylną część ciała przy większej zagwozdce. Poza tym sugeruję zapoznanie się z wieloma słownikami slangu online. W moich tłumaczeniach od tego typu wyrażeń się wręcz roi, więc często grzebię po internecie, mamrocząc pod nosem plugawe wyrazy, żeby odpowiednie znaczenie znaleźć i jeszcze je dobrze na polski przełożyć. Oto przykład jednego całkiem niezłego - http://www.urbandictionary.com/. Naturalnie angielsko-angielski.

 

A co do google translate? Jest dobre jeżeli chodzi o pojedyńcze wyrazy, jeżeli trzeba coś na szybko sprawdzić, choć nie należy obdarzać go 100% zaufaniem, bo czasami pomyłki są iście gargantuiczne.

 

 

Zgadzam się również z Poulsenem co do samej wyszukiwarki google i tego, że czasami może naprawdę pomóc, przy drobnym, a nawet większym zacięciu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten poradnik mnie zaciekawił, co prawda nie zamierzałem tworzyć ficów, które byłyby oryginalnie po angielsku pisane, lecz tłumaczeń niektórych polskojęzycznych. Jednakże niektóre punkty w poradniku (a zwłaszcza opisanie to co się wyrabia na EQD) sprawiło, że jednak zrezygnuję z tłumaczeń.

Ponadto stwierdzam, że polski fandom jest bardziej liberalny w stosunku do ficów niż np. amerykański.

 

Szczerze... Dla mnie dbałość o poprawność gramatyczną fica kosztem fabuły, ciekawych scen i postaci czy ogólnego zaciekawienia czytelnika to tak samo jak w grach komputerowych akceptować gry które mają ubergrafę, ale denną fabułę i równie słabą grywalność a odrzucać gry o wspaniałej, epickiej fabule, równie dobrej grywalności, jednakże ze słabszą grafiką.

 

Z mojego doświadczenia, to nie jest dokładnie tak. O ile rzeczywiście EQD jest bardzo restrykcyjne, Fimfiction.net, a zwłaszcza pewne części Fimfiction.net są bardzo liberalne. Dobrym przykładem jest bardzo duża tolerancja dla cross-overów z WH40k, dzięki tamtejszej grupie nawet najbardziej kiepski fic ma szansę tam zabłysnąć. Na Fimfiction.net istnieje również bardzo silna społeczność piszącą opowiadania z ludźmi, podobnie stoi sprawa z pozostałymi gatunkami. Jedyny gatunek który jest naprawdę pogardzany to clop fici, ale nawet one mogą zdobyć bardzo dużą popularność. 

 

PS. Przy okazji, pamiętacie jak wspominałem o tym projekcie związanym z pisaniem w języku angielskim? Sprawdźcie to : *Click!*

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, właśnie, zapomniałem o Urban Dictionary - Dolar ma +1 ode mnie ;] The Free Dictionary też jest spoko.

 

Zaskakująco przydatna okazuje się też Wikipedia, zwłaszcza przy tłumaczeniu rzeczy naukowo-technicznych - wpisujecie poszukiwane słowo na polskiej wiki, a potem przełączacie poprzez listę po lewo na angielski wpis o tej samej rzeczy (o ile istnieje).

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Zaskakująco przydatna okazuje się też Wikipedia, zwłaszcza przy tłumaczeniu rzeczy naukowo-technicznych - wpisujecie poszukiwane słowo na polskiej wiki, a potem przełączacie poprzez listę po lewo na angielski wpis o tej samej rzeczy (o ile istnieje).

 

Nie spodziewałem się że o tym zapomnę. Teraz mi się przypomniało, że przecież jak tłumaczyłem 2586 Kroków na angielski musiałem co chwila odwiedzać wikipedią angielską by sprawdzać terminy medyczne. 

 

Dodaję do poradnika i bardzo dziękuję za przypomnienie takiej oczywistej kwestii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months later...
  • 11 months later...

YSakT5X.png

Za dużo tego, dla chcących to nic, może zaraz przeczytam...
Po przeczytaniu:
Bardzo przemyślane, zawiera większość informacji potrzebnych pisarzom w języku angielskim jak i polskim.

Jeśli chcesz napisać opowiadanie, przeczytaj to!

Jeśli nie chcesz pisać opowiadania, przeczytaj to!

Jeśli nie umiesz czytać, użyj lektora! (małe prawdopodobieństwo, że nie umiejący czytać to przeczyta :rainderp: )

Jeśli nic nie widzisz, poproś przyjaciela/kolegę o pomoc!

Jeśli nie masz przyjaciół/kolegów, zdobądź ich!

Jeśli nie zdobędziesz przyjaciół/kolegów, poproś osoby bliskie!

 

Obrazki w tym dziale chowamy w spoiler. ~Draques

Edytowano przez Draques
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Świetny tekst, sporo się dowiedziałem.

Jak już zamieściłeś ten akcent rodziny Apple, to zamieść jeszcze te:
thou - ty (you)
thy - twój (your)
thee - ciebie, ci, cię (you)
 

Te słowa są obecnie uważane za archaizmy, ale ostatnio coraz częściej spotykam się z nimi w opowiadaniach fantasy, więc mogą się komuś przydać.

 

Przykład użycia w angielskim przysłowiu: "Today me, tomorrow thee".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Trochę necroposting, ale do grup dorzuciłbym jeszcze School for New Writers, i to nie przez fakt mojej profesury tamże. Nawet przedtem używałem tej grupy i cholernie mi pomogła.

Znajduje się tam, na chwilę obecną, 126 (słownie: sto dwadzieścia sześć) wykładów/artykułów na przeróżne tematy. Jak napisać romans, jak stosować i nie stosować dialogue tags, jak wypromować swojego fica, jak napisać opis, czy nawet jak pracować z proofreaderami i resztą. I nawet nie wspominam o klasach poszczególnych profesorów, tematach z protipami, pod-wykładami, aktywnościami i czym tylko.

A, no i jest jeszcze aktywny kanał Discorda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...